| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-15 01:49:12
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak"Barbara" <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Uch, rzeczy Prospony sa makabrycznie wrecz slodkie - kupilam
> > kiedys jakies owoce w galarecie na ciasta, i po prostu ohyda.
No ten mak w puszce to w koncu zjadlam, po troszku
skoro juz otworzylam puszke;
ale wciaz mysle ze ten olejek migdalowy bueeeeee
tam byl ....
> Czulam, ze beda klopoty...to typowy przyklad dobrej checi co to pieklo
> brukuje...tesciowa chciala mi oszczedzic roboty a ja mam klopot.
Nie martw sie tak bardzo otworz, zobaczysz sama.
W koncu mozesz do tego maku dodac taki niedoprawiany
z torebki, albo troche zmielic sama, i on nie bedzie taki zly.
A tesciowa na pewno chciala dobrze !!
Zreszta sa tez male puszki z tej samej Prospony.
Uwaga ogolna: w Polsce wszystkie albo prawie rzeczy pozornie zwykle
polprodukty, takie jak ten mak, sa psute przez dodawanie bezsensownych
dodatkow smakowych. Niestety. Byla juz tu mowa o psuciu wedlin
w taki sposob.
Basiu, sprobuj, moze ja sie mylilam z tym olejkiem (albo jego
koncentracja) ...
:)))
--
Zowisia < mailto:z...@p...onet.pl >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-15 07:07:06
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak
>>
>Ja juz kupilam - wlasnie jakis duszek mi podszepnal, abym wziela mielony w
>torebce, za nie ten w puszce.
>2 paczki.
>Z jednej powstalo juz ciasto japonskie - pyszniutkie....
>
>a druga czeka na swieta i na klasyczny makowiec.
>Polecam, bardzo dobry ten mak.
>
>Czy mozna go kupic poza sezonem swiatecznym??? Czy tez juz teraz musze zrobic
>zapasy na caly rok:))))
>
>Monisiatko
ja to musialam kupic albo w marcu albo w lecie (paczuszka, mimo
inwigilacji powaznej nie priznalsja!), lezy i czeka na wigilijny
mak z lamancami (chyba zjem caly, bo brak forsy nalezy kompletnie
zlikwidowac). tylko jak ta kretynka kupilam skromniejedna
paczuszke - zastrzelic mnie , bo zglupialam na stare lata...
wiec - zdaje sie z e mozna poza sezonem...tylko GDZIE?
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-15 08:32:22
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak>
>>>
>>Ja juz kupilam - wlasnie jakis duszek mi podszepnal, abym wziela mielony w
>>torebce, za nie ten w puszce.
>>2 paczki.
>>Z jednej powstalo juz ciasto japonskie - pyszniutkie....
>>
>>a druga czeka na swieta i na klasyczny makowiec.
>>Polecam, bardzo dobry ten mak.
>>
>>Czy mozna go kupic poza sezonem swiatecznym??? Czy tez juz teraz musze
>zrobic
>>zapasy na caly rok:))))
>>
>>Monisiatko
>
>ja to musialam kupic albo w marcu albo w lecie (paczuszka, mimo
>inwigilacji powaznej nie priznalsja!), lezy i czeka na wigilijny
>mak z lamancami (chyba zjem caly, bo brak forsy nalezy kompletnie
>zlikwidowac).
I gwarantujesz, ze pomoze????
tylko jak ta kretynka kupilam skromniejedna
>paczuszke - zastrzelic mnie , bo zglupialam na stare lata...
>
>wiec - zdaje sie z e mozna poza sezonem...tylko GDZIE?
No wlasnie???
W kraju Krolwej Elzbiety???
Monisiatko
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
----- od 28.08 - nowa, lepsza wersja -----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-15 09:30:47
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak
>>ja to musialam kupic albo w marcu albo w lecie (paczuszka, mimo
>>inwigilacji powaznej nie priznalsja!), lezy i czeka na wigilijny
>>mak z lamancami (chyba zjem caly, bo brak forsy nalezy kompletnie
>>zlikwidowac).
>I gwarantujesz, ze pomoze????
wiesz, w ub, Swieta zjadlambardzo duzo - codzninniie na sniadanie
- wystarrczylo na te 12 dni swiat i 12 miesiecy...wprawdzie
poczatek roku byl zupelnie fatalny pod wzgledem mamony (od
listopada w ogole ani gronia nie zarobilam, z malym hukiem...:((
) ale teraz jest niecolepiej...na tyle, ze wplowie wiosny chyba
jednak jakis plac kupimy (wychodzi, jak z fusow Gora Kalwaria i
okolice - to na sucho, bo w zyciunie bylam w tych
okolicach)...pamietajcie - wszytkie drogi beda prowadzic przez
Gore Kalwarie...juz rozmyslam o wieczorkach gotujacych...miejesca
BEDZIE!!!
swietlana przyszlosc
>
>
>tylko jak ta kretynka kupilam skromniejedna
>>paczuszke - zastrzelic mnie , bo zglupialam na stare lata...
>>
>>wiec - zdaje sie z e mozna poza sezonem...tylko GDZIE?
>
>No wlasnie???
>W kraju Krolwej Elzbiety???
>
dlatego napisalam w marcu albo w lecie, bo wtedy bylam na lonie
(uonie) ojczyzny. Tu sie kupuje male torebki maku (kupilam 4),
ale mnie sie nie chce obrabiac...moze kto przyjedzie, wspomoze
wygnaca...?
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-15 22:44:40
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał(a):
> wiesz, w ub, Swieta zjadlambardzo duzo - codzninniie na sniadanie
> - wystarrczylo na te 12 dni swiat i 12 miesiecy...wprawdzie
> poczatek roku byl zupelnie fatalny pod wzgledem mamony (od
> listopada w ogole ani gronia nie zarobilam, z malym hukiem...:((
> ) ale teraz jest niecolepiej...na tyle, ze wplowie wiosny chyba
> jednak jakis plac kupimy (wychodzi, jak z fusow Gora Kalwaria i
> okolice - to na sucho, bo w zyciunie bylam w tych
> okolicach)...pamietajcie - wszytkie drogi beda prowadzic przez
> Gore Kalwarie...juz rozmyslam o wieczorkach gotujacych...miejesca
> BEDZIE!!!
>
> swietlana przyszlosc
--------
Ja się juz zapisuje w kolejce na liste odwiedzajacych !
Pierwsza !!
zaklepane !!!
mogę przywiezc mak, grzyby i co tam jeszce ...
ale to juz pewnie bedzie za pozno
wszystko bedziecie miec na miejscu...
:)))
--
Zowisia < mailto:z...@p...onet.pl >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-15 23:11:12
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak
>> okolice - to na sucho, bo w zyciunie bylam w tych
>> okolicach)...pamietajcie - wszytkie drogi beda prowadzic przez
>> Gore Kalwarie...juz rozmyslam o wieczorkach gotujacych...miejesca
>> BEDZIE!!!
>>
>> swietlana przyszlosc
>--------
>Ja si? juz zapisuje w kolejce na liste odwiedzajacych !
>Pierwsza !!
>zaklepane !!!
>mog? przywiezc mak, grzyby i co tam jeszce ...
>ale to juz pewnie bedzie za pozno
>wszystko bedziecie miec na miejscu...
>:)))
to ja w poniedzialek kupuje kalendarz na PRZYSZLOSC i Cie
wpisuje!
Nie szkodzi, ze te rzeczy beda, od przybytku glowa nie boli!
Zjemy grzybki pod jakas kaszanke ;))
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-16 23:29:04
Temat: Re: Jeszcze pytanie o puszkowy mak"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał(a):
/..../
>
> to ja w poniedzialek kupuje kalendarz na PRZYSZLOSC i Cie
> wpisuje!
> Nie szkodzi, ze te rzeczy beda, od przybytku glowa nie boli!
> Zjemy grzybki pod jakas kaszanke ;))
----
HappySpiderze,
a jakie grzybki przywiezc ?!!
Bede w kalendarzu na PRZYSZLOSC ... super !
Moga byc marynowane albo suche,
prosze okreslic gatunek.
Kaszanki dobrej ostatnio nie widzialam :(((
a propos - KTO WIE GDZIE W KRAKOWIE
MOZNA DOSTAC KASZANKE Z KASZA GRYCZANA W SRODKU ???
scisking :))
--
Zowisia < mailto:z...@p...onet.pl >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |