« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2017-09-27 20:32:30
Temat: Karmiciel Jaskolek, dr nauk medycznych >Przed dwudziestu laty doktorowi przysnil sie Jezus. Ogromny, na 30
pieter. Mial do doktora zal. To byl poczatek jego nawrócenia. Wieslaw L.
zrozumial, jak niewiele znaczy. Wczesniej, przez 35 lat zyl bez Boga.
Syn ubogiego flisaka, skonczyl Oficerska Szkole Polityczna im. Ludwika
Warynskiego w Lodzi. Potem przez pewien czas nawet tam wykladal. Chcial
uczyc sie dalej. Skonczyl medycyne, zrobil doktorat. Przez lata pracowal
w jednostkach w calym kraju. Dosluzyl sie stopnia podpulkownika. Z
wojska zostal zwolniony dyscyplinarnie. Oficjalnie za brak szacunku do
przelozonych, niesubordynacje i niewlasciwe pozycie malzenskie. A wedlug
doktora za to, ze postepowal bezkompromisowo i uczciwie. Przyklad: w
ciagu dwóch tygodni sluzby w Lublinie, zwolnil z wojska 175 zolnierzy -
ze wzgledów zdrowotnych. Okrzyknieto go sabotazysta. Po wyrzuceniu z
armii przez osiem lat nie mógl znalezc pracy.
U artysty z Naleczowa Wieslaw L. zamówil figure Matki Boskiej, zbrojona
wewnatrz, wykonana z grysu "Biala Marianna", z cementu i piachu. Na polu
rodziców ustawil krzyz, oltarz i drewniane lawki. Biologiczna matka nie
potrafila okazac doktorowi milosci. Zawsze byla szorstka. Gdy przywiózl
figure, zdenerwowala sie: - Narobisz klopotów nam i sobie. Schowaj "to"
do stodoly! Tak przynajmniej Wieslaw T. pisze we wspomnieniach, które
wydal wlasnym sumptem w ksiazce "Drugie oredzie zbawienia". Rodzice dzis
nie zyja.
Matka Boska stala sie dla niego idealem matki. Nigdy mu nie przerywala,
gdy mówil. Sluchala w skupieniu. A pewnego czerwcowego dnia cudownie
przechylala sie w prawo i lewo. Zadaszyl ja, a glowe ukochanej ozdobil
korona z dwunastu zaróweczek z transformatorem. Ale rodzice wylaczali
wtyczke i korona nie swiecila sie. Bali sie rachunków za energie. Ich
syn w planach mial juz wówczas kosciól.<
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/karmiciel-jaskolek
-dr-nauk-medycznych-czyli-jak-na,1666,270154,4227999
4,watek.html
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
????????????????????????????????????????????????????
??????????
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi,
które ssałeś" (Szczecin).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |