Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-12-17 20:29:57

Temat: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

A tak przedświątecznie - jak utłuc humanitarnie wigilijną rybkę:
http://jakubpieniazek.natemat.pl/43597,jak-zabic-kar
pia-humanitarnie
Przyznam się szczerze, że ja preferuję stare dobre szydło (po sąsiedzie
szewcu), tylko bez zabawy z olejkiem goździkowym.
No i najważniejsze - nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień
wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do wigilijnego
popołudnia...
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-12-18 10:12:48

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-12-17 o 20:29, Stefan pisze:
> A tak przedświątecznie - jak utłuc humanitarnie wigilijną rybkę:
> http://jakubpieniazek.natemat.pl/43597,jak-zabic-kar
pia-humanitarnie
> Przyznam się szczerze, że ja preferuję stare dobre szydło (po
> sąsiedzie szewcu), tylko bez zabawy z olejkiem goździkowym.
> No i najważniejsze - nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze
> dzień wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do
> wigilijnego popołudnia...
> pozdr
> Stefan

Każdym narzędziem, adekwatnie dużym/ciężkim do wielkości ryby.
Najczęściej jest to kawałek/kawał gałęzi. I wbrew temu co jest pisane w
tym podanym linku - taka metoda zawsze uśmierca ryby. Zresztą karp pod
tym względem to pryszcz, znacznie trudniej uśmiercić węgorza.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-12-18 13:15:39

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Dec 2014 20:29:57 +0100, Stefan napisał(a):

> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień
> wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do wigilijnego
> popołudnia...

Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-12-18 16:50:27

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .12.2014 o 13:15 XL <i...@g...pl> pisze:

> Dnia Wed, 17 Dec 2014 20:29:57 +0100, Stefan napisał(a):
>
>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień
>> wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do
>> wigilijnego
>> popołudnia...
>
> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.

Nie każda :)
Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.

Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
skorupiaki.
Niektóre tradycyjnie się "usypia" przez zamrożenie, ale miłośnicy zwierząt
nie są zgodni, czy to nie jest przypadkiem większe okrucieństwo niż
wrzucenie do wrzątku...

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-12-18 22:44:16

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 18 Dec 2014 16:50:27 +0100, Trefniś napisał(a):

> W dniu .12.2014 o 13:15 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Dnia Wed, 17 Dec 2014 20:29:57 +0100, Stefan napisał(a):
>>
>>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień
>>> wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do
>>> wigilijnego
>>> popołudnia...
>>
>> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.
>
> Nie każda :)
> Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.

Nie lubię. Jedzie żywym.

>
> Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
> skorupiaki.

No wiadomo, miałam na myśli ssaki 333333-)

> Niektóre tradycyjnie się "usypia" przez zamrożenie,
?

> ale miłośnicy zwierząt
> nie są zgodni, czy to nie jest przypadkiem większe okrucieństwo niż
> wrzucenie do wrzątku...

Akurat wrzucenie do wrzątku to śmierć bardzo szybka. I nie mam tu na myśli
sparzania żywych świń...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-12-18 23:45:59

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .12.2014 o 22:44 XL <i...@g...pl> pisze:

> Dnia Thu, 18 Dec 2014 16:50:27 +0100, Trefniś napisał(a):
>
>> W dniu .12.2014 o 13:15 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> Dnia Wed, 17 Dec 2014 20:29:57 +0100, Stefan napisał(a):
>>>
>>>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień
>>>> wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do
>>>> wigilijnego
>>>> popołudnia...
>>>
>>> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.
>>
>> Nie każda :)
>> Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.
>
> Nie lubię. Jedzie żywym.

Szczerze?
Nigdy nie jadłem, a chciałbym spróbować (stąd natychmiast mi się ta
świeżonka tu przypomniała jako marzenie na "przed śmiercią").
Jakiejś różnicy w smaku się spodziewam, bo miłośnicy świeżonki mówią - to
musi być mięso tuż po uboju, inne smakuje zupełnie inaczej.

>
>>
>> Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
>> skorupiaki.
>
> No wiadomo, miałam na myśli ssaki 333333-)
>
>> Niektóre tradycyjnie się "usypia" przez zamrożenie,
> ?

Jako zmiennocieplne usypiają w niskiej temperaturze.

>
>> ale miłośnicy zwierząt
>> nie są zgodni, czy to nie jest przypadkiem większe okrucieństwo niż
>> wrzucenie do wrzątku...
>
> Akurat wrzucenie do wrzątku to śmierć bardzo szybka. I nie mam tu na
> myśli
> sparzania żywych świń...

Słyszałaś o tej aferze (w jakiejś ubojni rzeczywiście pomijano sam ubój).
Niepotrzebnie wyciszono informacje o tym procederze...
To przecież znacznie bardziej okrutne od uboju rytualnego!
Konsumenci powinni _wiedzieć_ !

Przepraszam, jeśli kogoś to znudzi - ale mięsożercy też powinni być
świadomi:

Kiedyś przez kilka dni obserwowałem pracę w biurowcu (jakieś miasteczko
pod Wrocławiem - nie pamiętam), które sąsiadowało przez ulicę z ubojnią.
W jego pomieszczeniach był ciągle słyszalny kwik zarzynanych zwierząt!
Zatrudnione tam osoby bite 8 godzin pracowały w takich warunkach!
Głośna muzyka itd. - to niewiele pomagało, człowiek ciągle słyszał te
odgłosy.
Po rozmowach z pracownikami okazało się, że _natychmiast_ przechodzili na
dietę wegetariańską, a i tak rzadko wytrzymywali dłużej niż 3 miesiące w
tej pracy! Nastroje były nie do wytrzymania!
Poza tym to było przenoszone do domów - tego nie dało się "zostawić w
pracy"!
Na szczęście nie było tam wtedy bezrobocia i były możliwości manewru...

Oczywiście sam też unikałem mięsa jeszcze długo. Zresztą do dzisiaj
korzystam z luksusu jadania mięsa z rzadka :)

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-12-19 16:15:47

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-12-18 22:44, XL pisze:
> Dnia Thu, 18 Dec 2014 16:50:27 +0100, Trefniś napisał(a):
>
>> W dniu .12.2014 o 13:15 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> Dnia Wed, 17 Dec 2014 20:29:57 +0100, Stefan napisał(a):
>>>
>>>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień
>>>> wcześniej, sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do
>>>> wigilijnego
>>>> popołudnia...
>>> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.
>> Nie każda :)
>> Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.
> Nie lubię. Jedzie żywym.
>
>> Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
>> skorupiaki.
> No wiadomo, miałam na myśli ssaki 333333-)

W tym i karpia.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-12-19 16:30:11

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>>>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień wcześniej,
>>>>> sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do wigilijnego
>>>>> popołudnia...
>>>> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.
>>> Nie każda :) Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.
>> Nie lubię. Jedzie żywym.
>>
>>> Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
>>> skorupiaki.
>> No wiadomo, miałam na myśli ssaki 333333-)
>
> W tym i karpia.

To co, karp też będzie musiał cycki na dowód pokazać?!

Jarek

--
Ja mam sine ryby na piersiach, jam jest Azja, kość z kości Tuhaj-bejowej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-12-19 17:40:13

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-12-19 16:30, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień wcześniej,
>>>>>> sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do wigilijnego
>>>>>> popołudnia...
>>>>> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.
>>>> Nie każda :) Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.
>>> Nie lubię. Jedzie żywym.
>>>
>>>> Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
>>>> skorupiaki.
>>> No wiadomo, miałam na myśli ssaki 333333-)
>> W tym i karpia.
> To co, karp też będzie musiał cycki na dowód pokazać?!

Za parę dni każdy będzie mógł sobie nawet pomacać.

Ewa
--

Jak się wujek Leon zawsze dławi ością,
Czyni to z godnością, rzeczy znajomością,
Wuj z natury powściągliwy jest.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-12-19 18:11:46

Temat: Re: Karp (nie tylko) humanitarnie swiąteczny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>>>>>> nigdy karpia nie zabijałem w Wigilię, zawsze dzień wcześniej,
>>>>>>> sfiletowany i posolony odpoczywa sobie w chłodzie do wigilijnego
>>>>>>> popołudnia...
>>>>>> Bo też każda świeżyzna powinna nieco skruszeć przed przyrządzaniem.
>>>>> Nie każda :) Choćby tradycyjna świeżonka, żeby daleko nie szukać.
>>>> Nie lubię. Jedzie żywym.
>>>>
>>>>> Niektórych zwierzątek wręcz się nie zabija przed przyrządzeniem -
>>>>> skorupiaki.
>>>> No wiadomo, miałam na myśli ssaki 333333-)
>>> W tym i karpia.
>> To co, karp też będzie musiał cycki na dowód pokazać?!
>
> Za parę dni każdy będzie mógł sobie nawet pomacać.

Szczególnie ci, co będą mieli one ryby kłute (szydłem po sąsiedzie szewcu).

Jarek

--
Wędrowali szewcy przez zielony las
Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas
Wędrowali -- rybcium pypcium
I śpiewali -- rybcium pypcium

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Freelance Web Designing in Japan,India,Hyd,UK,Singa pore,Hongkong
Discrete Random Signals and Statistical Signal Processing Charles W. Therrien
pestkówka
soda zamiast proszku
Jakość mąki z młyna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »