Witajcie,
będzie nie-apetycznie :)
Około 2 tygodni temu dopadła mnie uporczywa dolegliwość, z którą żyło
się mniej komfortowo, ale nie stanowiło to wielkiego problemu. Chodzi
o to, że śluzówka w nosie była "przykryta" płaskimi tworami typu
"strup" w kolorze wydzieliny (żółtawe). Mocno się "to-to" trzymało
mego nosa od środka, trochę przeszkadzało, nie miałem innych
dolegliwości.
Od wczoraj dopadł mnie katar i ból zęba promieniujący ze szczęki na
żuchwę. Jest podejrzenie (moje), że to może być ząb do leczenia i ból
nie jest wynikiem zapalenia zatoki.
Nie mam gorączki, głowa nie boli.
Jestem świeżo po wizycie u laryngologa, zrobiłem zdjęcie RTG zatok.
Pani Dr po obejrzeniu zdjęcia stwierdziła, że zdjęcie powinno być
zrobione w innej pozycji (miałem na brzuchu, powinno być na siedząco),
ale nie kazała powtarzać RTG, tylko zaprosiła mnie na punkcję.
Czy to nie za wcześnie? Nigdy nie miałem punkcji, po dzisiejszej
wizycie nie mam leczenia farmakologicznego w postaci antybiotyku na
infekcję.
Poradźcie co mam robić? Dostosować się i zrobić tą punkcję?

Pozdrawiam,
Zbyszek