Witam,
Dwa konkretne pytania o kawę zadać pragnę szanownym grupowiczom:

A) Jest bardzo dużo informacji, że kawa bardzo ale to bardzo wypłukuje z
organizmu Magnez. Wszystko fajnie, tylko nigdzie nie znalazłem jaki jest
ubytek Mg w przeliczeniu nie wiem np. na filiżankę kawy czy ilość
kofeiny(?). Oczywiście zdaję sobie sprawę że są różne kawy (rozpuszczalna,
po turecku, słaba, mocna itd..) tak jak i rożne reakcje organizmów, ale
można jakoś przecież uśrednić zagadnienie. Nie wierze że nie ma żadnych
danych na ten temat, a każdy znachor "gada" że wypłukuje :)

Pytam się gdyż wypijam dziennie średnio 2 kawy (naprawdę ciężko mi sobie jej
odmówić zwłaszcza rano w pracy), zainteresowany jestem jaką suplementację Mg
mam stosować aby uzupełnić ewentualne niedobory tego cennego minerału.

B) (druga sprawa) Czytałem (tak jak w poprzednim punkcie też jest dużo
ogólnikowych info na ten temat) że kawa podnosi ciśnienie krwi. Odradza się
ją nadciśnieniowcom itd.. Ale czy są jakieś dane czy badania, jaki jest to
faktycznie wpływ? Poza tym gdzieś kiedyś znalazłem że przy regularnym piciu
kawy, układ krwionośny tak jakby wyrabia sobie odporność (tolerancję na ten
czynnik) i już po jakimś czasie organizm nie reaguje skokami ciśnienia
(sorry że nie podam linka ale nie mogę go po prostu znaleźć teraz). Czy to
prawda? Ja na przykład mierzę sobie od czasu do czasu ciśnienie, i jakoś
niezauważyłem drastycznych różnic w wartości mojego ciśnienia kiedy jestem
po kawie lub nie.

Mało tego, Wprost napisał że kawa w ogóle jest rewelacyjna, bo:
"Z najnowszych badań wynika, że picie kawy nie tylko nie powoduje
nadciśnienia, ale wręcz zmniejsza ryzyko choroby niedokrwiennej serca"
(http://www.wprost.pl/ar/?O=83250).

To jak to w końcu jest z tą kawą mili Państwo? :)

Pozdro
~Mario

PS. Kurczaki, miałem napisac tylko 2 zdania, a wysmarowałem posta na A4 -
sorki!