Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!isdcprv31.isdc.unige.ch!news
From: Milena <lemina_ksi@CIACH_TOyahoo.fr>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Kilka pytań do...
Date: Sat, 2 Aug 2003 13:41:38 +0200
Organization: N.I.C.
Lines: 60
Message-ID: <i...@i...isdc.unige.ch>
NNTP-Posting-Host: beta.ais.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: ultra60.mat.uni.torun.pl 1059844631 6970 158.75.63.50 (2 Aug 2003 17:17:11
GMT)
X-Complaints-To: n...@m...uni.torun.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 2 Aug 2003 17:17:11 +0000 (UTC)
User-Agent: slrn/0.9.7.4 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:115016
Ukryj nagłówki
Dzień dobry
Mam trzy problemy, z którymi chciałabym się do Was zwrócić i zasięgnąć
opinii. Oto one:
Problem nr 1
Ostatnio jechałam autobusem ok. 26 godzin. Część podróży przebiegała w
nocy i tuatj właśnie zaczął się mój problem. Nie wiem dlaczego zaczęły
puchnąć mi nogi. Najpierw poczułam, że skóra na łydkach jakoś tak
dziwnie mi się napięła, a później zobaczyłam swoje kostki. Sandały nie
były jakieś bardzo uciskające - powiedziałabym, że paski są naprawdę
luźne i but "lata" mi trochę na nodze, a jednak opuchnięte nogi
utworzyły takie dewlikatne wałeczki. Poza tym zauważyłam, że mam problem
z chodzeniem, bo skóra tak "ciągnęła", że miałam wrażenie, że popęka.
Wiem, że jak jest gorąco lub jak mam za ciasne buty, to nogi mmi puchną,
ale w autobusie nie było jakoś wybitnie gorąco. I teraz wyłania się moje
pytanie: czy mogę jakoś uniknąć takiej sytuacji następnym razem? Dodam
jeszcze w kwestii informacyjnej, że mam nadwagę (przy wzroście 174 ważę
ok. 93kg) ale generalnie stan zdrowia jest dobry (przed wyjazdem byłam u
lekarza na badaniach ogólnych - morfologia, mocz)
Problem nr 2
Czasem jak mam okres, to bolą mnie stawy biodrowe. Ostatnio jednak
stawy (głównie lewa część) bolą mnie cały czas. Czym taki stam może być
spowodowany? Czy powinnam się martwić i jak najszybciej udać się do
lekarza? (w sumie, to mam mały problem, ponieważ jestem za granicą w tym
momencie). Dodam jeszcze, że jak chodzę to ten ból nie przechodzi
(czasem się nasila i pojawia się z prawej strony). Poziom bólu
określiłabym jako "do wytrzymania" (nie biorę żadnych tabletek), ale
jest hmm.... "upierdliwy"
Problem nr 3
Problem ten nie dotyczy mnie, tylko mojej przyjaciółki. Sprawa wygląda
tak: dziewczyna ma 28 lat. Od 4go roku życia choruje na cukrzycę (o ile
dobrze pamiętam - to przyczyną był podany zły antybiotyk).
Ponieważ bardzo uważa na siebie, to jak dotychczas obyło się bez
powikłań. Ale w zeszłym roku się zaczęło. Okazało się, że ma wylewy w
oczach. Jeździła do Bydgoszczy na lasery. Jakoś w okolicach
marca-kwietnia tego roku pani doktor stwierdziła, że już wszystko w
porządku. W okolicach maja zaczęło się znowu - pojechała do Bydgoszczy,
a pani doktor stwierdziła, że tamto leczenie nie zostało do końca
przeprowadzone (wrrr - wtedy była inna rozmowa). Oki - jeździ na lasery,
ale jest zmęczona tym ciągłym dojeżdżaniem z Torunia do Bydgoszczy. Na
ostatnich zabiegach pani doktor zastosowała ponad 800 uderzeń. Jednakże
na ostatniej wizycie przed urlopem pani doktor owa pani stwierdzila, że
jest zmęczona i oko koleżanki nie przyjmie więcej niż 350 uderzeń.
Pytania moje w związku z tą sprawą są następujące:
1. Czy po pewnym czasie leczenia laserem oko rzeczywiśnie nie powinno
być uderzane niż 200-300 razy?
2. Czy znacie jakiegoś dobrego i wypróbowanego lekarza w Toruniu, który
takie zabiegi przeprowadza (najlepiej taki, który ma podpisaną umowę z
kasą chorych)?
3. Czy takie zabiegi mogą prowadzić do sytuacji, że jak się widzi
jedzenie, to chce się wymiotować (czy raczej to jest na tle nerwowym)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i będę wdzięczna za wszelkie
odpowiedzi, czy to na forum, czy na priv (z adresu proszę usunąć
CIACH_TO )
Milena
|