« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-12-19 10:35:41
Temat: Re: Komu karta parkingowa?
W poniedziałek 19-grudnia-2005 o godzinie 11:24:46 Zmotoryzowany
napisał/a
>
>Skończcie tą bezowocną dyskusje w naszym kraju wszystko można załatwić nie
>tylko karte parkingową a dzieje sie to dlatego że nikt tego nie kontroluje
>ani policja ani straż miejska im wystarczy że jest znaczek i karta a kto to
>posiada i czy słusznie to już nikogo nie interesuje. Sam już wielokrotnie
>spotkałem sie z taką sytuacją będąc na wózku jeszcze jak sie odezwałem
>dostałem op.....!
A kto miałby to sprawdzać? I JAK?
Ochotnicze Trójki Obywatelskie? Czy jak?
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
http://www.przetargi-francuskie.w.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-12-19 13:02:27
Temat: Re: Komu karta parkingowa?On Mon, 19 Dec 2005 11:35:41 +0100, "Adam Pietrasiewicz"
<a...@p...com> wrote:
>
>A kto miałby to sprawdzać? I JAK?
>
>Ochotnicze Trójki Obywatelskie? Czy jak?
Weryfikacja bylaby bez sensu. Najlepiej byloby nie tworzyc przywilejow
parkingowych, skoro i tak sa nagminnie naruszane i nieegzekwowane.
Niepelnosprawni, ale też pelnosprawni, mieliby mniej powodow do
frustracji.
Kubus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-12-20 11:43:08
Temat: Re: Komu karta parkingowa?A więc stało się! ;-) Dnia Mon, 19 Dec 2005 14:02:27 +0100,
osoba podpisująca się: kubus <j...@p...onet.pl>,
w artykule: <l...@4...com> napisała:
> On Mon, 19 Dec 2005 11:35:41 +0100, "Adam Pietrasiewicz"
> <a...@p...com> wrote:
>
> >
> >A kto mia?by to sprawdza?? I JAK?
> >
> >Ochotnicze Trójki Obywatelskie? Czy jak?
>
> Weryfikacja bylaby bez sensu. Najlepiej byloby nie tworzyc przywilejow
> parkingowych, skoro i tak sa nagminnie naruszane i nieegzekwowane.
> Niepelnosprawni, ale te? pelnosprawni, mieliby mniej powodow do
> frustracji.
Ty tak poważnie?
Bo na tej zasadzie to można nie budować podjazdów, nie przystosowywać
budynków albo nawet nie produkować wózków inwalidzkich, bo i tak nigdy
w pełni nie zastąpią zdrowych nóg/innych narządów!
To, że przywileje parkingowe są nagminnie naruszane nie znaczy, że nie
powinno ich być.
A ich przestrzeganie znacząco by się poprawiło, gdyby zostały
wprowadzone (i były egzekwowane!) przepisy pozwalające na odholowywanie
pojazdów bez uprawnień, które parkują na takich miejscach. Z tego,
co wiem, na zachód od Odry to sie całkiem dobrze sprawdza. :>
Pozdrawiam
Orr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-12-20 13:35:18
Temat: Re: Komu karta parkingowa?
We wtorek 20-grudnia-2005 o godzinie 12:43:08 Michal ´Orr´ Daszkowski
napisał/a
>A ich przestrzeganie znacząco by się poprawiło, gdyby zostały
>wprowadzone (i były egzekwowane!) przepisy pozwalające na odholowywanie
>pojazdów bez uprawnień, które parkują na takich miejscach. Z tego,
>co wiem, na zachód od Odry to sie całkiem dobrze sprawdza. :>
Zależy gdzie. We Francji nie.
Ale za to w Londynie zabrali mi samochód z oznakowanego miejsca, bo
nie miał znaczka inwalidzkiego i nie było przeproś! 130 funtów
zabuliłem! Po takiej przygodzie jak sądze ludziom się odechciewa
stawania na oznakowanych miejscach
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
http://www.przetargi-francuskie.w.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-12-21 11:12:54
Temat: Re: Komu karta parkingowa?A więc stało się! ;-) Dnia Tue, 20 Dec 2005 14:35:18 +0100,
osoba podpisująca się: Adam Pietrasiewicz <a...@p...com>,
w artykule: <Y...@c...pbz> napisała:
> We wtorek 20-grudnia-2005 o godzinie 12:43:08 Michal ´Orr´ Daszkowski
> napisał/a
>
> >A ich przestrzeganie znacząco by się poprawiło, gdyby zostały
> >wprowadzone (i były egzekwowane!) przepisy pozwalające na odholowywanie
> >pojazdów bez uprawnień, które parkują na takich miejscach. Z tego,
> >co wiem, na zachód od Odry to sie całkiem dobrze sprawdza. :>
>
> Zależy gdzie. We Francji nie.
Naprawdę? Tzn. nie ma takich przepisów czy nie egzekwują? Ale tak
czy owak jest lepiej niż u nas chyba -- jak byłem miesiąc temu w Paryżu,
to zaobserwowałem, że oznakowane koperty były albo puste albo stały na
nich auta z kartami parkingowymi.
I to nawet w arabskiej dzielnicy, gdzie poza tym wszyscy parkują
gdzie chcą i jak chcą. :>
> Ale za to w Londynie zabrali mi samochód z oznakowanego miejsca, bo
> nie miał znaczka inwalidzkiego i nie było przeproś! 130 funtów
> zabuliłem! Po takiej przygodzie jak sądze ludziom się odechciewa
> stawania na oznakowanych miejscach
Dura lex sed lex. :) Ale to chyba jedyna metoda. Przez kieszeń jakoś
najłatwiej do ludzi dociera... ;)
Może ,,nasi'' posłowie spróbują przeforsować stosowną zmianę
przepisów w obecnym sejmie?
Pozdrawiam
Orr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-12-23 18:20:48
Temat: Re: Komu karta parkingowa?Michal 'Orr' Daszkowski napisał(a):
> A więc stało się! ;-) Dnia Mon, 19 Dec 2005 14:02:27 +0100,
> osoba podpisująca się: kubus <j...@p...onet.pl>,
> w artykule: <l...@4...com> napisała:
>
>
>> On Mon, 19 Dec 2005 11:35:41 +0100, "Adam Pietrasiewicz"
>><a...@p...com> wrote:
Michal 'Orr' Daszkowski napisał(a):
jak byłem miesiąc temu w Paryżu,
> to zaobserwowałem, że oznakowane koperty były albo puste albo stały na
> nich auta z kartami parkingowymi.
>
> I to nawet w arabskiej dzielnicy, gdzie poza tym wszyscy parkują
> gdzie chcą i jak chcą. :>
hmm, to jak to jest w końcu w tym Paryzu, mozna parkowac tylko na
kopertach czy wszędzie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |