Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Krótkowzrocznosc!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Krótkowzrocznosc!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 69


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-02-19 21:41:07

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy dobrze kombinuje?

No:-)))))

> > Jezuuuuuu.jeszcze pytania?;-)))))))))
>
> Ale bardzo krociutkie :)
> Robert


I odpowiedzi takoz;-))))

pozdrawiam

casus



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-02-19 21:44:17

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja mam (-), mąz (-0,5) w obu oczach, to dziecko może być dalekowidzem? Czy
> tutaj nie ma reguły?
> Szkoda, że mali krótkowidze maja nadal takie nikłe szanse leczenia.


nie ma reguly;-) moze miec dobry wzrok.

> No u mnie nikt nie widział, że źle widzę bo ciągle patrzyłam zdrowym
> (wtedy) lewym okiem i świetnie udawało mi sie kombinować na rutynowych
> badaniach przedszolno - szkolnych, az w końcu mnie przyłapali...
> Dla mnie tamto widzenie było i zreszta jest jak najbardziej naturalne.
Nadal
> lewe pracuje na prawe oko, niestety.
> Dla niektórych to trudne do zrozumienia, jak tak można patrzeć - no można.
> Jedynie tacy "jednoocy" jak ja wiedzą o co chodzi...
>
> Pozdrawiam, Joasia.


Blad pielegniarek i lekarzy szkolnych - wyprowadzilas ich w pole, albo
odwalili panszczyzne.
Aha...ja tez wiem jak patrzysz;-) np czesto przekrecasz glowe na prawa
strone lub prawa strone przykrecasz do przodu - zwlaszcza jak jestes
zmeczona lub zalezy Ci, aby ktos nie zwrocil uwagi, ze masz problem z
widzeniem, albo ze ucieka oczko;-))))))))

ale nie przejmuj sie - tego z reguly nikt nie widzi:-)

pozdrawiam

casus



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-02-19 22:27:17

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "Robert" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

news:b30trh$jef$1@inews.gazeta.pl, casus <c...@g...pl>:
>> Ja mam (-), mąz (-0,5) w obu oczach, to dziecko może być
>> dalekowidzem? Czy tutaj nie ma reguły?
>> Szkoda, że mali krótkowidze maja nadal takie nikłe szanse leczenia.
>
>
> nie ma reguly;-) moze miec dobry wzrok.

Masz tylko jedno oko mocno krotkowzroczne, drugie calkiem OK, a maz widzi
prawie idealnie - wiec nawet jesli sie dziedziczy sklonnosc, to nie ma
powodu do pesymizmu.

> Blad pielegniarek i lekarzy szkolnych - wyprowadzilas ich w pole, albo
> odwalili panszczyzne.

Heh ... ja juz sobie przypominam - tablice umialem spokojnie na pamiec :)
A do okulisty zawsze wybieralo sie dzien sloneczny - znacznie lepsze wyniki
:)

--
Robert
To reply by email, use ->mkarta<- in place of ->spamtrap<-
Emaile adresuj do ->mkarta<- zamiast do ->spamtrap<-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-02-19 23:39:33

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Blad pielegniarek i lekarzy szkolnych - wyprowadzilas ich w pole, albo
> > odwalili panszczyzne.
>
> Heh ... ja juz sobie przypominam - tablice umialem spokojnie na pamiec :)
> A do okulisty zawsze wybieralo sie dzien sloneczny - znacznie lepsze
wyniki
> Robert



mnie bys nie oszukal:-)))))

casus



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-02-20 12:21:12

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "Pracus 24" <2...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

casus <c...@g...pl> napisał(a):

> No to po kolei:-))))

A tak na marginesie: czy specyfiki typu Klarin (na bazie owocu borowki
czernicy) maja korzystny wplyw na krotkowzrocznosc (w sensie zapobiegania
zwyrodnieniom, bo wzroku nie poprawia), czy nie warto wydawac na nie kasy?

Pracus

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-02-20 12:55:17

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "Peterphk" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zawsze nalezy mowic prawde. Dawanie nadziei, gdzy jej nie ma jest
> oszukiwaniem pacjenta. Sztuka polega tylko i wylacznie na odpowiedniej
> formie przekazania informacji. Tu mozna "walnac", natomiast przy
konkretnym
> przypadku nalezy zachowac olbrzymia wrazliwosc i forme przekazu tej, z
> reguly, nieprzyjaznej wiadomosci.

To ciekawe stwierdzenie: "sztuka polega na tym, zeby powiedziec pacjentowi,
ze moze isc na szczaw bo dla niego juz nie ma nadzei, bo dzisiejsza medycyna
jest tak slabo rozwinieta, ze mu nie pomoze"
A co z tymi ludzmi ktorzy poszli sobie do "innych" lekarzy i sie wyleczyli z
tego co ktos uznal za niewyleczalne ???

> Dlatego zawsze wolam do rodzicow, aby pamietali, ze to male dziecko
kiedys,
> jak bedzie miec 25 lat stanie przed nimi i sie spyta: DLACZEGO mnie nie
> leczyliscie? I ja mam taka zasade: okreslam plus minus termin wizyty.
Jezeli
> zdarzy sie, ze rodzice dziecko przyprowadza do kontroli po zbyt dlugiej
> przerwie - upominam i daje ostatnia szanse (odciecie gruba kreska ).
Jezeli
> opoznienie sie powtorzy - odmawiam leczenia ( moge to zrobic zgodnie z
> kodeksem etyki lekarskiej ). Po prostu nie bede bral odpowiedzialnosci za
> bledy rodzicow i niechlujstwo.

Troszke bym polemizowal do tych twoich wypowiedzi na temat pomagania i
niepomagania ludziom ...
Jezeli wiecej lekarzy robi tak jak ty to by wyjasnialo dlaczego maja tak
niska skutecznosc ...
Co to da, ze odmowisz komus prawa do leczenia u ciebie ??? Czy chcesz
oczyscic siebie ze wszystkich nieudanych prob "leczenia" ??? Nie ma lekarza
doskonalego ...

> I tak przeciez rodzice nie przyznaja sie, ze
> nie chodzili z dzieckiem do lekarza, a predzej powiedza: chodzilismy, ale
> zle leczyl. I ja w te klocki sie nie bawie. Zalezy mi na moich
> podopiecznych.

No jak tak ci zalezy, ze wywalasz ich za drzwi to ja na pewno nie bede u
ciebie sie leczyl:)))
Z tego co tu napisales to zalezy ci tylko i wylacznie na wlasnej reputacji
... nie interesuja cie pacjenci trudni bo po co sobie brudzic rece, jezeli
mozna przyjmowac tylko tych, ktorzy sa latwi do "wyleczenia" ...






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-02-20 14:38:52

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "Joasia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Aha...ja tez wiem jak patrzysz;-) np czesto przekrecasz glowe na prawa
> strone lub prawa strone przykrecasz do przodu - zwlaszcza jak jestes
> zmeczona lub zalezy Ci, aby ktos nie zwrocil uwagi, ze masz problem z
> widzeniem, albo ze ucieka oczko;-))))))))

Hi, hi, nieprawda, wcale tak nie jest, nawet nie wiesz jak ja mam
wytrenowane to lepsze oko :)))
W końcu robię to chyba od urodzenia :)))
Wbrew wszystkiemu, zachowuje się całkiem jakbym dobrze widziała.

> ale nie przejmuj sie - tego z reguly nikt nie widzi:-)

Wiem to doskonale, kto mnie nie zna, w życiu by sie nie domyślił :)

> pozdrawiam

Ja również.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-02-20 14:42:59

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "Joasia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Masz tylko jedno oko mocno krotkowzroczne, drugie calkiem OK, a maz widzi
> prawie idealnie - wiec nawet jesli sie dziedziczy sklonnosc, to nie ma
> powodu do pesymizmu.

Hm...może ten optymizm mnie zarazi :)?

> Heh ... ja juz sobie przypominam - tablice umialem spokojnie na pamiec :)
> A do okulisty zawsze wybieralo sie dzien sloneczny - znacznie lepsze
wyniki.

Ja pamiętam, że dosklonale widziało sie przez luki między palcami :) Ja
niewidzę? Niemożliwe.. :)))))

Joasia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-02-20 16:28:29

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > No to po kolei:-))))
>
> A tak na marginesie: czy specyfiki typu Klarin (na bazie owocu borowki
> czernicy) maja korzystny wplyw na krotkowzrocznosc (w sensie zapobiegania
> zwyrodnieniom, bo wzroku nie poprawia), czy nie warto wydawac na nie kasy?
>
> Pracus


Spokojnie mozesz sobie pic sok z borowek roboty wlasnej babci, albo kupic
Herbapolowska herbatke z czarnej porzeczki, wyjdzie taniej.
I do tego popraw sobie krazenie - sposoby znasz;-)
Specyfikow tgo typu jest wiele - Klarin jest jednym z nich, mocno
reklamowany jest rowniez Strix, obecnie 2 nowe produkty weszly na rynek
farmaceutyczny. Jako wspomaganie mozna je polecac, ale powtarzam - tutaj
akuratnie kasy bym nie wydawal:-)))

pozdrawiam

casus



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-02-20 16:54:43

Temat: Re: Krótkowzrocznosc!!
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Peterphk" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:b32j5e$fot$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Zawsze nalezy mowic prawde. Dawanie nadziei, gdzy jej nie ma jest
> > oszukiwaniem pacjenta. Sztuka polega tylko i wylacznie na odpowiedniej
> > formie przekazania informacji. Tu mozna "walnac", natomiast przy
> konkretnym
> > przypadku nalezy zachowac olbrzymia wrazliwosc i forme przekazu tej, z
> > reguly, nieprzyjaznej wiadomosci.
>
> To ciekawe stwierdzenie: "sztuka polega na tym, zeby powiedziec
pacjentowi,
> ze moze isc na szczaw bo dla niego juz nie ma nadzei, bo dzisiejsza
medycyna
> jest tak slabo rozwinieta, ze mu nie pomoze"
> A co z tymi ludzmi ktorzy poszli sobie do "innych" lekarzy i sie wyleczyli
z
> tego co ktos uznal za niewyleczalne ???


Nie wiem, dlaczego w stosunku do mnie jestes agresywny i stawiasz mi takie
zarzuty.
Widzisz - ja jestem lekarzem i lecze zgodnie z posiadana wiedza i SUMIENIEM.
Kwestia zdobywania wiedzy to jedna rzecz, mnie sie akuratnie chce
doksztalcac, ale to ( poziom mojej wiedzy )moga ocenic inni - ze
zrozumialych wzgledow ani Ty, ani inni na tym szanownym forum raczej nie,
wiec nie ma o czym polemizowac.
Inaczej sie ma sprawa z sumieniem. Nie mam sumienia oklamywac. Nie mam
sumieniac mowic pacjentowi - ktos Cie nie wyleczyl a ja to zrobie wiedzac,
ze to niemozliwe. W taki sposob "lapia" pacjentow lekarze bez moralnosci. Z
pycha stwierdzam, ze ja swoja moralnosc mam na calkowicie przyzwoitym
poziomie i tego sie nie wstydze, wrecz odwrotnie.
Stwierdzenie " na szczaw " mozna uzyc w stosunku do kumpla na dyskotece, a
zapewnie i to nie przystoi, wiec bez komentarza.
Wlasnie dlatego nalezy znac psychologie i umiec przekazac pacjentowi w taki
sposob informacje, aby bula ona dla niego nie wyrokiem a wytlumaczeniem.
Dlatego tez nalezy poswiecic takim przypadkom zdecydowanie wiecej czasu.
Dlatego tez niekiedy ja na tym forum klepie pewne informacje, chcac
przyblizyc problem i go wytlumaczyc. Ciesze sie, ze przynajmniej niektorzy z
tygo czerpia jakiekolwiek korzysci.






> > Dlatego zawsze wolam do rodzicow, aby pamietali, ze to male dziecko
> kiedys,
> > jak bedzie miec 25 lat stanie przed nimi i sie spyta: DLACZEGO mnie nie
> > leczyliscie? I ja mam taka zasade: okreslam plus minus termin wizyty.
> Jezeli
> > zdarzy sie, ze rodzice dziecko przyprowadza do kontroli po zbyt dlugiej
> > przerwie - upominam i daje ostatnia szanse (odciecie gruba kreska ).
> Jezeli
> > opoznienie sie powtorzy - odmawiam leczenia ( moge to zrobic zgodnie z
> > kodeksem etyki lekarskiej ). Po prostu nie bede bral odpowiedzialnosci
za
> > bledy rodzicow i niechlujstwo.
>
> Troszke bym polemizowal do tych twoich wypowiedzi na temat pomagania i
> niepomagania ludziom ...
> Jezeli wiecej lekarzy robi tak jak ty to by wyjasnialo dlaczego maja tak
> niska skutecznosc ...
> Co to da, ze odmowisz komus prawa do leczenia u ciebie ??? Czy chcesz
> oczyscic siebie ze wszystkich nieudanych prob "leczenia" ??? Nie ma
lekarza
> doskonalego ...


Widzisz - zarzucasz medycynie niska skutecznosc. Sztuka leczenia polega na
wspolpracy. Jezeli ktos przychodzi do lekarza, to przychodzi z problemem i
po pomoc. I ja dostaje. Dostaje rowniez informacje, jak nalezy dalej
postepowac. To sie nazywa : zalecenia lekarza. Jezeli ktos z wlasnej woli
nie chce sie do nich stosowac to: albo mu nie zalezy na leczeniu, albo nie
uwaza danego lekarza za odpowiedniego ( z roznych przyczyn) - i tu sie
nasuwa pytanie: dlaczego wiec do niego wrocil? , albo ten pacjent jest -
obojetne jak to nazwac - zapominalski, niechlujny, nieodpowiedzialny lub
glupi.
ZAWSZE leczenie jest wspolpraca lekarza z pacjentem. Tak ze nie dziw sie, ze
jezeli tej wspolpracy ze strony pacjenta nie ma, to ja rowniez odmawiam
leczenia. Walenie glowa w sciane jest moze dobre w budownictwie - igranie ze
zdrowiem ludzkim, to bardziej odpowiedzialna sprawa i ja w to nie wchodze.
Wiec musisz sobie to uswiadomic.



>
> > I tak przeciez rodzice nie przyznaja sie, ze
> > nie chodzili z dzieckiem do lekarza, a predzej powiedza: chodzilismy,
ale
> > zle leczyl. I ja w te klocki sie nie bawie. Zalezy mi na moich
> > podopiecznych.
>
> No jak tak ci zalezy, ze wywalasz ich za drzwi to ja na pewno nie bede u
> ciebie sie leczyl:)))
> Z tego co tu napisales to zalezy ci tylko i wylacznie na wlasnej reputacji
> ... nie interesuja cie pacjenci trudni bo po co sobie brudzic rece, jezeli
> mozna przyjmowac tylko tych, ktorzy sa latwi do "wyleczenia" ...


JA NIGDY NIKOGO ZA DRZWI NIE WYWALAM. Podejrzewasz mnie o brak kultury
osobistej i brak zaangazowania w pelnieniu swojego powolania. Jesli tak
uwazasz, masz prawo, ale najpierw musisz mi do udowodnic.
A co do reputacji. O nia nalezy dbac zawsze. I kazdy powinien. Tak samo ja
jak i TY.
Zaloze sie, ze moje brudzenie rak jest innego typu niz Twoje, chetnie
zaprosilbym Cie na 1 dzien do mojego gabinetu, abys na wlasne oczy zobaczyl
to brudznie rak. Mozliwe, ze wtedy zmienilbys zdanie. Pomijam fakt, ze
akuratnie lecze w takim osrodku, w ktorym sa tzw najtrudniejsze przypadki i
do niego sa odsylani pacjenci z tzw rejonu - to akuratnie nie musisz
wiedziec - informuje pro forma. Chociaz moze maly przyklad: widziales dzieci
z zespolem Downa? nie mowiace, niekiedy belkoczace, sikajace w majtki,
wymiotujace prosto w doktora? One tez powinny byc zbadane - rowniez
okulistycznie. Wyobrazasz sobie takie badanie? Do mnie takie wlasnie sa
odsylane.
Wiec nie pisz mi wiecej o kwestii brudzenia rak, bo obawiam sie, ze malo na
ten temat mozesz powiedziec, a zwlaszcza mnie zarzucic.
I na koniec: 1000 razy moglem wykorzystac tutejsze forum do wlasnej reklamy.
Jak spojrzysz na archiwum, to zobaczysz ze nigdy nie podalem ani swojego
adresu praktyki, ani telefonu. Ci ktorzy napisali mi na priv maja wszystkie
informacje - spytaj sie ich, czy kogokolwiek namawialem do wizyty u siebie -
POZWALAM na ujawnienie mojej prywatnej korespondencji do nich.
I jeszcze jedno - czesto bywa, ze sie placi pieknym za nadobne. Juz raz
tutaj byla sytuacja, ze po zarzutach w stosunku do mnie wycofywalem sie z
checi pomocy innym ( przynajmniej ukierunkowania lub rady czy tez
informacji ). Nie zamierzam znowu polemizowac i odpierac rzeczy dla mnie
jednoznaczne. Skonczy sie to najwyzej tak, ze zamilkne na tym forum.

Aha....pamietaj o jednym - zabieraj glos wtedy, kiedy sie na czyms znasz. O
krotkowzrocznosci wiesz malo, skoro znasz lekarzy, ktorzy sa w stanie ja
wyleczyc i od nich masz te wiedze. Ale mozesz mi podac ich namiary - zglosze
ich do Nobla, bedzie to odkrycie na miare swaitowa - i zeby bylo jasne nie
chce za to ani grosza i wspomnienia nawet mojego nazwiska - to ich sukces.

Coz jeszcze? No moze tylko to, ze pytam sie: czy wszyscy maja takie
stanowisko jaki autor polemiki ze mna????

casus



>
>
>
>
>
>



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jaką metodą zoperować żylaki i gdzie (W-wa)?
Kolano - gdzie leczyc ?
Krwawienie z nosa
złamana noga
żylaki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »