Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ksiądz... Stryczek

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ksiądz... Stryczek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2018-09-20 19:59:05

Temat: Ksiądz... Stryczek
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

Kolejny klecha psychopata. To się w pale nie mieści.

Z drugiej strony, ludzie silni psychicznie po takich tekstach kolesia by
wyśmiali, kazali by mu spierdalać i by wyszli.
Ale klechy właśnie tak wykorzystują i manipulują ludźmi psychicznie
słabymi i podatnymi.


https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tutaj-nie-
jestem-ksiedzem-jak-sie-pracuje-w-szlachetnej-paczce
-reportaz-o-ks-jacku/jl3gflj

Co ciekawsze fragmenty dla antyklikaczy, ale tylko z początku artykułu,
bo musiałbym przekopiować całość::

"Po kilku spotkaniach dowiedziało się o nich stowarzyszenie. Ks.
Stryczek i dyrektor kreatywny "Wiosny" Jakub Marczyński wysłali do kilku
osób w redakcji Onetu e-maile zawierające groźby i apele, byśmy
odstąpili od pisania tego tekstu. Nawet w trakcie mszy odprawionej w
kościele św. Józefa, ksiądz prosił wiernych o modlitwę za błądzących i
szkalujących dobre imię Paczki. Wiernym oświadczył, że zachowanie takich
osób jest "karalne"."

Przez kilka tygodni ks. Stryczek i Marczyński próbowali ustalić
personalia moich rozmówców. Jednego wytypowali celnie. Nie było trudno -
to osoba, która pełniła wysoką funkcję w "Wiośnie" i do dziś korzysta z
pomocy terapeutycznej oraz bierze leki. Zmaga się z depresją i bezsennością.

Z tą osobą spotkał się bliski współpracownik księdza. Zasugerował:
"Przemyśl, czy na pewno chcesz rozmawiać z Onetem. My też jesteśmy
silni, mamy swoje możliwości, a wiesz, w jakim stanie się znajdujesz"."

"Kluczem, by zrozumieć to, co dzieje się w "Wiośnie", jest postać
księdza - mówi Lis. - Zaraz po odejściu z organizacji przeczytałem kilka
książek o osobowościach psychopatycznych i dopiero wtedy w pełni pojąłem
wszystkie mechanizmy, jakie zachodzą w "Wiośnie". Nie wolno ich jednak
rozpatrywać w oderwaniu od dwóch istotnych elementów, które czynią ten
przypadek wyjątkowym. Po pierwsze, Jacek jest duchownym, więc buduje
zaufanie u innych w oparciu o koloratkę. Po drugie, używa kuszących
sformułowań, na pozór bardzo atrakcyjnych i przyciągających. Tymczasem
zasady, o jakich opowiada publicznie, pozostają w ostrym konflikcie z
tym, co się tam dzieje."

"Te trzy aspekty, osobowość Jacka, koloratka oraz niesłychana hipokryzja
tworzą mieszankę wybuchową - tłumaczy Lis."

"Ponownie Krzysztof Lis: - Kiedyś powiedział mi wprost: "Ludzie mają się
mnie bać". Chwalił się, że odkąd wszyscy się go boją, to ma spokój.
Niestety nie potrafił dostrzec, jak łatwo jest przekroczyć tę cienką
granicę. Dla niego okazywanie siły i wzbudzanie lęku stało się sposobem
na zarządzanie ludźmi."

"Pracowniczka "Wiosny", zaangażowana w projekty stowarzyszenia od 2011
r.: - Byliśmy do późnego wieczora na imprezie, podczas której Szlachetna
Paczka otrzymywała kolejną nagrodę. Wziął mnie na bok i spytał, czemu
się tak kompromituję. Nie miałam pojęcia, o co chodzi, wszystko szło
bardzo dobrze, nawiązaliśmy masę nowych kontaktów. Ukryłam się przed nim
na dłuższą chwilę. Dopadł mnie po imprezie i zaczął naciskać,
powtarzając pytanie. Nie potrafię powiedzieć, skąd ta "kompromitacja".
Zmęczenie, późna godzina i ta sytuacja sprawiły, że się rozpłakałam.
Dopiero, jak zobaczył łzy, to uśmiechnął się i stwierdził, że w końcu
zachowuję się normalnie."

"Bliska współpracowniczka księdza, w "Wiośnie" od 2015 do 2017 r.: -
Jacek wypytywał nas o sprawy prywatne. Na początku nie wiesz, że to
pułapka, aż w końcu orientujesz się, że każde pytanie jest po coś. On
mówił: "Możesz mi zaufać, jestem księdzem". I to była masakra. Później
wykorzystywał to, co usłyszał. Zbierał informacje jako duchowny, a
wykorzystywał je jako pracodawca."

"Bliska współpracowniczka księdza, w "Wiośnie" od 2015 do 2017 r.: -
Powiedziałam mu kiedyś, że moi rodzice nie obchodzą świąt, więc w
Wigilię nie pojechałam do nich i zostałam sama. Któregoś razu, przy
jakiejś rozmowie zawodowej, stwierdził, że mam deficyt
ojca-mentora-przewodnika i że on tę rolę przejmie i weźmie na siebie.
Mówił: "Potrzebujesz wychowania, poprowadzę cię". Szlag mnie trafił.
Poprosiłam, by tego nie robił. A on tylko: "Twoja odpowiedź sugeruje,
jak bardzo tego potrzebujesz i że jest jeszcze szansa, żeby cię uformować"."

"Bliska współpracowniczka księdza, w "Wiośnie" od 2015 do 2017 r.: -
Uważał, że dopóki nie opowiem mu o swoich przejściach z młodości, to on
mnie nie pozna i nie będzie wiedział, czy może ze mną współpracować.
Zastanawiałam się, czy jestem w organizacji pożytku publicznego, czy w
sekcie, skoro warunkiem dalszej pracy staje się poinformowanie prezesa o
moich trudnych relacjach z ojcem."

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2018-09-20 22:00:45

Temat: Ksiądz... Stryczek
Od: Lord Gender <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Dla ciebie koleiny zwyrodnialec w sutannie to jakas sensacja?
Wystarczy spojrzeć na dzieje koscioła, ja ma po tym wrażenie że Szatan to napewno
istnieje bo stworzył Kościół, nigdy na tej planecie nie było takiego zła, więc ci co
tam chodzą jacy mają się stać jak tradycja tej sekty to piekło ktore przenikneło na
ziemię? To jest bolesne że tumany nabierają się na propagandę tej sekty, a pod
propagandą, w czynach, jest tylko zło. Nigdy nie patrzą na fakty, tylko łapią brednie
które wygłaszają bydlaki w sutannach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Adrian ciągle się uczy
Powiem wam jak będzie
Jaki mamy ustrój?
Egozrcyzmy to tortury
Kiedy Polacy dochowają tradycji i przyzwoitości?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »