Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Kto ma apetyt na maczlika?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kto ma apetyt na maczlika?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-12 16:55:31

Temat: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Trzy ostatnie lata malo skutecznie walczylam z przedziorkami.
Wiedzialam coprawda, ze jest sobie robaczek o imieniu Dobroczynek,
ktory jest chyba najlepszym srodkiem przedziorkobojczym, ale nie
smialam o niego pytac w naszych sklepach ogrodniczych bo oni tu
niewiele maja i pewnie by mnie za wariatke wzieli ze do ogrodniczego
po owady przychodze. Dopiero niedawno dowiedzialam sie, ze owego
robaczka dobrze znam, wyzywalam nawet na niego jak przynioslam do domu
z truskawkami. I ze wystarczylo pozbierac.

Ale w tym roku jedynymi pasozytami dajacymi mi sie we znaki sa biale
muszki, z czarnymi juz zdolalam sie zaprzyjaznic. Z bialymi tez bede
musiala sie zaprzyjaznic bo najwyrazniej w okolicy mojego balkonu jest
jakas jego hodowla - nie pierwszy raz pojawily sie masowo w moment od
postawienia na balkonie smakujacych mu roslin. Ale przydaloby sie
kontrolowac jakos ich ilosc zeby wszystkiego nie "pozarly".
Jest podobno jakis robaczek ktory maczliki lubi. Wiecie moze czy jest
on ogolnodostepny tak jak dobroczynek? Jesli tak to prosilabym o
krotki opis i gdzie mozna go znalezc.


--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-08-12 18:50:05

Temat: Re: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomosci news:cfgefa.3vuakb5.1@sa.re Sabinka
<s...@t...tuniema.pf.pl> napisal(a):
>
> Ale w tym roku jedynymi pasozytami dajacymi mi sie we znaki sa biale
> muszki, z czarnymi juz zdolalam sie zaprzyjaznic. Z bialymi tez bede
> musiala sie zaprzyjaznic bo najwyrazniej w okolicy mojego balkonu
> jest jakas jego hodowla - nie pierwszy raz pojawily sie masowo w
> moment od postawienia na balkonie smakujacych mu roslin. Ale
> przydaloby sie kontrolowac jakos ich ilosc zeby wszystkiego nie
> "pozarly". Jest podobno jakis robaczek ktory maczliki lubi. Wiecie
> moze czy jest on ogolnodostepny tak jak dobroczynek? Jesli tak to
> prosilabym o krotki opis i gdzie mozna go znalezc.
>
Hejka. Opis ponizej a preparat nazywa sie Enstrip. :-)
Blonkówka dobrotnica szklarniowa (Encarsia formosa). Sa to malenkie
(0,6 mm), uskrzydlone owady. Ich plec mozna odróznic po kolorze
odwloka: samice maja zólty, samce sa cale czarne. Dorosla samica
podczas 2 - 3 tygodniowego zycia sklada od 50 do 100 jaj, po jednym do
kazdej larwy maczlika. Larwa po wylegnieciu sie zjada szkodnika od
srodka. Larwa maczlika czernieje a po 20 dniach wychodzi z niego
dorosly owad. Cykl zaczyna sie od poczatku. Najlepiej przeznaczyc na
jedna rosline 20 owadów, ale zabieg jest skuteczniejszy, gdy zwalczamy
szkodniki na kilku - kilkunastu ustawionych blisko siebie kwiatach.
Wymagaja one temperatury conajmniej 18 stopni i dobrego oswietlenia.
Pierwsze efekty widac po 2 tygodniach, a zniszczenie wszystkich
szkodników nastepuje najpózniej po 2 miesiacach.
Pozdrawiam dobroczynnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-08-13 12:09:17

Temat: Re: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 12 Aug 2004 20:50:05 +0200, "Dirko" <d...@w...pl>
wrote:

> Blonkówka dobrotnica szklarniowa (Encarsia formosa). Sa to malenkie
>(0,6 mm), uskrzydlone owady. Ich plec mozna odróznic po kolorze
>odwloka: samice maja zólty, samce sa cale czarne. (...)

Opis ladny, ale tak jak w przypadku dobroczynka ani on ani zdjecia z
googli nie potrafia mi ocenic czy znam tego owada.
Dobroczynka rozpoznalam kiedy ktos tu zapytal o male czerwone robaczki
i ktos inny odpowiedzial ze to wlasnie dobroczynek.
Moze ktos mi pomoze rozpoznac dobrotnice? Gdzie je mozna znalezc? Na
moj babski rozum powinny byc tam gdzie sa maczliki, ale u mnie na
balkonie ich chyba nie ma :)

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-08-13 13:11:33

Temat: Re: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:cfii2e.3vufeqt.1@sa.re Sabinka
<s...@t...tuniema.pf.pl> napisał(a):
>
> Moze ktos mi pomoze rozpoznac dobrotnice? Gdzie je mozna znalezc? Na
> moj babski rozum powinny byc tam gdzie sa maczliki, ale u mnie na
> balkonie ich chyba nie ma :)
>
Hejka. Babski rozum to potęga, ale skoro pomimo jego posiadania
nie możesz Sabinko znaleźć dobrotnicy, to, na mój chłopski rozum, może
lepiej poszukaj dziubałeczka mączlikowego (Macrolophus caliginosus).
Pozdrawiam dżdżysto Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-08-13 14:22:03

Temat: Re: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 13 Aug 2004 15:11:33 +0200, "Dirko" <d...@w...pl>
wrote:

> Hejka. Babski rozum to potęga, ale skoro pomimo jego posiadania
>nie możesz Sabinko znaleźć dobrotnicy,

Moze bym znalazla gdybym wiedziala gdzie szukac. Dobroczynek na
przyklad zauwazylam ze buszuje w truskawkach. Moze to przypadek, ze
akurat w truskawkach go tyle widzialam, ale wiem gdzie go szukac jakby
co. A dobrotnicy nie wiem. Lubi drzewa? Krzewy? Łąki? Lasy? Wilgoc czy
susze? Po czym rozpoznam? - lata szybko? wolno? spokojnie czy dziko
jak komar? czy moze najczesciej siedzi gdzies skryty w lisciach?
czyich lisciach najczesciej?

>to, na mój chłopski rozum, może
>lepiej poszukaj dziubałeczka mączlikowego (Macrolophus caliginosus).

Myslisz ze z nim bedzie latwiej? A moze jednak lepiej polegac na
wlasnych lapkach i samemu mordowac biale muszki? Chociaz jak odwracam
liscie pomidorow i widze ile tam jaj... a moze larw.. w kazdym razie
dzieci tych bialych muszek - trace wiare we wlasne dlonie :)

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-08-13 15:33:23

Temat: Re: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:cfiprb.3vuafdl.1@sa.re Sabinka
<s...@t...tuniema.pf.pl> napisał(a):
>
> A moze jednak lepiej polegac na
> wlasnych lapkach i samemu mordowac biale muszki? Chociaz jak odwracam
> liscie pomidorow i widze ile tam jaj... a moze larw.. w kazdym razie
> dzieci tych bialych muszek - trace wiare we wlasne dlonie :)
>
Hejka. Oczywiście, Sabinko, że najlepiej polegać na sobie,
szczególnie, jak się jest już dorosłą osobą, ;-) Jak tak bardzo chcesz
zamordować mączlika to sieknij go mieszaniną Mospilanu i Talstaru albo
Confidorem, a jak chcesz go tylko złapać, to wystarczą żółte tablice
lepowe. :-)
Pozdrawiam różnorodnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-08-13 17:43:27

Temat: Re: Kto ma apetyt na maczlika?
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 13 Aug 2004 17:33:23 +0200, "Dirko" <d...@w...pl>
wrote:

> Hejka. Oczywiście, Sabinko, że najlepiej polegać na sobie,
>szczególnie, jak się jest już dorosłą osobą, ;-)

Dorosle osoby tym sie charakteryzuja ze kombinuja a najprostsze
sposoby sa faktycznie czesto najlepsze ale czesto tez czasochlonne...
Poza tym ja wole mordowac za pomoca posrednikow a nie wlasnorecznie :)
Ale jak nic innego nie pozostanie to zaczne sie przyzwyczajac do
przemocy ;)

>Jak tak bardzo chcesz
>zamordować mączlika to sieknij go mieszaniną Mospilanu i Talstaru albo
>Confidorem,

No wlasnie sam Talstar dzialac nie chce, moze faktycznie trzebaby
pomieszac albo siegnac po to co mowisz.
Stymze nie chodzi mi o calkowite wyniszczenie muszek bo to walka z
wiatrakami, po prostu chcialabym aby ich ilosc byla umiarkowana :) A
to ze atakuja pomidory to mi nawet na reke bo ziolom daja spokoj.

>a jak chcesz go tylko złapać, to wystarczą żółte tablice
>lepowe. :-)

No wlasnie jesli chodzi o tablice to nie bardzo potrafie sie nimi
poslugiwac tak, aby umiescic je w miejscu skutecznym i przy okazji
takim, ze roslina nie jest tym cala pooblepiana, nie mowiac o
czyszczeniu rak po tym... meczylam sie z tym w zeszlym roku :) Ale
moze do pomidorow bedzie to latwiej zastosowac niz do ziol i kwiatow.
BTW - czy sa takie tablice jakos latwiej obslugiwalne? Te ktore mialam
byly zaklejone jakims papierem, ktory trudno bylo oderwac i do tego na
nim bylo wiecej klejacej substancji niz na tablicach.
Czy sa moze takie tablice przeznaczone do roslin doniczkowych? W
zeszlym roku cielam toto na kawalki i umieszczalam na patyczkach, ale
bylam po tym cala poklejona, ja i rosliny, i nozyczki ciezko bylo
domyc, to sie naprawde bardzo czepia wszystkiego :)

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

maly basen na ogrodzie dla dzieci?
Co zżera moje róże ?
Było: Cosik nad łoże
Simmer do tecumsecha
jak przygotować ziemię?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »