Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Kwiaty jednoroczne a byliny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kwiaty jednoroczne a byliny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-10 22:24:54

Temat: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moi drodzy,
Zima w około - porozmawiajmy o kwiatach. Przeglądałem trochę archiwum i
znalazłem trochę dawnych dyskusji ale wydaje mi się że znów można o tym
pomówić bo nie było wiele tych postów.
Byliny pociągają przede wszystkim oczywiście trwałością. Chwalone były też
za delikatniejsze kolory niż jednoroczne.
Jest jednak również dużo pociągających cech w kwiatach jednorocznych. Mnie
uwiodły w minionym sezonie rudbekie, cynie, i szałwia błyszcząca.
Moje wnioski amatorskie są takie - kwiaty jednoroczne walczą o przetrwanie
więc muszą naprodukować jak najwięcej nasion. Kwitną zatem długo i jaskrawe
kolory mają pewnie ułatwić przywabienie pszczółek i innych zapylających
gości.
Z jednorocznych zawiodły mnie gazanie. Mnóstwo liści i kwiaty jakoś
nieprzekonujące. Zastanawiałem się czy nie były przenawożone (jak to działa
na nasturcję same liście bez kwiatów na nasturcji rosnącej na kompoście).
Ktoś z Was ma doświadczenia z gazanią inne niż ja? i mógłby powiedzieć -
"siej siej tylko bez nawożenia" będą pięknie kwitnąć. Czy lepiej dać sobie
spokój z gazaniami.

Pozdrawiam
Bogusław Bielawski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-01-11 00:11:40

Temat: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: "katarzyna sornat" <k...@p...net> szukaj wiadomości tego autora


Bogusław Bielawski wrote in message ...
>Ktoś z Was ma doświadczenia z gazanią inne niż ja? i mógłby powiedzieć -
>"siej siej tylko bez nawożenia" będą pięknie kwitnąć. <

Kocham gazanie i kwitna u mnie bez problemow, ale w znacznie cieplejszym
klimacie niz polski. Wysiej w slonecznym, zacisznym miejscu, albo jeszcze
lepiej wysiej do doniczek na slonecznym parapecie, a do ogrodu wysadz. Co
do nawozenia, jesli dales duzo azotu, to rzeczywiscie, ale to by podzialalo
nie najlepiej na wszystkie inne kwiaty. Ja nawoze umiarkowanie i
naturalnymi nawozami.

katarzyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-01-11 05:00:23

Temat: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:a1l682$oeq$1@news.tpi.pl...
> Jest jednak również dużo pociągających cech w kwiatach jednorocznych. Mnie
> uwiodły w minionym sezonie rudbekie, cynie, i szałwia błyszcząca.

Rudbekie (Czarnookie Zuzanny - tak je tu nazywaja) to jedne z moich najulubienszych
kwiatow. Jak narazie bardzo dobrze sie wysiewaja i mam nadzieje, ze beda opanowywac
coraz wieksze polacie mojego trawnika.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-01-11 07:16:12

Temat: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: Krzysztof Koterba <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Bogusław Bielawski" wrote:
> Z jednorocznych zawiodły mnie gazanie. Mnóstwo liści i kwiaty jakoś
> nieprzekonujące. Zastanawiałem się czy nie były przenawożone (jak to działa
> na nasturcję same liście bez kwiatów na nasturcji rosnącej na kompoście).
> Ktoś z Was ma doświadczenia z gazanią inne niż ja? i mógłby powiedzieć -
> "siej siej tylko bez nawożenia" będą pięknie kwitnąć. Czy lepiej dać sobie
> spokój z gazaniami.

Gazanie to bardzo wdzieczne i pieknie kwitnace ... rosliny ;-) Kwiatow
maja duzo i stosunkowo (do wielkosci rosliny) duze. Jedno co
zaobserwowalem - potrzebuja pelnego slonca. Troche cienia i juz sie
zamykaja.
A twoje w jakich warunkach rosly?

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek K. :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-01-12 02:03:39

Temat: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: l...@y...com (ogrodniczka) szukaj wiadomości tego autora

"Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> wrote:

> Rudbekie (Czarnookie Zuzanny - tak je tu nazywaja) to jedne z moich najulubienszych
> kwiatow. Jak narazie bardzo dobrze sie wysiewaja i mam nadzieje, ze beda opanowywac
> coraz wieksze polacie mojego trawnika. (...)

Beda opanowywac, zobaczysz w jakim szybkim tempie. :-)))
U mnie rosna jak szalone a ich okres kwitniecia to dodatkowy plus.
Jeszcze w listopadzie 2001 (w zasadzie to byla koncowka miesiaca), niektore
z nich postanowily zazolcic coraz bardziej szarawe tlo ogrodu.

Pozdrawiam :-))

Lidka - ogrodniczka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-01-12 07:18:54

Temat: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziękuję za te uwagi - nie ma się co obrażać tylko po prostu zapewnić lepsze
warunki.
rzeczywiście może nie miały pełnego słońca poza tym to był pierwszy sezon
kwiatowy, ziemia rabaty przygotowywałem wiosną i posypałem osmocotem o
którym mnie tu poinformowaliście. Kompostownik wiosną zawierał materiał
jeszcze nie przerobiony i skończyło się na osmococie. (dopiero w tym roku
ugadałem się z oddalonym o kawałek sąsiadem, hodującym dwie krówki i kilka
kózek, któremu zalega i chętnie się go pozbywa, wielka kupa starego gnoju -
mmmmmmmm miodzio!)
Co do rudbekii - historyjka dla mnie teraz śmieszna a obrazująca perypetie
początkującego - zapaliłem się do nich, od przedwiośnia wysiałem na
parapecie (północne okno); takie to było liche, wybujałe, jeszcze mi ziemia
pleśnią podchodziła. Jak wysadzałem do ogrodu to nie mogłem uwierzyć że mam
co co pół metra sadzić (takie liche było) i posadziłem prawie jak astry.
Pewna życzliwa dusza mówiła: "Ło Jezu! coś ty narobił!" - no i potem
przesadzałem wyrywałem, Wszystko nie tylko rudbekie było zagęsto i
przykrywało się na wzajem. Pociecha, potwierdzona przez Michała, że
wysiewają się same, utrzymuje mnie w decyzji by w tym sezonie nie wysiewać
na parapecie tylko skorzystać z tego co wyrośnie samo. (oczywiście ze
świadomością że zakwitną pewnie później.

Posadziłem też jesienią sadzonki bylinowe rudbekii purpurowej i tez jak
jednoroczne żółtej - ale wydaje mi się że to inne kwiaty. Czy ktoś z Was ma
do czynienia jednocześnie z rudbekiami bylinowymi i jednorocznymi i mógłby
podzielić się doświadczeniami?

Pozdrawiam
Bogusław Bielawski

"Krzysztof Koterba" <k...@g...pl> wrote in message
> Gazanie to bardzo wdzieczne i pieknie kwitnace ... rosliny ;-) Kwiatow
> maja duzo i stosunkowo (do wielkosci rosliny) duze. Jedno co
> zaobserwowalem - potrzebuja pelnego slonca. Troche cienia i juz sie
> zamykaja.
> A twoje w jakich warunkach rosly?
>
> Pozdrawiam serdecznie
> Krzysiek K. :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-01-12 09:24:41

Temat: Odp: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: "tymaczsowo" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Bogusław Bielawski <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a1oo0t$ei3$...@n...tpi.pl...

> Posadziłem też jesienią sadzonki bylinowe rudbekii purpurowej i tez jak
> jednoroczne żółtej - ale wydaje mi się że to inne kwiaty. Czy ktoś z Was
ma
> do czynienia jednocześnie z rudbekiami bylinowymi i jednorocznymi i mógłby
> podzielić się doświadczeniami?

Purpurowa - inna nazwa jeżówka prpurowa. Bardzo piękna bylina, oczywiście o
zupełnie inaczej wyglądających kwiatach. U mnie niestety lubi wymarzać (!) i
w ogóle wymaga zdaje się dobrej i świeżej ziemi. Natomiast rudbekia
wieloletnia (błyskotliwa) wyglądem bardzo przypomina jednoroczną, może tylko
jest trochę bardziej wybujała. Zasiewa się i rozrasta, potrai się też
krzyżować z innymi rudbekiami. Właściwie co roku oczekuję niespodzianek -
raz są brązowe plamki wewnątrz kwiatów z nowych siewek, raz platkiwęższe, za
to czerwono-brunatne itd. - naprawdę spora uciecha. Wolę bylinowe od
jednorocznej. Jest jeszcze rudekia lśniąca, też wieloletnie, z zielonym
środkim kwiatu, o głakich pędach i liściach, wyrasya wysoko jak sloneczniki,
pięknie się rozgałęzia i jest niezwykle dekoracyjna. Rudbekii nagiej nie
libię, zbyt wiotka.

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-01-12 15:17:02

Temat: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"tymaczsowo" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
news:a1ov7o$8j8$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Purpurowa - inna nazwa jeżówka prpurowa. Bardzo piękna bylina, oczywiście o
> zupełnie inaczej wyglądających kwiatach. U mnie niestety lubi wymarzać (!) i
> w ogóle wymaga zdaje się dobrej i świeżej ziemi.

Jesli to jezowka (echinacea), to u mnie na razie kilka lat rozsiewa sie sama:
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/kwiaty/echinac1.
jpg
i zdaje sie nie wymarzac. Natomiast nie rozrasta sie tak jak rudbekia:
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/kwiaty/bleye.jpg
Tam, gdzie rosla, tam i rosnie.

A poza tym to znane ziolo lecznicze.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kupowanie roslin zima ?
Pinia w Polsce .?
dwa pytania
To ja! Cieszycie się?
kwiaty na slonce

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »