Lęk wysokości (długie)
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-03-19 11:16:17
Temat: Lęk wysokości (długie)Od: <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Do tej pory żadnych objawów, wypad wakacyjny nad morze i wejście na piechotę
na wieżę kościoła w Gdańsku. Ciasno ciemno, małe, spiralne schody, niemal
żadnych "widoków" jak jest wysoko (brak okien praktycznie). Nagle zacząłem
odczuwać ogromną potrzebę uchwycenia poręczy, której nie było, chwilę potem
nieoczekiwana reakcja organizmu: lekka panika, przyspieszone bicie serca, pot
na twarzy. Jakoś się doczołgałem. Wszedłem na wieżę, bez problemowo już
zszdłem, o sprawie zapomniałem.
Parę dni temu służbowo wylądowałem w Paryżu. wjazd Wieża Eiffela, winda, i
znowu przyspieszony puls, lekki pot na twarzy, trzymam się poręczy i nie mogę
kroku zrobić. Jakaś blokada, tak jakbym miał paraliż.
Czy to się leczy, czy może pogłębiać, jeśli tak to gdzie to leczyć? I w końcu
czy to lęk wysokości czy może co innego (klaustrofobia chyba nie, bo mogę
przebywać w małych pomieszczeniach)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2009-03-19 20:27:09
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: "joanna" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gpt9i1$se1$1@inews.gazeta.pl...
>
> Czy to się leczy, czy może pogłębiać, jeśli tak to gdzie to leczyć? I w
> końcu
> czy to lęk wysokości czy może co innego (klaustrofobia chyba nie, bo mogę
> przebywać w małych pomieszczeniach)
Wygląda mi to na klaustrofobię. Mam klaustrofobię od bardzo wielu
lat, podobnie jak Ty czuję się w środku zatłoczonego kościoła, w windzie
zawieszonej między piętrami, na takich schodach, o jakich piszesz, w środku
tunelu, kiedy nie widać wjazdu ani wyjazdu,itp. Myślę, że tego typu lęki
można wyleczyć tylko psychoterapią, w każdym razie mnie nigdy nie
zaproponowano żadnych leków.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-03-19 20:56:56
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
joanna pisze:
> Użytkownik <b...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gpt9i1$se1$1@inews.gazeta.pl...
>> Czy to się leczy, czy może pogłębiać, jeśli tak to gdzie to leczyć? I w
>> końcu
>> czy to lęk wysokości czy może co innego (klaustrofobia chyba nie, bo mogę
>> przebywać w małych pomieszczeniach)
>
> Wygląda mi to na klaustrofobię. Mam klaustrofobię od bardzo wielu
> lat, podobnie jak Ty czuję się w środku zatłoczonego kościoła, w windzie
> zawieszonej między piętrami, na takich schodach, o jakich piszesz, w środku
> tunelu, kiedy nie widać wjazdu ani wyjazdu,itp. Myślę, że tego typu lęki
> można wyleczyć tylko psychoterapią, w każdym razie mnie nigdy nie
> zaproponowano żadnych leków.
A co byś powiedziala o lęku w oszklonej windzie (normalnej nie), o lęku na
schodach ruchomych (nawet w górę), o lękach zejściu z górki? To ostatnie
dopiero niedawno się u mojej ciotecznej siostry pojawiło.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-03-19 21:06:32
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: "joanna" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gpu3l8$pgs$1@node1.news.atman.pl...
> A co byś powiedziala o lęku w oszklonej windzie (normalnej nie), o lęku na
> schodach ruchomych (nawet w górę), o lękach zejściu z górki? To ostatnie
> dopiero niedawno się u mojej ciotecznej siostry pojawiło.
Schodów ruchomych się nie boję, z góry schodzę. W takiej windzie
pewnie mogłabym jechać, ale gdyby ona stanęła bez możliwości
natychmiastowego wyjścia, wpadłabym w panikę. Być może Twoja siostra cierpi
na lęk wysokosci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-03-19 21:23:57
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
joanna pisze:
> Schodów ruchomych się nie boję, z góry schodzę. W takiej windzie
> pewnie mogłabym jechać, ale gdyby ona stanęła bez możliwości
> natychmiastowego wyjścia, wpadłabym w panikę. Być może Twoja siostra cierpi
> na lęk wysokosci.
Też tak myślę, chociaż ona na balkonie (obudowanym, więc loggi) nie ma
napadów lęku. Jak wchodzi czy schodzi po schodach (oczywiście trzymając
się poręczy) to się boi spojrzeć za barierkę. Jak boki schodów są oszklone
to już na takie schody nie wejdzie, bo wie co się z nią będzie działo.
Ktoregoś dnia w jakimś markecie musiala wjechać na górę schodami
ruchomymi, bo nie było windy i poprosiła jakąś babkę czy może ją trzymać
pod rękę, oczywiście powiedziała co jest grane. Kobieta nie miała nic
przeciwko i siostra wjechała tymi schodami nie mając żadnego napadu strachu.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-03-19 21:30:41
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: "joanna" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gpud12$hf3$1@node2.news.atman.pl...
> Też tak myślę, chociaż ona na balkonie (obudowanym, więc loggi) nie ma
> napadów lęku. Jak wchodzi czy schodzi po schodach (oczywiście trzymając
> się poręczy) to się boi spojrzeć za barierkę. Jak boki schodów są oszklone
> to już na takie schody nie wejdzie, bo wie co się z nią będzie działo.
Na pewno nie jest to klaustrofobia. Stawiam na lęk przestrzeni.Moja
mama tak miała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-03-19 21:53:07
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
joanna pisze:
> Na pewno nie jest to klaustrofobia.
Chyba to też jest i lęk wysokości.
Stawiam na lęk przestrzeni.Moja
> mama tak miała.
Da się to jakoś podleczyć?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-03-19 22:17:26
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: "<e...@a...katowice.pl>" <"" <elzbieta.beczkowska\"@abp.katowice.pl> szukaj wiadomości tego autora
b...@g...pl pisze:
> Do tej pory żadnych objawów, wypad wakacyjny nad morze i wejście na piechotę
> na wieżę kościoła w Gdańsku. Ciasno ciemno, małe, spiralne schody, niemal
> żadnych "widoków"
Ech cieniasy, lęki wysokości, klaustofobie - może jeszcze pająków i
myszy tzw. mężczyzna boi się? Ile masz lat chłopie? Nie ma takich
przypadłości u ludzi o jakich piszesz.
A dzieci robić nie boisz się? Dla naszego wspólnego dobra nie rób tego
więcej - nie przysługuje.
Zobacz jak leczy się np. klaustrofobię w naszej kawalerii powietrznej w
czerwoych beretach - chlubie naszej armii. Kliknij adres:
http://nczas.com/wiadomosci/europa/rozwala-legie-cud
zoziemska/
...i zobacz drugi film - zwróć uwagę - w końcówce młody dzielny
porucznik wyleczył młodego żołnierza z lęku przd wejściem do ciemnego
ciasnego kanału - zapewne z robalami i myszami a może i szczurami.
Z podziwem, kapral mówi - "ale z pana porucznika to fachowiec".
Nigdy bym nie wyszła za faceta z takimi fobiami.
Ela B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-03-19 22:23:53
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: "joanna" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gpu79s$qd2$1@node1.news.atman.pl...
> joanna pisze:
>
>> Na pewno nie jest to klaustrofobia.
>
> Chyba to też jest i lęk wysokości.
>
> Stawiam na lęk przestrzeni.Moja
>> mama tak miała.
Pomyliłam się w poprzednim zdaniu. Oczywiście chodzi o lęk wysokości.
Myślę, że psychoterapia byłaby najskuteczniejsza, ale nie wiem też, czy na
przykład seroxat by nie pasował. Najlepiej zapytać dobrego psychiatrę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-03-19 22:35:50
Temat: Re: Lęk wysokości (długie)Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
<e...@a...katowice.pl> < pisze:
> Nigdy bym nie wyszła za faceta z takimi fobiami.
A jeśli on by przy Tobie takich fobii się nabawił albo przez Ciebie to byś
mu powiedziała: FORA ZE DWORA :D
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |