« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2011-09-25 07:23:31
Temat: Re: Lektury w gimnazjumDnia Sat, 24 Sep 2011 21:04:21 +0200, Nixe napisał(a):
> Za szczyt męki do dziś uważam "Nie-boską komedię", "Kordiana" i "Konrada
> Wallenroda" - kolejność dowolna.
Wallenrod był super
--
w_e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2011-09-25 07:28:11
Temat: Re: Lektury w gimnazjumDnia Sat, 24 Sep 2011 22:49:44 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
> Mnie wykończył Żeromski
Nooooo, ja w życiu nie przeszłam do końca przez "szklane domy", skutecznie
usypiało. Drugą pozycją nad którą zasnęłam był Relatywizm moralny napisany
przez mojego wykładowcę, więc musieliśmy przeczytać brrrr.
Tak więc z lekturami raczej nie da się dogodzić wszystkim na raz, więc
czasem trzeba przebrnąć przez Antygonę, a z przyjemnością przeczytać
Żeromskiego i na odwrót.
--
w_e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2011-09-25 07:29:46
Temat: Re: Lektury w gimnazjumDnia Sat, 24 Sep 2011 22:52:17 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
> Mnie ciekawi jak długo ona musiała się uczyć pisać w ten sposób :) A
> może siedzi nad każdym postem i poprawia za każdym razem wschód na fshut? ;)
To już lepiej zainwestować w słownik niż się tak męczyć, chyba bym więcej
błędów robiła w tej nowej ortografii niż w tradycyjnej.
--
w_e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2011-09-25 08:52:44
Temat: Re: Lektury w gimnazjum
>> Jakie to szczęście, że na maturze mogłam o Kochanowskim pisać...
>
> U mnie też był Jan z Czarnolasu, ale ja akurat pisałam z pokolenia
> Kolumbów '20. Jaśka pokochałam później, czytując go dla przyjemności.
Pisałaś w '89? Nie pamiętam, co było na maturze, bo jak zobaczyłam II WŚ, to
inne tematy mogły nie istnieć :-).
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2011-09-25 17:22:57
Temat: Re: Lektury w gimnazjum
>Mnie ciekawi jak długo ona musiała się uczyć pisać w ten sposób :) A
>może siedzi nad każdym postem i poprawia za każdym razem wschód na fshut?
>;)
Około 10 minut.
Natomiast sztuką trudną jest pisanie w nowej, uproszczonej ortografi tak,
by w tekście nie było odstępstw od ortografi tradycyjnej.
Da się tak napisać prawie każdy tekst,
ale tej sztuki należy sie uczyć długo,
i jeśli ustawimy "limit odstępstw" zbyt ostro, jest to zadanie naprawdę
trudne.
Jednak i wtedy tekst pisze się w zasdzie normalnie, ciągiem,
tyle, że używam słownika tradycyjnego i komputerowego.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2011-09-25 19:51:08
Temat: Re: Lektury w gimnazjumW dniu 2011-09-25 09:28, w_e pisze:
> Dnia Sat, 24 Sep 2011 22:49:44 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>
>> Mnie wykończył Żeromski
> Nooooo, ja w życiu nie przeszłam do końca przez "szklane domy", skutecznie
> usypiało. Drugą pozycją nad którą zasnęłam był Relatywizm moralny napisany
> przez mojego wykładowcę, więc musieliśmy przeczytać brrrr.
>
> Tak więc z lekturami raczej nie da się dogodzić wszystkim na raz, więc
> czasem trzeba przebrnąć przez Antygonę, a z przyjemnością przeczytać
> Żeromskiego i na odwrót.
Pocieszcie się, że nie tylko my nie potrafiliśmy przebrnąć przez
niektóre arcydzieła. ;)
http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne
/1518376,1,arcydziela-literackie-ktore-omijalismy-z-
daleka.read
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2011-09-25 20:18:23
Temat: Re: Lektury w gimnazjummedea pisze:
> W dniu 2011-09-25 09:28, w_e pisze:
>> Dnia Sat, 24 Sep 2011 22:49:44 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>>
>>> Mnie wykończył Żeromski
>> Nooooo, ja w życiu nie przeszłam do końca przez "szklane domy",
>> skutecznie
>> usypiało. Drugą pozycją nad którą zasnęłam był Relatywizm moralny
>> napisany
>> przez mojego wykładowcę, więc musieliśmy przeczytać brrrr.
>>
>> Tak więc z lekturami raczej nie da się dogodzić wszystkim na raz, więc
>> czasem trzeba przebrnąć przez Antygonę, a z przyjemnością przeczytać
>> Żeromskiego i na odwrót.
>
> Pocieszcie się, że nie tylko my nie potrafiliśmy przebrnąć przez
> niektóre arcydzieła. ;)
>
> http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne
/1518376,1,arcydziela-literackie-ktore-omijalismy-z-
daleka.read
Nie czytałam 'Quo vadis', ba nie widziałam nawet filmu ;)
BTW fajny artykuł :)
--
Paulinka
niedoszła absolwentka filologii polskiej (tak, zaliczyłam pierwszy rok
na UW we Wrocławiu ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2011-09-25 20:20:50
Temat: Re: Lektury w gimnazjumNixe pisze:
>
> Dnia Fri, 23 Sep 2011 22:48:50 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>>> Muszą, jeśli mają mieć jakiekolwiek horyzonty
>>> myślowe.
>
>> :)
>> Tak, tak, tak.Zdecydowanie tak.
>
> Eee, polemizowałabym :)
> Nie uważam się za osobę o jakoś wyjątkowo ograniczonych horyzontach
> myślowych, pomimo tego, że czytając część lektur szkolnych cierpiałam
> okrutnie, nie podobały mi się, nie rozumiałam ich i szybko o nich
> zapomniałam.
> Za szczyt męki do dziś uważam "Nie-boską komedię", "Kordiana" i "Konrada
> Wallenroda" - kolejność dowolna.
Uogólniłam bardzo, wiem. Tych obowiązkowych lektur nie ma aż tak dużo.
Gorzej jak się czyta tylko bryki.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2011-09-25 20:37:36
Temat: Re: Lektury w gimnazjumW dniu 2011-09-25 22:18, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>>
>> Pocieszcie się, że nie tylko my nie potrafiliśmy przebrnąć przez
>> niektóre arcydzieła. ;)
>>
>> http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne
/1518376,1,arcydziela-literackie-ktore-omijalismy-z-
daleka.read
>
>
> Nie czytałam 'Quo vadis', ba nie widziałam nawet filmu ;)
Ja nie mam na tyle siły, żeby się przyznawać do swoich słabości. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2011-09-25 20:45:05
Temat: Re: Lektury w gimnazjummedea pisze:
> W dniu 2011-09-25 22:18, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>>
>>> Pocieszcie się, że nie tylko my nie potrafiliśmy przebrnąć przez
>>> niektóre arcydzieła. ;)
>>>
>>> http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne
/1518376,1,arcydziela-literackie-ktore-omijalismy-z-
daleka.read
>> Nie czytałam 'Quo vadis', ba nie widziałam nawet filmu ;)
>
> Ja nie mam na tyle siły, żeby się przyznawać do swoich słabości. ;)
Oj tam, oj tam, ale artykuł wygrzebałaś przedni.
Zresztą biorąc pod uwagę postępujący analfabetyzm w Polsce, to moja
nieznajomość wiekopomnego dzieła Sienkiewicza, za jakiś czas nie będzie
nawet ujmą. Tylko teraz to nie wiem, czy się z siebie śmiać, czy nad
sobą płakać.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |