| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-01-29 14:39:15
Temat: Re: MM - bo sie zabije!
Użytkownik Joel <c...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b18if0$bkf$...@n...tpi.pl...
>
> > Innym wyjsciem jest pieczenie samemu, ale to klopot i duzo roboty. Wcale
> tez
> > nie jestlatwo kupic odpowiednia make......
> > Nikoosia
>
> Nic bledniejszego - wszystkie maki kupilem w sklepie ze zdrowa zywnoscia
> (jest ich coraz wiecej)
> na tyłach kina Atlantic, przy knajpce Vega (-tarianska).
Hmmmm....... U mnie nie ma kina Atlantic ... :))
Maki prawdziwej zpelnego przemialu szukalam kiedys, gdy mialam jeszcze chec
robienia chleba samodzielnie - znalazlam w mlynie jakims ale minimalna ilosc
zakupu to bylo 100 kg, a piekarni w planach nie mam :))
Tym niemniej, jesli komus nie brak zapalu...... Ja staram sie nie uzywac
pieczywa, a w chwilach zwatpienia posilkuje sie Mastemacherem, ktory pewnie
tez nie jest idealny...
Nikoosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-01-29 15:35:12
Temat: Re: MM - bo sie zabije!Użytkownik "Margolcia" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:b16s29$3t2$1@news.tpi.pl...
> Gdzie, no gdzie mozna kupic ten cholerny chleb MM w stolycy?
> Blagam podajcie nazwe chleba, sklep i adres
> (najlepiej w centrum lub na Woli)
Jezeli "zytni razowy" na zakwasie jest OK dla MM (nie znam szczegolow
diety), to polecam chleb z piekarni Zakroczymskich, m.in. w Sezamie i
Mokpolu. Sklad: maka zytnia razowa, sol. Jest jeszcze staropolski
(maka zytnia, sol).
:-) Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-01-29 15:58:49
Temat: Re: MM - bo sie zabije!
Użytkownik Monika B-W <m...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b18sa9$rad$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik "Margolcia" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:b16s29$3t2$1@news.tpi.pl...
> > Gdzie, no gdzie mozna kupic ten cholerny chleb MM w stolycy?
> > Blagam podajcie nazwe chleba, sklep i adres
> > (najlepiej w centrum lub na Woli)
>
> Jezeli "zytni razowy" na zakwasie jest OK dla MM (nie znam szczegolow
> diety), to polecam chleb z piekarni Zakroczymskich, m.in. w Sezamie i
> Mokpolu. Sklad: maka zytnia razowa, sol. Jest jeszcze staropolski
> (maka zytnia, sol).
>
> :-) Monika
>
Bylam wczoraj w sezamie i kupilam
ale moim zdaniem jest troche dziwny i na pewno nie jest z pelnego przemialu
- jest po prostu bez konserwantow
Margolcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-01-30 15:08:34
Temat: Re: MM - bo sie zabije!> witamy serdecznie!
> jak tam rezultaty?
Czesc i dzieki za mile przyjecie!
Rezultaty calkiem obiecujace - zrzucilem 6-8 kg, niestety nie wiem dokladnie
ile
bo wczesniej stosowalem niskokaloryczne diety, ktore zaburzyly mi nieco
wszystkie obliczenia. Bez zadnych okresow przejsciowych zaczalem stosowac MM
i tak ciagne do dziś.
> odnosnie chleba - wytlumacz mi krok po kroku jak to zrobic pliz.
Odnosnie chleba... to przepis, czesto cytowany na grupie, znalazlem na
http://www.montignac.prv.pl
Ja piekę tak:
2/3 kubka maki przennej razowej z pelnego przemialu (pp)
2/3 kubka maki zytniej (pp)
2/3 kubka maki owsianej (pp)
2/3 kubka maki jeczmiennej (?!)
2/3 kubka płatków: owsianych, żytnich, jęczmiennych (lub/i pestki dyni,
slonecznika, migdaly, orzechy)
w/w produkty wsypuje do plastikowego, wysokiego pojemniczka, dosypuje cala
lyzke (do zupy) fruktozy,
ze 3 takie lyzki soli. Nastepnie w rozpuszczam 40g drozdzy w salaterce z
ciepla woda (1,5 kubka tej wody),
dolewam to do mak i platkow. Wbijam jedno jajko i wszystko mieszam lyzka na
jednolita mase.
Następnie do foremki o wymiarach (...to bez znaczenia) 30x10x10 cm wlewam
odrobinę oliwy z oliwek
i palcami rozprowadzam ja po dnie i bokach foremki (wewnątrz ;)))).
Jak foremka jest juz tlusta, wlewam do niej zawartosc plastikowego
pojemnika - czyli ciasto, rozprowadzam
rowniutko, posypuje jeszcze na gorze platkami i stawiam w cieplym miejscu
(obok piekarnika), czekam az
urosnie 2 krotnie. Wlaczam piekarnik na 200 stopni i czekam az sie nagrzeje.
Nastepnie foremka wjezdza do piekarnika, nastawiam budzik w telefonie kom.
na 'za 40 minut' i ide poczytac
(to nie jest konieczne, ale warto poprawic statystyke - Polacy strasznie
malo czytaja!!!)
Po uplywie 40 pieknie pachnacych minut wylaczam piekarnik, uchylam drzwiczki
i czekam az ostygnie.
Na koniec pozostaje tylko wyjecie z foremki, pokrojenie i... grzeszenie, bo
goracego, chrupiacego chlebka
nie wyobrazam sobie bez masla (1 kromka z maslem/tydzien jeszcze nikomu nic
zlego nie zrobila!?).
Jedyna wada tego chlebka jest jego rozpadanie sie podczas krojenia - nie
wiem jak temu zaradzic!
Moze ktos podpowie?!
Mam nadzieje, ze sie skusicie i upieczecie WŁASNY chleb - pochwalcie sie
koniecznie jak Wam poszlo!
Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za ta dluzyzne,
Joel
P.S. Wszystkie produkty MM kupilem w W-wie na Al. Jana Pawła II 36c, w
sklepie VEGA
tel.(22) 654 41 11. Sklep czynny od pon do pt w godzinach 10:00-21:00, sb i
nd 12:00-21:00.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |