Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mam obsesję

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mam obsesję

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 58


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2006-03-17 20:59:48

Temat: Re: Mam obsesję
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora

Aleksander Nabaglo napisał(a):
> Nuucz sie LISPu, jesli mozesz na to poswiecic 10 lat,
> to do roboty; jesli nie -- to nie zawracaj glowy
> ani sobie ani innym.

Wolę jednak zacząć od bardziej uniwersalnych języków. Czyli niestety/na
szczęście od C++, czyli de facto przenośnego asemblera. Wiem, że zaraz
posypią się gromy.

--
http://neuroscience.blog.onet.pl
PGP key:
https://keyserver1.pgp.com/vkd/DownloadKey.event?key
id=0x4EB8D9738AEC993D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2006-03-17 21:09:36

Temat: Re: Mam obsesje
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus napisał(a):
> Choc pewnie to co piszesz jest forma zartu.... albo odnosze takie
> wrazenie.

Niewątpliwie słuszne odnosisz wrażenie

> Wez sie zabierz za cos co cie interesuje. Aby to pokonac potrzeba
> od cholery cwiczen i zadanek przerobic, ale na leb nie sa to

I tym się ostatnio zająłem, zamiast spamować po usenetach.

> rzeczy trudniejsze od pojecia ze liczbe A i B sie ze soba mnozy
> lub dodaje. Tylko kruczek jest wlasnie w lekach przed tlumaczeniem
> sobie tego abstrakcyjnie. Dlatego potrzeba wielu doswiadczen i
> bawienia sie z tym by pokazac sobie co z tym mozna zrobic.

Niestety - tempus fugit, aeternitas manet. Szkoda że doba nie ma
przynajmniej 120h. Problem polega na tym, że staram się pogodzić
wszystko i czasami nie wytrzymuję tempa (ostatnio zakończyło się to
solidną infekcją gronkowcową z powodu osłabienia odporności).

> Generalnie róznica miedzy "humanistycznym" podejsciem a "scislym"
> jest taka ze w pierwszym przypadku uczysz sie jak o tym slicznie
> opisowo opowiedziec, a w tym drugim po prostu co zrobic aby stworzyc
> dzialajacy program, mechanizm ;)

Opis mnie nie zadowala. Spróbuję się nauczyć czegoś więcej. Zamiast
narzekać.

--
http://neuroscience.blog.onet.pl
PGP key:
https://keyserver1.pgp.com/vkd/DownloadKey.event?key
id=0x4EB8D9738AEC993D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2006-03-17 21:42:11

Temat: Re: Mam obsesję
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hollow Mind napisał(a):

> coś napisać w OpenOffice ale już tego nie wydrukuję. Mam wszystkie
> programy do poczty, netu, grup dyskusyjnych ale są bezużyteczne gdy nie
> mogę się łączyć z netem. Mógłbym oczywiście zrobić tak, że instaluję
> Linuxa na starym kompie, używam go do nauki systemu a drugi komputer z
> Windows pełni rolę bramy i przez niego łączę się z siecią. CDROM na tym
> kompie udostępniam i z niego instaluję programy. Albo lepiej - kupić
> inny napęd CD i założyć neostradę. Tylko na litość boską - cała ta akcja
> po to aby wysłać maila, czy sprawdzić wiadomości?

Mnie się udało połączyć z internetem spod linuksa dopiero wtedy, kiedy
uruchomiłem go pod windowsem na maszynie wirtualnej (oczywiście, dla
zabawy i z ciekawości, bo funkcjonować tak się nie da) - tutaj też
windows pełnił rolę bramy. Wszystkie szeroko opisywane metody połączenia
się z Internetem za pomocą speedtoucha spod linuksa zawiodły
(http://forum.suse.pl/viewtopic.php?t=5024 ). Modem działał, ale serwer
operatora nie reagował (PS. nie neostrada, usługa innego operatora). I
na tym niestety skończyłem swoją przygodę z linuksem.

--
http://neuroscience.blog.onet.pl
PGP key:
https://keyserver1.pgp.com/vkd/DownloadKey.event?key
id=0x4EB8D9738AEC993D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2006-03-20 08:44:36

Temat: Re: Mam obsesję
Od: Aleksander Nabaglo <...@a...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!

> Aleksander Nabaglo napisał(a):
>> Nuucz sie LISPu, jesli mozesz na to poswiecic 10 lat,
>> to do roboty; jesli nie -- to nie zawracaj glowy
>> ani sobie ani innym.
>
> Wolę jednak zacząć od bardziej uniwersalnych języków. Czyli niestety/na
LISP jest NAJBARDZIEJ UNIWERSALNYM jezykiem!

> szczęście od C++, czyli de facto przenośnego asemblera. Wiem, że zaraz
C bez ++ jak najbardziej, polecam.
Ale tylko do pewnego poziomu.

Obiektowosc w C++ jest daleka od idealu,
na pewno CLOS jest lepsze.

> posypią się gromy.
Jesli koniecznie chcesz byc jednym z setek tysiecy
wyrobnikow zatrudnionych do klepania kodu obiektowego
po kilkanascie godzin dziennie, stale pod presja czasu
i pilnych wymagan -- to rzeczywiscie C++ lub Java.

Ale nie myl kryteriow -- te sa "dobre" dla firm,
bo pozwalaja na "lepsze" zarzadzanie projektami
z punktu widzenia dyrektorow, ekonomistow itd.
Jest bardzo duzy rynek przecietnych, miernie oplacanych
programistow C++ i Javy -- dla zarzadzajacego wazniejsze
sa przewidywalnosc kosztow pracy i wydajnosci (nawet marnej),
niz intelektualny poziom pracownika (w zakresie wykraczajacym
ponad to, co zdefiniowane w planie biznesowym).

Jesli Twoim nadrzednym kryterium jest "placa",
to niewatpliwie jako sprawny psycholog bedziesz
lepiej oplacany, niz jako sprawny programista C++.
Materia pracy psychologa sa ludzie, nie formuly
abstarkcyjnego, sztucznego jezyka.

Pieniedzy nie mozna zarobic inaczej, niz
"na ludziach" -- cokolwiek bys nie robil,
pieniadze mozesz zaronic jedynie wtedy, kiedy
bedziesz mogl dostarczyc ludziom tego, czego
potrzebuja (lub im sie wydaje, ze potrzebuja)
taniej, niz inni dostawcy towarow lub uslug.

Pamietaj -- pieniadz nie jest zakorzeniony
ani w materii, ani w Prawdzie lecz w "psychice zbiorowej"
(nieladne, niescisle, nienaukowe okreslenie, ale trudno);
pieniadz jest trywialna realizacja magii, realizacja
dzialajaca, bo ludzie tego chca (lub podlegaja jej wladzy).

--
A
.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2006-03-20 21:16:27

Temat: Re: Mam obsesję
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora

Aleksander Nabaglo napisał(a):

> LISP jest NAJBARDZIEJ UNIWERSALNYM jezykiem!

Rzeczywiście użyłem nieścisłego terminu - chodziło o język szeroko
rozpowszechniony, taki, na którego temat można znaleźć dużo informacji,
ewentulnie móc szybko zapytać kogoś o radę.

> Jesli koniecznie chcesz byc jednym z setek tysiecy
> wyrobnikow zatrudnionych do klepania kodu obiektowego
> po kilkanascie godzin dziennie, stale pod presja czasu
> i pilnych wymagan -- to rzeczywiscie C++ lub Java.

Ale mimo wszystko warto poznać język, byleby to nie była jedyna rzecz,
którą się zna.

> Ale nie myl kryteriow -- te sa "dobre" dla firm,
> bo pozwalaja na "lepsze" zarzadzanie projektami
> z punktu widzenia dyrektorow, ekonomistow itd.
> Jest bardzo duzy rynek przecietnych, miernie oplacanych
> programistow C++ i Javy -- dla zarzadzajacego wazniejsze
> sa przewidywalnosc kosztow pracy i wydajnosci (nawet marnej),
> niz intelektualny poziom pracownika (w zakresie wykraczajacym
> ponad to, co zdefiniowane w planie biznesowym).

Przynajmniej przez pewien czas chciałbym mieć więcej wspólnego ze
środowiskiem naukowym niż biznesowym. Chociaż tutaj oczywiście też nie C
jest najsensowniejsze, ale od czegoś trzeba zacząć.

Przy okazji zapytam o opinię: jaki język jest najużyteczniejszy w
symulowaniu procesów zachodzących w układzie nerwowym i w ogóle procesów
fizjologicznych?

> Jesli Twoim nadrzednym kryterium jest "placa",
> to niewatpliwie jako sprawny psycholog bedziesz
> lepiej oplacany, niz jako sprawny programista C++.

Nie jest to kryterium nadrzędne. Nie zamierzam mieć nic wspólnego z
psychologią - chyba że z psychofizjologią i innymi naukami o układzie
nerwowym.

> Materia pracy psychologa sa ludzie, nie formuly
> abstarkcyjnego, sztucznego jezyka.

Po pierwsze się do tego pierwszego zawodu absolutnie nie nadaję, po
drugie (jako zaciekły zwolennik redukcjonizmu i technokratyzmu) odczuwam
do niego silną niechęć.

Przy okazji - dziękuję za odpowiedź (obawiałem się, że raczej dostanę
pięścią w twarz).

--
http://neuroscience.blog.onet.pl
PGP key:
https://keyserver1.pgp.com/vkd/DownloadKey.event?key
id=0x4EB8D9738AEC993D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2006-03-21 08:45:49

Temat: Re: Mam obsesję
Od: Aleksander Nabaglo <...@a...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!

Marcin Ciesielski napisał(a):
> Rzeczywiście użyłem nieścisłego terminu - chodziło o język szeroko
> rozpowszechniony, taki, na którego temat można znaleźć dużo informacji,
> ewentulnie móc szybko zapytać kogoś o radę.
W przypadku Lispu -- mozna; tylko trudno, o ile w ogole
mozliwe znalezc takie osoby w otoczeniu (spolecznym).

> Przy okazji zapytam o opinię: jaki język jest najużyteczniejszy w
> symulowaniu procesów zachodzących w układzie nerwowym i w ogóle procesów
> fizjologicznych?
Mysle, ze tu glowna bariera to jednak moce obliczeniowe.
Jesli chciec symulowac uklad nerwowy, to zagadnienie robi
sie obliczeniowo bardziej wymagajace, niz np. prognozowanie
pogody ...

>
> Po pierwsze się do tego pierwszego zawodu absolutnie nie nadaję, po
> drugie (jako zaciekły zwolennik redukcjonizmu i technokratyzmu) odczuwam
Nie identyfikuj sie za bardzo z tymiz (redukcjonozmem i ...),
lepiej mysl o tejze identyfikacji jako dominujacym/skutecznym podejsciu
na Twoim aktualnym poziomie rozwoju ... gdy kiedys wyczerpiesz
mozliwosci tego podejscia, bedziesz mogl zaczac czerpac inspiracje
z obszarow, ktore teraz calkowicie odrzucasz.

> do niego silną niechęć.

--
A
.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2006-03-21 19:45:27

Temat: Re: Mam obsesje
Od: "Katja" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Niezly jestes, dodam ci otuchy teraz. Znam jednego goscia, calkiem
dobrze, jest moim mezem, skonczyl informatyke (studiowal tez
filozofie, ale dal spokój, bo nie mial czasu na to). Nie napisze
ci gdzie pracuje i za ile, bo z szoku bys nie wyszedl przez miesiac,
ale napisze ci, ze on mawia czasem tak: "ile ja czasu na tych
studiach zmarnowalem, a moglem sie lispa nauczyc albo pójsc na
fize". I miewa takie fazy, jak ty. On ma takie fazy, ten gosc z
którym zeby sie zamienic dalbys sie zywcem pokroic. Do
którego wzdychasz i w porównaniu z nim nazywasz sie szmata (wierz
mi duza i brudna szmata).
Ten Prawdziwy Czlowiek odkurza swój stary indeks z filozofii z
lezka w oku, ale mawia tez "dobrze ze skonczylem informatyke a
nie filozofie to przynajmniej sie prawdziwej logiki nauczylem".

Tak ze ciesz sie, ze bylo ci dane studiowac psychologie i docen
to - to jest wspaniala sprawa. Nauczyles sie wielu rzeczy które ci
sie w zyciu przydadza - tylko chciej je wykorzystac! Nie odwracaj
sie od tego.
Sama tez bym dzis wybrala inny kierunek niz ten który
skonczylam, pokrewny wprawdzie, ale inny - z tym ze ja nie
zaluje. Nie jestem szmata nawet jesli ktos mnie umniejsza, kiedy
sie dowiaduje po dlugiej dyskusji na temat, ze jednak skonczylam
cos innego niz to czego teraz zaluje, ze nie skonczylam.
Dopiero teraz wiem, ze bylabym w tym swietna, kiedy sie porównuje
z innymi ludzmi.

Dobra rada na koniec: jesli rzeczywiscie chcesz byc informatykiem po
psychologii, musisz koniecznie zmienic swoje dotychczasowe myslenie,
musisz zaskoczyc w nowe tryby, nie bedzie to latwe. Ale znam
dziewczyne PO medycynie, która programuje, a lekarzem juz nie
jest... bo nie chiala byc anestezjologiem, koniec, kropka i po 5
latach 'zmienila swoje zycie'.

A, nie pisz tak: Leze na smietniku, jak zdychajacy pies. Ani o
sobie ani tym bardziej o psie. To straszne. Tak skonczyl tylko
Zbigniew Cybulski w filmie i niech tak juz zostanie, innym darujmy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2006-03-21 19:58:22

Temat: Re: Mam obsesje
Od: "Katja" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Marcin: Psychologie. Troche na ten temat bylo w tym watku:
http://42.pl/u/gsp
Bardzo cenie psychologie eksperymentalna i szeroko pojeta
psychofizjologie (obecnie na to inaczej sie mówi). Niestety, w
Polsce
jak zwykle wszystko jest postawione na glowie i nie zauwaza sie
tutaj,
ze psychologia to nie tylko psychologia humanistyczna. Szkoda. Mnie
takie opinie sprawiaja przykrosc. Owszem - zagadnienia
neurobiologiczne,
percepcyjne etc. (tzw. niskopoziomowe) bardzo mnie interesuja.
Okazalo
sie jednek, ze w Polsce na wydzialach psychologii prawie nikt sie
tym
nie zajmuje.

Zmien sobie uczelnie na Cambridge University. Znam stamtad takiego
australijczyka który studiuje psychologie i robi dosc ciekawe
rzeczy. Zalatw sobie jakis grant czy cos.
Przynajmniej na koncówke studiów, a odzyjesz. W PL nikt nie widzi
takich mozliwosci, ze psychologia laczy sie neurobiologia, za to
w Cambridge University to jest na porzadku dziennym. No i mozesz sie
przejsc na zajecia do prof. Hawkinga - wtedy bys wiedzial co to
sa prawdziwe ograniczenia. Hawking wazy 1/2 tego co jego sprzet
uczepiony do wózka. Musi miec p.a.(personal assistant) która go wozi
bo on nie rusza dokumentnie niczym w swoim ciele. A kierownikiem
katedry fizyki jest. Wybierz sie kiedys do Cambridge i popatrz na
Hawkinga, gwarantuje ze przestaniesz o sobie myslec w taki sposób
jak teraz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Moi "idole"
Sen religijny
Osobowosc totalitaryzujaca, czy tylko zlosliwa?
Zrób sobie dobrze...
Półtoraroczny 19to latek.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »