| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-16 12:19:17
Temat: Re: Mariusz.
"fen" <f...@...pl> wrote in message
news:c0prgk$9ml$1@atlantis.news.tpi.pl...
. Dobrze, że
> powstało kilka takich stowarzyszeń czy akcji, które coś chcą wreszcie
> ruszyć - ale jak ruszyć z błota, do którego nas przyzwyczajano..
A ktoz to, ktoz tak przyzwyczajal? Dlaczego takie sytuacje w innych krajach
maja juz swoje rozwiazania prawne, skuteczne instytucje reagowania ich
oraz szeroko rozwiniety system prewencji?
Kaska
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-16 12:52:03
Temat: Re: Mariusz.
Uderz w stół, a użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> się odezwie w
wiadomości news:c0qcgg$1apmb3$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
>
> "fen" <f...@...pl> wrote in message
> news:c0prgk$9ml$1@atlantis.news.tpi.pl...
> . Dobrze, że
> > powstało kilka takich stowarzyszeń czy akcji, które coś chcą wreszcie
> > ruszyć - ale jak ruszyć z błota, do którego nas przyzwyczajano..
>
> A ktoz to, ktoz tak przyzwyczajal?
chodzilo mi o tzw. molochy - czyli "szkola twoj drugi dom" - wychowanie za
wszelką cenę instytucjonalne - , molochy-domy gdziecka, gdzie budowano wręcz
fabryki w których składowano po 500 dzieci - o to mi chodzilo, nie budowalo
sie malych domow, ale całe zakłady pracy. W tej chwili dąży się do
likwidacji tego wszytkiego, ale wiadomo, że trochę wody upłynie zanim si ę
zmienie - chodzi mi o mentalność i finansowanie mniejszych instytucji np. w
formie rodzinnych domów dziecka.
Np. w Katowicach w Pogotowiu nr 2 jest miejsce dla ok. 30 dzieci, a przebywa
tam 60 i ciągle się to zwiększa - w ostateczności umieszczają je w
pobliskich domach dziecka;
Dlaczego takie sytuacje w innych krajach
> maja juz swoje rozwiazania prawne, skuteczne instytucje reagowania ich
> oraz szeroko rozwiniety system prewencji?
no własnie. Polska również już ma, ale wiadomo prawo swoje, reszta swoje.
Prezcież wiesz, zadajesz pytania retoryczne.
Dlaczego inne kraje mają to inaczej rozwiązane - no własnie?
]
Co do zmiany mentalności, no przykre to jest ale prawdziwe, zachowanie
wychowawców na przykład - polityka z 23.maja rok temu - dostępna w sieci
(prbuje ci znaleźć link)- chodzi mi o postawy tych, którzy zdecydowali się
jednak na taką a nie inną pracę.
O ośrodkach szkolno wychowawczych może innym razem.
> Kaska
>
ps. próbuje ci znaleźć ten artykuł, ale coś mi ciężko idzie.
No nie jest to to, co chciałem, ale troszeczkę podobne:
http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1087
638
o jest! jednak z maja:
http://polityka.onet.pl/162,1086126,1,0,2353-2002-23
,artykul.html
pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 20:20:06
Temat: Re: Mariusz.
"fen" <f...@...pl> wrote in message
news:c0qeb1$oqi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> chodzilo mi o tzw. molochy - czyli "szkola twoj drugi dom" - wychowanie za
> wszelką cenę instytucjonalne - , molochy-domy gdziecka, gdzie budowano
wręcz
> fabryki w których składowano po 500 dzieci
Kiedyz, ach kiedyz te molochby budowano i probowano szkola zastepowac dom,
ach, kiedyz> no własnie. Polska również już ma, ale wiadomo prawo swoje,
reszta swoje.
> Prezcież wiesz, zadajesz pytania retoryczne.
Retoryczne? Na pewno? Ja znam na nie odpowiedzi, a ty nie?
> Dlaczego inne kraje mają to inaczej rozwiązane - no własnie?
No wlasnie! Dlaczego? I - ktore kraje.
> ]
>
> Co do zmiany mentalności, no przykre to jest ale prawdziwe, zachowanie
> wychowawców
Na czymze owa mentalnosc polega i kiedyz, ach kiedyz zagoscila w naszym
kraju?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 20:34:55
Temat: Re: Mariusz.
Uderz w stół, a użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> się odezwie w
wiadomości news:c0r8lv$1b3e97$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
>
> "fen" <f...@...pl> wrote in message
> news:c0qeb1$oqi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > chodzilo mi o tzw. molochy - czyli "szkola twoj drugi dom" - wychowanie
za
> > wszelką cenę instytucjonalne - , molochy-domy gdziecka, gdzie budowano
> wręcz
> > fabryki w których składowano po 500 dzieci
>
> Kiedyz, ach kiedyz te molochby budowano i probowano szkola zastepowac
dom,
nooo, w momencie pisania postu mialem na mysli lata powojenne ok. 50-70,
czasy tzw. wielkiego przemyslu, a pozniej tak zostalo, no bo i kasay nie
bylo na uzupelnienie, wprowadz. prp=rawek. a teraz, no zobaczymy. Ja mam
nadzieje ze w tym przypadku normy unijne cos pomogą - wiem, że są straszne
naciski z zachodu właśnie w tym tem,acie, no ale jak to bedzie - zobaczymy.
> ach, kiedyz> no własnie. Polska również już ma, ale wiadomo prawo swoje,
> reszta swoje.
> > Prezcież wiesz, zadajesz pytania retoryczne.
>
> Retoryczne? Na pewno? Ja znam na nie odpowiedzi, a ty nie?
> > Dlaczego inne kraje mają to inaczej rozwiązane - no własnie?
> Kaska
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 21:08:49
Temat: Re: Mariusz.
Uderz w stół, a użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> się odezwie w
wiadomości news:c0r8lv$1b3e97$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
>
> "fen" <f...@...pl> wrote in message
> news:c0qeb1$oqi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > chodzilo mi o tzw. molochy - czyli "szkola twoj drugi dom" - wychowanie
za
> > wszelką cenę instytucjonalne - , molochy-domy gdziecka, gdzie budowano
> wręcz
> > fabryki w których składowano po 500 dzieci
>
> Kiedyz, ach kiedyz te molochby budowano i probowano szkola zastepowac
dom,
> ach, kiedyz> no własnie. Polska również już ma, ale wiadomo prawo swoje,
> reszta swoje.
> > Prezcież wiesz, zadajesz pytania retoryczne.
>
> Retoryczne? Na pewno? Ja znam na nie odpowiedzi, a ty nie?
> > Dlaczego inne kraje mają to inaczej rozwiązane - no własnie?
no retoryczne - bo nie trzeba odpowiadac
> No wlasnie! Dlaczego? I - ktore kraje.
ale co ktore kraje? - Blok wschodni oczywiscie za wychowaniem
instytucjonalnym, zachod bardziej ogniskowym,, kameralnym, rodzinnym
(holandia, wlk. bryt,)
> >
> > Co do zmiany mentalności, no przykre to jest ale prawdziwe, zachowanie
> > wychowawców
>
>
> Na czymze owa mentalnosc polega i kiedyz, ach kiedyz zagoscila w naszym
> kraju?
kiedyz przestanie goscic wreszcie - nie wiem kiedy zagościła, ale pewnie
znowu - w latach powojennych, gdzie było pełno sierot bioologicznych (teraz
jest biologicznych ok.3%, a społęcznych 97%) gdzie trzebabyło coś z nimi
zrobić - to akurat normalne - wytworzyło się tak mi się wydaje takie
hurtowe wychowanie... itd. itd... akurat historia nie moja działka więc się
plączę jak widać w szczątkowych informacjach.
Mentalność - kiedy zagościła - wg mnie z war. koniecznych, ale np. już z
własnych doświadczen - oczywiscie na polu oficjalnym czy sluzbowym wszystko
jest ok, ale w rozmowach prywatnych, czasem slyszy sie takie opinie ze az
włosy dęba stają - na dzieci z domu dziecka zwala się dosłownie wszystko. U
nas jeden był np. zlokalizowany w takiej fajnej dzielnicy, spokój itd... ale
musieli się wynieść, bo tamtejsi-tubylcy chcieli dzieci zlinczować - teraz
siedzą dosłownie w centrum miasta w byłym internacie, przy sredniej szkole i
zadowoleni nazwali się Ośrodek Usług Opiek.-Wychow.
Oczywiście uogólniam, bo zdarzają się wyjątki.
Co do wychowawców - czytałaś w tej polityce, że "nie poto sie ksztalcili,
aby komus majtki prac - zresztą o to była spora afera" - nie wiem, czy w tym
artykule, czy to już osobiście słyszałem znowu Pani dyrektor sprzedałą dom
dziecka na jakiś chyba sklep, czy coś tama w zamian wykupiła takie małe
domki, w których dzieciaki żyły prawie samodzielnie oczywiście pod wiadomym
nadzorem - tu się mogły usamodzielniać. A więc są ludzie i ludziki, no coś
rusza, rusza.
NIe wiem, czy tyle starczy? tak ogólnie, jak to tu?
> Kaska
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 01:13:32
Temat: Re: Mariusz.Jak to jest, ze ten swiat jest taki parszywy skoro chodza po nim tacy
goscie jak zielsko?
--
=====================================
Od społeczeństwa nie wywiniesz się bratku,
z niego wyszedłeś i nic tu nie pomogą żadne abstrakcje
=====================================
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |