(najpier troche nie na temat, ale musze dac przyklad)

Pamietacie Ogromna Dziure Budzetowa?
To bylo przy planowaniu budzetu 2002 i w zaleznosci od wariantu,
mialo byc od 88mld do 30mld (srednio 55)

Zrobila sie z tego Wielka Afera.

Z ciekawosci spawdzilem ile wynosila dziura na rok nastepny...
okazuje sie ze 57mld (a w planach bylo 35), a ile planowna jest na przyszly
rok?
35 ale pewnie bedzie tak jak teraz - kolo 55

Koniec tej ekonomiki panie :) ... do czego zmierzam. Dziura w kolejnych
latach jest podobna,
ale wtedy... byla z tego Wielka Afera. Rozmawialo na ten temat z lekiem pól
Polski,
nawet jak sałate kupowałem, pani mowila z przerazeniem :) A teraz??? NIC

I okazuje sie ze problem jest nie wtedy jak jest ale ... jak ktos zrobi
reklame, nakreci, naglosni.
Fakt to byl przyklad polityki, ale zaczelem zauwzac w innych swerach zycia
jest podobnie

Zyjemy w jakims nieprawdziwym swiecie, nasze fakty, to tak naprawde jakies
rzucone z emocjami Hasla,
nieprawdziwe oczywiscie, w ktore wierzymy, ktorymi emocjonujemy sie, a to
tak naprawde ... dezinformacja.
Cholera, zyjemy w nieprawdziwej rzeczywistosci!

Inny przyklad:
chyba na trojce (radio) porusza ktos temat, "czemu mlodziez jest jaka jest?"
(czyli nie najlepsza),
i ze to ... wina rodzicow :(. He, za moich czasow mowiono, ze
rodzic/nauczyciel powinien siedziec cicho,
nie krepowac wolnosci mlodego, nie wpajac mu swoich nawykow bo to jest
"narzucanie", tlamszenie,
bo kazdy powinien robic co chce (robta co chceta)
Teraz gdy te demokratyczne trendy sie rozwinely i jest troche bydelka,
okazuje sie ze ... to rodzice winni :))
Paranoja!

Czyli znowy swiat hasel: kiedys -> rodzice tlamsza dzieci, wiec "rob co
chcesz"
teraz - "rodzice winni bo burdel na kolkach"

Kurcze, ale to wszystko chaotyczne i w sumie glupkate - a to wlasnie tworzy
nasza rzeczywistosc w ktora wierzymy,
ze wlasnie taka jest. Moze prawda jest niewygodna?
Na szczescie nauczylem sie brac sprawy na spokojnie,
ale zeby dojsc do tego co jest prawdziwe trzeba sie troche nameczyc, a
rozwiazanie jest czesto zupelnie inne
niz "powszecha opinia", co nie jest mile (dla siebie samego i innych).
Wszystko nie jest takie proste, takie emocjonalne Hasla straszenie rozmywaja
sprawe, wszystko jest teraz przez to takie pokrecone,
samemu mozna sie pogubic...
Szkoda ze ludzie tak to wszystko gmatwaja (byle by wyszlo "na swoje"), a
prawie nikt nie chce tego chaosu rozwiazac.

Duch