Pisalem juz o tym, ale jeszcze raz wroce do tematu. Bulwersuje mnie pytanie,
dlaczego psycholodzy nie stosuja metody analitycznej do opisu zjawisk z
zakresu psychiki ludzkiej.
Przypomne krotko: Metode analityczna do nauk nowozytnych wprowadzil
Kartezjusz. To on pierwszy
wprowadzil uklad wspolrzednych "kartezjanskich" i odtad matematyka poszla do
przodu jak burza. Powstala ANALIZA matematyczna (rachunek rozniczkowy i
calkowy i wszystko co sie z tym wiaze).
Ta analityczna metoda zaczela potem przenikac wszystkich nauk i grac w nich
pierwszorzedna role:
1) Chemia - analiza chemiczna, podzial materii na atomy i potem tworzenie z
nich czasteczek (reakcje chemiczne)
2) Geografia - wprowadzenie wspolrzednych geograficznych: dlugosci i
szerokosci - pozwala odbywac ludziom dalekie podroze bez obawy pobladzenia,
3) Biologia - podzial ciala na tkanki i komorki,
4) Astronomia - podzial nieba na uklady planetarne, galaktyki,
supergalaktyki itp. z okresleniem ich wspolrzednych
5) Teologia (nawet w niej!) - podzial Ksiag Pisma Swietego na Rozdzialy i
Wersety - (to naprawde nowosc!) - a pozniej wyciaganie wnioskow z
porownywania cytatow ktorych wspolrzedne sie okresla np. tak: 1Krl 3,22-27
co nalezy czytac Pierwsza Ksiega Krolewska Rozdzial trzeci, wiersze od 22 do
27
6) moglbym jeszcze podac przyklady innych dziedzin, w ktorych stosuje sie
metode analityczna, ale niech wystarczy tyle.

Jesli zatem w olbrzymiej wiekszosci nauk stosuje sie metode "analityczna"
(rozklad na skladniki pierwsze i skladanie na nowo, na rozne sposoby) - co
zatem stoi na przeszkodzie aby zastosowac te metode w psychologii?
Na tak postawione pytanie Aleksander Nabaglo odpowiedzial mi, cytuje:
===========================================
"Porzadne nauki przechodza trzy zasadnicze etapy rozwoju:
zoologiczna -> gromadzenie i systematyzowanie faktow
(zoologiczna, bo to jak na lekcjach zoologii w podstawowce:
trzeba wykuc na pamiec rozne systematyki....)
teoretyczna -> jest proponowana ogolna regula, ktora porzadkuje
znane fakty i pozwana poprawnie przewidywac fakty,
ktore wczesniej nie byly obserwowane.
krytyczna -> okresla granice wlasnej stosowalnosci.

Psychologia ma POWAZNE trudnosci na poziomie zoologicznym...
================================================

Proponuje pozostawienie metody zoologicznej (gromadzenie i systematyzowanie
faktow) na boku i zajecie sie na powaznie metoda analityczna. A wtedy
dopiero pojawi sie masa nowych zjawisk do opisu i klasyfikacji....
Jesli rozlozylibysmy psychike ludzka na atomy (psychony???), pozniej zas
zaczelibysmy je skladac na rozne sposoby, tworzyc jakies nowe niezwykle
zwiazki i asocjacje.....ciekawe co by z tego wyniklo?

Pozdrawiam
Pawel PETERKA








--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl