Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2023-05-11 22:57:20

Temat: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zawsze mnie interesowało, jaki jest Kaliningrad, jacy są Kaliningradczycy...
Polecam tekst:

,,(...)Sasza mówi też, że Kaliningrad oszukuje. Z tą rzekomą europejskością. W
przewodnikach turystycznych, na blogach, w wypowiedziach miejscowych władz - wszędzie
można przeczytać, że Kaliningrad to Europa.(...)"

,,(...)Szybko przekonaliśmy się, że mieszkańcy mają dość negatywny stosunek do tych,
którzy przeprowadzają się tu z innych części Rosji. Nie można niczego powiedzieć o
Kaliningradzie, nie można go porównywać z innymi miastami. Jeśli tak zrobisz, od razu
stajesz się wrogiem, będą ci to potem wypominać. A niektórzy są wprost agresywni. W
jakichś codziennych, życiowych kwestiach problemów nie ma, można normalnie rozmawiać,
na przykład w pracy. Ale kiedy tylko sprawa dotyczy miasta, to koniec. Nie wolno i
już. Bo nikt nie rozumie Kaliningradu, nikt nie ma prawa się wypowiadać.

Sasza uważa, że to raczej problem mentalny niż realny. Bo kaliningradczycy sami nie
są stąd.(...)

,,(...)Od kilkunastu lat dzieci z obwodu kaliningradzkiego biorą udział w programie
"My, Rosjanie". To dofinansowywane przez rząd federalny wycieczki po historycznych
miastach Rosji: Moskwie, Petersburgu, Pskowie, Kursku. Młodzi kaliningradczycy
objeżdżają też Złoty Pierścień, czyli średniowieczne ruskie miasta, które na mapie
tworzą okrąg na północny wschód od stolicy. Ma to w nich wykształcić głęboką więź z
ojczyzną, przypomnieć o korzeniach. W Kaliningradzie można jednak usłyszeć, że
dzieci, które mają za sobą choćby zakupowe wycieczki do Gdańska i Warszawy, a czasem
nawet do Berlina lub Wiednia, z programowych wyjazdów wracają nieco zszokowane i
raczej rozczarowane ogólnym stanem ojczyzny.(...)"

,,(...)Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek w ogóle pomyślę o tym na poważnie, ale to
właśnie w Kaliningradzie po raz pierwszy z pełną mocą dotarło do mnie, co to znaczy
uralski charakter i czym różnimy się od ludzi w innych regionach Rosji. Właśnie tym,
że na Uralu naprawdę mamy charakter. Mamy to, co nazywamy chriebiet, czyli grzbiet,
kręgosłup, którego nie da się tak łatwo złamać. W Kaliningradzie tego nie ma, jest za
to gotowość do szybkiego dostosowywania się, rezygnacji ze swoich oczekiwań i coś, co
nazwałbym silnym syndromem postsowieckim, czyli sytuacją, kiedy ludzi w ogóle nie da
się skonsolidować. Wokół żadnej sprawy. Wynika to, moim zdaniem, z charakterystyki
populacji regionu. Po wojnie osiedlano tutaj kołchoźników z centralnych obwodów
Rosji. W przeszłości to byli chłopi pańszczyźniani. Do nich dołączyła masa
wojskowych, ludzi z zasady myślących w kategoriach hierarchii. Jedni i drudzy są
przyzwyczajeni, że decyzje podejmuje ktoś, kto stoi wyżej.(...)"

,,(...)Zaledwie pięćdziesiąt kilometrów od północnej granicy Polski leży półmilionowe
miasto. Dziś nazywa się Kaliningrad. Dawniej, gdy granice przebiegały inaczej, było
pruskim Königsbergiem i było też Królewcem.

To miasto na wskroś europejskie. A jednak transformacja dawnej stolicy Prus
Wschodnich najpierw w sowiecki, a potem rosyjski Kaliningrad wywołuje dziwny
niepokój, uczucie niedopasowania wyczuwalne w samym mieście - zarówno u mieszkańców,
jak i władz, tych lokalnych i tych na Kremlu. Na pierwszy rzut oka to zwykła rosyjska
prowincja, może bardziej zakompleksiona, porównująca się chętniej do przedwojennej
potęgi i europejskich sąsiadów niż do Moskwy czy Petersburga. Ale równocześnie pod
powierzchnią kryje się inne miasto, ni to widmo, ni to chimera.

Paulina Siegień opowiada o połączeniu się przedwojennego Königsberga z powojennym
Kaliningradem w jedno fantazmatyczne miasto niczym z bajki. Tu pamięć nie chce
przeminąć, to, co współczesne, odbija się w tym, co dawne. Duch przeszłości nie
znika. Tylko czy jest to dobry duch Kanta z jego ideą wiecznego pokoju, czy ponury i
złowieszczy Smętek?(...)"

Paulina Siegień

https://podroze.onet.pl/ciekawe/dlaczego-rosjanie-ni
e-lubia-mieszkancow-kaliningradu-sasza-tlumaczy/2jgh
f4g

Polecam całość.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2023-05-11 23:23:42

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 11.05.2023 o 22:57, XL pisze:
> Zawsze mnie interesowało, jaki jest Kaliningrad, jacy są Kaliningradczycy...

Zawsze mnie interesowało skąd się biorą faszyści w Polsce.
A szczególnie kobity faszystki.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2023-05-13 01:18:14

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 11.05.2023 o 23:23, Kviat pisze:
> W dniu 11.05.2023 o 22:57, XL pisze:
>> Zawsze mnie interesowało, jaki jest Kaliningrad, jacy są
>> Kaliningradczycy...
>
> Zawsze mnie interesowało skąd się biorą faszyści w Polsce.
> A szczególnie kobity faszystki.

Wyjaśnię ci. Pijak widzi "białe myszki", lewak widzi faszystów. Obydwaj
zastanawiają się skąd się biorą. Przy czym pijak czasem trzeźwieje i
wtedy widzi rzeczywistość taką jaką jest - bez myszek. Chory umysł
lewaka niestety w tym rozumieniu nigdy nie trzeźwieje, ofkors są wyjątki
potwierdzające regułę.

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2023-05-13 18:08:41

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 13.05.2023 o 01:18, PD pisze:
> W dniu 11.05.2023 o 23:23, Kviat pisze:
>> W dniu 11.05.2023 o 22:57, XL pisze:
>>> Zawsze mnie interesowało, jaki jest Kaliningrad, jacy są
>>> Kaliningradczycy...
>>
>> Zawsze mnie interesowało skąd się biorą faszyści w Polsce.
>> A szczególnie kobity faszystki.
>
> Wyjaśnię ci. Pijak widzi "białe myszki", lewak widzi faszystów.

A co widzą prawaki?

> Obydwaj zastanawiają się skąd się biorą.

Przecież wiadomo skąd się biorą.

> Przy czym pijak czasem trzeźwieje i
> wtedy widzi rzeczywistość taką jaką jest - bez myszek.

Więc wychodzi na to, że przeciętny pijak jest lepszy od prawaka.

> Chory umysł lewaka niestety w tym rozumieniu nigdy nie trzeźwieje,

Chory umysł prawaka niestety w tym rozumieniu... jest po prostu chory.

> ofkors są wyjątki
> potwierdzające regułę.

A u prawaków nie ma. To taka wyjątkowa reguła niemająca wyjątków.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2023-05-14 15:59:41

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

czwartek, 11 maja 2023 o 22:57:21 UTC+2 XL napisał(a):
> Zawsze mnie interesowało, jaki jest Kaliningrad, jacy są Kaliningradczycy...
> Polecam tekst:
>
> ,,(...)Sasza mówi też, że Kaliningrad oszukuje. Z tą rzekomą europejskością. W
przewodnikach turystycznych, na blogach, w wypowiedziach miejscowych władz - wszędzie
można przeczytać, że Kaliningrad to Europa.(...)"

Ciekawe, że Putin nigdy nie daje do zrozumienia, że ,,Moskwa to Europa", ani w ogóle
że ,,Rosja to Europa". Pewnie dlatego Rosjanie nie-Kaliningradczycy nawet nie śmią
tak mówić.

>
> ,,(...)Szybko przekonaliśmy się, że mieszkańcy mają dość negatywny stosunek do
tych, którzy przeprowadzają się tu z innych części Rosji. Nie można niczego
powiedzieć o Kaliningradzie, nie można go porównywać z innymi miastami. Jeśli tak
zrobisz, od razu stajesz się wrogiem, będą ci to potem wypominać. A niektórzy są
wprost agresywni. W jakichś codziennych, życiowych kwestiach problemów nie ma, można
normalnie rozmawiać, na przykład w pracy. Ale kiedy tylko sprawa dotyczy miasta, to
koniec. Nie wolno i już. Bo nikt nie rozumie Kaliningradu, nikt nie ma prawa się
wypowiadać.

>
> Sasza uważa, że to raczej problem mentalny niż realny. Bo kaliningradczycy sami nie
są stąd.(...)
>
> ,,(...)Od kilkunastu lat dzieci z obwodu kaliningradzkiego biorą udział w programie
"My, Rosjanie". To dofinansowywane przez rząd federalny wycieczki po historycznych
miastach Rosji: Moskwie, Petersburgu, Pskowie, Kursku. Młodzi kaliningradczycy
objeżdżają też Złoty Pierścień, czyli średniowieczne ruskie miasta, które na mapie
tworzą okrąg na północny wschód od stolicy. Ma to w nich wykształcić głęboką więź z
ojczyzną, przypomnieć o korzeniach. W Kaliningradzie można jednak usłyszeć, że
dzieci, które mają za sobą choćby zakupowe wycieczki do Gdańska i Warszawy, a czasem
nawet do Berlina lub Wiednia, z programowych wyjazdów wracają nieco zszokowane i
raczej rozczarowane ogólnym stanem ojczyzny.(...)"
>
> ,,(...)Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek w ogóle pomyślę o tym na poważnie, ale
to właśnie w Kaliningradzie po raz pierwszy z pełną mocą dotarło do mnie, co to
znaczy uralski charakter i czym różnimy się od ludzi w innych regionach Rosji.
Właśnie tym, że na Uralu naprawdę mamy charakter. Mamy to, co nazywamy chriebiet,
czyli grzbiet, kręgosłup, którego nie da się tak łatwo złamać. W Kaliningradzie tego
nie ma, jest za to gotowość do szybkiego dostosowywania się, rezygnacji ze swoich
oczekiwań i coś, co nazwałbym silnym syndromem postsowieckim, czyli sytuacją, kiedy
ludzi w ogóle nie da się skonsolidować. Wokół żadnej sprawy. Wynika to, moim zdaniem,
z charakterystyki populacji regionu. Po wojnie osiedlano tutaj kołchoźników z
centralnych obwodów Rosji. W przeszłości to byli chłopi pańszczyźniani. Do nich
dołączyła masa wojskowych, ludzi z zasady myślących w kategoriach hierarchii. Jedni i
drudzy są przyzwyczajeni, że decyzje podejmuje ktoś, kto stoi wyżej.(...)"
>
> ,,(...)Zaledwie pięćdziesiąt kilometrów od północnej granicy Polski leży
półmilionowe miasto. Dziś nazywa się Kaliningrad. Dawniej, gdy granice przebiegały
inaczej, było pruskim Königsbergiem i było też Królewcem.
>
> To miasto na wskroś europejskie. A jednak transformacja dawnej stolicy Prus
Wschodnich najpierw w sowiecki, a potem rosyjski Kaliningrad wywołuje dziwny
niepokój, uczucie niedopasowania wyczuwalne w samym mieście - zarówno u mieszkańców,
jak i władz, tych lokalnych i tych na Kremlu. Na pierwszy rzut oka to zwykła rosyjska
prowincja, może bardziej zakompleksiona, porównująca się chętniej do przedwojennej
potęgi i europejskich sąsiadów niż do Moskwy czy Petersburga. Ale równocześnie pod
powierzchnią kryje się inne miasto, ni to widmo, ni to chimera.
>
> Paulina Siegień opowiada o połączeniu się przedwojennego Königsberga z powojennym
Kaliningradem w jedno fantazmatyczne miasto niczym z bajki. Tu pamięć nie chce
przeminąć, to, co współczesne, odbija się w tym, co dawne. Duch przeszłości nie
znika. Tylko czy jest to dobry duch Kanta z jego ideą wiecznego pokoju, czy ponury i
złowieszczy Smętek?(...)"
>
> Paulina Siegień
>
> https://podroze.onet.pl/ciekawe/dlaczego-rosjanie-ni
e-lubia-mieszkancow-kaliningradu-sasza-tlumaczy/2jgh
f4g
>
> Polecam całość.

Bardzo. I książkę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2023-05-14 19:36:03

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 13.05.2023 o 18:08, Kviat pisze:
> W dniu 13.05.2023 o 01:18, PD pisze:
>> W dniu 11.05.2023 o 23:23, Kviat pisze:
>>> W dniu 11.05.2023 o 22:57, XL pisze:
>>>> Zawsze mnie interesowało, jaki jest Kaliningrad, jacy są
>>>> Kaliningradczycy...
>>>
>>> Zawsze mnie interesowało skąd się biorą faszyści w Polsce.
>>> A szczególnie kobity faszystki.
>>
>> Wyjaśnię ci. Pijak widzi "białe myszki", lewak widzi faszystów.
>
> A co widzą prawaki?

Poczytaj sobie, wszystko jest w podręcznikach ;)

>> Obydwaj zastanawiają się skąd się biorą.
>
> Przecież wiadomo skąd się biorą.

No to skąd się biorą białe myszki?

>> Przy czym pijak czasem trzeźwieje i wtedy widzi rzeczywistość taką
>> jaką jest - bez myszek.
>
> Więc wychodzi na to, że przeciętny pijak jest lepszy od prawaka.

Nie, wychodzi na to, że przeciętny lewak to zwykła kanalia, z kim by nie
porównywać :)

>> Chory umysł lewaka niestety w tym rozumieniu nigdy nie trzeźwieje,
>
> Chory umysł prawaka niestety w tym rozumieniu... jest po prostu chory.
>
>> ofkors są wyjątki potwierdzające regułę.
>
> A u prawaków nie ma. To taka wyjątkowa reguła niemająca wyjątków.

Czyli twoja reguła jest g. warta skoro nie ma wyjątków. Doucz się i wróć.

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2023-05-14 22:49:54

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 14.05.2023 o 19:36, PD pisze:
> W dniu 13.05.2023 o 18:08, Kviat pisze:

>>
>> Chory umysł prawaka niestety w tym rozumieniu... jest po prostu chory.
>>
>>> ofkors są wyjątki potwierdzające regułę.
>>
>> A u prawaków nie ma. To taka wyjątkowa reguła niemająca wyjątków.
>
> Czyli twoja reguła jest g. warta skoro nie ma wyjątków. Doucz się i wróć.

Dziecko drogie, to był sarkazm.
Oczywiście, że istnieją reguły bez wyjątków.
Doucz się i wróć.

Istnienie wyjątku oznacza, że istnieje jakaś reguła.
np. "pszenica" jest wyjątkiem, bo regułą po "p" jest "rz"

Ale istnienie reguły nie implikuje istnienia wyjątku.
np. grawitacja
(znajdź wyjątek dla prawa (reguły) grawitacji, a dostaniesz Nobla.)
Albo, np. z reguły prawa ręka wyrasta z prawej strony... znajdź wyjątek

To tak samo jak z chorym umysłem prawaka..

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2023-05-14 23:56:52

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 14.05.2023 o 22:49, Kviat pisze:
> W dniu 14.05.2023 o 19:36, PD pisze:
>> W dniu 13.05.2023 o 18:08, Kviat pisze:
>
>>>
>>> Chory umysł prawaka niestety w tym rozumieniu... jest po prostu chory.
>>>
>>>> ofkors są wyjątki potwierdzające regułę.
>>>
>>> A u prawaków nie ma. To taka wyjątkowa reguła niemająca wyjątków.
>>
>> Czyli twoja reguła jest g. warta skoro nie ma wyjątków. Doucz się i wróć.
>
> Dziecko drogie, to był sarkazm.
> Oczywiście, że istnieją reguły bez wyjątków.
> Doucz się i wróć.
>
> Istnienie wyjątku oznacza, że istnieje jakaś reguła.
> np. "pszenica" jest wyjątkiem, bo regułą po "p" jest "rz"
>
> Ale istnienie reguły nie implikuje istnienia wyjątku.
> np. grawitacja
> (znajdź wyjątek dla prawa (reguły) grawitacji, a dostaniesz Nobla.)

F = GmM/r^2. Foton nie posiada masy, ale grawitacji się poddaje - masz
wyjątek. Gdzie dają te noble?

> Albo, np. z reguły prawa ręka wyrasta z prawej strony... znajdź wyjątek

Z prawej strony nie wyrosła żadna ręka, ot taki genetyczny siurprajs.

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2023-05-15 10:15:30

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 14.05.2023 o 23:56, PD pisze:
> W dniu 14.05.2023 o 22:49, Kviat pisze:
>> W dniu 14.05.2023 o 19:36, PD pisze:
>>> W dniu 13.05.2023 o 18:08, Kviat pisze:
>>
>>>>
>>>> Chory umysł prawaka niestety w tym rozumieniu... jest po prostu chory.
>>>>
>>>>> ofkors są wyjątki potwierdzające regułę.
>>>>
>>>> A u prawaków nie ma. To taka wyjątkowa reguła niemająca wyjątków.
>>>
>>> Czyli twoja reguła jest g. warta skoro nie ma wyjątków. Doucz się i
>>> wróć.
>>
>> Dziecko drogie, to był sarkazm.
>> Oczywiście, że istnieją reguły bez wyjątków.
>> Doucz się i wróć.
>>
>> Istnienie wyjątku oznacza, że istnieje jakaś reguła.
>> np. "pszenica" jest wyjątkiem, bo regułą po "p" jest "rz"
>>
>> Ale istnienie reguły nie implikuje istnienia wyjątku.
>> np. grawitacja
>> (znajdź wyjątek dla prawa (reguły) grawitacji, a dostaniesz Nobla.)
>
> F = GmM/r^2. Foton nie posiada masy, ale grawitacji się poddaje - masz
> wyjątek. Gdzie dają te noble?

LOL
Skoro grawitacji się poddaje... to gdzie tu wyjątek? :):)
Doucz się i wróć.

https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania/czemu-grawi
tacja-oddzialuje-na-fotony-mimo-ze-nie-posiadaja-one
-masy/

"Warto tu może jeszcze podkreślić, że tak naprawdę działanie grawitacji
na bezmasowe fotony nie jest czymś bardziej dziwnym czy bardziej
zaskakującym od działania grawitacji na ciała masywne. Natomiast takie
poczucie może się zrodzić jako skutek takiego a nie innego sposobu
nauczania fizyki. Otóż najpierw młody człowiek dowiaduje się w szkole,
że według Newtona grawitacja jest oddziaływaniem pomiędzy ciałami
obdarzonymi masą, a po pewnym czasie uczenia się fizyki ten model
grawitacji może stać się czymś bardzo naturalnym i oczywistym. W tej
sytuacji Einsteinowska teoria grawitacji, w której nieposiadające masy
fotony podlegają oddziaływaniu grawitacyjnemu, może wywoływać uczucie
zdziwienia. Oczywiście, trudno sobie wyobrazić, aby nauczanie fizyki
uległo tu jakiejś radykalnej zmianie - Einsteinowska teoria grawitacji
(czyli ogólna teoria względności) jest na tyle trudna, że nie wchodzi w
skład przedmiotów obowiązkowych nawet na studiach na kierunku fizyka."

Ty weź się lepiej skup na prawakach, skoro już się w nich specjalizujesz.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2023-05-15 20:56:40

Temat: Re: Miasto imienia katyńskiego zbrodniarza.
Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.05.2023 o 10:15, Kviat pisze:
> W dniu 14.05.2023 o 23:56, PD pisze:
>> W dniu 14.05.2023 o 22:49, Kviat pisze:
>>> W dniu 14.05.2023 o 19:36, PD pisze:
>>>> W dniu 13.05.2023 o 18:08, Kviat pisze:
>>>
>>>>>
>>>>> Chory umysł prawaka niestety w tym rozumieniu... jest po prostu chory.
>>>>>
>>>>>> ofkors są wyjątki potwierdzające regułę.
>>>>>
>>>>> A u prawaków nie ma. To taka wyjątkowa reguła niemająca wyjątków.
>>>>
>>>> Czyli twoja reguła jest g. warta skoro nie ma wyjątków. Doucz się i
>>>> wróć.
>>>
>>> Dziecko drogie, to był sarkazm.
>>> Oczywiście, że istnieją reguły bez wyjątków.
>>> Doucz się i wróć.
>>>
>>> Istnienie wyjątku oznacza, że istnieje jakaś reguła.
>>> np. "pszenica" jest wyjątkiem, bo regułą po "p" jest "rz"
>>>
>>> Ale istnienie reguły nie implikuje istnienia wyjątku.
>>> np. grawitacja
>>> (znajdź wyjątek dla prawa (reguły) grawitacji, a dostaniesz Nobla.)
>>
>> F = GmM/r^2. Foton nie posiada masy, ale grawitacji się poddaje - masz
>> wyjątek. Gdzie dają te noble?
>
> LOL
> Skoro grawitacji się poddaje... to gdzie tu wyjątek? :):)
> Doucz się i wróć.
>
> https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania/czemu-grawi
tacja-oddzialuje-na-fotony-mimo-ze-nie-posiadaja-one
-masy/
>
> "Warto tu może jeszcze podkreślić, że tak naprawdę działanie grawitacji
> na bezmasowe fotony nie jest czymś bardziej dziwnym czy bardziej
> zaskakującym od działania grawitacji na ciała masywne. Natomiast takie
> poczucie może się zrodzić jako skutek takiego a nie innego sposobu
> nauczania fizyki. Otóż najpierw młody człowiek dowiaduje się w szkole,
> że według Newtona grawitacja jest oddziaływaniem pomiędzy ciałami
> obdarzonymi masą, a po pewnym czasie uczenia się fizyki ten model
> grawitacji może stać się czymś bardzo naturalnym i oczywistym. W tej
> sytuacji Einsteinowska teoria grawitacji, w której nieposiadające masy
> fotony podlegają oddziaływaniu grawitacyjnemu, może wywoływać uczucie
> zdziwienia. Oczywiście, trudno sobie wyobrazić, aby nauczanie fizyki
> uległo tu jakiejś radykalnej zmianie - Einsteinowska teoria grawitacji
> (czyli ogólna teoria względności) jest na tyle trudna, że nie wchodzi w
> skład przedmiotów obowiązkowych nawet na studiach na kierunku fizyka."
>
> Ty weź się lepiej skup na prawakach, skoro już się w nich specjalizujesz.

Ale z ciebie tępa lewacka dzida :) Reguła/prawo to model rzeczywistości,
nie rzeczywistość, zatem to nie zjawisko a model zjawiska. Żebyś nie
miał wątpliwości - grawitacja to nie "prawo grawitacji" . Zacytuj "prawo
grawitacji" od którego mam ci podać wyjątek, to możemy gadać dalej. Co
do profesora, słusznie tłumaczy - dokonując jednak pewnych uproszczeń po
to, by takie lewackie półmózgi twojego pokroju nie czuły się skofudowane
poziomem swojej niewiedzy. Nie ma czegoś takiego jak Einsteinowska
teoria grawitacji, jest tzw. ogólna teoria względności, która w zupełnie
inny sposób modeluje zjawiska opisywane przez "prawo grawitacji" na
które się powołujesz.

Rozumiem, że w temacie "prawej ręki" nic nie znalazłeś w internecie, a i
chatgpt cię olał, dlatego nie masz nic do powiedzenia?

PD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kobiety narodu ,,uciśnionego przez nazistów".
na kiblu www.gazetach -> ça ( me ) fait chier (o; automatiquement ;o)
myśl (o; nieograniczona ;o)
parchy znów przegięły
Dawno nic o szczepionkach nie było

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »