Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mięso armatnie za ziarno?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mięso armatnie za ziarno?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2022-08-10 08:00:42

Temat: Re: Mięso armatnie za ziarno?
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 07.08.2022 o 10:22, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 06.08.2022 o 17:35, XL pisze:
>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>> W dniu 05.08.2022 o 16:12, XL pisze:
>>>>>>> https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kim-dzong-un-zlozyl
-oferte-putinowi-rosja-ma-dostac-100-tys-zolnierzy/l
y5e5db
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Jeżeli chodzi o pomoc w obronie mieszkańców regionów Donbasu i Łgańska
>>>>>> przed kijowskim reżymem  to jestem za na dwie ręce, ale wara im od
>>>>>> jakichś podbojów Ukrainy. Zresztą historia tzw korpusów ekspedycyjnych
>>>>>> świadczy że ich wpływ na losy wojny zawsze był znikomy.
>>>>>>
>>>>>> Mówisz że mają im płacić zbożem, znakomity pomysł, żołnierze wiedzą
>>>>>> chociaż o co walczą.
>>>>> Ci z Korei Pn to akurat ,,wiedzą", że walczą tylko i wyłącznie o życie
>>>>> swoich rodzin - niechby tylko skrewili lub odmówili walki. KOREA PÓŁNOCNA.
>>>>> Powtórz to sobie z pięć razy.
>>>>>
>>>>>> A  np.  my pomagaliśmy podbić zaprzyjaźniony z nami
>>>>>> kraj za friko.
>>>>>>
>>>>> ,,My"? Mówisz o inwazji na Węgry? Sorry, ale to nie ,,my", lecz czerwona
>>>>> komuna zrobiła. Taka sama, jak w Korei Pn.
>>>> A jeśli masz na myśli Czechosłowację 1968, to ,,nasz" udział w tym był
>>>> udziałem wymuszonym trwającą okupacją sowiecką naszego kraju, gdy dowództwo
>>>> wojskowe i władze państwa były jedną wielką kupą śmierdzącej sowieckiej
>>>> agentury. Więc to nie ,,MY", tylko sowieci.
>>>> A poza tym - Czesi nigdy nie byli ,,zaprzyjaźnieni" z Polakami. Pepikom
>>>> zawsze było bliżej z ,,zaprzyjaźnianiem" do Hitlera i Stalina, niż do nas.
>>>>
>>>>
>>>>
>>> C.d. do Trybuna:
>>> Dlatego na Twoje słowa o ,,zaprzyjaźnionym państwie" od razu pomyślałam
>>> o Wegrzech - tylko Węgry były zaprzyjaźnione, i nadal są.
>>> A Pepiki to przydupasy stalinowskiej komuny i faszystowskiej Rzeszy,
>>> antypolskie szuje, jak zawsze, tak i teraz.
>>>
>> Z Irakiem PRL robiła lepsze interesy niż z Węgrami. Irak to było główne
>> źródło dewiz dla Kraju. Później także interesy z nim kwitły. Nie było
>> żadnych motywów aby na nich napadać.
>>
>>
> Jest jeden motyw: PATRZENIE NASZEGO INTERESU. Najzdrowszy motyw , jaki może
> być, choć może nie najszlachetniejszy. Na tych najszlachetniejszych to
> można opierac działalność charytatywną wśród biednych i chorych, ale nie
> polityczną walkę o istnienie państwa.
> Dlatego należy te kwestie rozpatrywac zupełnie na zimno i ja to robię -
> nawet działanie Putina rozumiem, bo rozumiem jego punkt widzenia i motywy.
> Są prawidłowe, z punktu widzenia dbania o interes jego państwa. Tylko że
> interes jego państwa bezposrednio godzi w nasz, więc nasze państwo aby
> istnieć, musi się przed tym zabezpieczać w każdy możliwy sposób,
> niekoniecznie najszlachetniejszy, byle w danym momencie skuteczny. Jak
> aktualnie stosowany sposób przestaje być skuteczny, to trza go zmienić na
> inny. I to się nazywa POLITYKA, Trybunie. Bo polityka to gówno w garniturze
> i traktaty, tu nie ma miejsca na sentymenty.


Nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy. Czynne wspomaganie napaści na
Irak nie przyniosła nam żadnego korzystnego dla nas interesu.
Straciliśmy tylko sympatię całego arabskiego świata

Też rozumiem racje Rosji. I jak dla mnie to nie widzę jakichś przeszkód
abyśmy żyli w zgodzie i harmonii przez długie lata. A przyłączanie się
do awanturników terroryzujących świat i stawanie przeciw sąsiadowi tak
naprawdę tylko nam szkodzi. Cały czas słyszę że stoimy na drodze Rosji i
Niemcom. Ale dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nie było zgody na nowy
gazociąg przez teren Polski, a gdy wymyślono nowy pomysł omijający
Polskę to potraktowaliśmy to jako wrogi akt wymierzony w nas? Racjonalna
i suwerenna POLITYKA to rzecz bardzo pożądana, tymczasem nasza jest
służalcza wobec jednych i wroga wobec drugich a  Polsce to korzyści nie
przynosi, naszego polskiego interesu nie ma w tym żadnego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2022-08-10 08:05:14

Temat: Re: Mięso armatnie za ziarno?
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 07.08.2022 o 10:11, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 06.08.2022 o 17:31, XL pisze:
>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 05.08.2022 o 16:12, XL pisze:
>>>>>> https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kim-dzong-un-zlozyl
-oferte-putinowi-rosja-ma-dostac-100-tys-zolnierzy/l
y5e5db
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Jeżeli chodzi o pomoc w obronie mieszkańców regionów Donbasu i Łgańska
>>>>> przed kijowskim reżymem  to jestem za na dwie ręce, ale wara im od
>>>>> jakichś podbojów Ukrainy. Zresztą historia tzw korpusów ekspedycyjnych
>>>>> świadczy że ich wpływ na losy wojny zawsze był znikomy.
>>>>>
>>>>> Mówisz że mają im płacić zbożem, znakomity pomysł, żołnierze wiedzą
>>>>> chociaż o co walczą.
>>>> Ci z Korei Pn to akurat ,,wiedzą", że walczą tylko i wyłącznie o życie
>>>> swoich rodzin - niechby tylko skrewili lub odmówili walki. KOREA PÓŁNOCNA.
>>>> Powtórz to sobie z pięć razy.
>>>>
>>>>> A  np.  my pomagaliśmy podbić zaprzyjaźniony z nami
>>>>> kraj za friko.
>>>>>
>>>> ,,My"? Mówisz o inwazji na Węgry? Sorry, ale to nie ,,my", lecz czerwona
>>>> komuna zrobiła. Taka sama, jak w Korei Pn.
>>> A jeśli masz na myśli Czechosłowację 1968, to ,,nasz" udział w tym był
>>> udziałem wymuszonym trwającą okupacją sowiecką naszego kraju, gdy dowództwo
>>> wojskowe i władze państwa były jedną wielką kupą śmierdzącej sowieckiej
>>> agentury. Więc to nie ,,MY", tylko sowieci.
>>> A poza tym - Czesi nigdy nie byli ,,zaprzyjaźnieni" z Polakami. Pepikom
>>> zawsze było bliżej z ,,zaprzyjaźnianiem" do Hitlera i Stalina, niż do nas.
>>>
>>>
>>>
>> Nic podobnego, wtedy CSRS wtedy a Irak teraz to nasze dzieła.
> Albo jesteśmy w NATO, albo nie. Jedną nogą nie wystarczy być. Wóz albo
> przewóz. Tak dobrze rozumiesz Niemców w ich ,,walce o własny interes", a
> własnego kraju nie rozumiesz? - gdybyśmy nie byli w NATO, już dawno byśmy
> byli sprzedani Rosji, jeszcze przed Ukrainą.


Pytanie - po co w nim jesteśmy, po co nam jakiekolwiek wojskowe związki
z USA które walczą z całym światem którego jeszcze nie zdążyły sobie
podporządkować?

Niemcy nie mają żadnego interesu, ich interes to interes USA.

Co rozumiesz przez określenie "sprzedani", kto i komu by nas sprzedał? 
Wnoszę z tego że że jankesom też musieliśmy zostać sprzedani?


>
>> Albo nie
>> identyfikujemy się z tym państwem którego pobyt pod butami hegemonów
>> jest normą, albo nie.
>>
>>  Ale to zdaje się my w 38roku zajęliśmy Zaolzie. Data zdarzenia może
>> mieć tu kluczowe znaczenie.
>>
>>
> Dokształć się z historii. Hint - agresja czeska na Śląsk Cieszyński w 1919:
>
> https://dziennikzachodni.pl/spor-o-zaolzie-czyli-jak
-czesi-ograli-polakow-w-1919-roku-historia-dz/ar/102
0353
>

Czyli ni mniej ni więcej to nieprawda że ramię w ramię z szkopami
zajmowaliśmy w 38roku Czechosłowację?  Sorry za tak obcesową odpowiedź
ale spieszę się do lekarza i nie mam czasu na szerszą wypowiedź.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2022-08-10 16:51:29

Temat: Re: Mięso armatnie za ziarno?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 07.08.2022 o 10:22, XL pisze:
>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 06.08.2022 o 17:35, XL pisze:
>>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 05.08.2022 o 16:12, XL pisze:
>>>>>>>> https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kim-dzong-un-zlozyl
-oferte-putinowi-rosja-ma-dostac-100-tys-zolnierzy/l
y5e5db
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Jeżeli chodzi o pomoc w obronie mieszkańców regionów Donbasu i Łgańska
>>>>>>> przed kijowskim reżymem  to jestem za na dwie ręce, ale wara im od
>>>>>>> jakichś podbojów Ukrainy. Zresztą historia tzw korpusów ekspedycyjnych
>>>>>>> świadczy że ich wpływ na losy wojny zawsze był znikomy.
>>>>>>>
>>>>>>> Mówisz że mają im płacić zbożem, znakomity pomysł, żołnierze wiedzą
>>>>>>> chociaż o co walczą.
>>>>>> Ci z Korei Pn to akurat ,,wiedzą", że walczą tylko i wyłącznie o życie
>>>>>> swoich rodzin - niechby tylko skrewili lub odmówili walki. KOREA PÓŁNOCNA.
>>>>>> Powtórz to sobie z pięć razy.
>>>>>>
>>>>>>> A  np.  my pomagaliśmy podbić zaprzyjaźniony z nami
>>>>>>> kraj za friko.
>>>>>>>
>>>>>> ,,My"? Mówisz o inwazji na Węgry? Sorry, ale to nie ,,my", lecz czerwona
>>>>>> komuna zrobiła. Taka sama, jak w Korei Pn.
>>>>> A jeśli masz na myśli Czechosłowację 1968, to ,,nasz" udział w tym był
>>>>> udziałem wymuszonym trwającą okupacją sowiecką naszego kraju, gdy dowództwo
>>>>> wojskowe i władze państwa były jedną wielką kupą śmierdzącej sowieckiej
>>>>> agentury. Więc to nie ,,MY", tylko sowieci.
>>>>> A poza tym - Czesi nigdy nie byli ,,zaprzyjaźnieni" z Polakami. Pepikom
>>>>> zawsze było bliżej z ,,zaprzyjaźnianiem" do Hitlera i Stalina, niż do nas.
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> C.d. do Trybuna:
>>>> Dlatego na Twoje słowa o ,,zaprzyjaźnionym państwie" od razu pomyślałam
>>>> o Wegrzech - tylko Węgry były zaprzyjaźnione, i nadal są.
>>>> A Pepiki to przydupasy stalinowskiej komuny i faszystowskiej Rzeszy,
>>>> antypolskie szuje, jak zawsze, tak i teraz.
>>>>
>>> Z Irakiem PRL robiła lepsze interesy niż z Węgrami. Irak to było główne
>>> źródło dewiz dla Kraju. Później także interesy z nim kwitły. Nie było
>>> żadnych motywów aby na nich napadać.
>>>
>>>
>> Jest jeden motyw: PATRZENIE NASZEGO INTERESU. Najzdrowszy motyw , jaki może
>> być, choć może nie najszlachetniejszy. Na tych najszlachetniejszych to
>> można opierac działalność charytatywną wśród biednych i chorych, ale nie
>> polityczną walkę o istnienie państwa.
>> Dlatego należy te kwestie rozpatrywac zupełnie na zimno i ja to robię -
>> nawet działanie Putina rozumiem, bo rozumiem jego punkt widzenia i motywy.
>> Są prawidłowe, z punktu widzenia dbania o interes jego państwa. Tylko że
>> interes jego państwa bezposrednio godzi w nasz, więc nasze państwo aby
>> istnieć, musi się przed tym zabezpieczać w każdy możliwy sposób,
>> niekoniecznie najszlachetniejszy, byle w danym momencie skuteczny. Jak
>> aktualnie stosowany sposób przestaje być skuteczny, to trza go zmienić na
>> inny. I to się nazywa POLITYKA, Trybunie. Bo polityka to gówno w garniturze
>> i traktaty, tu nie ma miejsca na sentymenty.
>
>
> Nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy. Czynne wspomaganie napaści na
> Irak nie przyniosła nam żadnego korzystnego dla nas interesu.
> Straciliśmy tylko sympatię całego arabskiego świata

Co? SYMPATIĘ? O czym Ty mówisz? W polityce i handlu nie istnieją sympatie.

>
> Też rozumiem racje Rosji. I jak dla mnie to nie widzę jakichś przeszkód
> abyśmy żyli w zgodzie i harmonii przez długie lata.

Kiedyś tak żyliśmy? Kiedy?
Coś Ci się roi, niestety.

> A przyłączanie się
> do awanturników terroryzujących świat i stawanie przeciw sąsiadowi tak
> naprawdę tylko nam szkodzi. Cały czas słyszę że stoimy na drodze Rosji i
> Niemcom. Ale dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nie było zgody na nowy
> gazociąg przez teren Polski

Choćby dlatego, że taki gazociąg to:
1) pretekst do wkroczenia zbrojnego ,,w celu ochrony stabilności przesyłu"
(wystarczy ruska prowokacja w postaci np. ,,dywersyjnego blokowania przez
Polskę przepływu gazu" lub ,,polskie plany uszkodzenia struktur instalacji"
itp.)
2) obiekt zbudowany wcale niekoniecznie tylko do przesyłu tego, co się
oficjalnie deklaruje - bo nie mielibyśmy żadnej kontroli nad tym, co
JESZCZE w nim się znajduje lub jaka jeszcze technologia jest tam
zainstalowana i jakie cele realizująca. Całkiem realne jest umieszczanie w
strukturze takiego gazociągu np. wszelkich instalacji szpiegujących, kabli
przesyłu danych, mini(i niekoniecznie mini)ładunków jądrowych czy
biologicznych zdalnie uruchamianych po kablu czy z satelity itd. - co tylko
kto chce.
CHOĆBY.



> , a gdy wymyślono nowy pomysł omijający
> Polskę to potraktowaliśmy to jako wrogi akt wymierzony w nas? Racjonalna
> i suwerenna POLITYKA to rzecz bardzo pożądana, tymczasem nasza jest
> służalcza wobec jednych i wroga wobec drugich a  Polsce to korzyści nie
> przynosi, naszego polskiego interesu nie ma w tym żadnego.

Jak wyżej.



--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2022-08-13 15:41:49

Temat: Re: Mięso armatnie za ziarno?
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 10.08.2022 o 16:51, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 07.08.2022 o 10:22, XL pisze:
>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 06.08.2022 o 17:35, XL pisze:
>>>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>> W dniu 05.08.2022 o 16:12, XL pisze:
>>>>>>>>> https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kim-dzong-un-zlozyl
-oferte-putinowi-rosja-ma-dostac-100-tys-zolnierzy/l
y5e5db
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Jeżeli chodzi o pomoc w obronie mieszkańców regionów Donbasu i Łgańska
>>>>>>>> przed kijowskim reżymem  to jestem za na dwie ręce, ale wara im od
>>>>>>>> jakichś podbojów Ukrainy. Zresztą historia tzw korpusów ekspedycyjnych
>>>>>>>> świadczy że ich wpływ na losy wojny zawsze był znikomy.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Mówisz że mają im płacić zbożem, znakomity pomysł, żołnierze wiedzą
>>>>>>>> chociaż o co walczą.
>>>>>>> Ci z Korei Pn to akurat ,,wiedzą", że walczą tylko i wyłącznie o życie
>>>>>>> swoich rodzin - niechby tylko skrewili lub odmówili walki. KOREA PÓŁNOCNA.
>>>>>>> Powtórz to sobie z pięć razy.
>>>>>>>
>>>>>>>> A  np.  my pomagaliśmy podbić zaprzyjaźniony z nami
>>>>>>>> kraj za friko.
>>>>>>>>
>>>>>>> ,,My"? Mówisz o inwazji na Węgry? Sorry, ale to nie ,,my", lecz czerwona
>>>>>>> komuna zrobiła. Taka sama, jak w Korei Pn.
>>>>>> A jeśli masz na myśli Czechosłowację 1968, to ,,nasz" udział w tym był
>>>>>> udziałem wymuszonym trwającą okupacją sowiecką naszego kraju, gdy dowództwo
>>>>>> wojskowe i władze państwa były jedną wielką kupą śmierdzącej sowieckiej
>>>>>> agentury. Więc to nie ,,MY", tylko sowieci.
>>>>>> A poza tym - Czesi nigdy nie byli ,,zaprzyjaźnieni" z Polakami. Pepikom
>>>>>> zawsze było bliżej z ,,zaprzyjaźnianiem" do Hitlera i Stalina, niż do nas.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> C.d. do Trybuna:
>>>>> Dlatego na Twoje słowa o ,,zaprzyjaźnionym państwie" od razu pomyślałam
>>>>> o Wegrzech - tylko Węgry były zaprzyjaźnione, i nadal są.
>>>>> A Pepiki to przydupasy stalinowskiej komuny i faszystowskiej Rzeszy,
>>>>> antypolskie szuje, jak zawsze, tak i teraz.
>>>>>
>>>> Z Irakiem PRL robiła lepsze interesy niż z Węgrami. Irak to było główne
>>>> źródło dewiz dla Kraju. Później także interesy z nim kwitły. Nie było
>>>> żadnych motywów aby na nich napadać.
>>>>
>>>>
>>> Jest jeden motyw: PATRZENIE NASZEGO INTERESU. Najzdrowszy motyw , jaki może
>>> być, choć może nie najszlachetniejszy. Na tych najszlachetniejszych to
>>> można opierac działalność charytatywną wśród biednych i chorych, ale nie
>>> polityczną walkę o istnienie państwa.
>>> Dlatego należy te kwestie rozpatrywac zupełnie na zimno i ja to robię -
>>> nawet działanie Putina rozumiem, bo rozumiem jego punkt widzenia i motywy.
>>> Są prawidłowe, z punktu widzenia dbania o interes jego państwa. Tylko że
>>> interes jego państwa bezposrednio godzi w nasz, więc nasze państwo aby
>>> istnieć, musi się przed tym zabezpieczać w każdy możliwy sposób,
>>> niekoniecznie najszlachetniejszy, byle w danym momencie skuteczny. Jak
>>> aktualnie stosowany sposób przestaje być skuteczny, to trza go zmienić na
>>> inny. I to się nazywa POLITYKA, Trybunie. Bo polityka to gówno w garniturze
>>> i traktaty, tu nie ma miejsca na sentymenty.
>>
>> Nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy. Czynne wspomaganie napaści na
>> Irak nie przyniosła nam żadnego korzystnego dla nas interesu.
>> Straciliśmy tylko sympatię całego arabskiego świata
> Co? SYMPATIĘ? O czym Ty mówisz? W polityce i handlu nie istnieją sympatie.


Istnieją kontakty międzyludzkie, i o nie mi właśnie chodzi. Nie chodzi o
to co tam Duda podpisuje z Alim, a stosunek  Małgosi znad Wisły do
Jasmin znad Tygrysa i Eufratu i odwrotnie.


>
>> Też rozumiem racje Rosji. I jak dla mnie to nie widzę jakichś przeszkód
>> abyśmy żyli w zgodzie i harmonii przez długie lata.
> Kiedyś tak żyliśmy? Kiedy?
> Coś Ci się roi, niestety.


Odkąd pamiętam żyłem w zgodzie z Rosjanami. Odkąd też pamiętam jestem
przeciw nim szczuty. Znam oficjalne wersje kontraktów gazowych i innych
przedsięwzięć gospodarczych, nie widzę w nich jakiejś agresji Rosji. Nie
widzę także w newsach medialnych mimo że tytuły się zaczynają od zdania
"agresja Rosji", jak np ingerencja w wybory prezydenckie w USA,
tymczasem to USA ingerują w to w Rosji, to nie Putin ingeruje i podrzuca
ichniego Nawalnego.  To oczywiście tylko jeden przykład z wielu na
każdej praktycznie płaszczyźnie. Rosja ma jawnych wrogów którzy swoje
dzieła to jej przypisuje.



>
>> A przyłączanie się
>> do awanturników terroryzujących świat i stawanie przeciw sąsiadowi tak
>> naprawdę tylko nam szkodzi. Cały czas słyszę że stoimy na drodze Rosji i
>> Niemcom. Ale dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nie było zgody na nowy
>> gazociąg przez teren Polski
> Choćby dlatego, że taki gazociąg to:
> 1) pretekst do wkroczenia zbrojnego ,,w celu ochrony stabilności przesyłu"
> (wystarczy ruska prowokacja w postaci np. ,,dywersyjnego blokowania przez
> Polskę przepływu gazu" lub ,,polskie plany uszkodzenia struktur instalacji"
> itp.)
> 2) obiekt zbudowany wcale niekoniecznie tylko do przesyłu tego, co się
> oficjalnie deklaruje - bo nie mielibyśmy żadnej kontroli nad tym, co
> JESZCZE w nim się znajduje lub jaka jeszcze technologia jest tam
> zainstalowana i jakie cele realizująca. Całkiem realne jest umieszczanie w
> strukturze takiego gazociągu np. wszelkich instalacji szpiegujących, kabli
> przesyłu danych, mini(i niekoniecznie mini)ładunków jądrowych czy
> biologicznych zdalnie uruchamianych po kablu czy z satelity itd. - co tylko
> kto chce.
> CHOĆBY.


Mogliśmy mieć sporą kasę z tranzyt  i co oczywiste stały dostęp do gazu,
tymczasem na złość babci (Rosji) postanowiliśmy sobie odmrozić uszy.  Co
z tego mamy - satysfakcję?

Teraz sypiemy piach w interesy sąsiadów bo sami nie chcemy ich z nimi
prowadzić, co z tego będziemy mieć, no tak - będziemy - ruski gaz z
posrednictem amerykańskiej Luizjany.  Władze zapewniają że tańszy niż z
ruskiej rury.


>
>
>
>> , a gdy wymyślono nowy pomysł omijający
>> Polskę to potraktowaliśmy to jako wrogi akt wymierzony w nas? Racjonalna
>> i suwerenna POLITYKA to rzecz bardzo pożądana, tymczasem nasza jest
>> służalcza wobec jednych i wroga wobec drugich a  Polsce to korzyści nie
>> przynosi, naszego polskiego interesu nie ma w tym żadnego.
> Jak wyżej.
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

,,Dla planety"...
Motto na katastrofalne rozbrojenie Polaków.
Motto na ,,pandemię".
7
Medycy ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »