« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-14 21:59:42
Temat: Mlodziezowe decybele. (bylo: muzyka)Tak na marginesie rozmowyo muzyce.
Magda N
////////////////////////////////////////////////////
///////////////////////////
MŁODZIEŻOWE DECYBELE
ó... muzyka okrutną moc ma uczynić z nas, co chce...ó
- Łukasz Górnicki
Przysłuchiwałam się właśnie dyskusji na temat muzyki
młodzieżowej. Wiadomo, że niemal wszyscy młodzi miewają na
punkcie wybranej muzyki mocnego świra, tak chyba tę pasję sami
nazywają. Dobrze to czy źle? Jak wpływa muzyka na młodych, taka
np. popularna podobno w Polsce muzyka punk? Czy może
zdemoralizować, deprymować, prowokować, siać kiełki nienawiści?
Dlaczego tej młodzieżowej muzyki tak często obawiają się
rodzice? Czy dzisiejsza wolna, agresywna, brutalna muzyka może
wypaczać jej zatraconych młodocianych fanów? Z wypowiedzi
dyskutantów wynikało, że może.
Nie znam muzyki punk, za to pokochałam muzykę rap. Z
początku, gdy moje dzieciaki słuchały jej na maksa, ten wciąż
powtarzający się rytm, niezrozumiałe teksty doprowadzały mnie
do białej gorączki. Moja córka, Dorotka, która uwielbia dzielić
wszystko, co lubi, co jej się podoba ze mną, uparła się, że
mnie do tej muzyki przekona. Było to trudne, bo teksty piosenek
mimo, że po francusku są zupełnie niezrozumiałe dla kogoś nie
znającego żargonu dzisiejszej młodzieży, a ja nie znałam, bo
skąd. Dorotka zaczynała więc od czytania tekstu jakiejś tam
piosenki i tłumaczyła mi zdanie po zdaniu, potem puszczała
nagranie. Odkrycie wymowy tych piosenek było dla mnie
prawdziwym wstrząsem.
W rapie jest wszystko! Niesprawiedliwość, krzywda,
beznadzieja, zagrożenie, demoralizacja, rozpacz młodych ludzi,
którzy wchodzą w życie z góry przegrane, pełne zdradzieckich
zasadzek. Alkohol, narkotyki, zagrożenie AIDS, nędza
naganiająca do przestępstw, krzyk spoza więziennych krat...
brutalna prawda dzisiejszej rzeczywistości!
Rap to wykrzyczany bunt, rewolta, dramatyczne wołanie o
pomoc. Teksty demaskujące, dosadne, muzyka mocna, niesamowicie
rytmiczna, wdzierająca się najgłębiej jak można. Wszystko to
sprawia, że słyszymy wstrząsające przesłanie: jesteśmy w gównie
po uszy, jesteśmy młodymi bez szans, wyciągnijcie nas z tego,
pomóżcie!
Ta muzyka potrzebna jest zdesperowanym młodym ludziom,
którzy dzięki niej wychodzą z getta pełnych brudu i wszelkiego
zła najnędzniejszych dzielnic. Muzyka ich rezonuje na ten
"lepszy", "normalny" świat. Wyczula na ich krzywdę zarówno ich
rówieśników, dla których życie wydaje się łaskawsze ("Nie każdy
rodzi się pod tą samą gwiazdą" - tytuł jednej z piosenek grupy
óAIAMó), jak również dorosłych odpowiedzialnych za ich
ewidentną krzywdę. Niech więc ta muzyka huczy decybelami, niech
brzmi, rezonuje. Niech bulwersuje, porusza, alarmuje, wstrząsa.
Aż do skutku! Oby rychłego, mam nadzieję.
z rapowym pozdrowieniem, :)
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |