| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-26 22:04:14
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto EcoD.n V.r (o...@o...pl) wrote:
>> > Witałam się na tej grupie dość już dość dawno temu.
> Acha, to masz zwyczaj witać sie tylko raz w życiu.......
ech, czepiasz się, co? ;)
> A jednak zmęczenie - pytałem czy nie masz problemów z
> bezzsenością :)
Zmęczenie nie musi być spowodowane bezsennością ;p A na nadmiar wolnego
czasu chyba nikt dziś nie narzeka, a jeśli są takie osoby, to zazdroszczę
im z całego serca.
No i proszę, niech mi ktoś powie, że sieć nie sprzyja nawiązywaniu
kontaktów interpersonalnych ;)
--
m...@w...pl
GG: #1421433
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-27 07:48:30
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco
Użytkownik "maggie" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
X...@1...0.0.1...
> D.n V.r (o...@o...pl) wrote:
>
> >> > Witałam się na tej grupie dość już dość dawno temu.
> > Acha, to masz zwyczaj witać sie tylko raz w życiu.......
>
> ech, czepiasz się, co? ;)
No wreszcie - zgadza się - ale nie złośliwie :)
>
> > A jednak zmęczenie - pytałem czy nie masz problemów z
> > bezzsenością :)
>
> Zmęczenie nie musi być spowodowane bezsennością ;p A na nadmiar
wolnego
> czasu chyba nikt dziś nie narzeka, a jeśli są takie osoby, to
zazdroszczę
> im z całego serca.
> No i proszę, niech mi ktoś powie, że sieć nie sprzyja
nawiązywaniu
> kontaktów interpersonalnych ;)
sprzyja sprzyja - ale i tak jesteś zmęczona :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-27 14:11:45
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco"D.n V.r" <o...@o...pl> skribis:
>otrzymujemy prawidłową odpowiedź. Jednakże w tym
>czasie, gdy komputer staje się zdolny do pracy (trwa to
>około minuty), gdy łączy mnie z Internetem, zdążyłbym
>dojść do półki ze słownikiem fizyki i bez kłopotu
>znaleźć to, co mnie interesuje.
a) komputra nie wylaczac
b) z internetu nie wychodzic ;))
c) jak mial ksiazke to po co szukal? nie kazdy ma ksiazke z tym czego
akurat potrzebuje
>nie wzywane, i zdarzyło mi się, że ich natłok
>doprowadził do zablokowania komputera.
jak ktos nie potrafi komputetra uzywac...
>Sieć wypracowała już swoją typologię w tej dziedzinie:
>oral, anal, pary, grupy, hardcore, amateurs itp. Nie
Widze ze autor naogladal sie niemalo :)
>bywa często, że człowiek nie szuka konkretnej rzeczy,
>bo o niej nie wie. Kto chce znaleźć informacje o
>tendencjach w najnowszej prozie amerykańskiej, namęczy
>się porządnie. Albo takie pytanka (podaję za Stollem):
>Czemu Kioto nie jest stolicą dzisiejszej Japonii? Jakie
>znaczenie dla Zagłębia Ruhry ma konkurencja ze strony
>krajów Europy Wschodniej? Jak rozwiązać problem kotła
>bałkańskiego?
Niech poda nazwe ksiazki, w ktorej sa odpowiedzi na te pytania :)
>sporządzone wydruki, które zapełniają półki w moich
>szafach na książki?
jak ma burzuj tyle ksiazek to niech se je czyta i nie zawraca glowy.
Pozdrawiam, Leh.
--
Forum o network marketingu (MLM, marketing sieciowy)
http://www.arystoteles.pl/nmf/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-27 15:56:24
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco
> starszy Pan od "Imienia Róży", troszeczkę się
> zagalopował i myli kilka pojęć...
> Dla mnie takie myślenie, to typowe myślenie
> stereotypami, nawet pomimo sporej wiedzy autora - to,
> że jest jakimś autorytetem, nie znaczy, że to ON
> powinien mieć ostatnie słowo. - Dalej sobie
> doczytacie-jeśli dotrwacie.
> Autor: D.n V.r o...@o...pl
"myli kilka pojęć..." - jakich?
"nie znaczy, że to ON powinien mieć ostatnie słowo" - a gdzie to
pisze, że jest to ostatnie słowo?
o co ci chodzi?
:-)
ksRobak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-28 19:35:13
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco
Użytkownik "D.n V.r" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b8ar6g$dve$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Artykuł ma ponad rok - ukazał się najprawdopodobnij w
> wyborczej. Ale ciekawy... Pokazuje, chyba bardziej, że
> starszy Pan od "Imienia Róży", troszeczkę się
> zagalopował i myli kilka pojęć...
> Dla mnie takie myślenie, to typowe myślenie
Pamietam go na papierze.
Z wieloma rzeczami trudno sie zgodzic. A zwłaszcza w końcówce
te uogólnienia że teraz to mamy taki zasmużony internet i nadmiar
informacji jak mało efektowne czyli dziadowskie jest społeczeństwo.
Sądzę inaczej. Raczej sięgajac wstecz to moze elity były bardziej
widoczne kiedyś na tle szarej masy ciemnoty, zacofania i niższych
instyktów kierujących ludźmi niż teraz.
Statystycznie ludzie sie rozwijają i wcale nie jesteśmy tak ogromnie
głupi w skali świata jak to wmawiają nam różni mądrzejsi i świadomi inaczej.
Również sieć trudna do oceny teraz, chociażby z tego że tak krótko jest
obecna,
jest moim zdaniem czynnikiem społecznym a nie aspołecznym.
Z racji tej krótkości niektóre problemy i rozważania są chwilowe, bez
uwzględnienia
tego że zmiany nastąpić mogą w kierunku jakiego sobie nie wyobrażamy
i część obecnych pytań i wątpliwości będzie niektualna. Już tak sie dzieje
chociażby w kwestii prywatności i udawania kogoś innego. Podpisy
elektroniczne,
coraz szybsza łącza + rosnaca multimedialność - kamery itp, powoduje
że żale i lamenty robią się nieświeże. A co do reszty komercyjnego
dziadostwa
wlewającego sie monitorem do domu, raczej smutnym faktem będzie nieuchronna
komercja. Im więcej zapłacisz tym czystszą i pewniejszą informację
dostaniesz.
Pozdrawiam.
Second.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-29 04:41:45
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto EcoSecond <s...@k...pl> napisał(a):
> Użytkownik "D.n V.r" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b8ar6g$dve$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Artykuł ma ponad rok - ukazał się najprawdopodobnij w
> > wyborczej. Ale ciekawy... Pokazuje, chyba bardziej, że
> > starszy Pan od "Imienia Róży", troszeczkę się
> > zagalopował i myli kilka pojęć...
> > Dla mnie takie myślenie, to typowe myślenie
> Pamietam go na papierze.
> Z wieloma rzeczami trudno sie zgodzic. A zwłaszcza w końcówce
> te uogólnienia że teraz to mamy taki zasmużony internet i nadmiar
> informacji jak mało efektowne czyli dziadowskie jest społeczeństwo.
istotne w Twojej wypowiedzi jest słowo "teraz"
inne było "teraz" w czasie gdy artykuł powstał
inne jest "teraz" teraz...
> Sądzę inaczej. Raczej sięgajac wstecz to moze elity były bardziej
> widoczne kiedyś na tle szarej masy ciemnoty, zacofania i niższych
> instyktów kierujących ludźmi niż teraz.
no właśnie...
> Statystycznie ludzie sie rozwijają i wcale nie jesteśmy tak ogromnie
> głupi w skali świata jak to wmawiają nam różni mądrzejsi i świadomi inaczej.
statystycznie, to ludzie się starzeją. czy się rozwijają? - to już
pojęcie względne...
> Również sieć trudna do oceny teraz, chociażby z tego że tak krótko jest
> obecna, jest moim zdaniem czynnikiem społecznym a nie aspołecznym.
> Z racji tej krótkości niektóre problemy i rozważania są chwilowe, bez
> uwzględnienia tego że zmiany nastąpić mogą w kierunku jakiego sobie nie
> wyobrażamy i część obecnych pytań i wątpliwości będzie niektualna. Już tak
> sie dzieje chociażby w kwestii prywatności i udawania kogoś innego.
> Podpisy elektroniczne, coraz szybsza łącza + rosnaca multimedialność -
> kamery itp, powoduje że żale i lamenty robią się nieświeże.
a 'czasem' wręcz śmierdzące ;))
> A co do reszty komercyjnego dziadostwa wlewającego sie monitorem do domu,
> raczej smutnym faktem będzie nieuchronna komercja.
> Im więcej zapłacisz tym czystszą i pewniejszą informację dostaniesz.
>
> Pozdrawiam.
> Second.
powinieneś być konsekwentny. jeśli piszesz, że im "komercyjne dziadostwo"
jest droższe tym "czystszą i pewniejszą informację zawiera" - tym
samym potwierdzasz, że warto 'czasami' zapłacić twórcy za trud który
włożył.
jeżeli to miałeś na myśli powinieneś zmienić definicję:
nie "komercyjne dziadostwo" a np: "konstrukcja wirtualna", "dzieło
multimedialne" itp. :)
:-)
ksRobak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-29 18:57:36
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco.. z Gormenghast <p...@p...onet.pl> napisał(a):
Dopiero teraz mialam chwile czasu, aby przeczytac uwaznie ten artykul i
calkowicie zgadzam sie z opinia Alla.
Straszliwie autor namarudzil, choc pod koniec odzegnowuje sie od marudzenia
recami i nogami. Chyba pisal na wierszowke.
W s z y s t k o ma swoje dobre i zle strony. Marudy koncentruja sie na
negatywach, na ktory z kolei przymyka oczy tani sentymentalizm.
Autor sam zauwaza - net pokazuje nam jacy jestesmy. To dobra lekcja - aby cos
poprawic trzeba najpierw wiedziec co szwankuje, a ze tzw. szanownej ludzkosci
ciagla poprawa jest potrzebna, odnotujmy net jako bardzo rzetelne narzedzie
do poznania samych siebie.
( mnie sie przypomina jojczenie nad demoralizacja kiedy pojawily sie ksiazki,
potem kino, potem telewizja - "Kochana pani Malinowska - co to teraz bedzie,
koniec swiata, no mowie pani, koniec swiata. Za moich czasow...." Ble, ble,
ble...)
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-29 18:59:43
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto EcoD.n V.r <o...@o...pl> napisał(a):
> /Albom ślepy, albo autor nie czytał dokładnie:
> Pisze na początku - artykuł ma ok. 1 rok! - autor UMBERTO ECO -
> publikacja w wyborczej (na 90%-nie mam źródła, zapisane w pliku
> textowym w katalogach wyborczej)
A kto popapral z cudzyslowami - ty czy Wyborcza?
Przyjrzyj sie nim ( pierwszy paragraf).
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-29 19:00:58
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umbertomaggie <m...@w...pl> napisał(a):
> autorem tekstu jet Marek Oramus, tekst ukazał się w Polityce nr 18/2000
> (2243)
Bog zaplac.
Starzejemy sie, Oramus tez....ale namarudzil.
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |