« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-16 11:34:00
Temat: Na marginesie: o trawiących inaczejDo dworu zabłądził chłop pańszczyźniany. Państwo jedli akurat pączki i
było widać, że im bardzo smakują. Kiedy wrócił do chaty kazał babie aby
mu usmażyła pączków.
- Jak mam ci pączki smażyć, kej ni mom pszennej mąki?
- Weź żytnich otrąb!
- Smalcu też ni mom.
- Weź łoju! Zamiast konfitury różanej - wytłoków buraczanych, zamiast
cukru - melasy, zamiast drożdży - zakwasu.
Usmażyła baba urealnionych pączków. Chłop wbił zęby w to coś mocno
kluchowate, zaklął siarczyście [o dzudzu] i rzekł:
- Co też ci państwo w tym widzą dobrego.
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |