Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-04-26 21:33:18

Temat: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ...
Od: Radek <p...@...polsce> szukaj wiadomości tego autora

Poczytałem wszystkie posty o nadciśnieniu które znalazłem na tej na tej
grupie.

Mam kilka pytań.
Może wpierw krótko o sobie:

Ostatnio wziąłem aparat mamy do automatycznego mierzenie ciśnienia
i okazało się że mam solidne nadciśnienie:
średnia z 30 pomiarów 180:120/72 max 200:130/54
Kiedyś wyczynowo uprawiałem sport (kajakarstwo) obecnie pracuję jako
informatyk (siedząca praca <> auto <> dom itd. itp.)
przy 180 cm pomimo krępej i proporcjonalnej budowy ciała czyli spora
otłuszczona klatka mimo wszystko wystająca przed niezły brzuszek ważę 115 Kg

i tu pytanka:

Jak duży wpływ na ciśnienie ma otyłość, bo słyszałem że i owszem ale
równie ważne o ile nie decydujące mogą być kłopoty z nerkami itp choroby
? (leczyłem kiedyś kamicę nerkową czy może mieć ona jakiś związek ? )
(poprawna odpowiedź dla spokoju duszy mojej narzeczonej i dbałości o mój
"bogaty" image powinna brzmieć TAK) ;)

Czy jak zacznę brać leki na nadciśnienie to będę związany z nimi do
"końca" ? według obiegowej opinii tak jest, ja jednak mam nadzieję że
nadciśnienie to przypadłość uleczalna.

Oraz,
właśnie piję sobie alkohol żubrówkę z jabłkowym i "mierzę się" co chwile.
(Wiem z pewnością muszę trafić do lekarza i z tego co wyczytałem
to biorąc max ciśnienie pod uwagę nieźle sobie olewam poważną sprawę.)

Ale zauważyłem spadek ciśnienia spowodowany wzrostem pulsu
teraz mam 155:110/114.

Więc może analogicznie jak w zamkniętym układzie wodnym pompa pracuje
szybciej krew wymienia się częściej i sięga dalej i przez to ciśnienie
minimalnie spada. czyli alkohol w nadciśnieniu nie przeszkadza ?

Hmm może zamiast łykać tabletki przestawię się na Żubrówke ? (taki
niesmaczny żarcik)

Jak widać problemu nie lekceważę (jutro wizyta u kardiologa).
Jednak proszę kogoś kompetentnego o odpowiedź na moje pytanka.

Pozdrawiam
Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-04-26 21:51:02

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ...
Od: Radek <p...@...polsce> szukaj wiadomości tego autora

Żubrówka powyżej 500 ml i ciśnienie 155/86/125

Czy puls ma duże znaczenie ? no bo 75 a 125 to jakieś 50 różnicy
które wpłynęło na obniżenie mojego ciśnienia prawie od granic normy.

Poza poprzednimi pytankami to jeszcze tylko dwa:

Czy ciśnienie krwi może mieć bezpośredni wpływ na uczucie senności
i ogólnego zmęczenia?

i czy za niskie ciśnienie to też ważny problem (moja dziewczyna ma
średnio 100/65) ?

jeszcze raz pozdrawiam
Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-04-26 22:32:55

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: "Maja" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Radek <p...@...polsce> napisał(a):

> Poczytałem wszystkie posty o nadciśnieniu które znalazłem na tej na tej
> grupie.
>
> Mam kilka pytań.
> Może wpierw krótko o sobie:
>
> Ostatnio wziąłem aparat mamy do automatycznego mierzenie ciśnienia
> i okazało się że mam solidne nadciśnienie:
> średnia z 30 pomiarów 180:120/72 max 200:130/54

A nie masz tradycyjnego ciśnieniomierza?
Elektroniczne bardzo często przekłamują.

> Kiedyś wyczynowo uprawiałem sport (kajakarstwo) obecnie pracuję jako
> informatyk (siedząca praca <> auto <> dom itd. itp.)
> przy 180 cm pomimo krępej i proporcjonalnej budowy ciała czyli spora
> otłuszczona klatka mimo wszystko wystająca przed niezły brzuszek ważę 115 Kg

Schudnąć :)

> i tu pytanka:
>
> Jak duży wpływ na ciśnienie ma otyłość, bo słyszałem że i owszem ale
> równie ważne o ile nie decydujące mogą być kłopoty z nerkami itp choroby
> ? (leczyłem kiedyś kamicę nerkową czy może mieć ona jakiś związek ? )
> (poprawna odpowiedź dla spokoju duszy mojej narzeczonej i dbałości o mój
> "bogaty" image powinna brzmieć TAK) ;)

Działa w obie strony.
Przy problemach z nerkami może występować nadciśnienie.
Nadciśnienie może prowadzić do problemów z nerkami.
Warto zrobić USG jamy brzusznej ze szczególnym uwzględnieniem nerek.
Morfologia.
Poziom mocznika i kreatyniny we krwi.
Badanie ogólne moczu.
Oraz oczywiście poziom cholesterolu całkowitego, LDL i HDL.
To takie podstawy.

> Czy jak zacznę brać leki na nadciśnienie to będę związany z nimi do
> "końca" ? według obiegowej opinii tak jest, ja jednak mam nadzieję że
> nadciśnienie to przypadłość uleczalna.

Różnie bywa.

> Oraz,
> właśnie piję sobie alkohol żubrówkę z jabłkowym i "mierzę się" co chwile.
> (Wiem z pewnością muszę trafić do lekarza i z tego co wyczytałem
> to biorąc max ciśnienie pod uwagę nieźle sobie olewam poważną sprawę.)
>
> Ale zauważyłem spadek ciśnienia spowodowany wzrostem pulsu
> teraz mam 155:110/114.
>
> Więc może analogicznie jak w zamkniętym układzie wodnym pompa pracuje
> szybciej krew wymienia się częściej i sięga dalej i przez to ciśnienie
> minimalnie spada. czyli alkohol w nadciśnieniu nie przeszkadza ?

Alkohol rozszerza naczynia krwionośne, więc na samym początku ciśnienie może
nieznacznie się obniżyć. Jednak po pewnym czasie naczynia obkurczają się, i
występuje wzrost ciśnienia krwi. Poza tym alkohol przyspiesza tętno, co z
kolei podwyższa ciśnienie.
Przy nadciśnieniu alkohol w nadmiarze nie jest wskazany. Oczywiście lampka
wina od czasu do czasu nie powinna zaszkodzić. Wszystko z umiarem i bez
popadania w paranoję :) Najlepiej zresztą omówić pewne sprawy z kardiologiem.

Jeżeli dojdą leki przeciw nadciśnieniu, to na pewno lepiej nie łączyć ich z
alkoholem.

> Hmm może zamiast łykać tabletki przestawię się na Żubrówke ? (taki
> niesmaczny żarcik)

Mam nadzieję, że żarcik :)

> Jak widać problemu nie lekceważę (jutro wizyta u kardiologa).
> [...]

Tak trzymać :)

Pozdrawiam serdecznie,
Maja


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-04-26 22:42:38

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: "Maja" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Radek <p...@...polsce> napisał(a):

> Żubrówka powyżej 500 ml i ciśnienie 155/86/125
>
> Czy puls ma duże znaczenie ? no bo 75 a 125 to jakieś 50 różnicy
> które wpłynęło na obniżenie mojego ciśnienia prawie od granic normy.

Szybsze tętno nie obniża ciśnienia.
Natomiast rozszerzenie naczyń po alkoholu może ciśnienie nieco obniżyć.
Poza tym alkohol raczej przyspiesza tętno. Napisałam w poprzednim poscie.

> Poza poprzednimi pytankami to jeszcze tylko dwa:
>
> Czy ciśnienie krwi może mieć bezpośredni wpływ na uczucie senności
> i ogólnego zmęczenia?

Tak. Niskie ciśnienie może powodować senność i uczucie zmęczenia.

> i czy za niskie ciśnienie to też ważny problem (moja dziewczyna ma
> średnio 100/65) ?

Widocznie "ten typ tak ma" :)
Też mam takie niskie, i rano ciężko się "uruchamiam". Jeśli baaardzo Jej to
przeszkadza (słabnie, bardzo źle się czuje, ma silne zawroty i bóle głowy lub
problemy z sercem), to można udać się do lekarza (internisty lub kardiologa).
Ale generalnie ciśnienie 100/65 to prawidłowe ciśnienie.

Pozdrawiam,
Maja

> jeszcze raz pozdrawiam
> Radek
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-04-27 05:23:42

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: Juanitos <j...@p...me.uk> szukaj wiadomości tego autora

Maja napisał(a):
> Radek <p...@...polsce> napisał(a):
>
>> Poczytałem wszystkie posty o nadciśnieniu które znalazłem na tej na tej
>> grupie.
>>
>> Mam kilka pytań.
>> Może wpierw krótko o sobie:
>>
>> Ostatnio wziąłem aparat mamy do automatycznego mierzenie ciśnienia
>> i okazało się że mam solidne nadciśnienie:
>> średnia z 30 pomiarów 180:120/72 max 200:130/54
>
> A nie masz tradycyjnego ciśnieniomierza?
> Elektroniczne bardzo często przekłamują.
>
Oczywiście ta Pani jak zwykle pisze bzdury, na każdy temat ale pisze. To
stan wielce chorobliwy. Jeżeli zakupiłeś aparat z normalnym mankietem,
to w obecnej chwili nic lepszego nie ma na rynku nawet zawodowców.
Porównywanie jakości pomiarów z takiego aparatu do manometrycznego, to
jak mówią "żenada", a ja dodam "skrajna niewiedza"...

Wyniki masz paskudne i dobrze że biegniesz do lekarza. Nie zapomnij
powiedzieć, że zawodowo uprawiałeś kajakarstwo. Jak to będzie lekarz z
prawdziwego zdarzenia to z tego faktu wyciągnie odpowiednie wnioski...

Pozdrawiam
Juanitos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-04-27 05:52:11

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: Radek <p...@...polsce> szukaj wiadomości tego autora


Na wstępie dzięki wszystkim za info :)

Jakie wnioski dotyczące nadciśnienia mogą wiązać się z wyczynowym
uprawianiem sportu ?
Dodam że było to jakiś czas temu, okres szkoły podstawowej i średniej
i nie wiązało się np. z dopingiem.

Pozdrawiam
Radek
>
> Wyniki masz paskudne i dobrze że biegniesz do lekarza. Nie zapomnij
> powiedzieć, że zawodowo uprawiałeś kajakarstwo. Jak to będzie lekarz z
> prawdziwego zdarzenia to z tego faktu wyciągnie odpowiednie wnioski...
>
> Pozdrawiam
> Juanitos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-04-27 06:40:35

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: Juanitos <j...@p...me.uk> szukaj wiadomości tego autora

Radek napisał(a):
>
> Jakie wnioski dotyczące nadciśnienia mogą wiązać się z wyczynowym
> uprawianiem sportu ?
> Dodam że było to jakiś czas temu, okres szkoły podstawowej i średniej
> i nie wiązało się np. z dopingiem.

No to fakt, że tej informacji nie miałem... można to pominąć, jeżeli w
okresie uprawiania kajakarstwa nie chorowałeś na anginy. Tętno
wyczynowców jest zwykle bardzo wolne i w późniejszym wieku, po
całkowitym zaprzestaniu jakiegokolwiek ruchu, sprawia duże kłopoty
zdrowotne...
W Twoim przypadku podstawowym badaniem będzie echo serca, byle na dobrym
sprzęcie i u dobrego specjalisty. Jak się okaże, że mięsień nie jest
powiększony, zastawki są :-), kurczliwość dobra to pigułami powinno się
wszystko unormować. Oczywiście nie zapominaj o nerkach :-). Dzisiaj są
doskonałe leki i powinno się to jakoś unormować: ale ta waga musi
zniknąć, a i rower też się przyda. Nie uprawiaj też sportów statycznych.
Bo inaczej to Ci krew zastygnie w rurkach od tego siedzenia, a i
dziewczyna sobie pójdzie :-)

Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowego trybu życia
Juanitos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-04-27 06:52:42

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 27 Apr 2007 07:23:42 +0200, Juanitos wrote:

> Oczywiście ta Pani jak zwykle pisze bzdury, na każdy temat ale pisze. To
> stan wielce chorobliwy. Jeżeli zakupiłeś aparat z normalnym mankietem,
> to w obecnej chwili nic lepszego nie ma na rynku nawet zawodowców.
> Porównywanie jakości pomiarów z takiego aparatu do manometrycznego, to
> jak mówią "żenada", a ja dodam "skrajna niewiedza"...

Oczywiście to nie do końca prawda. Aparaty automatyczne nie są w stanie
zmierzyć ciśnienia poprawnie u chorych z migotaniem przedsionków na
przykład.

Chciałem napisać, że to przykład Twojej skrajnej niewiedzy, ale się
powstrzymałem ;)

A do pozostałych propozycji Mai trudno się merytorycznie przyczepić.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-04-27 07:17:37

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: Juanitos <j...@p...me.uk> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek napisał(a):
> On Fri, 27 Apr 2007 07:23:42 +0200, Juanitos wrote:
>
>> Oczywiście ta Pani jak zwykle pisze bzdury, na każdy temat ale pisze. To
>> stan wielce chorobliwy. Jeżeli zakupiłeś aparat z normalnym mankietem,
>> to w obecnej chwili nic lepszego nie ma na rynku nawet zawodowców.
>> Porównywanie jakości pomiarów z takiego aparatu do manometrycznego, to
>> jak mówią "żenada", a ja dodam "skrajna niewiedza"...
>
> Oczywiście to nie do końca prawda. Aparaty automatyczne nie są w stanie
> zmierzyć ciśnienia poprawnie u chorych z migotaniem przedsionków na
> przykład.
>
> Chciałem napisać, że to przykład Twojej skrajnej niewiedzy, ale się
> powstrzymałem ;)

To już takie pisanie typu "moje jest na wierzchu"... Aparat automatyczny
zapewnia: stałą szybkość napełniania rękawa, stałą prędkość wypuszczania
tego co napompował, w sporadycznych przypadkach i tańszych typach
uzupełnia ciśnienie w rękawie w trakcie jednego pomiaru (co jest naganne
a jest codzienną praktyką lekarzy) potrafi zmierzyć ciśnienie w silnej
arytmii i nie wymaga okresowego skalowania (pomiar różnicowy)...
Najważniejszą zaś cechą to eliminacja człowieka z procesu pomiarowego.
Na koniec użyję lekarskiego argumentu typu "kto tu jest lekarzem" a
więc tak: "kto tu jest specjalistą" :-). Ja akurat jestem rzeczoznawcą w
tej dyscyplinie, pomiarom ciśnienia (i nie tylko) poświęciłem parę lat
życia, trenując niestety również na sobie... Poza tym dorabiam jako
trener posługiwania się sprzętem USG jednej z najbardziej renomowanych
firm na świecie i wiem kogo trenuję... Mówimy cały czas o dobrym
sprzęcie i normalnym mankiecie dobranym do wymiarów pacjenta. Dyskusje
na temat wyższości sprzętu klasy (manometr+człowiek) nad elektronicznym
cudeńkiem może mieć miejsce tylko w Polsce i podkreślam, świadczy o
nieuctwie dyskutanta. I nieuctwo takie będzie dotąd, dopóki nie zmieni
się program nauczania na polskich uczelniach medycznych, a nie zmieni
się bo tam nauczają dyletanci, nie mający pojęcia o podstawach działania
urządzeń elektronicznych. Kółko się zamyka...

Juanitos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-04-27 07:51:28

Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 27 Apr 2007 09:17:37 +0200, Juanitos wrote:

[...]
> Najważniejszą zaś cechą to eliminacja człowieka z procesu pomiarowego.
> Na koniec użyję lekarskiego argumentu typu "kto tu jest lekarzem" a
> więc tak: "kto tu jest specjalistą" :-). Ja akurat jestem rzeczoznawcą w
> tej dyscyplinie, pomiarom ciśnienia (i nie tylko) poświęciłem parę lat
> życia, trenując niestety również na sobie...

Ależ ja ne neguję zalet ciśnieniomierzy automatycznych. Zresztą bardzo
je sobie cenię, bo odciążają pielęgniarki, nie spóźniają się,
zapamiętują bezbłędnie pomiary i nie złożeczą, kiedy proszę o pomiar co
15 minut.

Skoro się na nich znasz, w co nie mam powodu wątpić, to wiesz jednak
doskonale, ze są sytuacje kliniczne, kiedy pomiar automatyczny nie zdaje
egzaminu.
Wszystkie automaty, które znam (a znam różne (od chińszczyzny za 200 pln
do systemów monitorowania za grube tysiące), choć pewnie nie tyle, co
Ty), mają kłopoty z pomiarem ciśnienia u chorych z FA - albo wariują
zupełnie, albo podają zafałszowane wartości ciśnienia, zwłaszcza
rozkurczowego (przy szybkim FA na przykład ostatnio aparat z upodobaniem
mówił mi, ze chora ma 150/120, przy tętnie 81/min, podczas gdy na
słuchawkę było 150/90 z czynnością komór ok. 120). A od takich błędów
pomiaru może czasem sporo zależeć, na przykład leczenie fibrynolityczne,
którego nie wolno podać przy ciśnieniu rozkurczowym powyżej 110.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy mogę być spokojny o wynik?
Wycofuję się. Stokrotka
Interpretacja Mammografii
test T-Studenta (statystyka)
wzrost leukocytów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »