« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-01-09 19:26:18
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemPompa stoi na wolnym powietrzu tuż przy oczku.Zrobiłem jedynie małe zadaszenie
z pokrywki od wiadra plastikowego,aby śnieg i deszcz na nia nie padał.Co do
ninimalnej temperatury,to jednego roku było ok.-15 i pracowała bez
zastrzeżeń.Dodam jednak,że przy tak niskich temperaturach nie stosuję kostek na
koniec wężyka,a robię to tak-zaślepiam koniec na głucho i na odcinku (biorąc od
końca)10-15 cm rozgrzaną igłą robię otworki na bokach.Zdaje egzamin
doskonale.Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-01-09 21:52:24
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problem
> Dodam jednak,że przy tak niskich temperaturach nie stosuję kostek na
> koniec wężyka,a robię to tak-zaślepiam koniec na głucho i na odcinku (biorąc od
> końca)10-15 cm rozgrzaną igłą robię otworki na bokach.Zdaje egzamin
> doskonale.Pozdrawiam.
>
Robiłem podobnie, nie przekonują mnie jednak stosunkowo duże pęcherzyki
powietrza i przy wydajnej pompie powodowały zbyt duże zawirowania wody. Obecnie
stosuję w zimie "kostki" w formie kuli o srednicy ok 3 - 4 cm natomiast w lato
38 cm kurtynę napowietrzającą. Kurynę taką możesz zobaczyć tutaj
http://colisa.com.pl/?/s-Hagen-napos-kam.shtml
Obie mają tę zaletę że pęcherzyki powietrza są bardzo drobne, a w przypadku
kostki używanej w zimie, powoduje ona poza rozpuszczaniem się tlenu w wodzie,
skupiony ruch wody ku górze, co sprawia że przeręble zamarzają w temp poniżej
-15 stC w formie zmarzniętej perforowanej piany. Natomist kurtyna używana w lato
tworzy większą niż kostka powierzchnię styku pęcherzyków z wodą, co przyśpiesza
napowietzanie się wody. Ideałem było by aby pęcherzyki miały wilkość mikronową,
bardzo łatwo mieszały by się wtedy z cząstkami wody (rozpuszczały w niej).
Pozdrawiam,
Paweł Woynowski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-01-10 10:09:15
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemandrzej napisał(a):
> Pompa stoi na wolnym powietrzu tuż przy oczku.Zrobiłem jedynie małe zadaszenie
> z pokrywki od wiadra plastikowego,aby śnieg i deszcz na nia nie padał.Co do
> ninimalnej temperatury,to jednego roku było ok.-15 i pracowała bez
> zastrzeżeń.
A jak długo pracuje u Ciebie ta pompka? Chodzi o rząd wielkości (2-5
lat), bo może biorąc pod uwagę trwałość gumowych mebran - warto
zainwestować i mieć "święty spokój". Zakładając, że Twoja i Pawła pompki
są "bezobsługowe" i trwałe, chyba się zdecyduję na zakup.
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-01-10 10:12:31
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemPaweł Woynowski napisał(a):
Ideałem było by aby pęcherzyki miały wilkość mikronową,
> bardzo łatwo mieszały by się wtedy z cząstkami wody (rozpuszczały w niej).
>
> Pozdrawiam,
> Paweł Woynowski
>
No właśnie, w Akwatechu (http://www.dyfuzory.pl/) mają też dyfuzory
membranowe drobnopęcherzykowe. Z opisu to już prawie ideał na zimę, co o
tym sądzisz?
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-01-10 17:53:31
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problem
>
> No właśnie, w Akwatechu (http://www.dyfuzory.pl/) mają też dyfuzory
> membranowe drobnopęcherzykowe. Z opisu to już prawie ideał na zimę, co o
> tym sądzisz?
> Pozdrawiam
> Piotr
Owszem było by to ideałem gdyby istniał jakiś rozsądny sposób umieszczenia go
jakieś 30 cm nad dnem oczka. Z opisów tego dyfuzora na tej stronie, przewiduję
pewne problemy. Na przykład jak doprowadzić powietrza do dyfuzora poprzez rurę o
srednicy 50 mm tak aby nie była ona widoczna w oczku, nie znoszę wszelkich węży,
kabli i rur plątających się na brzegu, scianach i dnie oczka. Zastanawia mnie
również koszt tego wynalazku wraz z pompą HI-BLOW hp 10. Sama pompa (dmuchawa)
kosztuje ok 1200 zł. Mój patent zasilany pompą Sera air 550 R wraz z kostkami,
które dokupiłem dodatkowo (2 kostki 3cm + kurtyna), kosztowały mnie 110 zł.
Popma praacuje non stop od 10 miesięcy bezproblemowo. Wysłałem list do nich z
zapytaniem o sposób montażu w oczku i o cenę dyfuzora, jak odpiszą, to poinformuję.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-01-10 20:34:58
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemOd sześciu lat pracuje bezproblemowo,temat napowietrzania po prostu mnie nie
dotyczy (włączam i ma chodzić).Co do bąbelkowania to w okresie zimowym zależy
mi głównie na utrzymaniu przerębli,natomiast latem napowietrzam głównie kaskadą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-01-11 09:22:55
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problem
> A jak długo pracuje u Ciebie ta pompka? Chodzi o rząd wielkości (2-5
> lat), bo może biorąc pod uwagę trwałość gumowych mebran - warto
> zainwestować i mieć "święty spokój". Zakładając, że Twoja i Pawła pompki
> są "bezobsługowe" i trwałe, chyba się zdecyduję na zakup.
> Pozdrawiam
> Piotr
Zapraszam nad Mikrojezioro wstawiłem tam właśnie wczorajsze fotki pompy SERA i
przerębli. http://www.mikrojezioro.met.pl -->Technika --> Mój sposób na
przeręble. Zobaczysz Piotrze jak ta pompa wygląda w akcji
Pozdrawiam glacjologicznie
Paweł Woynowski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-01-11 09:28:16
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemPaweł Woynowski napisał(a):
Z opisów tego dyfuzora na tej stronie, przewiduję
> pewne problemy. Na przykład jak doprowadzić powietrza do dyfuzora poprzez rurę o
> srednicy 50 mm tak aby nie była ona widoczna w oczku, nie znoszę wszelkich węży,
> kabli i rur plątających się na brzegu, scianach i dnie oczka. Zastanawia mnie
> również koszt tego wynalazku wraz z pompą HI-BLOW hp 10. Sama pompa (dmuchawa)
> kosztuje ok 1200 zł. Mój patent zasilany pompą Sera air 550 R wraz z kostkami,
> które dokupiłem dodatkowo (2 kostki 3cm + kurtyna), kosztowały mnie 110 zł.
> Popma praacuje non stop od 10 miesięcy bezproblemowo. Wysłałem list do nich z
> zapytaniem o sposób montażu w oczku i o cenę dyfuzora, jak odpiszą, to poinformuję.
>
Czyli cena zaporowa :( , no i faktycznie jak zapoznałem się z tym
szczegółowo to fi 50 mm moze stwarzać problemy. Na wiosnę jeśli Twoja
pompka (odpukać) będzie nadal działać bez kłopotów - pewnie wymienię. A
przy okazji - właśnie sobie przypomniałem, że mam znajomych
"membranowców" w Warszawie. Spróbuję im "nadać temat", w razie czego
byłbyś chętny do testów?
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-01-11 09:33:43
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemandrzej napisał(a):
> Od sześciu lat pracuje bezproblemowo,temat napowietrzania po prostu mnie nie
> dotyczy (włączam i ma chodzić).Co do bąbelkowania to w okresie zimowym zależy
> mi głównie na utrzymaniu przerębli,natomiast latem napowietrzam głównie kaskadą.
>
Byłoby super gdyby nie cena, Paweł - parę postów wyzej - napisał, że ok.
1200 zł.
Zazdroszczę kaskady :), moja jest ciągle w planach, mam kłopoty bo z
ukształtowania terenu (taras) wynika duża wysokość (ok. 1,5 m) a muszę
to "zgubić" na 2,5 m długości. Na razie mam rurę zasypaną w ziemi już na
etapie budowy domu. Reszta czeka ...
Pozdrawiam i dziekuję za info
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-01-11 10:18:57
Temat: Re: Napowietrzacz - znów problemPaweł Woynowski napisał(a):
>
> Zapraszam nad Mikrojezioro wstawiłem tam właśnie wczorajsze fotki pompy SERA i
> przerębli. http://www.mikrojezioro.met.pl -->Technika --> Mój sposób na
> przeręble. Zobaczysz Piotrze jak ta pompa wygląda w akcji
>
> Pozdrawiam glacjologicznie
> Paweł Woynowski
>
No i super! Az nie chce sie wierzyć że to w (prawie) centrum stolicy :).
Mam nadzieję że w tym roku już zabiorę się za kaskadę w swoim oczku -
będę Cię wówczas męczył :) pytaniami.
A jak z testem membrany (napisałem powyżej)?
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |