Oczywiście że Pis wykorzysta oponę do prześladowania niewinnych ludzi i wyrzucania z
pracy, już u Olejnik pisowiec stwierdził....to wina Tuska.
A odpowiedź jest właśnie w psychologii, nazywa się narcyzm kolektywny.
Zauważyliście napewno nepotyzm i waleniniarstwo, czyli nie zatrudniają specjalistów
tylko znajomych, którzy wazelinują, już Karnowski piszę że prawdziwym bohaterem
solidarności jest Kaczyński, przez przypadek nie internowany, a miał być, tylko
Wałesa miał jego papiery i nie tego internowali. Co jest oczywiście wbrew faktom
historycznym. Ale narcyzm kolektywny, nie liczy się z faktami i tak była w USA
korporacja, która produkowała pręty paliwowe, do reaktorów atomowych. Szefem został
osobnik narcystyczny, a tacy nienawidzą krytyki, tylko swój brak wartości reperują,
gdy non stop słyszą pochwały, tak więc pracownicy zaczeli kłamać na temat sprawowania
przez niego zarządzania i słodzić, ten awansował najbardziej słodzących a najmniej
znających się na rzeczy i tym samym, tylko jeden facet protestował przeciwko źle
wykonanej robocie, narażając się na straszne prześladowania i wywalenie z pracy, ale
to ten facet, uratował elektrownie przed wybuchem, a następnie komisja rządowa
powywalała szefa i wazeliniarzy, gdyż normalni pracownicy bali się stwierdzić fakt
aby prezesa i jego klakierów nie urazić. Tym samym zanim my ukaramy Kaczyńskiego, to
oni znowu zrobią smoleńsk, bo kretyni wazelinują a specjaliści nie są mile widziani,
bo fakty bolą, tym samym koło prezydenta kontrolował wazeliniarz lub przerażony
pracownik bojący się powiedzieć prawde.