Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Nareszcie w domu...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nareszcie w domu...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-08 10:30:21

Temat: Nareszcie w domu...
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Po dość wyczerpującej podróży dookoła Polski na trasie Świnoujście -
Wrocław - Ustroń - Kazimierz Dolny - Nałęczów - Puławy - Czarnolas -
Garbatka - Palmiry [Kampinos] - Olsztyn - Toruń -
Bydgoszcz -Świnoujście....wreszcie w domu i bez przerwy w towarzystwie
afrykańskiego upału. Aklimatyzacja była konieczna w Ustroniu i kiedy już się
to udało, trzeba było ruszać dalej. Po powrocie znowu aklimatyzacja w upale
dochodzącym do 27 stopni w cieniu [co jest niezwykłe nad morzem nawet w
upalne lato...].
Najpierw dorwałem się do komputera. Horror ! Na dwu kontach grubo ponad
tysiąc wiadomości, w tym kilka tylko po Ustroniu i te trzeba było "łowić"
pośród zalewu spamu i wirusów.
Powoli odpowiem na listy, które otrzymałem. Tymczasem sprawdziłem że udało
się zrobić parę całkiem niezłych zdjęć , które najszybciej jak będę mógł,
prześlę zainteresowanym. Na początek obejrzałem co udało się nakręcić tak
rzadko [średnio 2x w roku] używaną kamerą Hi8.
Okazało się, że można z tego co tam jest, "wykroić" ok. 33 min filmu. Jest
niedoskonały, bo jest taki jak jego operator, ale sporo osób może znaleźć
dla siebie coś interesującego. Przypuszczam, że na największe
zainteresowanie może liczyć fragment dotyczący pokazu tańca
latynoamerykańskiego na wózku ...i nie tylko. Myślę, że można to śmiało
polecić wszystkim. Zarówno tym, którzy byli w Ustroniu cały czas, tylko
przez jeden dzień, albo nie mogli przyjechać wcale.
Film na płycie CD mogę wysłać każdemu, kto tylko wyrazi taką chęć i poda
swój adres pocztowy. Koszt całej imprezy [dla każdego] - 0 zł.
A teraz parę słów jak to zrobiłem, by móc ten film udostępniać: Z
odtwarzacza taśmy w kamerze podałem sygnał do karty videocapture PC i
zarejestrowałem plik z jakością DVD [żeby jak najmniej utracić jakości
nagrania]. Następnie plik skompresowałem kodując go jako DivX. Mając
świadomość, że nie każdy jest specem od oglądania filmów DivX na komputerze,
na płycie nagrałem program odtwarzający Koala player oraz kodeki DivX
[trzeba je zainstalować w pierwszej kolejności]. Jeśli okaże się, że soft
zapisany na płycie nie chce "chodzić" na waszym komputerze, postarajcie się
o jakiś inny odtwarzacz plików DivX.
Na koniec: Cieszę się ogromnie z ponownego spotkania osób już mi znanych ze
zjazdu w Ustroniu i tak samo z poznania osób , które były mi znane tylko
"wirtualnie" i wyrazić żal, że nie było wszystkich poznanych już wcześniej.
Mam nadzieję, że spotkania w Ustroniu, w "Magnolii" właśnie, staną się
coroczną tradycją, a także, że coraz większa liczba ON będzie mogła w nich
uczestniczyć. Parę jeszcze refleksji na temat Ustronia pozwolę sobie
przekazać kiedy bardziej ochłonę od upału.
--
Zdrówko!

Zbig A Gintowt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-08-08 11:38:13

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Sylwi@" <xyz13@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał w
wiadomości news:cf4var$3ha$1@atlantis.news.tpi.pl...

Witaj Zbyszku w domu,

> Po dość wyczerpującej podróży dookoła Polski na trasie Świnoujście -
> Wrocław - Ustroń - Kazimierz Dolny - Nałęczów - Puławy - Czarnolas -
> Garbatka - Palmiry [Kampinos] - Olsztyn - Toruń -
> Bydgoszcz -Świnoujście....wreszcie w domu

Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej,

> Film na płycie CD mogę wysłać każdemu, kto tylko wyrazi taką chęć i poda
> swój adres pocztowy.

To ... ja poproszę :-)
Jedaka pozwolisz, że w najbilższych dniach podeślę płytkę i kopertę z
znaczkiem zwrotnym.

> Mam nadzieję, że spotkania w Ustroniu, w "Magnolii" właśnie, staną się
> coroczną tradycją, a także, że coraz większa liczba ON będzie mogła w nich
> uczestniczyć.

Ja również mam taka nadzieję.

Zbyszku,
bardzo dziękuję za podanie pomocnej dłoni, jestem wdzięczna,

--
Do usłyszenia
Sylwi@
_______________________________________________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia staną się rzeczywistością.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-08-08 13:10:32

Temat: Odp: Nareszcie w domu...
Od: "dianaza" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał w
wiadomości news:cf4var$3ha$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Cieszę się ogromnie z ponownego spotkania osób już mi znanych ze
> zjazdu w Ustroniu i tak samo z poznania osób , które były mi znane tylko
> "wirtualnie" i wyrazić żal, że nie było wszystkich poznanych już
wcześniej.
> Mam nadzieję, że spotkania w Ustroniu, w "Magnolii" właśnie, staną się
> coroczną tradycją, a także, że coraz większa liczba ON będzie mogła w nich
> uczestniczyć.

Zbyszku, witam również serdecznie :)

Wielkie dzięki za pomoc...

Pozdrawiam
Bogusława


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-08-08 13:28:44

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkowniczka "Sylwi@" <xyz13@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm> napisała w
wiadomości news:cf53n0$705$1@nemesis.news.tpi.pl...
.......................
> Witaj Zbyszku w domu,
......................
> To ... ja poproszę :-)
> Jedaka pozwolisz, że w najbilższych dniach podeślę płytkę i kopertę z
> znaczkiem zwrotnym.
-------------------------------------------
Jednak, wybacz nie pozwolę i ani o tym myśl, napisałem przecież wyraźnie.
Nie kolekcjonuję ani kopert ani płyt. Gdyby był nadmierny popyt na owe
"dobra" zawsze mogę postawić serwer ftp, z którego można pobierać do woli,
jednak nie przypuszczam bym musiał wysłać więcej niż 50 przesyłek.
Co do pozostalych spraw, to ja również gorąco dziękuję Sylwio.
--
Zdrówko!

Zbig A Gintowt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-08-09 05:31:24

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dianaza" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cf592q$dkh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał w
> wiadomości news:cf4var$3ha$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Cieszę się ogromnie z ponownego spotkania osób już mi znanych ze
> > zjazdu w Ustroniu i tak samo z poznania osób , które były mi znane tylko
> > "wirtualnie" i wyrazić żal, że nie było wszystkich poznanych już
> wcześniej.
> > Mam nadzieję, że spotkania w Ustroniu, w "Magnolii" właśnie, staną się
> > coroczną tradycją, a także, że coraz większa liczba ON będzie mogła w
nich
> > uczestniczyć.
>
> Zbyszku, witam również serdecznie :)
>
> Wielkie dzięki za pomoc...
>
> Pozdrawiam
> Bogusława

Nie bylam w Ustroniu - bardzo żałuje, ale najbardziej tego, że Zbyszek mi
"nie pomógł"!!!! Wszystkie dziewczyny zaczynają Ci dziękować tak tajemniczo,
oj czemuz ach czemuz i ja nie mogę za jakąś tajemniczą pomoc. Zbyszku ! czy
zażyłeś w Ustroniu jakichs innych przyjemności czy tez nie bylo sposobu,
skoro panie od razu Cię ze wszech stron obległy? A może to właśnie było
najprzyjemniejsze...
A ja Ci tylko mogę :-* przesłać i robię to z ogromną przyjemnością.
Pozdrawiam też z domu
Dorota



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-08-09 07:29:27

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkowniczka "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl> napisała w wiadomości
news:cf72d9$ifk$1@nemesis.news.tpi.pl...
........................
> Nie bylam w Ustroniu - bardzo żałuje, ale najbardziej tego, że Zbyszek mi
> "nie pomógł"!!!! Wszystkie dziewczyny zaczynają Ci dziękować tak
tajemniczo,
> oj czemuz ach czemuz i ja nie mogę za jakąś tajemniczą pomoc. Zbyszku !
czy
> zażyłeś w Ustroniu jakichs innych przyjemności czy tez nie bylo sposobu,
> skoro panie od razu Cię ze wszech stron obległy? A może to właśnie było
> najprzyjemniejsze...
--------------------
Ech ta przyrodzona białogłowska ciekawość rzeczy tajemnych lub takich, które
zdają się takowymi być !
Jeśli myślisz Dorotko o tym, o czym ja myślę, że ty myślisz - to nic z tych
rzeczy...
Sam nie wiem na czym miałaby polegać moja "pomocniczość" i naprawdę nie
wypinam piersi do odznaczeń. Nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego w związku
ze mną, nie licząc tego, że straciłem sporo czasu na aklimatyzację do
górskiego klimatu, a czas ten mógłbym z większym dla siebie pożytkiem
spędzić na spotkaniach towarzyskich.
Nie brałem udziału w wycieczce autokarowej po Beskidzie, ale przecież przed
wielu laty dane mi było zdeptać niejedną trasę Beskidu [zwłaszcza
Żywieckiego], dlatego nie było to dla mnie tak dużą stratą, a dzięki temu
mogliśmy pobyć dłużej z Józkiem i Jego Rodzinką, którzy musieli tego dnia
wracać z Ustronia.
Niewątpliwym hitem tegorocznego spotkania w "Magnolii" był pokaz tańca, a
radość malująca się na twarzach uczestników tańców i obserwatorów popisów
tanecznych można uznać za jedyny i wystarczający powód , by takie spotkania
odbywały się każdego roku. By zjazd był udany, niekoniecznie musi być
naszpikowany nudnymi referatami czy powtarzaniem zaklęć którymi jesteśmy
raczeni bez przerwy, a rzeczywistość sobie skrzeczy po swojemu.
Jest szansa, że umożliwienie udziału w zjazdach większej liczbie osób stanie
się realne, a czy spełni się, zależy to w dużej mierze od samych uczestników
spotkań. Trzeba też, byśmy przy okazji kolejnych spotkań nie zapominali o
pierwszych jego organizatorach, zwłaszcza tych, których już nie ma pośród
nas, bowiem istniejemy tak długo, jak długo trwa pamięć o nas w umysłach
bliskich nam ludzi. Zadawałem sobie pytanie dlaczego spotkania takie jak te
w Ustroniu są ważne? Chyba też dlatego , że przebywając w gronie sobie
podobnych nie zwracamy niemal zupełnie uwagi na własne ograniczenia, które
niosą ze sobą nasze niepełnosprawności którymi zostaliśmy "obdarzeni" przez
Naturę, a pokonujemy bariery we wzajemnym komunikowaniu się, że potrafimy
wbrew ograniczeniom znaleźć chwile radości, że kontakt miedzy nami nie urywa
się po zakończeniu spotkania i że te spotkania dają nam większy zasób
pewności siebie w życiu, które prowadzimy codziennie w naszym środowisku.

Przyjąłem ze zrozumieniem, Dorotko, powody które podałaś i które
uniemożliwiły Tobie i Robertowi przyjazd do Ustronia, dlatego nie próbowałem
nagabywać Cię w tej sprawie, ale bardzo żałuję że Was tym razem nie było.
Również wraz z Małgosią przesyłamy Wam buziaki, a Wszystkim
--
Zdrówko!

Zbig A Gintowt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-08-09 13:45:53

Temat: Odp: Nareszcie w domu...
Od: "dianaza" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:cf72d9$ifk$1@nemesis.news.tpi.pl...


> Nie bylam w Ustroniu - bardzo żałuje, ale najbardziej tego, że Zbyszek mi
> "nie pomógł"!!!! Wszystkie dziewczyny zaczynają Ci dziękować tak
tajemniczo,
> oj czemuz ach czemuz i ja nie mogę za jakąś tajemniczą pomoc. Zbyszku !
czy
> zażyłeś w Ustroniu jakichs innych przyjemności czy tez nie bylo sposobu,
> skoro panie od razu Cię ze wszech stron obległy? A może to właśnie było
> najprzyjemniejsze...
> A ja Ci tylko mogę :-* przesłać i robię to z ogromną przyjemnością.
> Pozdrawiam też z domu
> Dorota
--------------

Witaj Dorcia!
myślę,że Twoje insynuacje,dygresje, wprawiły dopiero post w dużą
tajemniczość i zaciekawienie...:)).Czy słowo "pomoc" naprawdę ma tak
szerokie skojarzenie... :))

A tak poważnie,kiedy przyjechałyśmy do Ustronia to Zbyszek pomógł nam się z
bagażami dotransportować do hotelu "Magnolia". Działo się to w pełnej
jawności i bez żadnej tajemniczości :) .Zrobił to z własnej inicjatywy...i
zapewne za pozwoleniem Swojej żony Małgosi, bardzo miłej i sympatycznej
osoby...z którą miałam przyjemność już drugi raz rozmawiać...Pozdrowienia
dla Małgosi :)
Na tym właśnie polega tajemniczość tego postu...:))

Pozdrawiam
Bogusława


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-08-09 17:06:08

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Witaj Dorcia!
> myślę,że Twoje insynuacje,dygresje, wprawiły dopiero post w dużą
> tajemniczość i zaciekawienie...:)).Czy słowo "pomoc" naprawdę ma tak
> szerokie skojarzenie... :))
>
> A tak poważnie,kiedy przyjechałyśmy do Ustronia to Zbyszek pomógł nam się
z
> bagażami dotransportować do hotelu "Magnolia". Działo się to w pełnej
> jawności i bez żadnej tajemniczości :) .Zrobił to z własnej inicjatywy...i
> zapewne za pozwoleniem Swojej żony Małgosi, bardzo miłej i sympatycznej
> osoby...z którą miałam przyjemność już drugi raz rozmawiać...Pozdrowienia
> dla Małgosi :)
> Na tym właśnie polega tajemniczość tego postu...:))

ooo, tylko tyle? Trochę inaczej to sobie wyobrażałam, ale ja zawsze bogatą
wyobraźnie miałam.
A Małgosia jest rzeczywiście fantastyczna.
W ubr. spotkaliśmy się we czwórkę w Mrzeżynie a tego lata nie ruszamy sie
nigdzie. PCPR odmówił nam dofinansowania do turnusu rehabilitacyjnego.
Pojechały za to zdrowe limanowskie babcie. Może że zdrowe to przesadzilam,
ale biegające po mieście jak frygi, co równiez ogromnie zdziwiło moja
lekarkę reumatolożkę wydającą mi skierowanie na rehabilitację.
Ale co tam w mieście też fajnie, wczoraj fotografowalam się z samym Panem
Maciejem Orłosiem i Panią Donatą Baraniewską a jak dobrze pójdzie to może i
w TV nas zobaczycie? A jak!
( sezon ogórkowy w pełni jak widać :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))



Buziaczki, pozdrówka
Dorota



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-08-09 19:32:46

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorota Nawara pisze w news:cf72d9$ifk$1@nemesis.news.tpi.pl

> Nie bylam w Ustroniu - bardzo żałuje, ale najbardziej tego, że Zbyszek mi
> "nie pomógł"!!!! Wszystkie dziewczyny zaczynaj+- Ci dziękować tak tajemniczo,
> oj czemuz ach czemuz i ja nie mogę za jak+-? tajemnicz+- pomoc.

Się przyłączę do podziękowań Zbyszkowi. Bardzo, bardzo Ci,
Zbyszku, dziękuję. I Bogusi. I Sylwii. I wszystkim, wszystkim,
WSZYSTKIM obecnym w Ustroniu. Obyśmy się spotkali za rok... w
większym gronie! Dorcia, koniecznie musisz tam być... zwłaszcza,
że w sierpniu najprawdopodobniej jednak nie będę w Krakowie. :(
Dopiero w październiku pewnie. :(

Zbyszku, czy i ja mogłabym prosić płytkę? Ślicznie proszę. ;-)

Jeszcze jedna prywata - trzymajcie za mnie jutro kciuki, proszę.
Im więcej kciuków, tym lepiej.

Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej,
Scally

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-08-15 20:53:04

Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał w
wiadomości news:cf4var$3ha$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Po dość wyczerpującej podróży dookoła Polski na trasie Świnoujście -
...
> coroczną tradycją, a także, że coraz większa liczba ON będzie mogła w nich
> uczestniczyć. Parę jeszcze refleksji na temat Ustronia pozwolę sobie
> przekazać kiedy bardziej ochłonę od upału.

Zbyszku dostałeś ode mnie maila ??


--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

--
Ustroń 2004: http://www.proinfo.pl/ustron2004/
____________________________________________________
_______________________
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Xenon 2
Xenon 2
dofinansowanie komputera w programie Student
Na wesoło
zasiłek pielęgnacyjny, a renta, a normalna pensja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »