Normalny człowiek jak sra to wydala produkty zbędne organizmowi, zaś artysta sra
artystycznie, czyli jak sra wyraża sprzeciw, bunt, jak sra walczy o humanizm jakiego
brakuje w wspólczesnym świecie. Sranie artysty ma przekaz, jest głębokim sraniem,
sraniem reflejsyjnym , czyli jest to sranie z przekazem.

Byłem w teatrze nowym w łodzi na Fauście ukazanym nowocześnie, z ciekawości poszedłem
żeby zobaczyć jak faust wygląda unowocześniony i zmarnowałem pieniądze i czas, bo
zrobili z Fausta dyskotekę, muzyka techno, kolorowi ludzie podskakujące na balonikach
i gdybym nie czytał fausta, to bym nie zrozumiał o co chodzi.
Ciotka z nowym znajomym też poszli i znajomy relecjonował zachwycony że aktorki
biegały nago , ciotka była mniej zachwycona .
I tak mnie naszło, że co druga sztuka obecnie tak zwana nowoczesna, to raczej
komercja, która chce przyciągnąć fajerwekami publiczność półgłupią lub zupełnie
głupią. Jakieś pornosy w teatrach, jakieś sranie po scenie, jakieś dyskoteki łub łub
i najgorsze jest to że jeszcze bym się zgodziła na sranie i dyskoteki i pornosy, ale
żeby to miało sens , sens pokazany gestem, grą, aby to wprowadzało w przekaz ważnych
rzeczy w których żyjemy, a tu sens jest jeden -kasa.