| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-01 17:04:48
Temat: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?Witajcie,
tak analizuję sobie programy nauczania, zawartość podręczników itp. i
zauważam, że wszyscy jadą na starym schemacie blok tematyczny, następny
blok tematyczny itp. O ile w przypadku historii czy polskiego taki układ
się sprawdza, to w przypadku przedmiotów jakich ja uczę (związane z
komputerami) chyba jest to metoda niewłaściwa. Dlatego ja proponuję metodę
mieszaną. To znaczy najpierw trochę piszemy tekstów, potem nieco zabawy w
arkuszu kalkulacyjnym, nieco rysowania, potem powrót do arkusza, edycji
tekstów, po drodze poczta elektroniczna i wysyłanie do siebie
przygotowanych plików, porozumiewanie się komunikatorem itp.
Przeczy to linearnemu postrzeganiu programu nauczania i daje się używać
głównie w klasach nastawionych informatycznie, ale też bardziej oddaje
życie. Wszak ja właśnie do Was piszę list na grupę, w między czasie
rozmawiam z kimś przez Jabbera, w tle do KMaila zasysają się listy, za
chwilę włączę Writera i napiszę ćwiczenia dla młodych na jutro...
Niejednokrotnie tutaj Sławek podkreślał, żeby lekcja była symulacją życia
codziennego, ćwiczenia zadaniami do wykonania, a relacje nauczyciel-uczeń
zbliżone do sytuacji szef-podwładny. Wg mnie czas na reformę blokowości
tych lekcji. Wg mnie powinien być układ szlifujący całość jednocześnie.
Czyli we wrześniu cały materiał na poziomie niski, w październiku całość
podwyższamy itd. Ja już na pierwszych zajęciach z TI kazałem im namalować w
Paincie system alarmowy, a w notatniku go opisać. Z II klasą zaczynam za
tydzień algorytmy i programowanie i będą musieli pisać programy, robić do
nich opisy (dokumentację techniczną), a także przygotowywać prezentację
opisujacą możliwości takiego produktu. I zamiast bloku Multimedia Sobie a
Muzom, Algorytmy Sobie a Muzom, Programowanie Sobie A Już Wiecie Komu będę
próbował to organizować całościowo. Za kilka lat zastąpią może mojego
kolegę-programistę-jawistę, który projektuje system, koduje go w Jawie,
przygotowuje instrukcję techniczną i dokumentację marketingową dla
potencjalnego klienta.
Co myślicie o takim podejściu do przedmiotów życiowych? Na moje odczucie,
tak jak moja metoda nie sprawdza się w nauczaniu historii, bo poznawanie
działań Hitlera w połączeniu z dokonaniami Dago Piastuna jest mocno
problematyczne, tak linerne nauczanie nie jest tym, co powinno cechować
przedmioty takie jak TI czy Informatyka.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-10-01 17:13:16
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?On Wed, 01 Oct 2003 19:04:48 +0200, Tristan Alder wrote:
> tak analizuję sobie programy nauczania, zawartość podręczników itp. i
> zauważam, że wszyscy jadą na starym schemacie blok tematyczny, następny
> blok tematyczny itp. O ile w przypadku historii czy polskiego taki układ
> się sprawdza, to w przypadku przedmiotów jakich ja uczę (związane z
> komputerami) chyba jest to metoda niewłaściwa.
ja po prostu realizuję parę bloków jednocześnie - to gwarantuje uczniom
urozmaicenie, a mnie nie doprowadzi do skrajnej schizy ;-)
--
Grendel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-10-01 17:14:48
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?Kłaniam się, dnia śro 1. października 2003 19:13 ktoś podpisujący się jako
Grendel napisał(a):
> On Wed, 01 Oct 2003 19:04:48 +0200, Tristan Alder wrote:
>
>> tak analizuję sobie programy nauczania, zawartość podręczników itp. i
>> zauważam, że wszyscy jadą na starym schemacie blok tematyczny, następny
>> blok tematyczny itp. O ile w przypadku historii czy polskiego taki układ
>> się sprawdza, to w przypadku przedmiotów jakich ja uczę (związane z
>> komputerami) chyba jest to metoda niewłaściwa.
>
> ja po prostu realizuję parę bloków jednocześnie - to gwarantuje uczniom
> urozmaicenie, a mnie nie doprowadzi do skrajnej schizy ;-)
Co rozumiesz przez ,,parę bloków jednocześnie''? To samo co ja opisywałem
czy inną wersję: Grendel się klonuje i jednocześnie prowadzi wszystko :-)
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-10-01 17:25:27
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?On Wed, 01 Oct 2003 19:04:48 +0200, Tristan Alder wrote:
> tak analizuję sobie programy nauczania, zawartość podręczników itp. i
> zauważam, że wszyscy jadą na starym schemacie blok tematyczny, następny
> blok tematyczny itp. O ile w przypadku historii czy polskiego taki układ
> się sprawdza, to w przypadku przedmiotów jakich ja uczę (związane z
> komputerami) chyba jest to metoda niewłaściwa.
ja po prostu realizuję parę bloków jednocześnie - to gwarantuje uczniom
urozmaicenie, a mnie nie doprowadzi do skrajnej schizy ;-)
--
Grendel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-10-01 17:30:00
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?On Wed, 01 Oct 2003 19:14:48 +0200, Tristan Alder wrote:
> Co rozumiesz przez ,,parę bloków jednocześnie''? To samo co ja opisywałem
> czy inną wersję: Grendel się klonuje i jednocześnie prowadzi wszystko :-)
mam bloki "wyszukiwanie informacji" (tu podchodzą elementy z wyszukiwania
inforamcji w internecie, klasyfikowanie treści itd.), potem mam
'gromadzenie informacji' tu przede wszystkim idzie ostrym tempem MSAccess,
a dla urozmaicenia dorzuciłem jeszcze HTMLa, bo dzieciaki sie napalały na
to - wygospodarowałem 16 godzin na to w tym semestrze, dzięki temu prościej
będzie wystawić oceny - uczniowie przedstawią 4 prace-raporty (w wordzie,
powerpoint'cie, MSAccessie i HTMLu), na podstawie których będą (są już
właściwie) oceniani. W następnym semestrze idzie SQL, a dla urozmaicenia -
archiwizacja danych.
--
Grendel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-10-01 19:15:49
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?Kłaniam się, dnia śro 1. października 2003 19:30 ktoś podpisujący się jako
Grendel napisał(a):
> mam bloki "wyszukiwanie informacji" (tu podchodzą elementy z wyszukiwania
> inforamcji w internecie, klasyfikowanie treści itd.), potem mam
> 'gromadzenie informacji' tu przede wszystkim idzie ostrym tempem MSAccess,
> a dla urozmaicenia dorzuciłem jeszcze HTMLa, bo dzieciaki sie napalały na
> to - wygospodarowałem 16 godzin na to w tym semestrze, dzięki temu
> prościej będzie wystawić oceny - uczniowie przedstawią 4 prace-raporty (w
> wordzie, powerpoint'cie, MSAccessie i HTMLu), na podstawie których będą
> (są już właściwie) oceniani. W następnym semestrze idzie SQL, a dla
> urozmaicenia - archiwizacja danych.
Masz popisane jakieś cenne materiały? Bo ja na razie dupa blada :-( i
zabieram się dopiero za budowę zaplecza. A Ty widzę idziesz jak burza. Jak
możesz, podziel się tym, co masz (ja swoje rzeczy publikuję od razu na
http://www.tristan.b7.pl/edukacja.php).
BTW: Przez Twój pomysł z prezentacją szkoły trafiłem na dywanik Dyrekcji :-)
Zapodałem młodym zadanie stworzenia czegoś takiego i okazało się, że
węszyli zbyt dokładnie i nie podobało się do Dyrekcji.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-10-02 14:15:43
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?On Wed, 01 Oct 2003 21:15:49 +0200, Tristan Alder wrote:
> (ja swoje rzeczy publikuję od razu na
> http://www.tristan.b7.pl/edukacja.php).
kiedyś się dzieliłem, ale teraz się oduczyłem - nic z tego nie mam, parę
razy miałem już sytuacje, kiedy ktoś podpisywał swoim nazwiskiem mój
program, czy wręcz przerabiał moje materiały szkoleniowe i tłukł na tym
kasę. Walę to! Robię dla siebie.
> BTW: Przez Twój pomysł z prezentacją szkoły trafiłem na dywanik Dyrekcji :-)
> Zapodałem młodym zadanie stworzenia czegoś takiego i okazało się, że
> węszyli zbyt dokładnie i nie podobało się do Dyrekcji.
;-) Ja z góry założyłem, że np. zdjęcia, to przygotuję ja. Dyrekcja
wyraziła żywe zainteresowanie (chyba gdzieś w kwietniu będą targi
edukacyjne i warto byłoby już wtedy mieć wypieszczone prezentacje.
--
Grendel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-10-02 15:24:11
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?Kłaniam się, dnia czw 2. października 2003 16:15 ktoś podpisujący się jako
Grendel napisał(a):
> On Wed, 01 Oct 2003 21:15:49 +0200, Tristan Alder wrote:
>
>> (ja swoje rzeczy publikuję od razu na
>> http://www.tristan.b7.pl/edukacja.php).
>
> kiedyś się dzieliłem, ale teraz się oduczyłem - nic z tego nie mam, parę
> razy miałem już sytuacje, kiedy ktoś podpisywał swoim nazwiskiem mój
> program, czy wręcz przerabiał moje materiały szkoleniowe i tłukł na tym
> kasę. Walę to! Robię dla siebie.
Widzisz, w przypadku kursów komercyjnych tak. Ale ja wychodzę z założenia,
że pracując w publicznej szkole, pracuję dla dobra uczniów. Mogę ich
olewać, a mogę ich wyciągać na wysoki poziom. Nie ma to wpływu na moją
pensję. Dlatego uważam, że powinniśmy sobie pomagać nawzajem, bo to jest
dla dobra uczniów. Nawet jeśli ja to podpiszę i wykorzystam jako swoje, to
miałbyś satysfakcję, że dzięki Twojej pracy moi uczniowie są lepiej
przygotowani.
Co oczywiście nie oznacza, że chcę po chamsku kraść Twoje osiągnięcia. Ja
chcę tylko wymiany myśli technicznej, skoro jedziemy na wspólnym wózku
szkoły publicznej.
>> BTW: Przez Twój pomysł z prezentacją szkoły trafiłem na dywanik Dyrekcji
>> :-) Zapodałem młodym zadanie stworzenia czegoś takiego i okazało się, że
>> węszyli zbyt dokładnie i nie podobało się do Dyrekcji.
>
> ;-) Ja z góry założyłem, że np. zdjęcia, to przygotuję ja.
Eeee.... To połowę roboty za uczniów odwalasz :-)
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-10-02 15:37:45
Temat: Re: Nauczanie blokowe -- przestarzała metoda?On Thu, 02 Oct 2003 17:24:11 +0200, Tristan Alder wrote:
> Widzisz, w przypadku kursów komercyjnych tak. Ale ja wychodzę z założenia,
> że pracując w publicznej szkole, pracuję dla dobra uczniów. Mogę ich
> olewać, a mogę ich wyciągać na wysoki poziom. Nie ma to wpływu na moją
> pensję. Dlatego uważam, że powinniśmy sobie pomagać nawzajem, bo to jest
> dla dobra uczniów. Nawet jeśli ja to podpiszę i wykorzystam jako swoje, to
> miałbyś satysfakcję, że dzięki Twojej pracy moi uczniowie są lepiej
> przygotowani.
hehe... podziwiam idealizm... Ze mnie też się śmiano przez pierwszy
miesiąc... Teraz sam zrozumiałem, że nadgorliwość gorsza od faszyzmu... I
tak, poza wychowawstwem, które wysysa ze mnie wszystkie soki, mam na głowie
prowadzenie informy, kilkadziesiąt kompów, serwer (do wymiany, więc znów
muszę poświęcić czas po pracy na to) i tonę innych obowiązków. Już teraz w
porywach przesiaduję w szkole po 12-13 godzin. W tej sytuacji,
przygotowywanie materiałów do poziomu 'na wynos', jest po prostu
niepotrzebnym spalaniem drogocennych zasobów energii ;-).
Rozmyślałem nad czymś podobnym, co Tobie po głowie chodzi, a nawet czymś
bardziej zaawansowanym - np. dzieleniem się 'knifami' dydaktycznymi (co
działa, jakie analogie pomagają np. w zrozumieniu jakiegoś materiału itd.),
ale problem polega na tym, że grupę tę podglądają także uczniowie, więc
odpadnie efekt zaskoczenia - każdy nowy pomysł szybko spowszednieje - tu
przydałoby się jakieś zamknięte forum, gdzie rzeczywiście nauczyciele w
swoim gronie mogliby się dzielić doświadczeniem. Problemy są 2 - aktywność
samych nauczycieli (ta grupa do najżywszych nie należy ;-P), oraz kwestia
weryfikacji uczestników forum ;-).
> Co oczywiście nie oznacza, że chcę po chamsku kraść Twoje osiągnięcia. Ja
> chcę tylko wymiany myśli technicznej, skoro jedziemy na wspólnym wózku
> szkoły publicznej.
> Eeee.... To połowę roboty za uczniów odwalasz :-)
no wiesz... jak uczniowie zaczną za nauczycielami z kamerą po korytarzach
ganiać, to raczej się to nie spotka ze zrozumieniem ;-).
--
Grendel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |