« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-28 07:44:50
Temat: Re: Nie nazywajcie pieczarek grzybami !!
Z zachwytem czytam te dyskusje, jak juz pisalem dla mnie pieczarka to jest
grzyb do unikania..
Wladyslaw pisze :
> Na koniec dodam, ze utarla sie opinia, ze jedzenie dzikich grzybow to
> rezcz znana tylko u nas. Czytalem niedawno nawet taka opinie w gazecie.
Mieszkam w Szwajcarii gdzie itsnieje absolutny kult zbierania i jedzenia
grzybow. Wystarczy pojsc na targ (plac Riponne w centrum Lausanny w kazda
srode i sobote) ab sie o tym samemu przekonac. Dla chetnych grzybobrania mam
liste osob lazacychn z koszykiem po poblicznych lasach, z ktorych kazda
potwierdzi i pokaze uzbieran trofea, ale na pewno noe powie gdzie je
znalazla.
Pieczarka ma sie do grzybow jak muzyka wojskowa do muzyki klasycznej.
(to porownanie brzmi lepiej w swojej formie pierworodnej :
sprawiedliwosc wojskowa ma sie do sprawiedliwosci tak jak muzyka wojskowa do
muzyki klasycznej)
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-28 11:51:40
Temat: Re: Nie nazywajcie pieczarek grzybami !!> <h...@p...onet.pl> wrote:
>
>
> > W moim roczniku już ma"o kto rozróżnia więcej niż 2-3 rodzaje grzybów! Jak
> > tak dalej pójdzie to nasze dzieci będą zna"y tylko pieczarkę, boczniaka i
> > grzybki Mun. Grrrrrr... :(((
>
> Wlasnie. W tym roku grzyby obrodzily. Na targu u nas w Pradze nad
> Wisla widzialem grzyby, ktorych nie znam,a ktore przekupka nazywala
> sarny, zaznaczajac, ze "na wsi" nazywaja sie krowie geby. Takie
> czarniawe, troche luski po wierzchu, od spodu maja gabke, ktora schodzi
> od potarcia, jak meszek. Kos wie cos o nich wiecej?
>
> Wladyslaw
"Sarną" lub "sową" nazywa się krowiaka. Jest bardzo pospolity na łąkach i
pastwiskach w pobliżu lasów rosnie w dużych grupach, smakowo taki sobie.
Jadałam go kiedyś często bo łatwo się go zbiera a smakuje nienajgorzej aż
znajomy fachowiec oświecił mnie, że u wielu ludzi krowiak powoduje ciężkie
zatrucia, dla innych jest pozornie nieszkodliwy ale do czasu - zjedzony w
nadmiarze lub w połączeniu z innymi pokarmami( nie wiadomo jakimi) może być
nawet śmiertelny. Od tego czasu go nie jem, bo chociaż mój pradziadek jadał go
do późnej starości to lepiej nie ryzykować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-28 11:58:06
Temat: Re: Nie nazywajcie pieczarek grzybami !!>
> Z zachwytem czytam te dyskusje, jak juz pisalem dla mnie pieczarka to jest
> grzyb do unikania..
>
> Wladyslaw pisze :
> > Na koniec dodam, ze utarla sie opinia, ze jedzenie dzikich grzybow to
> > rezcz znana tylko u nas. Czytalem niedawno nawet taka opinie w gazecie.
>
> Mieszkam w Szwajcarii gdzie itsnieje absolutny kult zbierania i jedzenia
> grzybow. Wystarczy pojsc na targ (plac Riponne w centrum Lausanny w kazda
> srode i sobote) ab sie o tym samemu przekonac. Dla chetnych grzybobrania mam
> liste osob lazacychn z koszykiem po poblicznych lasach, z ktorych kazda
> potwierdzi i pokaze uzbieran trofea, ale na pewno noe powie gdzie je
> znalazla.
> Pieczarka ma sie do grzybow jak muzyka wojskowa do muzyki klasycznej.
> (to porownanie brzmi lepiej w swojej formie pierworodnej :
> sprawiedliwosc wojskowa ma sie do sprawiedliwosci tak jak muzyka wojskowa do
> muzyki klasycznej)
>
> --
> Amicalement Paul Urstein
>
> U nas to powiedzenie było kiedyś modne w wariancie "ekonomicznym". W wersji z
pieczarką brzmiałoby to tak: pieczarka tak się ma do grzyba jak ekonomia
socjalizmu do ekonomii....
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-28 12:32:33
Temat: Re: Nie nazywajcie pieczarek grzybami !!> > <h...@p...onet.pl> wrote:
> >
> >
> > > W moim roczniku już ma"o kto rozróżnia więcej niż 2-3 rodzaje grzybów! Jak
> > > tak dalej pójdzie to nasze dzieci będą zna"y tylko pieczarkę, boczniaka i
> > > grzybki Mun. Grrrrrr... :(((
> >
> > Wlasnie. W tym roku grzyby obrodzily. Na targu u nas w Pradze nad
> > Wisla widzialem grzyby, ktorych nie znam,a ktore przekupka nazywala
> > sarny, zaznaczajac, ze "na wsi" nazywaja sie krowie geby. Takie
> > czarniawe, troche luski po wierzchu, od spodu maja gabke, ktora schodzi
> > od potarcia, jak meszek. Kos wie cos o nich wiecej?
> >
> > Wladyslaw
>
> "Sarną" lub "sową" nazywa się krowiaka. Jest bardzo pospolity na łąkach i
> pastwiskach w pobliżu lasów rosnie w dużych grupach, smakowo taki sobie.
> Jadałam go kiedyś często bo łatwo się go zbiera a smakuje nienajgorzej aż
> znajomy fachowiec oświecił mnie, że u wielu ludzi krowiak powoduje ciężkie
> zatrucia, dla innych jest pozornie nieszkodliwy ale do czasu - zjedzony w
> nadmiarze lub w połączeniu z innymi pokarmami( nie wiadomo jakimi) może być
> nawet śmiertelny. Od tego czasu go nie jem, bo chociaż mój pradziadek jadał
go
> do późnej starości to lepiej nie ryzykować.
>
>
> Ale naplątałam! Tak to jest jak zamiast myslec co się pisze to człowiek liczy
impulsy i patrzy na licznik... Krowiak o którym pisałam to inaczej olszówka i
podtrzymuję wszystko co złe na jej temat. Natomiast grzyb o którym piszesz to
na 100% sarna ( sarniak, sowa, lub krowiak)a fachowo kolczak dachówkowaty.
Niezły grzyb i jak najbardziej jadalny choć stare egzemplarze są ciężkostrawne
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-28 14:01:02
Temat: Re: Nie nazywajcie pieczarek grzybami !!
>Niez?y grzyb i jak najbardziej jadalny cho? stare egzemplarze s? ci??kostrawne
to chyba nie tylko w grzybach taka przypadlosc...wsrod starych
piernikow tez to czeste ;)
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |