Wiecie że oddawna mam przekonanie że burak to nie jest człowiek i wiadomo że moje
przekonanie będzie szukało samoczynnie danych na ten temat, tak działa forma.
Zobaczcie jak nierówno idzie ewolucja, w naszym zachodnim świecie inteligencja jest
afrodyzjakiem przetrwania, w buraczanym świecie islamu lub katolicyzmu inteligent to
wróg, dla nich bezmyślność i wiara, niesamodzielność, powierzenie się dykturom
oznacza bycie bezpiecznym przetrwalnikiem. Akurat słuchałem ewolucjonisty który
wymieniał że nawet laktozy w krajach bliskiego wschodu organizmy dorosłe nie są w
stanie przyswoić, czyli mleko tylko dla niemowląt bo dorosłym szkodzi . U nas mleko
większości nie szkodzi, przeobraziliśmy świat nawet w tak prostych mechanizmach
ewolucyjnych. Wymieniał różnice biologiczne gdzie ewolucja idzie wolniej i szybciej,
jak w krajach zachodu. Ciekawe bo nawet różnice które widzimy gołym okiem jaka jest
przepaść cywilizacyjna między dyktaturami a wolnym światem, kulturowa, ujawnia się
nawet biologicznie. Tym samym nie jesteśmy jednym gatunkiem przy takich różnicach
biologiczno- ewolucyjnych.