« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-11-26 11:07:38
Temat: No i co ich różni od islamu?http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Plaga-seksist
owskich-atakow-na-Kenijki-Nagrania-brutalnych-napasc
i-trafily-do-sieci,wid,17044179,wiadomosc.html?ticai
d=113df3
Dopuki nie było tam kleru, chodziły z cyckami na wierzchu i nikomu to nie
przeszkadzało, a teraz baby na ulicy napadają faceci podpuszczeni przez kler i
linczują bo spódniczka wydaje się za krótka, a jest za kolana bo mini zakazana. Tłum
mężczyzn napada na ulicy kobiety, bo kler ma obsesje na punkcie nienawiści do kobiet
z frustracji seksualnej.Tam nie ma praw świeckich więc religia pokazuje dobitnie
swoje plugawe oblicze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-11-26 11:26:16
Temat: Re: No i co ich różni od islamu?
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:f8a7660b-64b9-41ee-beef-54647147d5fc@googlegrou
ps.com...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Plaga-seksist
owskich-atakow-na-Kenijki-Nagrania-brutalnych-napasc
i-trafily-do-sieci,wid,17044179,wiadomosc.html?ticai
d=113df3
>Dopuki nie było tam kleru,
JAKIEGO kleru? Chodzi mi o wyznanie?
--
Chiron
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-11-26 11:45:05
Temat: Re: No i co ich różni od islamu?Chiron
Katolickiego, Kenia i Uganda to arcykatolickie kraje, tam nawet masz nakazane w co
masz si ubierać o....
https://m.youtube.com/watch?v=vuj3PzfuvM8
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-11-26 12:59:58
Temat: Re: No i co ich różni od islamu?
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:56b16ea4-4c14-4a10-8f81-55cab2784dc8@googlegrou
ps.com...
Chiron
>Katolickiego, Kenia i Uganda to arcykatolickie kraje, tam nawet masz
>nakazane w co masz si ubierać o....
>https://m.youtube.com/watch?v=vuj3PzfuvM8
NIE!!!!!!!!!!!!
Tam rządzą zielonoświątkowcy- i to oni mają "świra" na punkcie kobiecych
strojów. Nawet wikipedia podaje, że katolicyzm to tam 22% a
zielonoświątkowcy 33%. Poczytaj o zielonoświątkowcach- to zobaczysz, że oni
tak działają
--
Chiron
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-11-26 13:04:21
Temat: Re: No i co ich różni od islamu?Chiron
Zielono to ty masz pod sufitem bo tam masz jak w ugandzie kler katolicki który ma
obsesje przez celibat. Islam i katolicyzm mają utopijną moralność negowania ciała i
tym samym mamy takie obsesje i zboczenia w tych dwóch religiach, im bardziej negujesz
tym bardziej zboczejesz i wariujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-11-26 13:17:42
Temat: Re: No i co ich różni od islamu?Chiron
To jak to się dzieje że to Kościł katolicki zakazał szczepić kobiety w Kenii na
tężec, jak tam zielonoświątkowcy rządzą zakłamana mendo?
"
Kościół katolicki potpia szczepienia w Kenii
November 24, 2014 szort
Sporothrix:
Tak się stało i tym razem, kiedy to odgrzebano starą, odłożoną do lamusa historię,
jak to szczepionka przeciwtężcowa ubezpładnia kobiety, a co za tym idzie, jest
perfidnym planem podstępnych naukowców, skorumpowanych rządów krajów bogatych plus
WHO, UNICEF-u i tym podobnych zbrodniczych organizacji. Ich celem jest zniszczenie
całych populacji ludzkich w krajach uboższych. Przyznać trzeba, że tym razem to nie
polskie media katolickie odkryły Amerykę w konserwach, ale kenijscy biskupi
katoliccy. Konserwa była już jednakowoż ździebko nieświeża: informacje o
sterylizującym wpływie szczepionki przeciw tężcowi pojawiły się w połowie lat 90.
zeszłego wieku. I niestety spowodowały znaczny spadek liczby zaszczepień.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-11-26 14:36:19
Temat: Re: No i co ich różni od islamu?Chiron
Uderza podobieństwo z Islamem?
Współczesną konserwatywną teologię seksualną można streścić do dwóch generalnych
zasad:
1. Chrześcijanin winien być istotą aseksualną do momentu wstąpienia w związek
małżeński
2. Chrześcijanin (lub chrześcijanka) nie będący w związku małżeńskim winien unikać
wszelkich form aktywności i kontaktów, które wzbudzają lub potencjalnie mogą wzbudzić
podniecenie seksualne. Dotyczy to również aktywności neutralnych moralnie czy
seksualnie.
W szczególach wygląda to następująco:
Co do realizowania potrzeb w pojedynkę, stwierdza się, że wszelkie formy
zaspokoajania są grzechem, który skutkuje jeśli nie piekłem to co najmniej czyścem (w
katolicyzmie). Nie wolno posiadać żadnych marzeń, pragnień, uczuć erotycznych,
praktykować masturbacji (grozi za to piekło zgodnie z katechizmem Kościoła
rzymsko-katolickiego). Surowo zabronione (jako grzech nieczystości, nierządu lub
cudzołóstwa) są "sycenie" oczu widokiem sylwetki, wodzenie oczami za płcią przeciwną.
W kontakcie z płcią przeciwną dozowlony jest tylko krótki uścisk dłoni. Wyjątkowo
niektórzy dopuszczają także pocałunek w policzek przy powitaniu lub pożegnaniu.
Niedopuszczalne są więc jakiekolwiek formy afiliacyjne, w tym prawienie komplementów
dotyczących wdzięków lub z użyciem form intonacyjnych konotacyjnie związanych z
erotyzmem ("mowa nieczysta według ciała", np. Ef 5:9), Niewskazane jest chodzenie
"pod rękę" lub z trzymaniem się za ręce, spoglądanie prosto w oczy w bliskiej
odległości (kontakt intymny). Całkowicie niedopuszczalne są zabawy w gilganie
(łaskotanie, bo doprowadza do seksualnego podniecenia), uściski w ramionach,
pieszczoty, pocałunki w usta, tulenie się, siadanie na kolanach, leżenia obok siebie,
nie mówiąc już o , pettingu, neckingu. Tłumaczy się to w ten sposób, że albo jest to
nieczystość, albo cudzołóstwo, w każdym bądź razie - rozpusta, a zachowania te
prowadzą niechybnie do utraty zbawienia, a więc trzeba ich unikać.
Odnośnie problematyki własnej płciowości, stwierdza się, iż strój powinien być taki,
aby ukazywać jak najmniej nie tylko odkrytego ciała, lecz i z sylwetki. Strój
powinien być tak dobrany, by nie ukazywał w żaden sposób wdzięków, by nie pozwalał
nawet na domyślenie się, co się pod nim kryje. Nie wolno kobietom nosić spodni, ani
koszul, ponieważ jest to męski ubiór. Nie wolno nosić ozdobionej bielizny, nie wolno
chodzić bez biustonosza. Nie powinno się prezentować w stroju kąpielowym, np. na
basenie, nad wodą. Uczesanie powinno być skromne, nieprzyciągające uwagi. Nie wolno
stosować nawet małżonkom świeckich środków upiększania ciała (pachnidła, szminki i
inne elementy makijażu, takie jak przycinanie rzęs itd) Dozwolone natomiast są proste
środki higieny osobistej. Nie dopuszcza się ozdób, pierścionków, naszyjników,
klipsów, kolczyków, gdyż argumetuje się, że jest to sposób ubioru prostytutek lub
nierządnic sakralnych. Zachowanie podobnie - skromne, nieujawniające gotowości do
poznania przyszłego współmałżonka, z dużym dystansem, skryte, nieśmiałe,
nieujawniające erotycznych emocji, pragnień, oczekiwań.
Co do sposobów poznawania przyszłego współmałżonka, informuje się, że młodzież płci
przeciwnej nie powinna chodzić ze sobą parami, nie powinna spotykać się sam na sam (w
domu czy innym odosobnieniu), nie powinna się umawiać na spotkania (na randki).
Niektórzy dopuszzają tutaj randki grupowe pod nadzorem osób dorosłych, poprzedzone i
zakończone modlitwą. Tłumaczy się to w ten sposób, że właśnie na owych spotkaniach
realizowanych w parafiach, zborach młodzież ma okazję się dobrze poznać i spotkać
przyszłego współmałżonka. Gdy tymczasem wszelkie pozostałe formy wystawiają na
kuszenie i - jak się podkreśla - prawie zawsze prowadzą do rozwiązłości.
Chrześcijanin lub chrześcijanka winna unikać towarzystwa osób aktywnych seksualnie
(małżeństw i nierządników), alkoholu, filmów dla dorosłych, materiałów dotyczących
płciowości. W szczególności nalezy pozbyć się telewizora, czy radia jeśli są one
źródłem prowadzącym do nieczystości (wskazówki z tekstu "Guidelines for Sexual
Purity" od wielebnego Randy Alcorna na stronie Eternal Perspective Ministries).
Wskazuje się, aby kontaktować się z płcią przeciwną możliwie najrzadziej. Zasadniczo
niewskazany, a nierzadko, zabroniony jest wszelki taniec w parach. Wskazuje się też,
że prawdziwy chrześcijanin nie ma pragnienia spotykania się w parku, w kawiarni, w
kinie, nie ma ochoty słuchania muzyki razem czy osobno, nie ma ochoty uczestniczenia
w spotkaniach z gitarą, ze śpiewem, z tańcem, lecz czas wolny spędza na służbie
Kościołowi, modlitwie, pokucie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |