Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi ON w Polsce

Grupy

Szukaj w grupach

 

ON w Polsce

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-25 16:39:05

Temat: ON w Polsce
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

W nawiązaniu do trwającego właśnie Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych
2003, który choć rozpoczął się w Polsce w ostatniej chwili i spowodował
sporo zamieszania, bo okazało się, że można przy tej okazji "wyrwać" nieco
funduszy, ale pod warunkiem dotrzymania (skróconego, bo akcja rozpoczęła się
z woli Pani Minister Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych ździebko
za późno i dla wielu zostało niewiele czasu , by coś zorganizować,
zatwierdzić program i zmieścić się w budżecie przeznaczonym na ten cel)
terminu zgłoszeń akcji mających na spełniać założone cele, a także spełnić
warunek udziału własnego w zamierzonym przedsięwzięciu. Po ogłoszeniu składu
Komitetu Honorowego, tudzież programie opracowanym ad hoc, w pośpiechu i
iście polska improwizacją.. zapadła medialna cisza. Co ja mówię? Wcale nie,
bo w tv od czasu do czasu możemy przeczytać na ekranie: "czy naprawdę
jesteśmy inni?". Podejrzewam , że autorami owego medialnego hasła jest ktoś
z tych co to robią reklamy proszku do prania (no i "piorą nas" w tv głupawym
hasłem). Zacząłem o ERON 2003 i zapędziłem się w dygresję, a wcale nie o tym
chciałem napisać.



W ostatnich latach daje się zauważyć próby zmiany podejścia i polityki wobec
ON. Przede wszystkim zaczęto od zmiany nazewnictwa. Kaleka, inwalida, kulas,
wariat, to określenia niosące za sobą negatywną ocenę ON już na wstępie bez
konieczności zawierania bliższej znajomości z takim osobnikiem. Ba niektórzy
poszli inaczej i dużo słodziej: ON nazwali Sprawnymi Inaczej, co miało być
szczytem nobilitacji. Za zmianą nazewnictwa poszły dalsze działania mające
swój rodowód w Rezolucjach ONZ i podobnych aktach UE. Wszystkie te dokumenty
mają wiele wspólnych cech. Po pierwsze określają cele, które byłyby
ludzkimi, gdyby zostały osiągnięte (w świecie zwierzęcym osobniki
niepełnosprawne skazane są przez matkę Naturę na zagładę i ludzie w to nie
ingerują, by nie zakłócać naturalnego rytmu przyrody), do celów tych
zaliczono zakaz dyskryminowania ON (to na początek), następnie integracja ze
"zdrowym społeczeństwem" poprzez likwidację barier, głównie związanych z
przemieszczaniem się i uczynieniem "przyjaznym" dla ON środowiska w którym
żyją, a także zniesienie barier w komunikowaniu się z innymi "zdrowymi
ludźmi". Wreszcie stwierdzono, ze ON powinny mieć przez społeczeństwo
zagwarantowane godziwe warunki życia, będącymi w wielu miejscach raczej
czymś co określamy słowem: wegetacja. Drugą wspólną cechą tych wszystkich
"uregulowań" jest to, ze nie maja one żadnego znaczenia prawnego i nie mogą
zmusić nikogo i nigdzie do ich wypełniania. Zawierają one apele o to, by te
słusznie sformułowane zasady stosować, ale przymusu nijakiego nie ma.
Podkreślam, że jest to wspólna cecha rozwiązań wypracowanych przez
biurokracje ONZ i UE.

cdn

Zbig AG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-03-25 19:51:54

Temat: Re: ON w Polsce
Od: "Radzio" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Całkiem niedawno Zbigniew Andrzej Gintowt napisał(a):

> W nawiązaniu do trwającego właśnie Europejskiego Roku Osób
> Niepełnosprawnych 2003, który choć rozpoczął się w Polsce w
> ostatniej chwili i spowodował sporo zamieszania [...]

Witam,
Bardzo dobry tekst. Daje wiele do myślenia.
Myślę, że większość zadanych przez Ciebie pytań niestety pozostanie bez
odpowiedzi... przynajmniej w naszym kraju.

Pozdrawiam,
Radzio

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-03-25 22:47:50

Temat: Re: ON w Polsce
Od: "LM" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl> napisał w
wiadomości news:b5q1fl$6un$1@nemesis.news.tpi.pl...
/.../
>
> W ostatnich latach daje się zauważyć próby zmiany podejścia i polityki
wobec
> ON.

Raczej tylko stworzenia przekonania iż takie próby są czynione. Bo zmiana
podejścia i polityki niesie ze sobą określone czynności, w postaci np.
przepisów prawa, a tutaj mamy np. (o czym sam piszesz poniżej) jedynie
oświadczenia woli i deklaracje, które jak wiadomo prawa nie stanowią.

>Przede wszystkim zaczęto od zmiany nazewnictwa. Kaleka, inwalida, kulas,
> wariat, to określenia niosące za sobą negatywną ocenę ON już na wstępie
bez
> konieczności zawierania bliższej znajomości z takim osobnikiem. Ba
niektórzy
> poszli inaczej i dużo słodziej: ON nazwali Sprawnymi Inaczej, co miało być
> szczytem nobilitacji.

Prawda? Jakie to proste - ładnie nazwiemy, to ludzie zmienią podejście - i
problem akceptacji będzie z głowy. Genialne. I jakie tanie...

>Za zmianą nazewnictwa poszły dalsze działania mające
> swój rodowód w Rezolucjach ONZ i podobnych aktach UE. Wszystkie te
dokumenty
> mają wiele wspólnych cech. Po pierwsze określają cele, które byłyby
> ludzkimi, gdyby zostały osiągnięte
/.../
Drugą wspólną cechą tych wszystkich
> "uregulowań" jest to, ze nie maja one żadnego znaczenia prawnego i nie
mogą
> zmusić nikogo i nigdzie do ich wypełniania. Zawierają one apele o to, by
te
> słusznie sformułowane zasady stosować, ale przymusu nijakiego nie ma.
> Podkreślam, że jest to wspólna cecha rozwiązań wypracowanych przez
> biurokracje ONZ i UE.

I tu doskonale się wpasowujemy. Jest super - nie musimy niczego zmieniać -
my też mamy prawa ON spisane w postaci nie ustawy (która niosła by za sobą
określone skutki prawne), a uchwały, która z punktu widzenia prawa nie
stanowi o niczym. Z tego punktu widzenia ON już są w UE ...

A poważniej - nie studiowałem dokładniej przepisów unijnych w zakresie
wspólnej polityki w stosunku do ON, ale takie właśnie miałem wyobrażenie jak
piszesz

Wnioski - nie róbmy sobie złudzeń, że samo wstąpienie do UE wymusi zminy w
polskim prawie korzystne dla ON.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-03-30 10:34:59

Temat: Re: ON w Polsce
Od: r...@n...pl (Radosław Tatarczak) szukaj wiadomości tego autora

"Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl> wrote in
<b5q1fl$6un$1@nemesis.news.tpi.pl>:

Drugą wspólną
>cechą tych wszystkich "uregulowań" jest to, ze nie maja one żadnego
>znaczenia prawnego i nie mogą zmusić nikogo i nigdzie do ich
>wypełniania. Zawierają one apele o to, by te słusznie sformułowane
>zasady stosować, ale przymusu nijakiego nie ma. Podkreślam, że jest to
>wspólna cecha rozwiązań wypracowanych przez biurokracje ONZ i UE.

Popelniasz jeden zasadniczy blad, ONZ i UE (ta do czasu traktatu
Nicejskiego) maja charakter klubow dyskusyjnych, celowo nie posiadajacych
prerogatow do tworzenia obowiazujacego prawa. Inaczej by nie powstaly,
trudno oczekiwac od ONZ tworzenia skutecznego prawa, skoro zaledwie 30%
czlonkow to kraje demokratyczne. Natomiast UE dopiero po uchwaleniu
konstytucji imo bedzie szla w kierunku tworzenia norm prawnych.

pozdrawiam
Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zasiłek pielęgnacyjny a podatek dochodowy
Renta socjalna
PYTANKO O WOZEK
SamiSobie - rozne
Wózek Panthera

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck

zobacz wszyskie »