Strona główna Grupy pl.sci.psychologia OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!

Grupy

Szukaj w grupach

 

OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-07-03 00:27:08

Temat: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: AW <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Rodzisz się i wkrótce znasz swoją mamę, smoczka, nocniczek i kołyskę.
I to jest twój cały świat. Z czasem poznajesz też swój domek,
sąsiadów i podwórko. Potem pojawia się szkoła, koledzy oraz szersza
okolica. Rośniesz i dojrzewasz. Wpajasz naukę, pogłębiasz wiedzę,
dowiadujesz się o Ziemi, o układzie słonecznym i o galaktykach. W ten
oto sposób stopniowo poszerzasz zasięg swojego poznania. I tak już
jest, aż do starości.

Ciągle jednak uznajesz za rzeczywistość tylko swój najbliższy, znany
ci doraźnie wymiar. Jedynie na nim się koncentrujesz, a więc
domyślnie negujesz wszystko pozostałe. Choć nowe warstwy poznania raz
po raz poszerzają twoją perspektywę, to jednak za każdym razem wydaje
ci się, że akurat właśnie teraz poznałeś już ostateczną CAŁOŚĆ.

Jeśli zaś jesteś jednym z nielicznych, trzeźwo myślących wyjątków, to
któregoś razu uświadamiasz sobie, że CAŁOŚCI nie znasz - i za życia
nie poznasz jej i tak. Zaś wszystko to co poznajesz, to tylko pewien
niewymierny fragment, osadzony w WYMIARZE NIEZNANYM, stanowiącym
czynnik najbardziej trwały i stabilny, warunkujący wszelkie dostępne
ci przejawy rzeczywistości.

Wynika z tego radykalna przemiana. Choć nadal musisz funkcjonować w
wymiarze lokalnym, to jednak zaczynasz uznawać wymiar NIEZNANY, a więc
ten najszerszy, za ostateczny układ odniesienia. W ten sposób stajesz
się prawdziwie wolny, bo żadne empirie nie ograniczają już dostępnych
ci potencjałów.

Nikt nie jest już w stanie narzucać ci żadnych dogmatów, bo świetnie
wiesz, że wszelkie wstępne hipotezy są jednakowo prawdopodobne jak i
nie, a więc całkowicie równorzędne. Możesz dlatego czynić własne
projekcje i zmierzać po swojemu do bezkompromisowych, szczytnych
ideałów. I to cię uskrzydla. W ten właśnie sposób stajesz się
prawdziwym sobą.

Gdybyś żył samotnie, jak pustelnik, bez ustanku koncentrując się na
granicach poznania i wnikając w najbardziej esencjonalne aspekty
rzeczywistości, wówczas bardzo szybko uznałbyś wymiar nieznany za
Boga, czyli za nadrzędny czynnik, zawierający nieskończone
potencjały.

Jednakże, byt pustelnika nie jest dla nas praktyczny. Wszyscy rodzimy
się i żyjemy w społecznych środowiskach. To fakt, że panujące tam
konwencje wciągają nas w sprawy postronne i opóźniają nasz
indywidualny rozwój, ale taki wstęp jest koniecznością, abyśmy mogli
żyć w łonie natury. Dlatego tradycyjne, spontanicznie powstałe
kultury to naturalny etap, przygotowujący nas do osiągnięcia duchowej
samorealizacji.



Zupełnie inaczej jest w odgórnie zarządzanych totalitarnych reżimach,
których kulminacyjnym przejawem jest skryta, choć dominująca nas dziś
dogłębnie światowa finansjera, dążąca do GLOBALIZMU, czyli do
absolutnej władzy nad światem. Jej celem jest pełna dominacja oraz
całkowite ujarzmienie ludzkości. Mamy po prostu stać się jej
posłusznymi robotami.

Dlatego wszelkie samoczynnie powstałe społeczne struktury mają upaść.
Przede wszystkim rodziny, narody i religie. Mamy być niepewni jutra
jako wyizolowane, zagubione wśród mas jednostki. Mamy nikomu nie ufać
i być podporządkowani jedynie hierarchiom władz.

Z tego względu globalistyczne elity usilnie utrącają powstałe na
przestrzeni wieków tradycje, szczególnie zaś te, w których duchowe
wartości odgrywają istotną rolę. Dlatego też, między innymi,
bezustannie czynią przeróżne medialne nagonki poniżające i
oczerniające Polskę, która w porównaniu z reszta Europy nadal posiada
silną, rodzimą kulturę.

Pod pretekstem protegowania rzekomego indywidualizmu, służący
globalistom szczekacze podjudzają cię abyś sprzeciwiał się rodzinom i
pluł na odwiecznie uznawane wartości. Nie, nie chodzi im o
indywidualizm. Chodzi o coś wręcz odwrotnego!

Skoro tracisz poczucie narodowej tożsamości, nie jesteś już w stanie
jednoczyć się ze swoim ludem ani działać w interesie wspólnoty.
Stajesz się wyizolowany, wymieszany z ludźmi o innych językach,
tradycjach i kulturach, z którymi nie możesz porozumiewać się jasno i
jednoznacznie. Rządzi tobą już tylko krótkowzroczność oraz dosiebna
odruchowość. Stajesz się więc szczególnie podatny manipulacjom
establishmentu.



Globaliści świetnie o tym wiedzą. Dorodnym tego przykładem są Stany
Zjednoczone, powstałe jako zlepek przeróżnych kultur. Elity
wychwalają tam pluralizm i od lat pozwalają na masowe przypływy
różnych imigrantów, aby stosunkowo młoda, niezbyt zdefiniowana
amerykańska kultura nie mogła okrzepnąć i nabrać własnego
charakteru.

Gloryfikuje się tam również tzw. 'cultural reinvention' czyli 'ponowne
odnajdywanie się społeczności'. W ten sposób społeczeństwo ma raz po
raz zmieniać swoje samo-definicje, w myśl sugestii podsuwanych mu
poprzez media.

Tzw. amerykański 'melting pot', czyli asymilacyjna mieszanka
społeczna, ma rzekomo stanowić same superlatywy jej składowych
kultur.

W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Amerykanie są wyjątkowo
powierzchowni. Pozwalają omamiać się mediom, bo brak im własnego
rozeznania. Wgryzają się w niezliczone detale, lecz brakuje im
wspólnej wizji co do spraw ogólnych.

Ich społeczeństwo jest całkowicie zdominowane przez finansjerę oraz
korporacje. Polegają na "ekspertach" i "profesjonalistach" co do
najprostszych nawet rzeczy. O świecie nie wiedzą prawie nic.

Właśnie dlatego, że w końcu ich nie wiele obchodzi, bardzo jest im
łatwo wpajać w podświadomość historyczne fałszerstwa. Przyswajają je
biernie i bezwiednie, bo zwracają uwagę tylko na dwa nadrzędne
priorytety: zdobywanie pieniędzy (śmiertelnie poważna, skryta,
bezkompromisowa konkurencyjność) oraz uciechy i zabawy. A więc znów
chleb i igrzyska. Czyż to naprawdę przypadek?

Amerykański, pseudo-demokratyczny rząd może dlatego bezkarnie robić co
chce, nawet atakować inne kraje. Prawie nikt w Stanach nie reaguje z
sensem na odgórnie wprowadzane przemiany. Żywiołowe, krótkowzroczne
reakcje mas bardzo szybko obumierają, zaś podporządkowany światowym
elitom amerykański establishment nadal realizuje globalistyczne
dyrektywy i konsekwentnie wspiera Izrael.

Globaliści chcą, aby tak samo było i u was. Dlatego następną fazą
wprowadzania globalizmu było stworzenie Socjalistycznego Związku
Stanów Zjednoczonych Europy, a więc sowiecko-amerykańskiego hybryda,
którym obecnie jest UE. Raz jeszcze kłania się heglowska dialektyka.



Najwyższy czas się przebudzić i przepędzić globalistyczne pasożyty.
Polska powinna świecić tu przykładem dla reszty Europy. Jeśli w
odpowiedniej chwili weźmiemy się za to "jak jeden mąż", z głębokim
przekonaniem i poświęceniem, to pozostałe narody podążą za nami tak
jak było za Solidarności - i zmiotą globalistów z won naszego globu!
I TO WŁAŚNIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!



AW


**************************
...mind over matter
content over form
gist over glitter
exception over norm...
**************************
http://cmncore.org/pol/Lista1.htm


.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-07-03 02:33:09

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: Voyager <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



AW napisał(a):
> Rodzisz się i wkrótce znasz swoją mamę, smoczka, nocniczek i kołyskę.
> I to jest twój cały świat. Z czasem poznajesz też swój domek,
> sąsiadów i podwórko. Potem pojawia się szkoła, koledzy oraz szersza
> okolica. Rośniesz i dojrzewasz. Wpajasz naukę, pogłębiasz wiedzę,
> dowiadujesz się o Ziemi, o układzie słonecznym i o galaktykach. W ten
> oto sposób stopniowo poszerzasz zasięg swojego poznania. I tak już
> jest, aż do starości.
>
> Ciągle jednak uznajesz za rzeczywistość tylko swój najbliższy, znany
> ci doraźnie wymiar. Jedynie na nim się koncentrujesz, a więc
> domyślnie negujesz wszystko pozostałe. Choć nowe warstwy poznania raz
> po raz poszerzają twoją perspektywę, to jednak za każdym razem wydaje
> ci się, że akurat właśnie teraz poznałeś już ostateczną CAŁOŚĆ.
>
> Jeśli zaś jesteś jednym z nielicznych, trzeźwo myślących wyjątków, to
> któregoś razu uświadamiasz sobie, że CAŁOŚCI nie znasz - i za życia
> nie poznasz jej i tak. Zaś wszystko to co poznajesz, to tylko pewien
> niewymierny fragment, osadzony w WYMIARZE NIEZNANYM, stanowiącym
> czynnik najbardziej trwały i stabilny, warunkujący wszelkie dostępne
> ci przejawy rzeczywistości.
>
> Wynika z tego radykalna przemiana. Choć nadal musisz funkcjonować w
> wymiarze lokalnym, to jednak zaczynasz uznawać wymiar NIEZNANY, a więc
> ten najszerszy, za ostateczny układ odniesienia. W ten sposób stajesz
> się prawdziwie wolny, bo żadne empirie nie ograniczają już dostępnych
> ci potencjałów.
>
> Nikt nie jest już w stanie narzucać ci żadnych dogmatów, bo świetnie
> wiesz, że wszelkie wstępne hipotezy są jednakowo prawdopodobne jak i
> nie, a więc całkowicie równorzędne. Możesz dlatego czynić własne
> projekcje i zmierzać po swojemu do bezkompromisowych, szczytnych
> ideałów. I to cię uskrzydla. W ten właśnie sposób stajesz się
> prawdziwym sobą.
>
> Gdybyś żył samotnie, jak pustelnik, bez ustanku koncentrując się na
> granicach poznania i wnikając w najbardziej esencjonalne aspekty
> rzeczywistości, wówczas bardzo szybko uznałbyś wymiar nieznany za
> Boga, czyli za nadrzędny czynnik, zawierający nieskończone
> potencjały.
>
> Jednakże, byt pustelnika nie jest dla nas praktyczny. Wszyscy rodzimy
> się i żyjemy w społecznych środowiskach. To fakt, że panujące tam
> konwencje wciągają nas w sprawy postronne i opóźniają nasz
> indywidualny rozwój, ale taki wstęp jest koniecznością, abyśmy mogli
> żyć w łonie natury. Dlatego tradycyjne, spontanicznie powstałe
> kultury to naturalny etap, przygotowujący nas do osiągnięcia duchowej
> samorealizacji.
>
>
>
> Zupełnie inaczej jest w odgórnie zarządzanych totalitarnych reżimach,
> których kulminacyjnym przejawem jest skryta, choć dominująca nas dziś
> dogłębnie światowa finansjera, dążąca do GLOBALIZMU, czyli do
> absolutnej władzy nad światem. Jej celem jest pełna dominacja oraz
> całkowite ujarzmienie ludzkości. Mamy po prostu stać się jej
> posłusznymi robotami.
>
> Dlatego wszelkie samoczynnie powstałe społeczne struktury mają upaść.
> Przede wszystkim rodziny, narody i religie. Mamy być niepewni jutra
> jako wyizolowane, zagubione wśród mas jednostki. Mamy nikomu nie ufać
> i być podporządkowani jedynie hierarchiom władz.
>
> Z tego względu globalistyczne elity usilnie utrącają powstałe na
> przestrzeni wieków tradycje, szczególnie zaś te, w których duchowe
> wartości odgrywają istotną rolę. Dlatego też, między innymi,
> bezustannie czynią przeróżne medialne nagonki poniżające i
> oczerniające Polskę, która w porównaniu z reszta Europy nadal posiada
> silną, rodzimą kulturę.
>
> Pod pretekstem protegowania rzekomego indywidualizmu, służący
> globalistom szczekacze podjudzają cię abyś sprzeciwiał się rodzinom i
> pluł na odwiecznie uznawane wartości. Nie, nie chodzi im o
> indywidualizm. Chodzi o coś wręcz odwrotnego!
>
> Skoro tracisz poczucie narodowej tożsamości, nie jesteś już w stanie
> jednoczyć się ze swoim ludem ani działać w interesie wspólnoty.
> Stajesz się wyizolowany, wymieszany z ludźmi o innych językach,
> tradycjach i kulturach, z którymi nie możesz porozumiewać się jasno i
> jednoznacznie. Rządzi tobą już tylko krótkowzroczność oraz dosiebna
> odruchowość. Stajesz się więc szczególnie podatny manipulacjom
> establishmentu.
>
>
>
> Globaliści świetnie o tym wiedzą. Dorodnym tego przykładem są Stany
> Zjednoczone, powstałe jako zlepek przeróżnych kultur. Elity
> wychwalają tam pluralizm i od lat pozwalają na masowe przypływy
> różnych imigrantów, aby stosunkowo młoda, niezbyt zdefiniowana
> amerykańska kultura nie mogła okrzepnąć i nabrać własnego
> charakteru.
>
> Gloryfikuje się tam również tzw. 'cultural reinvention' czyli 'ponowne
> odnajdywanie się społeczności'. W ten sposób społeczeństwo ma raz po
> raz zmieniać swoje samo-definicje, w myśl sugestii podsuwanych mu
> poprzez media.
>
> Tzw. amerykański 'melting pot', czyli asymilacyjna mieszanka
> społeczna, ma rzekomo stanowić same superlatywy jej składowych
> kultur.
>
> W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Amerykanie są wyjątkowo
> powierzchowni. Pozwalają omamiać się mediom, bo brak im własnego
> rozeznania. Wgryzają się w niezliczone detale, lecz brakuje im
> wspólnej wizji co do spraw ogólnych.
>
> Ich społeczeństwo jest całkowicie zdominowane przez finansjerę oraz
> korporacje. Polegają na "ekspertach" i "profesjonalistach" co do
> najprostszych nawet rzeczy. O świecie nie wiedzą prawie nic.
>
> Właśnie dlatego, że w końcu ich nie wiele obchodzi, bardzo jest im
> łatwo wpajać w podświadomość historyczne fałszerstwa. Przyswajają je
> biernie i bezwiednie, bo zwracają uwagę tylko na dwa nadrzędne
> priorytety: zdobywanie pieniędzy (śmiertelnie poważna, skryta,
> bezkompromisowa konkurencyjność) oraz uciechy i zabawy. A więc znów
> chleb i igrzyska. Czyż to naprawdę przypadek?
>
> Amerykański, pseudo-demokratyczny rząd może dlatego bezkarnie robić co
> chce, nawet atakować inne kraje. Prawie nikt w Stanach nie reaguje z
> sensem na odgórnie wprowadzane przemiany. Żywiołowe, krótkowzroczne
> reakcje mas bardzo szybko obumierają, zaś podporządkowany światowym
> elitom amerykański establishment nadal realizuje globalistyczne
> dyrektywy i konsekwentnie wspiera Izrael.
>
> Globaliści chcą, aby tak samo było i u was. Dlatego następną fazą
> wprowadzania globalizmu było stworzenie Socjalistycznego Związku
> Stanów Zjednoczonych Europy, a więc sowiecko-amerykańskiego hybryda,
> którym obecnie jest UE. Raz jeszcze kłania się heglowska dialektyka.
>
>
>
> Najwyższy czas się przebudzić i przepędzić globalistyczne pasożyty.
> Polska powinna świecić tu przykładem dla reszty Europy. Jeśli w
> odpowiedniej chwili weźmiemy się za to "jak jeden mąż", z głębokim
> przekonaniem i poświęceniem, to pozostałe narody podążą za nami tak
> jak było za Solidarności - i zmiotą globalistów z won naszego globu!
> I TO WŁAŚNIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!
>
>
>
> AW
>
>
> **************************
> ...mind over matter
> content over form
> gist over glitter
> exception over norm...
> **************************
> http://cmncore.org/pol/Lista1.htm
>
>
> .

Hitler kaput, jego ideologia skompromitowana, to już było i źle się
skończyło. Załamała się demokracja, ludzie zaczeli uciekać od
wolności, wpadać w masochizm podporządkowania się , depersonalizacji w
masie, złapanej za pyska przez mity nacjonalistyczne i ich dyktatorów.
Tożsamość nacjonalistyczna to takie samo zatracanie osobowości jak w
korporacjach, w których ludzie są mechanizmami, gdzie jeden pada i
zastępuje się uszkodzony trybik następnym. Gdzie liczy się dobro
korporacji kosztem ludzi, zdrowia, środowiska. Gdzie dany region
zatakowany przez korporację , czy nacjonalizm się zużywa i zużyty
wypluwa, eksploatuje ludzi do wyniszczenia w ramach programu
nacjonalistyczno_ finansowego. W nacjonaliźmie tak jak korporacjach
masz kolektyw podporządkowany, złapany za pyska, zniewolony, gdzie
człowiek jest zepchnięty do kawałka mięsa, które się rzuca na tanki
czy eksperymentuje, jak korporacje farmaceutyczne. Ludzie nie będąc
sobą zdolni do najgorszych czynów, gdyż nie ma humanizmu. Tak więc nie
ma tworów naturalnych ,wszystkie są sztuczne. Nie ma czegoś takiego
jak autentyczność kultur. Człowiek dążący do autentyczności, do
bycia sobą, zrzuca maski form kulturowych i za każdym razem zyskuje
głębszą świadomość. Zyskując głębszą świadomość szuka drugiego
człowieka, bo tylko to jest ważne, by zachować człowieczeństwo i mieć
z nim kontakt, też przez drugiego człowieka, który zachował w
wyniszczonym świecie człowieczeństwo. I jest to miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-07-03 07:46:08

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: neo <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Lip, 02:27, AW <d...@g...com> wrote:
> Rodzisz się i wkrótce znasz swoją mamę, smoczka, nocniczek i kołyskę.
> I to jest twój cały świat.  Z czasem poznajesz też swój domek,
> sąsiadów i podwórko.  Potem pojawia się szkoła, koledzy oraz szersza
> okolica.  Rośniesz i dojrzewasz.  Wpajasz naukę, pogłębiasz wiedzę,
> dowiadujesz się o Ziemi, o układzie słonecznym i o galaktykach.  W ten
> oto sposób stopniowo poszerzasz zasięg swojego poznania. I tak już
> jest, aż do starości.
>
> Ciągle jednak uznajesz za rzeczywistość tylko swój najbliższy, znany
> ci doraźnie wymiar.  Jedynie na nim się koncentrujesz, a więc
> domyślnie negujesz wszystko pozostałe.  Choć nowe warstwy poznania raz
> po raz poszerzają twoją perspektywę, to jednak za każdym razem wydaje
> ci się, że akurat właśnie teraz poznałeś już ostateczną CAŁOŚĆ.
>
> Jeśli zaś jesteś jednym z nielicznych, trzeźwo myślących wyjątków, to
> któregoś razu uświadamiasz sobie, że CAŁOŚCI nie znasz - i za życia
> nie poznasz jej i tak.  Zaś wszystko to co poznajesz, to tylko pewien
> niewymierny fragment, osadzony w WYMIARZE NIEZNANYM, stanowiącym
> czynnik najbardziej trwały i stabilny, warunkujący wszelkie dostępne
> ci przejawy rzeczywistości.
>
> Wynika z tego radykalna przemiana.  Choć nadal musisz funkcjonować w
> wymiarze lokalnym, to jednak zaczynasz uznawać wymiar NIEZNANY, a więc
> ten najszerszy, za ostateczny układ odniesienia.  W ten sposób stajesz
> się prawdziwie wolny, bo żadne empirie nie ograniczają już dostępnych
> ci potencjałów.
>
> Nikt nie jest już w stanie narzucać ci żadnych dogmatów, bo świetnie
> wiesz, że wszelkie wstępne hipotezy są jednakowo prawdopodobne jak i
> nie, a więc całkowicie równorzędne.  Możesz dlatego czynić własne
> projekcje i zmierzać po swojemu do bezkompromisowych, szczytnych
> ideałów.  I to cię uskrzydla.  W ten właśnie sposób stajesz się
> prawdziwym sobą.
>
> Gdybyś żył samotnie, jak pustelnik, bez ustanku koncentrując się na
> granicach poznania i wnikając w najbardziej esencjonalne aspekty
> rzeczywistości, wówczas bardzo szybko uznałbyś wymiar nieznany za
> Boga, czyli za nadrzędny czynnik, zawierający nieskończone
> potencjały.
>
> Jednakże, byt pustelnika nie jest dla nas praktyczny.  Wszyscy rodzimy
> się i żyjemy w społecznych środowiskach.  To fakt, że panujące tam
> konwencje wciągają nas w sprawy postronne i opóźniają nasz
> indywidualny rozwój, ale taki wstęp jest koniecznością, abyśmy mogli
> żyć w łonie natury.  Dlatego tradycyjne, spontanicznie powstałe
> kultury to naturalny etap, przygotowujący nas do osiągnięcia duchowej
> samorealizacji.
>
> Zupełnie inaczej jest w odgórnie zarządzanych totalitarnych reżimach,
> których kulminacyjnym przejawem jest skryta, choć dominująca nas dziś
> dogłębnie światowa finansjera, dążąca do GLOBALIZMU, czyli do
> absolutnej władzy nad światem.  Jej celem jest pełna dominacja oraz
> całkowite ujarzmienie ludzkości.  Mamy po prostu stać się jej
> posłusznymi robotami.
>
> Dlatego wszelkie samoczynnie powstałe społeczne struktury mają upaść.
> Przede wszystkim rodziny, narody i religie.  Mamy być niepewni jutra
> jako wyizolowane, zagubione wśród mas jednostki.  Mamy nikomu nie ufać
> i być podporządkowani jedynie hierarchiom władz.
>
> Z tego względu globalistyczne elity usilnie utrącają powstałe na
> przestrzeni wieków tradycje, szczególnie zaś te, w których duchowe
> wartości odgrywają istotną rolę.  Dlatego też, między innymi,
> bezustannie czynią przeróżne medialne nagonki poniżające i
> oczerniające Polskę, która w porównaniu z reszta Europy nadal posiada
> silną, rodzimą kulturę.
>
> Pod pretekstem protegowania rzekomego indywidualizmu, służący
> globalistom szczekacze podjudzają cię abyś sprzeciwiał się rodzinom i
> pluł na odwiecznie uznawane wartości.  Nie, nie chodzi im o
> indywidualizm.  Chodzi o coś wręcz odwrotnego!
>
> Skoro tracisz poczucie narodowej tożsamości, nie jesteś już w stanie
> jednoczyć się ze swoim ludem ani działać w interesie wspólnoty.
> Stajesz się wyizolowany, wymieszany z ludźmi o innych językach,
> tradycjach i kulturach, z którymi nie możesz porozumiewać się jasno i
> jednoznacznie.  Rządzi tobą już tylko krótkowzroczność oraz dosiebna
> odruchowość.  Stajesz się więc szczególnie podatny manipulacjom
> establishmentu.
>
> Globaliści świetnie o tym wiedzą.  Dorodnym tego przykładem są Stany
> Zjednoczone, powstałe jako zlepek przeróżnych kultur.  Elity
> wychwalają tam pluralizm i od lat pozwalają na masowe przypływy
> różnych imigrantów, aby stosunkowo młoda, niezbyt zdefiniowana
> amerykańska kultura nie mogła okrzepnąć i nabrać własnego
> charakteru.
>
> Gloryfikuje się tam również tzw. 'cultural reinvention' czyli 'ponowne
> odnajdywanie się społeczności'. W ten sposób społeczeństwo ma raz po
> raz zmieniać swoje samo-definicje, w myśl sugestii podsuwanych mu
> poprzez media.
>
> Tzw. amerykański 'melting pot', czyli asymilacyjna mieszanka
> społeczna, ma rzekomo stanowić same superlatywy jej składowych
> kultur.
>
> W rzeczywistości jest zupełnie inaczej.  Amerykanie są wyjątkowo
> powierzchowni.  Pozwalają omamiać się mediom, bo brak im własnego
> rozeznania.  Wgryzają się w niezliczone detale, lecz brakuje im
> wspólnej wizji co do spraw ogólnych.
>
> Ich społeczeństwo jest całkowicie zdominowane przez finansjerę oraz
> korporacje.  Polegają na "ekspertach" i "profesjonalistach" co do
> najprostszych nawet rzeczy.  O świecie nie wiedzą prawie nic.
>
> Właśnie dlatego, że w końcu ich nie wiele obchodzi, bardzo jest im
> łatwo wpajać w podświadomość historyczne fałszerstwa.  Przyswajają je
> biernie i bezwiednie, bo zwracają uwagę tylko na dwa nadrzędne
> priorytety:  zdobywanie pieniędzy (śmiertelnie poważna, skryta,
> bezkompromisowa konkurencyjność) oraz uciechy i zabawy.  A więc znów
> chleb i igrzyska. Czyż to naprawdę przypadek?
>
> Amerykański, pseudo-demokratyczny rząd może dlatego bezkarnie robić co
> chce, nawet atakować inne kraje.  Prawie nikt w Stanach nie reaguje z
> sensem na odgórnie wprowadzane przemiany.  Żywiołowe, krótkowzroczne
> reakcje mas bardzo szybko obumierają, zaś podporządkowany światowym
> elitom amerykański establishment nadal realizuje globalistyczne
> dyrektywy i konsekwentnie wspiera Izrael.
>
> Globaliści chcą, aby tak samo było i u was.  Dlatego następną fazą
> wprowadzania globalizmu było stworzenie Socjalistycznego Związku
> Stanów Zjednoczonych Europy, a więc sowiecko-amerykańskiego hybryda,
> którym obecnie jest UE.  Raz jeszcze kłania się heglowska dialektyka.
>
> Najwyższy czas się przebudzić i przepędzić globalistyczne pasożyty.
> Polska powinna świecić tu przykładem dla reszty Europy.  Jeśli w
> odpowiedniej chwili weźmiemy się za to "jak jeden mąż", z głębokim
> przekonaniem i poświęceniem, to pozostałe narody podążą za nami tak
> jak było za Solidarności - i zmiotą globalistów z won naszego globu!
> I TO WŁAŚNIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!
>
> AW
>
> **************************
> ...mind over matter
> content over form
> gist over glitter
> exception over norm...
> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>
> .

Nie znam się na polityce światowej na tyle, żeby cokolwiek sensownego
do tego dopisać, ale brzmi to wszystko naprawdę bardzo bardzo
sensownie.

W końcu coś więcej się odezwałeś.

Mam takie pytanie, akurat najbliższe mojemu kontekstowi. Czego ci
ludzie chcą od rodziny, dlaczego on in przeszkadza? Przecież to jest
podstawowa komórka społeczna od kiedy pierwsze hominidy 2 miliony lat
temu zaczęły sobie koczować na sawannach we wspólnotach zbieraczo-
myśliwskich, a już zupełnie podstawowa sprawa od jakichś 12 tysięcy
lat, kiedy zaczęto uprawiać rolnictwo i zaczął się osiadły tryb życie
i jeszcze silniejsze przywiązanie do ziemi i określonej grupy ludzi
zamieszkującej dane terytorium?

Czego ci ludzie chcą od rodziny? Przecież do tej pory rodzina nikomu
nie przeszkadzała i była podstawą budowy wszystkich cywilizacji
zaczynając od prehistorycznego sumeru, a kończąc dzisiaj.

Dlaczego nagle ktoś chce niszczyć rodzinę?

Są jakieś książki na ten temat?

Z resztą się zupelnie zgadzam, rzeczywiście światowa finansjera
niszczy świat. Wystarczy popatrzeć co się dzieje w Polsce, nikt już ni
kupuje naszych produktów, wszystko jest importowane z Chin, a fabryki
w Chinach to własność amerykańskich korporacji. Nasze korporacje
zginęly i przez to u nas ludzie mieszkają na ulicach bo nie mają gdzie
pracować, a popyt na nasze towary został świadomie przesunięty na
tandetę z dalekiego wschodu.

Już nikt nie kupuje polskich towarów, bo podróba jest po prostu
tańsza.

AW, tylko proszę Cię, napisz coś i nie nabierz znowu wody w usta na
miesiąc, dobrze?

ne

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-07-03 07:47:56

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: neo <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Lip, 04:33, Voyager <r...@g...com> wrote:
> AW napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Rodzisz się i wkrótce znasz swoją mamę, smoczka, nocniczek i kołyskę.
> > I to jest twój cały świat.  Z czasem poznajesz też swój domek,
> > sąsiadów i podwórko.  Potem pojawia się szkoła, koledzy oraz szersza
> > okolica.  Rośniesz i dojrzewasz.  Wpajasz naukę, pogłębiasz wiedzę,
> > dowiadujesz się o Ziemi, o układzie słonecznym i o galaktykach.  W ten
> > oto sposób stopniowo poszerzasz zasięg swojego poznania. I tak już
> > jest, aż do starości.
>
> > Ciągle jednak uznajesz za rzeczywistość tylko swój najbliższy, znany
> > ci doraźnie wymiar.  Jedynie na nim się koncentrujesz, a więc
> > domyślnie negujesz wszystko pozostałe.  Choć nowe warstwy poznania raz
> > po raz poszerzają twoją perspektywę, to jednak za każdym razem wydaje
> > ci się, że akurat właśnie teraz poznałeś już ostateczną CAŁOŚĆ.
>
> > Jeśli zaś jesteś jednym z nielicznych, trzeźwo myślących wyjątków, to
> > któregoś razu uświadamiasz sobie, że CAŁOŚCI nie znasz - i za życia
> > nie poznasz jej i tak.  Zaś wszystko to co poznajesz, to tylko pewien
> > niewymierny fragment, osadzony w WYMIARZE NIEZNANYM, stanowiącym
> > czynnik najbardziej trwały i stabilny, warunkujący wszelkie dostępne
> > ci przejawy rzeczywistości.
>
> > Wynika z tego radykalna przemiana.  Choć nadal musisz funkcjonować w
> > wymiarze lokalnym, to jednak zaczynasz uznawać wymiar NIEZNANY, a więc
> > ten najszerszy, za ostateczny układ odniesienia.  W ten sposób stajesz
> > się prawdziwie wolny, bo żadne empirie nie ograniczają już dostępnych
> > ci potencjałów.
>
> > Nikt nie jest już w stanie narzucać ci żadnych dogmatów, bo świetnie
> > wiesz, że wszelkie wstępne hipotezy są jednakowo prawdopodobne jak i
> > nie, a więc całkowicie równorzędne.  Możesz dlatego czynić własne
> > projekcje i zmierzać po swojemu do bezkompromisowych, szczytnych
> > ideałów.  I to cię uskrzydla.  W ten właśnie sposób stajesz się
> > prawdziwym sobą.
>
> > Gdybyś żył samotnie, jak pustelnik, bez ustanku koncentrując się na
> > granicach poznania i wnikając w najbardziej esencjonalne aspekty
> > rzeczywistości, wówczas bardzo szybko uznałbyś wymiar nieznany za
> > Boga, czyli za nadrzędny czynnik, zawierający nieskończone
> > potencjały.
>
> > Jednakże, byt pustelnika nie jest dla nas praktyczny.  Wszyscy rodzimy
> > się i żyjemy w społecznych środowiskach.  To fakt, że panujące tam
> > konwencje wciągają nas w sprawy postronne i opóźniają nasz
> > indywidualny rozwój, ale taki wstęp jest koniecznością, abyśmy mogli
> > żyć w łonie natury.  Dlatego tradycyjne, spontanicznie powstałe
> > kultury to naturalny etap, przygotowujący nas do osiągnięcia duchowej
> > samorealizacji.
>
> > Zupełnie inaczej jest w odgórnie zarządzanych totalitarnych reżimach,
> > których kulminacyjnym przejawem jest skryta, choć dominująca nas dziś
> > dogłębnie światowa finansjera, dążąca do GLOBALIZMU, czyli do
> > absolutnej władzy nad światem.  Jej celem jest pełna dominacja oraz
> > całkowite ujarzmienie ludzkości.  Mamy po prostu stać się jej
> > posłusznymi robotami.
>
> > Dlatego wszelkie samoczynnie powstałe społeczne struktury mają upaść.
> > Przede wszystkim rodziny, narody i religie.  Mamy być niepewni jutra
> > jako wyizolowane, zagubione wśród mas jednostki.  Mamy nikomu nie ufać
> > i być podporządkowani jedynie hierarchiom władz.
>
> > Z tego względu globalistyczne elity usilnie utrącają powstałe na
> > przestrzeni wieków tradycje, szczególnie zaś te, w których duchowe
> > wartości odgrywają istotną rolę.  Dlatego też, między innymi,
> > bezustannie czynią przeróżne medialne nagonki poniżające i
> > oczerniające Polskę, która w porównaniu z reszta Europy nadal posiada
> > silną, rodzimą kulturę.
>
> > Pod pretekstem protegowania rzekomego indywidualizmu, służący
> > globalistom szczekacze podjudzają cię abyś sprzeciwiał się rodzinom i
> > pluł na odwiecznie uznawane wartości.  Nie, nie chodzi im o
> > indywidualizm.  Chodzi o coś wręcz odwrotnego!
>
> > Skoro tracisz poczucie narodowej tożsamości, nie jesteś już w stanie
> > jednoczyć się ze swoim ludem ani działać w interesie wspólnoty.
> > Stajesz się wyizolowany, wymieszany z ludźmi o innych językach,
> > tradycjach i kulturach, z którymi nie możesz porozumiewać się jasno i
> > jednoznacznie.  Rządzi tobą już tylko krótkowzroczność oraz dosiebna
> > odruchowość.  Stajesz się więc szczególnie podatny manipulacjom
> > establishmentu.
>
> > Globaliści świetnie o tym wiedzą.  Dorodnym tego przykładem są Stany
> > Zjednoczone, powstałe jako zlepek przeróżnych kultur.  Elity
> > wychwalają tam pluralizm i od lat pozwalają na masowe przypływy
> > różnych imigrantów, aby stosunkowo młoda, niezbyt zdefiniowana
> > amerykańska kultura nie mogła okrzepnąć i nabrać własnego
> > charakteru.
>
> > Gloryfikuje się tam również tzw. 'cultural reinvention' czyli 'ponowne
> > odnajdywanie się społeczności'. W ten sposób społeczeństwo ma raz po
> > raz zmieniać swoje samo-definicje, w myśl sugestii podsuwanych mu
> > poprzez media.
>
> > Tzw. amerykański 'melting pot', czyli asymilacyjna mieszanka
> > społeczna, ma rzekomo stanowić same superlatywy jej składowych
> > kultur.
>
> > W rzeczywistości jest zupełnie inaczej.  Amerykanie są wyjątkowo
> > powierzchowni.  Pozwalają omamiać się mediom, bo brak im własnego
> > rozeznania.  Wgryzają się w niezliczone detale, lecz brakuje im
> > wspólnej wizji co do spraw ogólnych.
>
> > Ich społeczeństwo jest całkowicie zdominowane przez finansjerę oraz
> > korporacje.  Polegają na "ekspertach" i "profesjonalistach" co do
> > najprostszych nawet rzeczy.  O świecie nie wiedzą prawie nic.
>
> > Właśnie dlatego, że w końcu ich nie wiele obchodzi, bardzo jest im
> > łatwo wpajać w podświadomość historyczne fałszerstwa.  Przyswajają je
> > biernie i bezwiednie, bo zwracają uwagę tylko na dwa nadrzędne
> > priorytety:  zdobywanie pieniędzy (śmiertelnie poważna, skryta,
> > bezkompromisowa konkurencyjność) oraz uciechy i zabawy.  A więc znów
> > chleb i igrzyska. Czyż to naprawdę przypadek?
>
> > Amerykański, pseudo-demokratyczny rząd może dlatego bezkarnie robić co
> > chce, nawet atakować inne kraje.  Prawie nikt w Stanach nie reaguje z
> > sensem na odgórnie wprowadzane przemiany.  Żywiołowe, krótkowzroczne
> > reakcje mas bardzo szybko obumierają, zaś podporządkowany światowym
> > elitom amerykański establishment nadal realizuje globalistyczne
> > dyrektywy i konsekwentnie wspiera Izrael.
>
> > Globaliści chcą, aby tak samo było i u was.  Dlatego następną fazą
> > wprowadzania globalizmu było stworzenie Socjalistycznego Związku
> > Stanów Zjednoczonych Europy, a więc sowiecko-amerykańskiego hybryda,
> > którym obecnie jest UE.  Raz jeszcze kłania się heglowska dialektyka.
>
> > Najwyższy czas się przebudzić i przepędzić globalistyczne pasożyty.
> > Polska powinna świecić tu przykładem dla reszty Europy.  Jeśli w
> > odpowiedniej chwili weźmiemy się za to "jak jeden mąż", z głębokim
> > przekonaniem i poświęceniem, to pozostałe narody podążą za nami tak
> > jak było za Solidarności - i zmiotą globalistów z won naszego globu!
> > I TO WŁAŚNIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!
>
> > AW
>
> > **************************
> > ...mind over matter
> > content over form
> > gist over glitter
> > exception over norm...
> > **************************
> >http://cmncore.org/pol/Lista1.htm
>
> > .
>
>  Hitler kaput, jego ideologia skompromitowana, to już było i źle się
> skończyło. Załamała się demokracja, ludzie zaczeli uciekać od
> wolności, wpadać w masochizm podporządkowania się , depersonalizacji w
> masie, złapanej za pyska przez mity nacjonalistyczne i ich dyktatorów.
> Tożsamość nacjonalistyczna to takie samo zatracanie osobowości jak w
> korporacjach, w których ludzie są mechanizmami, gdzie jeden pada i
> zastępuje się uszkodzony trybik następnym. Gdzie liczy się dobro
> korporacji kosztem ludzi, zdrowia, środowiska. Gdzie dany region
> zatakowany przez korporację , czy nacjonalizm się zużywa i zużyty
> wypluwa, eksploatuje ludzi do wyniszczenia w ramach programu
> nacjonalistyczno_ finansowego. W nacjonaliźmie tak jak korporacjach
> masz kolektyw podporządkowany, złapany za pyska, zniewolony, gdzie
> człowiek jest zepchnięty do kawałka mięsa, które się rzuca na tanki
> czy eksperymentuje, jak korporacje farmaceutyczne. Ludzie nie będąc
> sobą zdolni do najgorszych czynów, gdyż nie ma humanizmu. Tak więc nie
> ma tworów naturalnych ,wszystkie są sztuczne. Nie ma czegoś takiego
> jak autentyczność kultur.   Człowiek dążący do autentyczności, do
> bycia sobą, zrzuca maski form kulturowych i za każdym razem zyskuje
> głębszą świadomość. Zyskując głębszą świadomość szuka drugiego
> człowieka, bo tylko to jest ważne, by zachować człowieczeństwo i mieć
> z nim kontakt, też przez drugiego człowieka, który zachował w
> wyniszczonym świecie człowieczeństwo. I jest to miłość.

Ale jakie jest rozwiązanie na to wszystko?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2012-07-03 07:59:09

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "neo" <d...@y...pl> napisał w wiadomości
news:c7516ef6-62fb-4b5e-b45f-c60a8954d49b@b1g2000vbb
.googlegroups.com...

>Ale jakie jest rozwiązanie na to wszystko?

Masz na mysli slowotok? Odstawic siec.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2012-07-03 10:05:36

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: MrBean <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3/07/2012 3:46 PM, neo wrote:
> On 3 Lip, 02:27, AW <d...@g...com> wrote:
>> Rodzisz się i wkrótce znasz swoją mamę, smoczka, nocniczek i kołyskę.


Niezwykle mądry post. Ale ani powody, ani realia nie zostały w nim
poruszone. Jest straszliwie spłycony pogląd, który nawet nie zagląda do
źródeł problemów.

Korzenie sięgają znacznie głębiej.

Aby to chociaż pobieżnie zrozumieć, należy zdać sobie sprawę z tego, że
trzy religie rządzą całym światem.

I -= Watykan, który już zdołał sobie podporządkować wszystkie inne
religie światowe. To Watykan jest autorem NWO czyli Globalizacji oraz
autorem UE.

II -= Miedzynarodowy Syjonizm wraz z sytemem bankowym oraz kontrolą mediów.


III -= Masoneria, działająca raczej za kulisami.


Czyli problem NWO czyli Globalizacji jest problemem ściśle religijnym.

Chcesz poznać szczegóły?

Zajrzyj do tego linka - www.zbawienie.com










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2012-07-03 12:43:58

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: neo <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Lip, 09:59, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Użytkownik "neo" <d...@y...pl> napisał w
wiadomościnews:c7516ef6-62fb-4b5e-b45f-c60a8954d49b@
b1g2000vbb.googlegroups.com...
>
> >Ale jakie jest rozwiązanie na to wszystko?
>
> Masz na mysli slowotok? Odstawic siec.

Hm. Jak widać na wszystko jest lekarstwo, tylko jest potrzebny lekarz,
żeby je zapisał. Słowotok mam załatwiony.

A lekarstwo dla świata?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2012-07-03 12:47:01

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: neo <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Lip, 12:05, MrBean <m...@h...com> wrote:
> On 3/07/2012 3:46 PM, neo wrote:
>
> > On 3 Lip, 02:27, AW <d...@g...com> wrote:
> >> Rodzisz się i wkrótce znasz swoją mamę, smoczka, nocniczek i kołyskę.
>
> Niezwykle mądry post. Ale ani powody, ani realia nie zostały w nim
> poruszone. Jest straszliwie spłycony pogląd, który nawet nie zagląda do
> źródeł problemów.
>
> Korzenie sięgają znacznie głębiej.
>
> Aby to chociaż pobieżnie zrozumieć, należy zdać sobie sprawę z tego, że
> trzy religie rządzą całym światem.
>
> I -= Watykan, który już zdołał sobie podporządkować wszystkie inne
> religie światowe. To Watykan jest autorem NWO czyli Globalizacji oraz
> autorem UE.
>
> II -= Miedzynarodowy Syjonizm wraz z sytemem bankowym oraz kontrolą mediów.
>
> III -= Masoneria, działająca raczej za kulisami.
>
> Czyli problem NWO czyli Globalizacji jest problemem ściśle religijnym.
>
> Chcesz poznać szczegóły?
>
> Zajrzyj do tego linka -www.zbawienie.com

Zastrzeliłeś mnie. Czyli Watykan, Żydzi i Masoneria walczą ze sobą?

Jeżeli chodzi o AW, to nie uważam, że jego poglądy są spłycone. On
dużo wie, ale nie wszystko da się powiedzieć w kilku linijkach.

W większości się z nim zgadzam, ale wielu rzeczy nie rozumiem. A on
nie ma czasu, żeby wyjaśniać :(

A Twoje podejście też jest ciekawe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2012-07-03 13:49:19

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: MrBean <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3/07/2012 8:47 PM, neo wrote:



> Zastrzeliłeś mnie. Czyli Watykan, Żydzi i Masoneria walczą ze sobą?
>
> Jeżeli chodzi o AW, to nie uważam, że jego poglądy są spłycone. On
> dużo wie, ale nie wszystko da się powiedzieć w kilku linijkach.
>
> W większości się z nim zgadzam, ale wielu rzeczy nie rozumiem. A on
> nie ma czasu, żeby wyjaśniać :(
>
> A Twoje podejście też jest ciekawe.

Papież jest królem świata.

Jego organizacje, wykonujące jego plany NWO to Masoneria i Syjonizm.

W skład Masonerii i Syjonizmu wchodzą rodziny Rothschildów i
Rockefellerów, Korona Brytyjska i inni monarchowie.

Politycy to ślepi i nierozumni pachołki, wykonujący ślepo rozkazy.

Jeżeli nie wykonują, albo są przeciw - Lincoln, Kennedy, a ostatnio Lech
Kaczyński i Lepper... rezultaty są raczej przekonywujące.

Sprawdź jeszcze www.proroctwa.com

;)







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2012-07-03 13:54:13

Temat: Re: OT, CO NAJWAŻNIEJSZE!
Od: MrBean <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3/07/2012 8:47 PM, neo wrote:

>
> A Twoje podejście też jest ciekawe.

Jedno musze dodać.

Ludzie przemilczający Watykan. Masonerię i Syjonizm to dezinformatorzy.

Nie można tego braku wyjaśniać brakiem wiedzy.

Można to tylko wyjaśnić brakiem dobrej woli, albo braku zrozumienia
podstawowych realiów politycznych.

W obu przypadkach - nie warto słuchać.

Takie podejście bardzo zawęża poszukiwania Prawdy.

;)






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Petycja.
Co jest najwazniejsze?
No, to Włosi dołączyli do grona cieniasów
Daniel Olbrychski. Dodał również, którego z posłów PiS i za co, należałoby publicznie"bić po mordzie".
Daniel Olbrychski. Dodał również, którego z posłów PiS i za co, należałoby publicznie"bić po mordzie".

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »