Oddział bezkarności.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2021-11-04 00:34:53

Temat: Oddział bezkarności.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pielęgniarka, wiek - 40 lat, na oddziale ,,kowidowym", przeniesiona z
wewnętrznego 4 miesiące temu, gdy odeszło dużo pielegniarek, niektóre na L4
od psychiatry na nerwy. Gdy ją pytają w domu, dlaczego płacze, krzyczy:
,,Ty nie wiesz, co oni tam robią ludziom!!! Oni są bezkarni! Oni ich nie
leczą! Oni ich mordują! Tam nikt nikogo nie leczy!!! Tam się tylko czeka na
śmierć! Albo się ją przyspiesza, gdy mija 10 dni! Te sceny w tv, jak
opatuleni lekarze krzątają się przy chorych, to jakiś teatr!!!! Są tylko
zamknięte na klucz sale, do których nikt z personelu nie wchodzi!!! Posiłki
za drzwi sali wsuwane na wózku, plus kartony na odchody. Drzwi otwierane są
3 razy dziennie - zużyte kartony zza drzwi trafiają do pojemnika, wózek z
poprzednim posiłkiem zabierany. Jak ktoś umiera lub jest nieprzytomny,
pacjenci walą w drzwi. Wtedy się go zabiera pod respirator, albo nawet i to
nie, gdy pewne, że już sam umrze. Te respiratory to szmelc, są nie do
wykalibrowania, mają jakieś trefne atesty. Ludziom pękają od nich
pęcherzyki w płucach! Zgon jest rejestrowany jako ,,kowidowy" czasem jeszcze
przed faktycznym zejściem, gdy wiedzą, że już idzie koniec! Człowiek
jeszcze żyje o dziewiątej, a oni już wpisują zgon o 7:39"!

Nagrywa telefonem, co się da. Mąż kupił jej kamerkę w zegarku, bo
na oddziale zaczyna być obserwowane ,,nieuzasadnione korzystanie" z komórek
przez personel, więc jest coraz trudniej.
Mówi - ,,to się kiedyś przyda, przecież oni MUSZĄ za to kiedyś
odpowiedzieć!"

Kilka innych pielegniarek też nagrywa. Tak, żeby inne nie widziały, bo te
umoczone (wraz z lekarzami) zaraz doniosą.

Boi się iść z tym gdziekokwiek, bo jej matka od miesiąca leży na oddziale
wewnetrznym.

Do prokuratora?! A który uwierzy? A jeśli nawet uwierzy, to nie postawi
się, bo będzie miał wypadek. A mamie z zemsty sfabrykują pozytywny wynik
testu. Proste. Jest obłożnie chora, nawet nie zje sama. Trafi na kowidowy i
nikt na nic nie będzie jej leczył, a jeśli nawet szybko nie umrze, to
zagłodzą ją. Mnie też nie wpuszczą. Nikogo z rodziny do nikogo nie
wpuszczają. Kontrolują nawet paczki, nie przekazują wiadomości rodzinie o
stanie chorego, bo nikt im nie każe.
Jak się mama jeszcze gorzej poczuje i umrze, to wpiszą w jej karcie ,,zgon
na COVID" i pozamiatane.
Kto nie wierzy, przekona się, gdy zachoruje ciężej na cokolwiek. Pozytywny
wynik testu - i trafiasz na oddział bezkarności."

--
XL Homoseksualizm NIE JEST wrodzony:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/terapia/faq/337-mi
t-1-homoseksualizm-jest-wrodzony?fbclid=IwAR3bkm3Vwz
J2sQ5ctFV6BfG52bOppwjyFLf5H2fEqMH9VdsD-t4X9Aea8eE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2021-11-04 11:02:58

Temat: Re: Oddział bezkarności.
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 04.11.2021 o 00:34, XL pisze:
> Pielęgniarka, wiek - 40 lat, na oddziale ,,kowidowym", przeniesiona z
> wewnętrznego 4 miesiące temu,

Sama to wymyśliłaś, czy dostałaś z rozdzielnika z Kremla?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2021-11-04 12:01:20

Temat: Re: Oddział bezkarności.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
> W dniu 04.11.2021 o 00:34, XL pisze:
>> Pielęgniarka, wiek - 40 lat, na oddziale ,,kowidowym", przeniesiona z
>> wewnętrznego 4 miesiące temu,
>
> Sama to wymyśliłaś, czy dostałaś z rozdzielnika z Kremla?

Są JESZCZE porządni medycy. Dowody są nagrywane.

--
XL Homoseksualizm NIE JEST wrodzony:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/terapia/faq/337-mi
t-1-homoseksualizm-jest-wrodzony?fbclid=IwAR3bkm3Vwz
J2sQ5ctFV6BfG52bOppwjyFLf5H2fEqMH9VdsD-t4X9Aea8eE