Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Akademia Medyczna

Grupy

Szukaj w grupach

 

Akademia Medyczna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-04-07 08:41:05

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: "Marek Bieniek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@m...pl> napisał w wiadomości
news:a8otae$cg$1@news.tpi.pl...
> > Mam pytanie. Którą akademię wybrać? W Poznaniu, czy w Gdańsku, która
jest
> > waszym zdaniem lepsza. Może ktoś ma jeszcze inne sugestie.
>
> Ani jednej, ani drugiej, samobojco. Idz na inne studia, poki jeszcze masz
> wybor

Wiem, ze to w zasadzie sprzeczne z netykieta i tak dalej, ale po prostu
podpisuje sie wszystkimi konczynami pod wypowiedza przedmowcy.

m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-04-07 09:09:02

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: b...@t...pl (Borys) szukaj wiadomości tego autora

>
> Wiem, ze to w zasadzie sprzeczne z netykieta i tak dalej, ale po prostu
> podpisuje sie wszystkimi konczynami pod wypowiedza przedmowcy.
>


Prosilbym o jakies uzasadnienie.

Borys

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-04-07 10:19:16

Temat: Odp: Akademia Medyczna
Od: "McKwack" <m...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

hej,

wkuwania naprawde sie nie boje.

plus dla ciebie.

Jesli chodzi o imprezy to tez mnie
> nie interesuja, a alkohol to uzywka dla KRETYNOW <etc.>

w tej kwestii radzilbym lekka modyfikacje pogladow. wybierasz sie na ciezkie
studia. matura przy tym co cie czeka to bajka, egzamin wstepny bedziesz
wspominal z tesknota. jesli dodatkowo odetniesz sie od swojej grupy bedzie
ci baaaaardzo ciezko, bo nikt ci nie pomoze nawet w drobiazgach. te
natomiast maja nisamowita skłonnosć do gromadzenia sie i utrudniania zycia.
przemysl to sobie.
pozdro
mckwack - am wroclaw


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-04-07 10:54:58

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: "Marek Bieniek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej,

Użytkownik "Borys" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:000d01c1de13$97f5d560$3ba74dd5@hayabusa...
> > Wiem, ze to w zasadzie sprzeczne z netykieta i tak dalej, ale po prostu
> > podpisuje sie wszystkimi konczynami pod wypowiedza przedmowcy.
> Prosilbym o jakies uzasadnienie.

Medycynie poswiecilem do tej pory 11 lat zycia. Jestem w trakcie
specjalizacji i mam to ogromne szczescie, ze na razie mam etat. W moim
szpitalu jednak zwalnia sie lekarzy - do tej pory w ciagu miesiaca 6
otrzymalo wymowienia. Jesli nie zostane zwolniony - za nieco ponad 2 lata
bede specjalista.
Praca lekarza jest jaka jest. Nielekarz nie ma pojecie o tym, na czym tak
naprawde polega i jakiego rodzaju obciazenia sie z nia wiaza. Pomijajac juz
kwestie obciazenia praca, ktore jest - wbrew temu co sugeruja media i tzw
modrasc ludowa - raczej spore, istnieje jeszcze kwestia stosunku
spoleczenstwa do lekarzy. Stereotyp jest taki, ze 'nie znam lekarza, ktoremu
by sie zle powodzilo' i ze 'lekarze biera w lape zawsze wszedzie i ciagle'
(i o ile - gdyby taka byla prawda - jedno moglo by uzasadniac drugie - to w
praktyce jest po prostu bardzo roznie). Nie raz spotkalem sie z zachowaniami
pacjentow typu wykrzykiwania na cala izbe przyjec 'mordercy' i 'ile mam
zaplacic, zeby mnie przyjeli do szpitala'. Atmosfera wokol naszego zawodu
jest ciezka i nic nie wskazuje na to, zeby miala sie jakos zmienic. Reforma
sluzby zdrowia miala i nam, i pacjentom przyniesc korzysci - a korzysci sa
takie, ze od kilku lat nie zmienilo sie nic na lepsze, jesli chodzi o
warunki pracy i wynagrodzenie (na gorsze i owszem, bo odebrano nam premie i
13 pensje, jako ze nie jestesmy juz pracownikami budzetowki, zas ewentulane
podwyzki plac sa na poziomie inflacji albo nizsze, a od roku ich nie ma),
natomiast coraz bardziej realne staja sie perspektywy utraty pracy (o
sytuacji pacjenta pacjen wie najlepiej). Jezeli ktos taki jak ja straci
prace - to nie ma mozliwosci kontynuowania specjalizacji, chyba ze w ramach
wolontariatu (albo pracujac za darmo, albo - bo i takie przypadki sie
zdarzaly - doplacajac szpitalowi), ktory zreszta zlikwidowano, albo
ubiegania sie o rezydenture - w tej chwili niedostepna.
No i to, na co pewnie czekales - dochody. Moja pensja zasadnicza wynosi 1070
PLN brutto. Odejmij podatek i obowiazkowa skladke na izbe lekarska (ok. 30
PLN). Dyzury moga dac mi drugie tyle. (A dyzur to w praktyce ok. 32 godzin w
szpitalu non stop, bo o ile teoretycznie ordynator moze mnie zwolnic po
dyzurze do domu, to nie znajde nikogo, kto 'zalatwi' moich pacjentow w
czasie, gdy bede odsypiac zarwana noc. Nie pisze jak taki dyzur wplywa na
forme fizyczna i psychiczna oraz na tzw. zycie prywatne, bo to chyba
oczywiste, a i to, ze nie wolno brac wiecej, niz 2 dyzury tygodniowo (takie
przepisy) o czyms swiadczy. Choc sa tacy, co biora wiecej, bo po prostu
musza.) W dobrych miesiacach jestem w stanie zarobic ok. 1300 PLN na reke.
Bardzo zainteresowanym sluze wyciagami z konta i 'paskami'. Co waze - z
specjalizacja drugiego stopnia i doktoratem zarabia sie u nas o ca 200 PLN
wiecej. (Czy jest sie o co bic?)
Najciekawsze jest w tym to, ze za ta sama, albo podobna prace podobni
lekarze otrzymuja krancowa rozne pieniadze. Anestezjolodzy swego czasu
wynegocjowali sobie kontrakty - i teraz anestezjolog z mojego szpitala
zarabia (o ile to, co slyszalem jest prawda) 7-8 krotnie wiecej ode mnie.
Uzasadnialo sie to tym, ze anestezjolog nie ma mozliwosci 'dorobienia', a
inni lekarze tak. Prosze mi wskazac miejsce, gdzie lekarz w trakcie
specjalizacji moze dorobic 6 tysiecy zlotych miesiecznie, konczac prace o
godzinie 16.00. Taka sytuacja na pewno nie jest zdrowa i nie przyczynia sie
do integracji i tak juz mocno zantagonizowanego srodowiska lekarskiego. A
rozbite srodowisko to brak mozliwosci lobbingu.
Nie sprzyja integracji srodowiska rowniez to, ze obecnie lekarze ze szpitali
walcza non stop z lekarzami POZ. Ci pierwsi nie chca przyjmowac pacjenta do
szpitala celem wykonania przyslowiowego rentgena, bo to nie ma sensu, a
lekarz POZ woli skierowac na rentgen do szpitala, bo go to wtedy nie
kosztuje i wiecej pieniedzy zostaje mu na zycie. (Pomijam juz katastrofalny
ekonomicznie skutek takich praktyk - RTG kosztuje 50 PLN, a kasa chorych za
hospitalizacje zaplaci dajmy na to 1050 PLN. Hospitalizacja dla szpitala
jest wtedy dochodowa, my jako platnicy ubezpieczenia jestesmy stratni na
1000 PLN, a roznice i tak pochlonie administracja i tak zwane 'koszty
posrednie', a szpital wykonawszy wczesniej kontrakt z kasa chorych bedzie
sie musial zamknac, posylajac lekarzy i reszte personelu na urlopy
bezplatne, albo zadluzyc i upasc.)
Z moich znajomych i przyjaciol wzgledny sukces osiagneli ci, ktorzy zamiast
medycyny uprawiaja akwizycje - czyli zostali przedstawicielami naukowymi
firm farmaceutycznych. Nie ma to nic wspolnego z medycyna (czytaj byciem
lekarzem). W krajach cywilizowanych lekarz na takim stanowisku to ewenement,
u nas lekarz, ktory zlapie taka prace, uwaza sie za szczesciarza, a gros
repow to lekarze. O tempora, o mores.
Wbrew temu, co powyzej napisalem, nie zamierzam sie jeszcze targac na swoje
zycie. Jakos sobie radze, choc gdyby nie rodzice emeryci nie zawsze byl bym
w stanie zaplacic wszystkie rachunki., a mysl o zalozeniu rodziny wprawia
mnie w ambiwalentne uczycia. Oczywiscie, wielu ludzi ma mniej. Ale kasjerce
w supermarkecie nikt nie zarzuca, ze bierze lapowy na prawo i lewo i
usmierca ludzi pavulonem, a poza tym to na pewno zarabia znacznie wiecej niz
te marne kilkaset zlotych na reke.
Kiedy 11 lat temu podejmowalem decyzje o zdawaniu egzaminow na medycyne -
tez nie byo rozowo. Jednak wszyscy owili, ze 'ludzie zawsze beda chorowac' i
ze 'to sie przeciez musi w koncu zmieic'. Co ciekawe - nadal tak mowia.
Gdybym wtedy dysponowal taka wiedza na temat realiow i atmosfery wokol
srodowiska medycznego - mysle, ze wybral bym inne studia. Ale tez musze z
bolem napisac, ze gdybym mial pelna wiedze na temat swojej obecnej
egzystencji - pewnie zrobil bym to samo, co wtedy - po prostu zycie to nie
tylko praca...
Tak wiec uwazam, ze jesli tylko medycyna nie jest czyims wymarzonym od
wczesnego dziecinstwa zajeciem, albo jesli przypadkiem nie ma tzw powolania
(mawiam ostatnio, ze powolanie to mozna miec do wojska), albo jesli ma
bogata rodzine i moze medycyne traktowac jako kosztowne hobby - to odradzam
studia medyczne z calego serca.

Pewien ktos, odbywszy ze mna krotka rozmowe na w/w tematy, powiedzial komus,
ze calkiem mily ze mnie facet, ale okropnie sfrustrowany. No wiec spiesze
doniesc, ze wiekszosc lekarzy w obecnych czasach taka jest - pomijam tych,
ktorzy odpowiadaja za nasz wizerunek w mediach i swiadomosci ogolu - a wiec
te mniejszosc, ktora bierze lapowy na prawo i lewo, a takze tych bardzo
nielicznych, ktorzy jakims cudem niezle prosperuja z uczciwej pracy w
zawodzie.

Wystarczy?

m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-04-07 12:13:34

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: b...@t...pl (Borys) szukaj wiadomości tego autora

> Tak wiec uwazam, ze jesli tylko medycyna nie jest czyims wymarzonym od
> wczesnego dziecinstwa zajeciem, albo jesli przypadkiem nie ma tzw
powolania
> (mawiam ostatnio, ze powolanie to mozna miec do wojska)......

Jesli chodzi o mnie, to wlasnie to zadecydowalo o wyborze kierunku . To czy
mi i innym studentom sie pozniej powiedzie to istna loteria, no chyba ze ma
ktos zapewniona prace na przyszlosc np. przez rodzicow lub ich znajomych.
Co do poprzedniej czesci Twojego postu, to czytalem go z coraz bardzej
rzednaca mina. To sa niestety realia i narazie nic sie nie zapowiada aby sie
zminily na bardziej korzystne dla lekarzy i pacjentow. Tak wiec studia i
praca to istny "HARD CORE" !

Pozdrawiam
"Borys"
[II semestr I roku AM w Zabrzu]



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-04-07 16:28:53

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: "Amadeo Avogadro" <a...@w...NOSPAM.pl> szukaj wiadomości tego autora

I co tu zrobic. Jeszcze mam 2 lata wiec sie zastanowie. No coz, chyba
zostanie informatyka. Polska to śmieszny kraj............ szkoda

Amadeo Avogadro

Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a8p8g4$459$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> Hej,
>
> Użytkownik "Borys" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:000d01c1de13$97f5d560$3ba74dd5@hayabusa...
> > > Wiem, ze to w zasadzie sprzeczne z netykieta i tak dalej, ale po
prostu
> > > podpisuje sie wszystkimi konczynami pod wypowiedza przedmowcy.
> > Prosilbym o jakies uzasadnienie.
[cut]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-04-07 18:24:48

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: "Adam" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Właśnie za miesiąc piszę maturę.

Prawdopodobnie ją zdam, mimo, że piszę "nową".

Interesuję się biologią, chemią, ekologią, jeżdżę na konkursy, olimpiady.

Co mam zrobić?

-ochrona środowiska - odpada

-biologia - można zostać później nauczycielem w podstawówce i uczyć małe,
chude pędraki za szpiczastą główką pór roku i jak jest zbudowana dżdżownica,
o pracę jest bardzo trudno

- biotechnologia, ciekawa dziedzina, niestety jeszcze mniej płatna, zapał
zazwyczaj przestaje wystarczyć koło 30 - stki


- medycyna...




--
Z pozdrowieniami Adam Figarski

Papużki Nierozłączki
www.republika.pl/adam_figarski
n...@p...onet.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-04-07 20:06:00

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: "Marek Bieniek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej,

Użytkownik "Adam" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a8q2rt$ghp$1@news.onet.pl...
> Interesuję się biologią, chemią, ekologią, jeżdżę na konkursy, olimpiady.
>
> Co mam zrobić?
>
> -ochrona środowiska - odpada

Dlaczego? Ja sie nie znam, ale to chyba nie jest bardzo zly kierunek...
Kiedys ponoc hodliwy i mozna bylo zlapac niezla prace w roznych frmach,
ekologia jest ciagle w miare na topie...

> -biologia - można zostać później nauczycielem w podstawówce i uczyć małe,
> chude pędraki za szpiczastą główką pór roku i jak jest zbudowana
dżdżownica,
> o pracę jest bardzo trudno

W medycynie tez. Jesli masz zaciecie pedagogiczne...

> - biotechnologia, ciekawa dziedzina, niestety jeszcze mniej płatna, zapał
> zazwyczaj przestaje wystarczyć koło 30 - stki

Mnie zapal tez juz przechodzi i mam kolo 30 - stki...

> - medycyna...

Nie potrafie Ci doradzic. Decyzja jest Twoja i to Ty bedziesz sie borykac z
jej nastepstwami. Ja tylko pisalem, ze medycyna nie wyglada tak rozowo od
srodka.
To jest tak: recesje mamy ogolna i wszedzie jest tak sobie. Medycyna
dodatkowo ma to do siebie, ze lekarz bywa kreowany przez rozne media na
wroga publicznego numer 1 (vide afera lodzkiwego pogotowia, w ktorej nikomu
nie udowodniono zabojstwa i pewnie sie nie udowodni...), a do tego z zasady
mu sie nie ufa. Mozna robic swoje w spokoju, niewazne za jakie pieniadze,
albo robic swoje tak samo, ale pod presja mediow, i z opinia najgorszego
[...], z reguly niezasluzona.

Wybor jest Twoj.

Ale w zasadzie to juz kompletny OT, wiec chyba EOT z mojej strony.

m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-04-07 20:36:52

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: "Ender" <e...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Borys <b...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:000d01c1de13$97f5d560$3ba74dd5@hayabusa...
>
> Prosilbym o jakies uzasadnienie.
>

Stosunek wlozonej pracy oraz odpowiedzialnosci do zysku (finansowego) jest
najgorzy z mozliwych.

pzdr
Ender


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-04-09 09:09:51

Temat: Re: Akademia Medyczna
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam wrote:

> -ochrona środowiska -

Niekoniecznie, Polska będzie zmuszona podejmować różne działana w tej sferze w
związku z wejściem do EU. Kto jak kto, ale ty przecież powinieneś coś o tym
wiedzieć?! Ktoś będzie musiał to robić, będą na to pieniądze - niestety część z
tych pieniędzy będzie szła państwowymi kanałami (tak to sobie wyobrażam), więc z
czystością/uczciwością będzie raczej ciężko (to już sam sobie wyobraź).



> -biologia ->

patrz biotechnologia; biologia w starym stylu odejdzie do lamusa. Ekologowie w
tej chwili genotypują swoich podopiecznych za pomocą PCR ...



> - biotechnologia

Można wyjechać za zachodnią granicę i nie wrócić. Osobiście szczerze polecam -
będzie superciekawa średniopłatna praca. A może do tego czasu będzie można
zarabiać i w Polsce, na klonowaniu ulubionych czworonogów? ;-) Choć jako
zwolennik ochrony zwierząt pewnie nie zainteresowałbyś się takimi działaniami.



> - medycyna...

To już naświetlili poprzednicy. Szczerze odradzam. Jeżeli nie masz w rodzinie
bliskich krewnych zajmujących się tym praktycznie, to uwierz mi, że NIE MASZ
POJĘCIA, CO TO ZNACZY BYĆ LEKARZEM.


Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

debelizyna a karmienie
Proces pielęgnowania, intubacja
Pilne i bardzo ważne
Brak widzenia obuocznego a prawo jazdy....
zawał

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »