Witam!
Nie mogę powiedzieć, że moje dziecko ma cechy autystyczne po szczepionce,
ale sam fakt, że pare dni po szczepieniu w 3 miesiącu życia straciło
przytomność, miało drgawki i nie było wiadomo co się dzieje mogą świadczyć o
tym, że jest pewna grupa dzieci, których może lepiej nie powinno poddawać
się szczepieniom. Mój syn urodził się zdrowy, o czasie z 9 pkt w skali
Apghar. Nagle po szczepieniu - taki efekt i szukanie winnych - najlepiej w
rodzicach, bo przecież dziecko urodziło się zdrowe. Do dzisiaj nie została
postawiona diagnoza i pewnie już nikt tego nie zrobi. Minęło 12 lat. Mój syn
jest bardzo pogodnym i wesołym dzieckiem, ale tylko dlatego, że my tak
zachowujemy się w stosunku do niego. Ma problemy z wyrażaniem słownie swoich
potrzeb, jest dzieckiem niewidomym, ma porażenie prawostronne.
Było stawianych wiele diagnoz, od urazu okołoporodowego, poprzez zapalenie
mózgu itd.
Fakt faktem, że gdzieś był błąd w sztuce lekarskiej, dziecko z
niedotlenieniem mózgu chyba nie może mieć 9 pkt. Chociaż w tym szpitalu, w
którym rodziłam wszystkie dzieci rodziły się "zdrowe".
Myślę, że ten temat jest nie do rozwiązania, nigdy nie wiadomo, jak organizm
zareaguje na szczepienie. Wystarczy jedno nie dopatrzenie, a efekt może być
podobny. Ktoś przede mną coś zataił, a może nie zauważył, a lekarz, który
zezwala na szczepienie widząc dziecko zdrowe zaleca szczepienie i nie możemy
mieć do niego żalu. W późniejszym okresie nie mieliśmy szczepienia tylko na
krztusiec, bo pani doktor stwierdziła, że to szczepienie jest czasami źle
przechodzone przez dzieci. Większość dzieci z porażeniem mózgowym, które ja
znam nie ma żadnych szczepień. Tak jak w życiu jednym szczepienia pomogą,
innym zaszkodzą. Życzę Wam, aby Waszym dzieciom poszły "na zdrowie".

Wiola