| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-25 21:08:13
Temat: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-26 11:00:06
Temat: Re: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?A dlaczego z niektorymi ludzmi sie nie da?
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 11:23:39
Temat: Odp: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?Te Pisak!
Ty se pociągnij wątek, bo se zawisasz z pytaniem.
Z wszystkimi można się dogadać - jak się chce.
Z dozorcą nie musisz, ale ze starymi warto spróbować.
Jak nie wiesz jak, to trzeba spytać takiego co wie.
A jak zadajesz z pytanie z odpowiedzią, to czego oczekujesz?
eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 12:48:42
Temat: Re: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?Flamaster <n...@z...trzepak.pl> wrote:
>
Hmm.., bo jest gruby i głupi i czasem zapomina jak mam na imie; bo jedząc
wydaje pasqdne odgłosy; bo jest obleśny i zacofany; bo go nie lubie, bo...
Ale z matka mogę rozmawiać, przynajmniej zna się na *nix'ach :)
--
# Damian *dEiMoS* Kołkowski # mailto:d...@c...pl #
## http://deimos.civ.pl # iCQ:59367544 # GG:88988 ##
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 13:33:14
Temat: Odp: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?Dobra dobra ....juz pociagam....
No więc tak już wcześniej o tym wspominałem ...
Czemu rodzice zabraniają się spotykać mojej dziewczynie ze mną .Nie mają
podstaw żeby jej zerwać związek....Przecież wiadomo że jakby ci ktoś
powiedział żebys zerwał(bądz zerwala )z kims bliskim to bys tego ie zrobila.
Poza trym zaistaiala taka sytuacja iz nie da sie isc z nimi na
kompromis.(pisalem wczesniej ze jej matka ma na oku jakiegos faceta..ktory
bylby swietnym mezem).Nie moga sie z tym pogodzic ze ona kocha mnie....i
niechce sie ze mna roztawac ...poza tym :
Za kazdym razem kiedy sprzataja w mieszkaniu zakrywaja moje zdjecie u niej
jaks pocztowka co uwazam za wielkie chamstwo .....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 14:16:19
Temat: Re: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?Użytkownik "Flamaster":
> Dobra dobra ....juz pociagam....
> No więc tak już wcześniej o tym wspominałem ...
> Czemu rodzice zabraniają się spotykać mojej dziewczynie ze mną .Nie mają
> podstaw żeby jej zerwać związek....Przecież wiadomo że jakby ci ktoś
> powiedział żebys zerwał(bądz zerwala )z kims bliskim to bys tego ie zrobila.
> Poza trym zaistaiala taka sytuacja iz nie da sie isc z nimi na
> kompromis.(pisalem wczesniej ze jej matka ma na oku jakiegos faceta..ktory
> bylby swietnym mezem).Nie moga sie z tym pogodzic ze ona kocha mnie....i
> niechce sie ze mna roztawac ...poza tym :
> Za kazdym razem kiedy sprzataja w mieszkaniu zakrywaja moje zdjecie u niej
> jaks pocztowka co uwazam za wielkie chamstwo .....
Flamaster, czy Ty w ogóle czytasz nasze ODPOWIEDZI;) ?
Tylko ja sama pisałam, że w tej sytuacji ona musi się uczyć, usamodzielnić
( może RAZEM się usamodzielnicie ;) ?).
Po wtóre - NIKT ! nie może zmusić jej do małżeństwa.
Nawet gdyby ją siłą zaciągnięto,
to przed ołtarzem lub urzędnikiem może powiedzieć NIE.
To tyle:)
A Twoje zdjęcie może sobie nosić na sercu:), wtedy NIKT go nie zasłoni.
:-)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 15:34:21
Temat: Odp: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?Ależ Evciu czytam wasze posty....ale jak zaradzic cięzkiej sytuacji u niej w
domu .Ja np.nie moge sie tampokazywać poniewaz jej rodzice przyjechali do
mojego domu i mi na gadali .....choc nie mieli powodow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 15:54:27
Temat: Re: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?Użytkownik Flamaster
> Za kazdym razem kiedy sprzataja w mieszkaniu zakrywaja moje zdjecie u niej
> jaks pocztowka co uwazam za wielkie chamstwo .....
A dlaczego dziewczyna/kobieta, ktora lada moment ma wyjsc za maz, nie
sprzata swojego pokoju sama? Nie wiem, jak jest naprawde, ale to mi wyglada
na, ze ona chce miec wszystkie prawa i przywileje zarowno dziecka jak i
doroslego, ale bez przykrych obowiazkow i konsekwencji.
--
pozdrawiam cieplo
poranna mgla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 15:58:39
Temat: Re: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?
Użytkownik "Flamaster" <n...@z...trzepak.pl> napisał w wiadomości
news:9ossse$imt$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> Ależ Evciu czytam wasze posty....ale jak zaradzic cięzkiej sytuacji u niej w
> domu .Ja np.nie moge sie tampokazywać poniewaz jej rodzice przyjechali do
> mojego domu i mi na gadali .....choc nie mieli powodow
Wiesz, znam takie hasło:):
" W kraju szaleńców człowiek normalny jest wariatem"
;-)) a więc nie martw się, tylko róbcie swoje, to jest myślcie w jaki sposób mądrze
pokierować swoim
losem i UNIEZALEŻNIĆ się.
Jakiś kontakt przecież macie ?
Spotkania można ograniczyć i kochać się pomimo to. I mądrze Zaplanować przyszłość.
Przecież chyba rodzice nie zabronią Wam iść na studia, do jakiejś szkoły pomaturalnej
lub do pracy ?
Tu widzę szansę. Ostatecznie są też ośrodki pomocy psychologicznej ale ich nie znam,
więc nie mogę
polecać.
Jest tu( chyba) kilku psychologów;), chociaż czasem myślę, że sami pacjenci, albo to
tylko ćwiczenia
z nami do zalicznia...;).
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-26 16:36:10
Temat: Re: Dlaczego z niektorymi rodzicami nie da sie porozumiec?
Użytkownik "Flamaster" <n...@z...trzepak.pl> napisał w wiadomości
news:9oslp3$eut$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> Czemu rodzice zabraniają się spotykać mojej dziewczynie ze mną > Za kazdym
razem kiedy sprzataja w mieszkaniu zakrywaja moje zdjecie u niej jaks
pocztowka co uwazam za wielkie chamstwo .....
>
A po licho Ci taka dziewczyna, której nawet mieszkania nie chce się
posprzątać? Jak już jej wyrosły dwie lewe łapki do roboty, to ona nigdy się
nie usamodzielni. A może zaoferujesz swoją pomoc przy takim sprzątaniu?
Wytrzesz kurze, wytrzepiesz dywany, umyjesz okna - przez cały czas pilnie
bacząc na swoje zdjęcie :))).
Dorrit
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |