Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Kalina koralowa - trująca czy jadalna

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kalina koralowa - trująca czy jadalna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-12-18 07:42:43

Temat: Kalina koralowa - trująca czy jadalna
Od: Artur <a...@f...polbox.pl> szukaj wiadomości tego autora

W ostatnim numerze działkowca (12/2000) znalazłem informację że Kalina
Koralowa
jest jadalna i może służyć do robienia różnego rodzaju przetworów.
Do tej pory sądziłem że jest trująca, gdyż takie informacje znajdowałem
w innych
publikacjach.
Czy ktoś może mi powiedzieć jak to naprawdę jest z tą kaliną.
Nie chciałbym się zatruć :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-12-18 08:52:40

Temat: Re: Kalina koralowa - trująca czy jadalna
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Artur <a...@f...polbox.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...polbox.pl...
> W ostatnim numerze działkowca (12/2000) znalazłem informację że Kalina
> Koralowa
> jest jadalna i może służyć do robienia różnego rodzaju przetworów.
> Do tej pory sądziłem że jest trująca, gdyż takie informacje znajdowałem
> w innych
> publikacjach.
> Czy ktoś może mi powiedzieć jak to naprawdę jest z tą kaliną.
> Nie chciałbym się zatruć :)
Kora, liście i owoce są używane w ziołolecznictwie.
pozdr Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-12-18 10:06:54

Temat: Re: Kalina koralowa - trująca czy jadalna
Od: "Basia Kulesz" <b...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Artur" <a...@f...polbox.pl> napisał w wiadomości
news:3A3DBFF3.CEA398F@free.polbox.pl...
> W ostatnim numerze działkowca (12/2000) znalazłem informację że Kalina
> Koralowa
> jest jadalna i może służyć do robienia różnego rodzaju przetworów.
> Do tej pory sądziłem że jest trująca, gdyż takie informacje znajdowałem
> w innych
> publikacjach.
> Czy ktoś może mi powiedzieć jak to naprawdę jest z tą kaliną.
> Nie chciałbym się zatruć :)

W niewielkich ilościach nie zaszkodzi. Ja też w jednej publikacji znalazłam
przepis na przetwory, a w drugiej pisało, że trujące.

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-12-18 19:57:29

Temat: Re: Kalina koralowa - trująca czy jadalna
Od: "Jacek Kaliszan" <k...@o...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kalino........ Kalino........ koralowa
Trujesz ty, czy tylko taka
to mowa .


Temat mnie zaciekawił .

W sprawie doświadczeń na ludziach najlepiej sięgać do źródeł radzieckich.
Niestety chiński znam słabowato...i są pewne obiektywne trudności w dotarciu
do źródeł.

Wykonałem nura w ...........odkurzone przed świętami księgi
I...
W książce Rośliny lecznicze i bogate w witaminy P. Czikow i J. Łaptiew
czytamy:
"Spożywa się owoce na surowo lub w postaci kompotu kisielu...pastiły,
nalewki i nadzienia do pierogów. Konserwuje w cukrze lub zamraża. Sok śluzy
do barwienia wielu produktów żywnościowych a także do przyrządzania wódki
PALANGA i nisko alkoholowego napoju Kalinka .....
Owoce kaliny wzamcniają czynność serca ,........pomocne w nerwicach
skurczach naczyń i nadciśnieniu . Korę kaliny zebrana wczesna wiosną
wysuszona i zmieloną na proszek stosuje się jako środek tamujący krwawienie
........
Lecznictwo ludowe zaleca pić sok i odwar z owoców z miodem przy
przeziębieniu , kaszlu i biegunkach chorobie wrzodowej żołądka i
dwunastnicy...Owoce z cukrem zalecane są osobom z nadciśnieniem . Sok
łagodzi bóle przy astmie oskrzelowej i nadciśnieniu..
Odwar z korzeni jest środkiem przeciw skazie limfatycznej, drgawkom
histerii, na bezsenności i astmie......
Witaminowa herbatka z owoców działa ogólnie wzmacniająca i uspakajajaceo .
W weterynarii leczy się odwarami z kory choroby narządów oddechowych
zwierząt......"

W małej książce I. Gumowskiej "Owoce z pól i łąk"
Możemy odnaleźć trochę prawdy o owocach kaliny z naszego klimatu.
Po pierwsze że są gorzkawe, choć zawierają sporo witamin. Że w oficjalnej
fitoterapii stosuję się korę i to kaliny koralowej bo jest jeszcze kalina
hordowina ( Viburnum lantana) o czarnych owocach raczej nie jadalnych .
Że kora używana jest głównie w ginekologii. W medycynie ludowej syrop
doprawia się miodem do komponowania syropów zmniejszających kaszel.
Są tez przepisy na dżemy i syropy ale ich nie podaje kto chce, niech sam
poszuka ....

W innych książkach ustaliłem, że na Polesiu Rzeczyckim , okolice Radzynia z
owoców kaliny przygotowywano odwar i podawano do picia cierpiącym na kaszel,
Spożywanie samych owoców kaliny na kaszel zalecano w Okolicach
Stanisławowa,
Natomiast w okolicach Olkusza spożywały je dzieci chore na robaczycę.
Odwar z kaliny na zimnicę pili górale z okolic Czarnego Dunajca....
W te ostatnia informacje cosik powątpiewam , że jest prawdziwa ...
Góral na zimnice piję wywar z kaliny ???? Koniec świata ... A może na dnie
pucharu ma być, dla koloru jedna kolorowa jagódka.
Witold Poprzedzki w swoim 'Ziłolecznictwie" opisuje również działanie kory
kaliny owoców oraz podaje co ciekawe zastosowanie soku z owoców z woda pół
na pół po sfermentowaniu jako ocet do sporządzania lemoniad i napojów
orzeźwiających w lecie.
Pytającym dodatkowo przesyłam zdjęcie jesiennych liści kaliny z mojego
ogrodu.
Uszanowanie
Jacek










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-12-21 16:39:26

Temat: Odp: Kalina koralowa - trująca czy jadalna
Od: "polna" <p...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Artur <a...@f...polbox.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...polbox.pl...
> W ostatnim numerze działkowca (12/2000) znalazłem informację że Kalina
> Koralowa
> jest jadalna i może służyć do robienia różnego rodzaju przetworów.
> Do tej pory sądziłem że jest trująca, gdyż takie informacje znajdowałem
> w innych
> publikacjach.
> Czy ktoś może mi powiedzieć jak to naprawdę jest z tą kaliną.
> Nie chciałbym się zatruć :)
>
>

na początku witam wszystkich serdecznie, bo jestem nowa na grupie i jest to
mój pierwszy list.

Ja znam kalinę z przetworów mojej babci. Robiła z niej soki i kompoty
właśnie jako lekarstwo na kaszel i przeziębienie. Pijałam te soki często w
dzieciństwie. Nie pamiętam czy pomogły jako lekarstwo, ale smak naprawdę
polubiłam(pod warunkiem, że pije się to pół na pół z cukrem).Babcia ciągle
jeszcze robi po kilka słoiczków tych swoich specjalności.

Miałam też kiedyś bardzo długi naszyjnik ...z nasion kaliny, który zrobiłam
nawlekając na igłę nasiona owoców wyjętych z babcinego słoika. Zjadłam je
wszystkie sama a pestek było ze dwa metry, więc nie są chyba bardzo trujące,
biorąc pod uwagę to, że ciągle żyję.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanych, rodzinnych spotkań i
świątecznego nastroju.
polna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

www.magro.pl
Po dlugiej przerwie..
Oświadczenie
ZIMA - donos
Dereń kanadyjski

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »