« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-04-02 12:21:24
Temat: Re: Kolejne straty pozimowe
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:b6ek4s$4h2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > > Czy kora pękła tuż przy ziemi i czy dresno pod spodem jest czerwone?
> > >
> > > Białe. A podejrzewałaś jakieś choróbsko?
> >
> > Nie, ale wymienione objawy mam na swoim pierisie:-(
> >
> Młody był czy stary?
Hm...Gdzieś tak między 15 a 20 lat. Niestety nie prowadziłam wtedy notatek.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-04-02 14:37:16
Temat: Odp: Kolejne straty pozimowe
Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6ekle$rj3$...@z...polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:b6ek4s$4h2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
>
>
> Hm...Gdzieś tak między 15 a 20 lat. Niestety nie prowadziłam wtedy
notatek.
No to jednak starsze nie są odporniejsze. Moja sadzonka była młoda w dodatku
dostałam ją za darmo z wymiany więc strata jest mniejsza. Szkoda tego
twojego.
Pozdrawiam i łaczę sie w bólu, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-04-02 17:17:02
Temat: Re: Kolejne straty pozimowe
"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
news:b6et13$1rn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Hm...Gdzieś tak między 15 a 20 lat. Niestety nie prowadziłam wtedy
> notatek.
>
> No to jednak starsze nie są odporniejsze. Moja sadzonka była młoda w
dodatku
> dostałam ją za darmo z wymiany więc strata jest mniejsza. Szkoda tego
> twojego.
No nie wiem, chyba zbyt pochopnie wyciągnięty wniosek. Pieris przetrwał
bardzo trudną zimę 87/88 bez uszkodzeń i jeszcze parę ostrych zim później
też było.
Od 2 czy 3 lat choruje, więc jest (był) podatniejszy na uszkodzenia .
Zresztą, w naszym klimacie zawsze część kwiatów przemarzała. Mimo starannie
dobranego i ciepłego miejsca. Odpuszczę sobie ten rodzaj.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-04-02 19:01:03
Temat: Re: Kolejne straty pozimowe> Polecam gorąco stronę http://pe_ppe_ro_ni.w.interia.pl/wiosna/wiosna.html i
> poboczne.
>
> Pewnie Cię to nie pocieszy ale ja mam całkowicie zniszczony skalny ogródek.
Nie
> wiem ile w tym zasługi tęgich mrozów a ile nornic, które przekopały mi
wszystko
> wygryzając korzenie. Jałowiec który płożył się po kamieniach został
ostrzyżony
> do gołej łodygi.
> Teraz mam kota. Jedną mysz już złapał ale wymierzenie sprawiedliwości mnie
nie
> cieszy.
> Pozdrawiam
> Leszek
>
>
> > Udało mi się wczoraj trochę pogrzebać i odkryłam kolejne stracone rośliny.
> > M.in. padła santolina - właściwie to mało odkrywcze. Przemarznięte z lekka
> > są ubiorki i floksy szydlaste, natomiast żagwiny już nie. Nie przemarzły
też
> > żarnowce. Padł jeden wrzos - mimo przykrycia. Parę posłonków zdechło.
> > Prawdopodobnie padła amorfa - ale może ma zwyczaj odbijać od korzeni? I
> > fatalnie wyglądają hebe - duża część liści i łodyg zbrązowiała i sucha.
Może
> > ktoś ma doświadczenie - czy przyciąć i czy odbiją? Na wyczucie to bym
> > przycięła i podlała grzybobójczym, ale wolę się upewnić.
> >
> > Za to kwitną przepiękne śnieżyce i rozmaite krokusy (białe,
> > fioletowo-srebrzyste, fiolety, botaniczne bladofioletowe). Żółtych nie mam
w
> > ogóle. Jakieś fatum czy co? Wylazły też cesarkie korony i hiacynty, a lada
> > dzień będą fiołki.
> >
> > Pozdrawiam, Basia.
> >
> > Roślinki padają dla naszego dobra.Oddają życie,abyśmy mieli
co robić w nadchodzącym sezonie.
Pozdrawia boletus
>
>
> --
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |