| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-21 13:10:09
Temat: Odp: Mala dracena
Użytkownik Gamon' <r...@h...com> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@h...com...
> Czesc!
>
> to z obawy ja przesadzilam do nowej doniczki ze swieza ziemia
> (nie obsypalam starej ziemi z korzonkow mlodej roslinki) i nie wiem, czy
> moge ja juz zaczac nawozic, bo boje sie, zeby jej sie niedobrze nteraz
> po tym przesadzeniu nie zrobilo.
Teoretycznie nie powinno sie roslin zima nawozic. Ale podobno poglady sie
zmienily i mozna, tylko jakimis specjalnymi nawozami. Nigdy tego nie
robilam - moze ktos mnie oswieci?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-09-21 13:55:55
Temat: Mala dracenaCzesc!
Dracena kiedys zdechla, wiec ja ciachnelam, wlozylam czubasa do ziemi
i.... i czekalam. I sie doczekalma - z tego wsadzonego nic nie bylo, a
ten ciachniety sie porzadnie wypuscil i jest mala dracenka. W zwiazku z
tym, ze zdechla w tej ziemi, co byla (no i doniczka duuuuuuuuuuuuuuuzo
za duza), to z obawy ja przesadzilam do nowej doniczki ze swieza ziemia
(nie obsypalam starej ziemi z korzonkow mlodej roslinki) i nie wiem, czy
moge ja juz zaczac nawozic, bo boje sie, zeby jej sie niedobrze nteraz
po tym przesadzeniu nie zrobilo.
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-09-21 18:29:36
Temat: Re: Mala dracenaCzesc
Ty jednak jestes niesamowita, ja bym tego ciachnietego juz dawno wyrzucila i
nie mialabym klopotu, a Tobie rosnie.
Gdzie Ty to wszystko trzymasz?
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Gamon' wrote in message <3...@h...com>...
>Czesc!
>
>Dracena kiedys zdechla, wiec ja ciachnelam, wlozylam czubasa do ziemi
>i.... i czekalam. I sie doczekalma - z tego wsadzonego nic nie bylo, a
>ten ciachniety sie porzadnie wypuscil i jest mala dracenka.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-09-21 19:02:20
Temat: Re: Mala dracena
basia wrote:
> Teoretycznie nie powinno sie roslin zima nawozic. Ale podobno poglady sie
> zmienily i mozna, tylko jakimis specjalnymi nawozami. Nigdy tego nie
> robilam - moze ktos mnie oswieci?
Jest taki specjalny nawoz tzw. zimowy. Nie pamietam dokladnie jego
nazwy, bo jeszcze tego roku nie zakupilam go. Poradzila mi go
zaprzyjazniona pani ogrodnik. Tlumaczyla mi, iz od jesieni nalezy
stosowac ten wlasnie zasilacz, poniewaz dostarcza on wszystkich
potrzebnych skladnikow odzywczych roslinom a nie przyspiesza ich wzrostu
(ten stosowany od wiosny m. in. przyspiesza wzrost roslinek). Jesienia i
zima swiatlo wpadajace jest o wiele bardziej slabsze. Stosujac
niewlasciwa odzywke jest prawdopodobienstwo, iz rosliny beda bardziej
dzikie.
Aga
________________________________________
Pozdrawia : Agnieszka Korzeniecka-Czaban
e-mail : a...@p...com
: c...@t...bialystok.pl
www : kaja.topnet.pl
________________________________________
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-09-21 21:19:17
Temat: Re: Mala dracena
----- Original Message -----
From: Agnieszka <a...@p...com>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, September 21, 2000 9:02 PM
Subject: Re: Mala dracena
>
>
> basia wrote:
>
> > Teoretycznie nie powinno sie roslin zima nawozic. Ale podobno poglady
sie
> > zmienily i mozna, tylko jakimis specjalnymi nawozami. Nigdy tego nie
> > robilam - moze ktos mnie oswieci?
Basia wrote:
Oczywiscie ze masz racje.
Dlaczego My na kazdym kroku chcemy pomoc naturze.
Ona doskonale daje sobie rade bez naszej ingerencji.
Stosowanie nawozow stosuje sie w przypadkach kiedy chcemy stworzyc podobne
warunki dla rozwoju rosliny jakie sa w jej srodowisku naturalnym..
A to nie jest latwa sprawa , gdyz tak do konca nie wiemy jakie to sa
naprawde warunki .(zaraz bedzie sprzeciw Doroty)
Zapytalas sie Botana Botanicusa czy posiada jakies kwiaty doniczkowe.
On Ci juz nie odpowie ;)
Chcial Ci napisac ze lubi tylko sztuczne, gdyz zawsze sa ladne swiecace, bez
zadnych chorob i pasozytow.
Czy nie sadzisz iz te nasze na parapetach sa ciagle zaniedbywane a pozniej
reanimowane.
Czy tak do konca stwarzamy im odpowiednie warunki jakie maja w naturze ,czy
tez probujemy je przystosowac do naszych wymagan i kaprysow.( Basiu to
Ciebie nie dotyczy )
Pozdrawiam skruszony
Boguslaw Radzimierski.
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-09-22 07:58:06
Temat: Re: Mala dracenaPrzyznam, ze nie rozumiem...prosze o wyjasnienia, przeciwko czemu mialabym
sie w tym momencie sprzeciwic?
Dorota
> A to nie jest latwa sprawa , gdyz tak do konca nie wiemy jakie to sa
> naprawde warunki .(zaraz bedzie sprzeciw Doroty)
>
>
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-09-22 11:35:21
Temat: Re: Mala dracenaWiesia Karpowicz wrote:
> Czesc
> Ty jednak jestes niesamowita, ja bym tego ciachnietego juz dawno wyrzucila i
> nie mialabym klopotu, a Tobie rosnie.
Poprosze to na pismie drukowanymi dla mojego miska (o tej mojej niby
niesamowitosci) :)
> Gdzie Ty to wszystko trzymasz?
Nooo.... w mieszkaniu (nie swoim na dokladke - a jak rozwalazalm kupno, to
zrobilam plan z rozmieszczenim roslin, wyszlo, ze sie nie zmieszcza...
heheh....zartuje, graty by nie weszly, ale i tak sie ze mnie nabijali, ze
rosliny uwzglednaim).
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2000-09-22 11:53:41
Temat: Re: Mala dracenaWitam.
Ciesze sie ze mamy jednakowe zdanie na ten temat.
Pozdrawiam,Boguslaw.
----- Original Message -----
From: Dorota Nowicka <d...@n...gov.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, September 22, 2000 9:58 AM
Subject: Re: Mala dracena
> Przyznam, ze nie rozumiem...prosze o wyjasnienia, przeciwko czemu mialabym
> sie w tym momencie sprzeciwic?
> Dorota
>
> > A to nie jest latwa sprawa , gdyz tak do konca nie wiemy jakie to sa
> > naprawde warunki .(zaraz bedzie sprzeciw Doroty)
> >
> >
>
> --
> Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
> http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
>
>
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2000-09-23 15:38:47
Temat: Re: Mala dracenaAt 21:02 00-09-21, you wrote:
>basia wrote:
>
> > Teoretycznie nie powinno sie roslin zima nawozic. Ale podobno poglady sie
> > zmienily i mozna, tylko jakimis specjalnymi nawozami. Nigdy tego nie
> > robilam - moze ktos mnie oswieci?
>
>Jest taki specjalny nawoz tzw. zimowy. Nie pamietam dokladnie jego
>nazwy, bo jeszcze tego roku nie zakupilam go.
W zeszlym roku kupilam taki nawoz, firmy niestety nie pamietam. W swojej
glupocie postawilam go w szafce ktora stoi tuz przy kuchence gazowej...
butelka spuchla jak bania, balam sie uzywac i wyrzucilam :-(. W tym roku
sprobuje jeszcze raz, alke postawie tym razem w lazience :-).
Pozdrowka,
Anka
---
WIRUS - wirus - WIRUS - wirus - WIRUS - wirus - WIRUS
-niE baDz beZbronny - http://www.avp-promocja.kki.pl -
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2000-09-25 06:26:49
Temat: Odp: Mala dracena
Użytkownik Gamon' <r...@h...com> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@h...com...
> Nooo.... w mieszkaniu (nie swoim na dokladke - a jak rozwalazalm kupno,
to
> zrobilam plan z rozmieszczenim roslin, wyszlo, ze sie nie zmieszcza...
> heheh....zartuje, graty by nie weszly, ale i tak sie ze mnie nabijali, ze
> rosliny uwzglednaim).
Bardzo slusznie!
Co sie przejmujesz, ja trzymam 1,5metrowa kawe w lazience i na gwalt usiluje
z niej zrobic sadzonki, zanim ktos ja wyrzuci:-). Jedna sie udala, próbuje
dalej.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |