« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-17 13:22:48
Temat: OT.Ile za wodke?Przepraszam ale jeden moj honorowy kolega chce mi koniecznie zaplacic za
Krolewska? Ile to teraz kosztuje w Polsce i po ile jest Euro?
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-01-17 14:19:16
Temat: Re: OT.Ile za wodke?> Przepraszam ale jeden moj honorowy kolega chce mi koniecznie zaplacic za
> Krolewska? Ile to teraz kosztuje w Polsce
Która masz na mysli?
http://www.polmos.zgora.pl/krolewska.htm
A tak naprawde róznice w cenie moga byc znaczne...
> i po ile jest Euro?
podobnie jak i zmiana kursów dzisiaj 1 EURO 3.6308
;-)))
Ale co mi tam:
http://www.money.pl/Pieniadze/Euro/
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 15:33:36
Temat: Re: OT.Ile za wodke?Dzieki Jerzy! Szkoda tylko, ze jak koledze chcialem pokazac strone
Krolewskiej, to mi sie komputer zawiesil, bo malego mialem na kolanach. W
sumie stanelo na tym, ze mi przywiezie butelke Finlandii zurawinowej...
czerwonoborowkowej? Swoja droga, ja juz nie ze skrzynka a z cysterna do
Ciebie bede musial zajechac.
Irek
PS. Zeby nie zasmiecac: Ludzie, jaka ja nalewke zrobilem na suszonych
owocach! Kolor rubinowy, zapach wrecz zniewalajacy a smak, choc nie dokonca
przegryziona, boski. Wpadlem na to przypadkiem, jak mi Uta chciala moje
suszki wyrzucic. Wkrotce bede robil suszone sliwki w araku. Zaraz jade do
Mustafy po ichni arak. Pa, pa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 16:21:32
Temat: Re: OT.Ile za wodke?[...]
> W sumie stanelo na tym, ze mi przywiezie butelke Finlandii
zurawinowej...
> czerwonoborowkowej? [...]
W PL cena za w/w od 46-78 PLN za 0,5 litra. Naprawde.
> PS. Zeby nie zasmiecac: Ludzie, jaka ja nalewke zrobilem na suszonych
[...]
Mam nadzieje, ze na spirytusie co najmniej 70%?
To wówczas wyciag sie to nazywa. :-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 16:36:32
Temat: Re: OT.Ile za wodke?On Thu, 17 Jan 2002 17:21:32 +0100, "Jerzy" <0...@m...pl> wrote:
>Mam nadzieje, ze na spirytusie co najmniej 70%?
>To wówczas wyciag sie to nazywa. :-)
>pozdr. Jerzy
>
Nastojka , panowie , nastojka....
;-)
Art(Gruby)
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 18:20:39
Temat: Re: OT.Ile za wodke?> Nastojka , panowie , nastojka....
> ;-)
Niedojrzałos niecierpliwus (z łac.).
pozdr. Jerzy
PS
Pamiętam z młodych lat jak ojciec nastawiał wino. Po ściągnięciu, jakoś
nigdy nie miało szansy dojrzeć. Tak było dobre, że po wizycie kolegów
niewiele w gąsiorze zostawało. ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 20:00:47
Temat: Re: OT.Ile za wodke?
Irek Zablocki napisał(a) w wiadomości: ...
>Ludzie, jaka ja nalewke zrobilem na suszonych
>owocach! Kolor rubinowy, zapach wrecz zniewalajacy a smak, choc nie dokonca
>przegryziona, boski.
Mow jak, natychmiast mow, zadna wiedzy Twej jestem.
Margolka Sularczyk + Kopytko (~15.03.2002)
http://panda.bg.univ.gda.pl/~malgos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 20:07:04
Temat: Re: OT.Ile za wodke?> Pamiętam z młodych lat jak ojciec nastawiał wino. Po ściągnięciu, jakoś
> nigdy nie miało szansy dojrzeć. Tak było dobre, że po wizycie kolegów
> niewiele w gąsiorze zostawało. ;-)
>
>
A ja pamietam jak tato w '80 w kuchni w bloku bimber pedzil.
W bance po mleku przebudowanej, z rurkami, na gazie trzymali
z wujkiem Lonkiem. "Pilnowali" i sprawdzali co chwila poziom
alkoholu sami, bo alkoholomierzowi nie zawierzali. W dym ulani
konczyli destylacje i tato odprowadzal zawsze Lonka do taksowki
bo biedny postoju by nie znalazl...Dlugo trwalo, az tacio potem
swoj dom mogl znalezc.
******
m-gosia
******
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 20:30:09
Temat: Re: OT.Ile za wodke?> A ja pamietam jak tato w '80 w kuchni w bloku bimber pedzil.
Aaaa, w tych latach to już sam eksperymentowałem [kartki były] i nie
zapomnę, jak kolega uważający się za znawcę koniaków z nalanego z
oryginalnej butelki "mojego koniaku" nawet nie rozpoznał a nawet
stwierdził iż jakiś lepszy. ;-)))
A nawet aparatury nie miałem, wystarczył garnek i miska z wodą.
Nie mówiąc już o tym, że "Calwados" wychodził mi nadzwyczaj dobry.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-17 21:17:24
Temat: Re: OT.Ile za wodke?jak kolega uważający się za znawcę koniaków z nalanego z
> oryginalnej butelki "mojego koniaku" nawet nie rozpoznał a nawet
> stwierdził iż jakiś lepszy.
.
> pozdr. Jerzy
>
>
DOKLADNIE TO SAMO. Dobrze, ze Tatko tego nie czyta, bo by
ci proces wytoczyl... jego koniak byl najlepszy. Dziadek szpanowal,
jakby nadzialny chodzil i tylko koniakiem zyl. A wujek Loniek to juz
najbardziej chwalil ))
******
m-gosia
******
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |