« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2001-12-11 13:14:29
Temat: Re: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Basia Kulesz napisał(a):
> Z winogron wino lub sok. A z jeżyn dżemy, kompoty, wino, sok, marmolada i
> można je mrozić...
Oj Basiu! Chleb mi odbierasz.:-((((( Za prowokatora na tej grupie to ja
zazwyczaj robię.., czasem Jerzy.... Ale Ty?????
Jednak niech Ci będzie. Daję się sprowokować! :-))))
I wybacz, że sprowokowany będę Ci tłumaczył to oczym i tak doskonale wiesz....
Otóż dżemik z winogron wychodzi świetny. Kompoty? Ależ jeżeli ktoś ma wyjštkowo
kiepskš odmianę, to właśnie jedyne do czego można jej użyć to kompoty i
ewentualnie soki - naprawdę świetne. A sok z winogron w najbliższym sklepie
pewnie też kupisz...
A cóż to jest tzw. marmolada??? Z dzieciństwa coś mi się kojarzy... Nie
produkuję więc nie wiem, ale podejrzewam...
Mrożenie? A dlaczegoby nie?
A teraz o jeżynach będzie.
Wino z jeżyn????? A z ziemniaków też pewnie da się zrobić, z pszenicy tez, z
porzeczek, z marchwi nawet, z czegokolwiek... tylko czy to jest naprawdę wg
Ciebie (i Unii Europejskiej) wino????? Takie żarciki sobie uprawiasz?
A gołšbki z jeżyn jadałaś??? Bo z liści winorośli (szczególnie kiszonych -
kisiłaś liście jeżyn?) sš fantastyczne...
A do jedzenia na świeżo...??? O czym my tu wogóle rozmawiamy? Spróbój sobie
zmajstrowac zgrabny półmisek dobrych serów i przegryzać je jeżynami, popijajšc
alkoholizowanym płynem nazywanym przez Ciebie winem z jeżyn!
Brrr! Służba! Wiadro! Będę..... :-((((((
Nie będę się więcej pastwił bo mam nadzieję zrozumiałaś niestosowność
porównania :-(
Pozdrawiam :-))))))))
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2001-12-11 13:33:11
Temat: Re: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???Witam i przepraszam Wszystkich ze ta droga, ale nie jestem pewien swojego
serwera pocztowego.
Janusz, czy moj ostatni mail dotarl do Ciebie?
Pozdrawiam
M.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2001-12-11 14:08:45
Temat: Odp: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C160760.5EB9FA3C@ltz.pl...
>
>
> Basia Kulesz napisał(a):
>
> > Z winogron wino lub sok. A z jeżyn dżemy, kompoty, wino, sok, marmolada
i
> > można je mrozić...
>
> Oj Basiu! Chleb mi odbierasz.:-((((( Za prowokatora na tej grupie to ja
> zazwyczaj robię.., czasem Jerzy.... Ale Ty?????
No jakoś tak sennie tu ostatnio...
> Jednak niech Ci będzie. Daję się sprowokować! :-))))
> I wybacz, że sprowokowany będę Ci tłumaczył to oczym i tak doskonale
wiesz....
> Otóż dżemik ...
> Kompoty....
> soki ...
> Mrożenie? ...
> A teraz o jeżynach będzie.
> Wino z jeżyn????? A z ziemniaków też pewnie da się zrobić, z pszenicy tez,
z
> porzeczek, z marchwi nawet, z czegokolwiek
Fakt. Czytałam kiedyś wspomnienia weterynarza, który u jednego z klientów
pił wino z brukwi. Ponoć przypominało wino musujące:)
... tylko czy to jest naprawdę wg
> Ciebie (i Unii Europejskiej) wino?????
Mam gdzieś UE!
> A gołąbki z jeżyn jadałaś??? Bo z liści winorośli (szczególnie
kiszonych -
> kisiłaś liście jeżyn?) są fantastyczne...
Te śląskie liście mam kisić? Wraz z mączniakiem, przędziorkami i
akumulowanymi pyłami z powietrza? Brrr!
> A do jedzenia na świeżo...??? O czym my tu wogóle rozmawiamy? Spróbój
sobie
> zmajstrowac zgrabny półmisek dobrych serów i przegryzać je jeżynami,
popijając
> alkoholizowanym płynem nazywanym przez Ciebie winem z jeżyn!
I to właśnie brzmi kusząco! Ten jeżynowy aromat...plus dobry ser...
> Brrr! Służba! Wiadro! Będę..... :-((((((
No widzisz. Przypomniałeś mi jeszcze jedną właściwość jeżyn - działają lekko
leczniczo.
> Nie będę się więcej pastwił bo mam nadzieję zrozumiałaś niestosowność
> porównania :-(
I tak doszedłszy do domu znajdę pewnie kiść winogron w charakterze deseru;)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2001-12-11 14:18:21
Temat: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C161670.D214EDD8@ltz.pl...
>
>
> Anula napisał(a):
>
> > Nie żebym fanatycznie broniła winogron, ale
> Czytaj Basiu!, czytaj to co dobrzy ludzie piszą, i weźże sobie to do serca
:-)))
Czytam, czytam.
> > Zresztą moim skromnym zdaniem pestki i jeżyn, i winogron utrudniają
> > delektowanie się smakiem obydwu.
>
> O ile z jeżynami to święta prawda (o ile komuś w stosunku do jeżyn może
przyjśc
> do głowy słowo - delektowanie) to winogrona bywają "bezpestkowe".
Pozwolę sobie sprostować:), że jeżyny w ogóle nie mają pestek. Żadna
odmiana. Jada się je (ach!) w całości.
> A skoro tu już o "pestkach"mowa, chcialem to trzymać jako jeszcze jednago
asa w
> rękawie... Jednak gdy się temat zdarzył to niech już będzie: a rodzynki z
jeżyn
> to Basia widziała ????? Bo gdyby odmówiła spożywania winogron w tej
postaci to
> wielkanocne święta mogą być kiepskawe. Z powodu baby! :-)))))))))))))
Po pierwsze bab nie jadam (kanibalizm). Po drugie rodzynki można
wyprodukować z miechunki peruwiańskiej - choć wyjątkowo zgodzę się, że to
mierny substytut.
(Ciasto jeżynowe to zupełnie wyjątkowy przysmak:) )
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2001-12-11 14:18:48
Temat: Re: zima jak ogrody spia grupowicze???
Anula napisał(a):
> Nie żebym fanatycznie broniła winogron, ale sš szampony z ekstraktami z
> mišższu (właściwości oczyszczajšce i odświeżajšce) i pestek (właściwości
> regenerujšce i odżywcze) winogron ;-))))) , a moja mama właśnie nabyła olej
> konsumpcyjny z pestek winogron.
No, Anula, nie rumień się "tš razš", ale... jesteś super!
Czytaj Basiu!, czytaj to co dobrzy ludzie piszš, i weźże sobie to do serca :-)))
> Zresztš moim skromnym zdaniem pestki i jeżyn, i winogron utrudniajš
> delektowanie się smakiem obydwu.
O ile z jeżynami to święta prawda (o ile komuś w stosunku do jeżyn może przyjśc
do głowy słowo - delektowanie) to winogrona bywajš "bezpestkowe". A tak na
jednym oddechu mogę wymienić z 50 odmian ( w Polsce dostępnych ok 15)! :-) Sam z
5 trzymam.
A skoro tu już o "pestkach"mowa, chcialem to trzymać jako jeszcze jednago asa w
rękawie... Jednak gdy się temat zdarzył to niech już będzie: a rodzynki z jeżyn
to Basia widziała ????? Bo gdyby odmówiła spożywania winogron w tej postaci to
wielkanocne święta mogš być kiepskawe. Z powodu baby! :-)))))))))))))
Pozdrawiam :-))))))))))
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2001-12-11 14:33:44
Temat: Re: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???"Janusz Czapski" <j...@l...pl> wrote in message news:3C160760.5EB9FA3C@ltz.pl...
>
> Wino z jeżyn????? A z ziemniaków też pewnie da się zrobić, z pszenicy tez, z
> porzeczek, z marchwi nawet, z czegokolwiek... tylko czy to jest naprawdę wg
> Ciebie (i Unii Europejskiej) wino?????
Wedlug UE Polish Fruit Wine. To z jezyn. A z ziemniakow Polish Vodka.
> A do jedzenia na świeżo...???
Do jedzenia na swierzo znacznie bardziej wole jezyny niz winogrona.
> O czym my tu wogóle rozmawiamy? Spróbój sobie
> zmajstrowac zgrabny półmisek dobrych serów i przegryzać je jeżynami, popijajšc
> alkoholizowanym płynem nazywanym przez Ciebie winem z jeżyn!
Napojem alkoholowym. Alkoholizowany to taki, do ktorego po zrobieniu
dodano alkohol.
Uprawiajmy jezyny!!!!!!!!!!!
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2001-12-11 14:41:43
Temat: Odp: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> napisał w
wiadomości news:9v55b3$1lr$1@hercules.iupui.edu...
> "Janusz Czapski" <j...@l...pl> wrote in message
news:3C160760.5EB9FA3C@ltz.pl...
> > A do jedzenia na świeżo...???
>
> Do jedzenia na swierzo znacznie bardziej wole jezyny niz winogrona.
> Uprawiajmy jezyny!!!!!!!!!!!
Dzięki za poparcie! A przypomniała mi się jeszcze jdna, z a s a d n i c z a
przewaga jeżyn: jest tylko jeden sposób cięcia. Wprawdzie sposobów
rozpinania jest kilka, ale są one niesłychanie proste i do opanowania nawet
przez kogoś, kto nie dał sobie rady z winoroślą:-)))
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2001-12-11 14:48:02
Temat: Re: Odp: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Basia Kulesz napisał(a):
> No jakoś tak sennie tu ostatnio...
Dobrze prawisz Dobrodziejko, dobrze prawisz... :-)
> Fakt. Czytałam kiedyś wspomnienia weterynarza, który u jednego z klientów
> pił wino z brukwi. Ponoć przypominało wino musujšce:)
Brukiew, jeżyny - przecież to wszystko jedno ( w kwestii wina!)
> ... tylko czy to jest naprawdę wg > Ciebie
to był sens pytania
> (i Unii Europejskiej) wino?????
>
> Mam gdzieś UE!
Normalka....
> Te ślšskie liście mam kisić? Wraz z mšczniakiem, przędziorkami i
> akumulowanymi pyłami z powietrza? Brrr!
A przypomnij latem. Dostaniesz przesyłkę z nieskazonymi lisćmi z dzikiej
Lubelszczyzny . I mam nadzieję, że gołšbki zawijane w liście winorośli wybijš
Ci jeżyny z głowy..
O kurczę! Tak mi przyszło do głowy: znane sš na Śłšsku gołšbki (nie w sensie
ptactwa wołanego duś! duś!) ??? Czy my o tym samym rozmawiamy?
> No widzisz. Przypomniałeś mi jeszcze jednš właściwość jeżyn - działajš lekko
> leczniczo.
Tzn. jak? lekko wymiotnie, lekko przeczyszczajšco???? :-)))))))))))))))
A propos. W Japonii np. Tokaj Asu (no przecież nie z jeżyn...) sprzedawany jest
w aptekach jako..... lekarstwo nasercowe.
O wišzaniu wolnych rodników (hi!hi! coby to nie mialo znaczyć) przez czerwone
wino całe tomy już napisano, nie jednš dysertację, nie mówię już o artykułach w
co drugiej gazecie....
> > Nie będę się więcej pastwił bo mam nadzieję zrozumiałaś niestosowność
> > porównania :-(
> I tak doszedłszy do domu znajdę pewnie kiść winogron w charakterze deseru;)
O! I to jest w dobrym guście... :-)
I masz chwilowo odpuszczone....
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2001-12-11 15:03:23
Temat: Odp: Odp: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C161D5B.1E6E943@ltz.pl...
>
>
> Basia Kulesz napisał(a):
> > Te śląskie liście mam kisić? Wraz z mączniakiem, przędziorkami i
> > akumulowanymi pyłami z powietrza? Brrr!
>
> A przypomnij latem. Dostaniesz przesyłkę z nieskazonymi lisćmi z dzikiej
> Lubelszczyzny . I mam nadzieję, że gołąbki zawijane w liście winorośli
wybiją
> Ci jeżyny z głowy..
> O kurczę! Tak mi przyszło do głowy: znane są na Śłąsku gołąbki (nie w
sensie
> ptactwa wołanego duś! duś!) ???
Aż tak zacofany to ten Śląsk nie jest. I gołąbki z ryżem niektórzy zjadają.
> > > Nie będę się więcej pastwił bo mam nadzieję zrozumiałaś niestosowność
> > > porównania :-(
> > I tak doszedłszy do domu znajdę pewnie kiść winogron w charakterze
deseru;)
>
> O! I to jest w dobrym guście... :-)
> I masz chwilowo odpuszczone....
I Ty sądzisz, że się tak łatwo poddam?
A własności dekoracyjne krzewów/pnączy jeżyn (wracam do tematyki grupy). Te
liście o pięknej fakturze, ciemnozielone, prawie czarne, lekko szorstkawe,
przeprzeprzepięknie przebarwiające się na wszelkie kolory jesienią? A kwiaty
w kolorze bladoróżowym, pięciopłatkowe i tak obficie się pojawiające, że z
daleka jeżyna jest ozdobą, a z bliska zachwyca? A te owoce z początku
zielone, potem lekko różowe, potem ciemnoczerwone, zaś potem purpurowo
czarne, aż tryskające sokiem (zmyć ewentualnie można zsiadłym mlekiem:) ),
aż nasiąkłe słońcem? I te pędy gładkie (a nie z obłażącą korą, jak u
winorośli), mieniące się czerwienią i zielenią uroczą? A te bzykające
stworki, z motylami włącznie:) zyskujące z jeżyny pożytek?
I w końcu ten absolutny brak konieczności okrywania siatką przed ptakami,
dzięki czemu zyskujemy dodatkowe pół godziny na leżaczku?
Jak mawiali starożytni: O gustach etc. ;)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2001-12-12 10:44:12
Temat: Re: Odp: Odp: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
No, ładnš baśniowš balladę o jeżynach napisałaś...
Jednak to tylko baśń.
A teraz do boju!
Basia Kulesz napisał(a):
I Ty sšdzisz, że się tak łatwo poddam?
Łatwo poddawalne damy nigdy mnie specjalnie nie fascynowały :-)))
> A własności dekoracyjne krzewów/pnšczy jeżyn (wracam do tematyki grupy).
A walory dekoracyjne krzewów winorośli???
Nie mam tak dobrych swoich zdjeć by to Ci pokazać, ale spróbój zajrzeć w wolnej
chwili na stronę: www.winnicagolesz.gal.pl. I oglšdajšc kazde zdjęcie porównaj
do tzw.jeżyn :-)
> Te liście o pięknej fakturze, ciemnozielone, prawie czarne, lekko szorstkawe,
> przeprzeprzepięknie przebarwiajšce się na wszelkie kolory jesieniš?
I może na łososiowy kolor też (odmiana Steuben tak ma) ???
I może w czerwone wzory na zielonym tle też?
I moze...?? I może...???
Zawsze na tej grupie poza innymi oczywistymi walorami winorośli podkreślałem ich
walory dekoracyjne, w zasadzie nieporównywalne z niczym (o kwiatkach tu tym
razem nie mówimy oczywiście)
> A kwiaty w kolorze bladoróżowym, pięciopłatkowe i tak obficie się pojawiajšce,
> że z
> daleka jeżyna jest ozdobš, a z bliska zachwyca?
Kwiaty poddaję, choć mam niespodziankę w zanadrzu :-)))
Jednakże gdy chcę mieć kwiaty to przecież nie muszę się w jezyny zapuszczać...
Dalie sobie włożę w ziemie, sloneczniki, dynie, albo malwy zapuszczę i... po co
mi kwiecie jeżyn??? :-)
> A te owoce z poczštku zielone, potem lekko różowe, potem ciemnoczerwone, zaś
> potem purpurowo czarne, aż tryskajšce sokiem (zmyć ewentualnie można zsiadłym
> mlekiem:) ), aż nasiškłe słońcem?
No dzięki! Piszesz o winoroślach i to prawdopodobnie o odmianie Gołubok. :-))))
Ty pewna jesteś, ze jezyny trzymasz a nie Gołuboka??? :-))))))
> I te pędy gładkie (a nie z obłażšcš korš, jak u winorośli),
Oj Basiu! Wcale nie wszystkim odmianom winorośli łuszczy się korowina. Spora ich
liczba ma drewno gładkie jak pupa niemowlęcia :-)) Masz kiepskie doświadczenia,
albo jakieś obiegowe opinie powtarzasz....
> mienišce się czerwieniš i zieleniš uroczš?
Latorośla winorośli od bladej zieleni do purpury, a nawet bršzu...
> A te bzykajšce stworki,
Wybacz, ale na tej grupie o bzykaniu staram sie nie gadać :-(((
> z motylami włšcznie:)
A propos, oczekuję na poważnš odpowiedź czym konkretnie różni się pan motyl od
pani motylowej (Twoja zaczepka!)
> zyskujšce z jeżyny pożytek?
No, motyle to chyba jedyne (pewien nie jestem) co z jezyn pożytek jakis moze
mieć...
> I w końcu ten absolutny brak konieczności okrywania siatkš przed ptakami,
Co? winorośla? siatkš? - a cóż to za osobliwy pomysł???
W zyciu czegoś takiego nie widziałem...
Zdaje się, że to jest próba uprawiania jakiejś czarnej propagandy :-((((
> Jak mawiali starożytni: O gustach etc. ;)
Prawda to jest niepodważalna.
O! I tu rozumiem, ze pozornie nie poddajšca się łatwo dama, powoli zaczyna się
tym przysłowiem poddawać... Normalka.... :-)))))
Pozdrawiam winoroślowo :-)
Janusz
PS
Była kiedyś taka dość masochistyczna śpiewanka utożsamiajšca efekt:
"w JEŻYNY nura daj
lub usišdź na mrowisku..."
Naprawdę lubisz siadywać na mrowisku ????? ;-))))
J.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |