« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-02 12:42:22
Temat: Re: Odp: Sex bez zobowiazan.
Ale konkretnie jakie zobowiazanie masz na mysli, bo chyba mowa tu o
zobowiazaniach na przyszlosc.
Monika
>
> A moze nie ma tylko ty sie bronisz przed uswiadomieniem sobie
> zobowiazan??:)) Mozna by tak w kolko. W moim przypadku zawsze
> rodza sie jakies
> zobowiazania. Moze to i nienormalne. Ale te zobowiazania mnie nie
> ograniczaja a wrecz rozwijaja, w zwiazku z tym nie wstydze sie tego.
>
> --
> Pozdrawiam
> YaANCeY
> mail - p...@d...com.pl
> galeria - www.republika.pl/pablossimus
>
>
>
>
--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-03 10:37:13
Temat: Re: Odp: Sex bez zobowiazan.monika ziel wrote in message
<1...@p...arena.pl>.
..
>
>
>Ale konkretnie jakie zobowiazanie masz na mysli, bo chyba mowa tu o
>zobowiazaniach na przyszlosc.
>Monika
Bardzo dobre pytanie. Chodzilo mi o ogolniejsze zobowiazania. Nie za bardzo
potrafie spedzic z dziewczyna noc i potem w czasie nastepnego spotkania nie
brac w ogole pod uwage tego doswiadczenia. Caly czas chodzilo mi o
zobowiazania w najszerszym znaczeniu tego terminu.
--
Pozdrawiam
YaANCeY
mail - p...@d...com.pl
galeria - www.republika.pl/pablossimus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-03 17:02:14
Temat: Odp: Odp: Sex bez zobowiazan.
Użytkownik monika ziel :
> Ale konkretnie jakie zobowiazanie masz na mysli, bo chyba mowa tu o
> zobowiazaniach na przyszlosc.
> Monika
>
A, przepraszam, sa inne?
Filip
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-04 07:18:22
Temat: Re: Odp: Sex bez zobowiazan.>Bardzo dobre pytanie. Chodzilo mi o ogolniejsze zobowiazania. Nie za bardzo
>potrafie spedzic z dziewczyna noc i potem w czasie nastepnego spotkania nie
>brac w ogole pod uwage tego doswiadczenia. Caly czas chodzilo mi o
>zobowiazania w najszerszym znaczeniu tego terminu.
Gdy ja kiedyś miałem okazję skorzystać z seksu bez zobowiązań to na
następnego dnia zaprosiłem dziewczynę do restauracji, postawiłem obiad i
porozmawialiśmy o naszym przeżyciu. Zapytałem się czy jej się podobało, czy
to coś zmienia w naszych stosunkach i czy jeszcze kiedyś będzie miała
ochota.
Nie udawałem że niby nigdy nic. Ale top bylo jedyne zobowiązanie.
Zenek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |