Tesknie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-03-14 21:07:57

Temat: Re: Tesknie...
Od: darkstar <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kasia wrote:
> Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
> najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem jak
> sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
> zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...

A za czym tak tęsknisz Kasiu jesli mozna wiedziec?
Ja mam podobnie ale mysle o dziewczynie , to jest tak ze staram
sie nie myslec ale to samo przychodzi.Jestem chyba romantykiem
i zakochuje sie chyba w kazdej co chodz troche zwroci na mnie uwage
a moze sie myle.No moze tak mam bo nie jestem aktualnie z żadną.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-03-14 21:53:18

Temat: Tesknie...
Od: "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem jak
sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-14 22:35:55

Temat: Re: Tesknie...
Od: "bazzzant" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d1514e$7d6$1@inews.gazeta.pl...
> Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
> najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem
> jak
> sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
> zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...

"...i obiady i kolacje, jeszcze uczyć się zaczęła
tu jest bardzo ciężko, ale zęby zacisnęła
tylko czasem zaczynała płakać nocami
bo nie mogła się zobaczyć ze swoimi rodzicami
bowiem na nielegalu to jest niemal nie możliwe
i nic tu nie poradzisz, takie to życie podłe"

;)

--
zzz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-14 22:38:43

Temat: Odp: Tesknie...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
> najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem
jak
> sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
> zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...

- rozumiem, że bardziej martwisz się tym jak się czujesz niż co i w jaki
sposób myślisz - można to zmienić...

Zobacz czy możesz uzmysłowić sobie co sobie wyobrażasz w myślach a potem
puścić to szybko kilka razy do tyłu - jakby cofać kasetę w magnetowidzie.

Prawdopodobnie patrzysz "własnymi oczami" na duże i kolorowe obrazy
przedstawiające pozytywne cechy kogoś/czegoś. Możesz to zmienić - możesz
patrzeć na samą siebie w małym, szarym, odległym obrazie przedstawiającym
pozytywne aspekty albo - własnymi oczami na duże obrazy przedstawiające
negatywne aspekty kogoś/czegoś (prawdopodobnie zmuszenie siebie do myślenia
o negatywnych/neutralnych aspektach będzie łatwiejsze)...

Następna sprawa - prawdopodobnie masz przekonania powodujące pewne reakcje
emocjonalne w stylu -"on był najfajniejszy i już nigdy..." Można je na sile
zmienić na bardziej racjonalne i od razu poczuć się inaczej - "takich jak on
a nawet fajniejszych są tysiące..."

Można też nic z tym nie robić i cały czas myśleć o kimś/czymś w ten sam
sposób i dziwic się, że czujesz się w ten sam sposób ;-)))))))

pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-14 23:51:16

Temat: Re: Tesknie...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kasia :
> Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki.
> albo najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie
> i nie wiem jak sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej
> jest przed samym zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi
> myslami.

Wiesz na czym polega "prawo serii"?
Chodzi o cos w rodzaju domina. :)

W swoim otoczeniu w danym momencie utrzymujesz rozne typy
relacji, a kazdy z tych typow jest jak ulozone pionowo tuz obok siebie
rzad kostek domina, przy czym kazda z tych kostek to Twoja relacja
z tymi, z ktorymi czy tego chcesz czy nie utrzymujesz relacje tego
samego typu.

W kazdej chwili Twoje relacje danego typu maja okreslony ksztalt,
lecz wystarczy, ze zmienisz swe relacje z jakas jedna osoba, a Twoje
relacje z innymi osobami z tej grupy ulegna podobnej zmianie (np
oziebieniu lub ociepleniu) - to wlasnie efekt domina ("prawo serii"),
ktoremu zawdzieczamy m.in. powiedzenie "nieszczescia chodza
parami", czy "jak ktos ma szczescie to ma szczescie we wszystkim".

Po takiej zmianie Twoje relacje z dana niejako grupa stopniowo lecz
sukcesywnie ustalaja sie powiedzmy w nowym punkcie rownowagi
skorelowanym z ksztaltem tej pojedynczej relacji, ktora zmienilas.
Kostki domina od nowa tworza niejako grupe, lecz sa ustawione
np w innym miejscu (blizej lub dalej... itp).

Z tego wszystkiego moze wynikac mnostwo niezbyt ciekawych
konsekwencji: np rodzaj permanentnej niemocy w relacjach z pewnymi
konkretnymi osobami z uwagi na nedzne relacje z innymi osobami
z tej samej niejako "grupy"... i inne.
Mozesz przy tym na codzien doswiadczac nawet czegos w rodzaju
niedosytu, niespelnienia, alienacji czy smutku lub niezadowolenia
(irytacji)... albo wlasnie niesprecyzowanej tesknoty.

Co zrobic aby to zmienic?
Wystarczy wykorzystac... "prawo serii". :)
Jesli wlasciwie wybierzesz te grupe osob, z ktora utrzymujesz relacje
w ksztalcie, ktory jest przyczyna Twoich "potyczek z myslami" i zmienisz
relacje przynajmniej z jedna osoba z tej grupy, to dalej bedzie juz
latwiej
i moze nawet stac sie "cud".

Prawdopodobnie na tym polega Twoj problem: masz zle ustawione
relacje z otoczeniem czego skutki odbijaja sie na Twojej psychice.

Jeszcze jedno: szantaz nic tu nie da.
Potrzebna jest dobra wola i sensowne dzialania.
W innym razie niestety bedziesz tak jak dotad usychac z wolna z zalu. ;)

I jeszcze uwaga koncowa: stosunkowo latwo jest dokonac destrukcji
pograzajac sie w chaosie (zmiany na gorsze), lecz dokonywanie zmian
na lepsze (konstruktywnych) bywa trudne i wymaga konsekwencji. ;)

Przemysl to wszystko. :)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-15 02:26:57

Temat: Re: Tesknie...
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

bazzzant <b...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:d1514e$7d6$1@inews.gazeta.pl...
> > Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
> > najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem
> > jak
> > sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
> > zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...
>
> "...i obiady i kolacje, jeszcze uczyć się zaczęła
> tu jest bardzo ciężko, ale zęby zacisnęła
> tylko czasem zaczynała płakać nocami
> bo nie mogła się zobaczyć ze swoimi rodzicami
> bowiem na nielegalu to jest niemal nie możliwe
> i nic tu nie poradzisz, takie to życie podłe"
>

najs to, skad to? czy tz sam wymysliles?

ale nie tesknie za rodzicami jako ze mieszkam z nimi.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-15 02:27:27

Temat: Re: Tesknie...
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

darkstar <t...@o...pl> napisał(a):

> Kasia wrote:
> > Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
> > najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem
jak
> > sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
> > zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...
>
> A za czym tak tęsknisz Kasiu jesli mozna wiedziec?
tesknie za siostra i siotrzencami

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-15 02:30:51

Temat: Re: Odp: Tesknie...
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox <p...@w...pl> napisał(a):

> > Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki. albo
> > najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie i nie wiem
> jak
> > sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej jest przed samym
> > zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi myslami. tesknie i placze...

> Następna sprawa - prawdopodobnie masz przekonania powodujące pewne reakcje
> emocjonalne w stylu -"on był najfajniejszy i już nigdy..." Można je na sile
> zmienić na bardziej racjonalne i od razu poczuć się inaczej - "takich jak
on
> a nawet fajniejszych są tysiące..."
>
> Można też nic z tym nie robić i cały czas myśleć o kimś/czymś w ten sam
> sposób i dziwic się, że czujesz się w ten sam sposób ;-)))))))

widze ze wychodzisz z zalozenia ze tesknie za chlopakiem, otoz nie. tesknie
za rodzina - siostra i jej dziecmi. mam silny zwiazek z rodzina. i nie chce
wyobrazac jej sobie w negatywnym swietle, nie chce i nie moge, ani jej
dzieci, to po prostu niemozliwe, ja ich kocham bezwarunkownie. moja milosc
do czlonkow rodziny jest tak silna ze az mnie czasem przeraza bo nie
wyobrazam sobie zycia bez nich.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-15 02:35:19

Temat: Re: Tesknie...
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet <c...@n...pl> napisał(a):

> Kasia :
> > Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie, moze jakies linki.
> > albo najlepiej metody aby sie tego pozbyc.Bo ja strasznie tesknie
> > i nie wiem jak sie tego pozbyc. za dnia jest jeszcze ok, ale najgorzej
> > jest przed samym zasnieciem kiedy leze w lozku sama ze swoimi
> > myslami.

>> Prawdopodobnie na tym polega Twoj problem: masz zle ustawione
> relacje z otoczeniem czego skutki odbijaja sie na Twojej psychice.

ja mam rewelacyjne relacje z otoczeniem (no moze poza ruda suka -
post "zajebie suke", ale jej nie spotykam czesto).
>
> Jeszcze jedno: szantaz nic tu nie da.
> Potrzebna jest dobra wola i sensowne dzialania.
> W innym razie niestety bedziesz tak jak dotad usychac z wolna z zalu. ;)

ja chce tylko byc z nimi, cieszyc sie ze moge ich w kazdej chwili odwiedzic,
ze moge pomoc. Telefonowanie tylko poglebia moj zal. Tak bardzo ich kocham,
tak bardzo ze nie mam na to slow.
>
> I jeszcze uwaga koncowa: stosunkowo latwo jest dokonac destrukcji
> pograzajac sie w chaosie (zmiany na gorsze), lecz dokonywanie zmian
> na lepsze (konstruktywnych) bywa trudne i wymaga konsekwencji. ;)
>
> Przemysl to wszystko. :)
>
nie mam pojecia o co chodzi w tej teorii domina, albo jestem tak zmeczona
albo nie rozumiem tego Czarus. napisz mi to jasniej :D

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-15 02:36:28

Temat: Re: Tesknie...
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

kazoo <s...@s...spam> napisał(a):

> > Czy ktos moze wie jak wytlumaczyc to uczucie,
>
> Mi sie wydaje, ze to jakies uzaleznienie fizyko-chemiczne mozgu..;)
>
> > moze jakies linki. albo
> > najlepiej metody aby sie tego pozbyc.
>
> Ktos (Beiru) mi napial kiedys jak chcialem nic nie czuc: "czym wyłupać
sobie
> oko, bo łzawi na wietrze."

zajebiste, podoba mi sie:)

> .... pomysl wtedy, ze wiele milionow ludzi w tym czasie lezy w lozku
> samotnie, tesknia, cierpia, placza... moze to pomoze.
nie to wcale nie sprawia ze czuje sie lepiej:(

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/