« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-05 11:30:02
Temat: Sosna na żywopłot?Nie obruszajcie się proszę za głupie pytanie, ale wciąż mam parę metrów pod
płotem nie obsadzone. Myślę nad tym skrawkiem już od kilku lat i brak mi
koncepcji. Ziemia paskudna i bardzo wysuszona. Czy kolumnowe sosny
nadawałyby się na żywopłocik czy nie bardzo? Światła jest dosyć.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-12-05 12:07:49
Temat: Odp: Sosna na żywopłot?
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C0F5E3B.3B6D058D@ltz.pl...
>
>
> Basia Kulesz napisał(a):
>
> > Nie obruszajcie się proszę za głupie pytanie, ale wciąż mam parę metrów
pod
> > płotem nie obsadzone. Myślę nad tym skrawkiem już od kilku lat i brak mi
> > koncepcji.
>
> ?????????????????????
No słuchaj. Sadząc same winorośle na brak koncepcji nie narzekasz, najwyżej
jest to kwestia wyboru, czy Iza czy Izabella:) A mój brak koncepcji wynika
właśnie z nadmiaru pomysłów:(
> > Ziemia paskudna i bardzo wysuszona. Czy kolumnowe sosny
> > nadawałyby się na żywopłocik czy nie bardzo? Światła jest dosyć.
>
> Jakie sosny?? jakie sosny??? Po co Ci takie kłujące....
Kocham sosny! I przycinać (ewentualnie) można.
> O winoroślach pomyśl...
> Kilka metrów, słoneczka dosyć, paskudna ziemia? (co to znaczy???) - tylko
> porządnymi winoroślami (co najmnej dwoma odmianami ) bym to obsadził...
:-)
Dwa centymetry kompostu. Pod spodem 20 cm żużla wielkopiecowego (hasiok). A
pod tym - lita żółta pylasta glina, poprzerastana korzeniami lip, klonu,
akacji. Pomijając już inne względy, przecież winorośle chyba żużla nie
lubią? (przypominam, że lekko radioaktywny!)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-12-05 12:51:32
Temat: Odp: Sosna na żywopłot?
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C0F695C.F71003E6@ltz.pl...
> > No słuchaj. Sadząc same winorośle na brak koncepcji nie narzekasz,
>
> nie same, nie same... :-))))))
> Mam troche kiepskich zdjęć, i gdy zimą trochę czasu znajdę, a Rafał będzie
> uprzejmy z tego coś zrobić , to pokażę.....
Trzymam za słowo. Ale kiście owoców też bym chętnie pooglądała.
>
> >A mój brak koncepcji
> > wynika
> > właśnie z nadmiaru pomysłów:(
>
> ????? A prosta męska decyzja? - winorośl ma być!!!, to co???? ;-)))
^^^^^^
Ojej, czy mam Ci tłumaczyć różnicę między motylkiem a panią motylkową?
>
> > Dwa centymetry kompostu.
> Oj, aż tyle???
> > Pod spodem 20 cm żużla wielkopiecowego (hasiok).
>
> Tylko 20??? to drobiazg... :-))
> > A pod tym - lita żółta pylasta glina, poprzerastana korzeniami lip,
klonu,
> > akacji.
> O i już jestesmy w domu.... :-)))
>
> Kopiemy taki dołek 100 x 100 x 100 cm,
Słów mi brak...
>zprawiamy go
> i w to ...
> silną sadzoneczkę... Niech sobie obok będzie hasiok, glina czy cokolwiek
> innego... Porządna winorośl da sobie radę.... :-)))))))
Pewnie. Tylko że ja się wykończę zakładaniem dla Niej stanowiska:)
>
> > Pomijając już inne względy, przecież winorośle chyba żużla nie lubią?
> > (przypominam, że lekko radioaktywny!)
>
> Żużel to tylko te 20 cm...
> A ponadto one wcale nie delikatniejsze od Ciebie :-)))
> Jeżeli Tobie żużel nie szkodzi.... :-)))
Ale ja w nim nie rosnę:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-12-06 12:02:03
Temat: Re: Sosna na żywopłot?
Basia Kulesz napisał(a):
> Nie obruszajcie się proszę za głupie pytanie, ale wcišż mam parę metrów pod
> płotem nie obsadzone. Myślę nad tym skrawkiem już od kilku lat i brak mi
> koncepcji.
?????????????????????
> Ziemia paskudna i bardzo wysuszona. Czy kolumnowe sosny
> nadawałyby się na żywopłocik czy nie bardzo? Światła jest dosyć.
Jakie sosny?? jakie sosny??? Po co Ci takie kłujšce....
O winoroślach pomyśl...
Kilka metrów, słoneczka dosyć, paskudna ziemia? (co to znaczy???) - tylko
porzšdnymi winoroślami (co najmnej dwoma odmianami ) bym to obsadził... :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-12-06 12:49:32
Temat: Re: Sosna na żywopłot?
Basia Kulesz napisał(a):
> Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
> news:3C0F5E3B.3B6D058D@ltz.pl...
> >
> >
> > Basia Kulesz napisał(a):
> >
> > > Nie obruszajcie się proszę za głupie pytanie, ale wcišż mam parę metrów
> pod
> > > płotem nie obsadzone. Myślę nad tym skrawkiem już od kilku lat i brak mi
> > > koncepcji.
> >
> > ?????????????????????
>
> No słuchaj. Sadzšc same winorośle na brak koncepcji nie narzekasz,
nie same, nie same... :-))))))
Mam troche kiepskich zdjęć, i gdy zimš trochę czasu znajdę, a Rafał będzie
uprzejmy z tego coś zrobić , to pokażę.....
> najwyżej jest to kwestia wyboru, czy Iza czy Izabella:) A mój brak koncepcji
> wynika
> właśnie z nadmiaru pomysłów:(
????? A prosta męska decyzja? - winorośl ma być!!!, to co???? ;-)))
> Dwa centymetry kompostu.
Oj, aż tyle???
> Pod spodem 20 cm żużla wielkopiecowego (hasiok).
Tylko 20??? to drobiazg... :-))
> A pod tym - lita żółta pylasta glina, poprzerastana korzeniami lip, klonu,
> akacji.
O i już jestesmy w domu.... :-)))
Kopiemy taki dołek 100 x 100 x 100 cm, zprawiamy go obornikiem i ze dwoma
workami przyzwoitej ziemi (da się takš gdzieś przecież skombinować), i w to ...
silnš sadzoneczkę... Niech sobie obok będzie hasiok, glina czy cokolwiek
innego... Porzšdna winorośl da sobie radę.... :-)))))))
> Pomijajšc już inne względy, przecież winorośle chyba żużla nie lubiš?
> (przypominam, że lekko radioaktywny!)
Żużel to tylko te 20 cm...
A ponadto one wcale nie delikatniejsze od Ciebie :-)))
Jeżeli Tobie żużel nie szkodzi.... :-)))
Pozdrawiam maniacko :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-12-06 13:16:08
Temat: Re: Sosna na żywopłot?Janusz Czapski napisał:
>
> Kopiemy taki dołek 100 x 100 x 100 cm, zprawiamy go obornikiem i ze dwoma
> workami przyzwoitej ziemi (da się takš gdzieś przecież skombinować), i w to ...
> silnš sadzoneczkę... Niech sobie obok będzie hasiok, glina czy cokolwiek
> innego... Porzšdna winorośl da sobie radę.... :-)))))))
>
Chłopie, chyba nie amsz litości nad biedną dziewczyną!
Dołek 1m^3 toż to cały kubik ziemi, a waży to ton parę.
I dwoma woreczkami ziemi tego nie zasypiesz. Worków 50-litrowych
trzebaby ze 20.
Nie sądzę, aby ktokolwiek tak się poświęcał dla winorośli.
Ja sadzę w byle czym i też rosną, owocują nawet.
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-12-06 15:27:10
Temat: Re: Sosna na żywopłot?
Krzysztof Wilk napisał(a):
> Chłopie, chyba nie amsz litości nad biednš dziewczynš!
> Dołek 1m^3 toż to cały kubik ziemi, a waży to ton parę.
A cóż to dla Basi.... :-))))
> I dwoma woreczkami ziemi tego nie zasypiesz. Worków 50-litrowych
> trzebaby ze 20.
Czy ja pisałem o woreczkach, albo nie przymierzajšc "reklamówkach"????
O workach pisałem.... , pakownych....
> Nie sšdzę, aby ktokolwiek tak się poświęcał dla winorośli.
Oznacza to, że mnie mało znasz.... :-))))
> Ja sadzę w byle czym i też rosnš, owocujš nawet.
I to jest dla mnie oczywistość...
Jednak Basia, jak to dama, musi mieć jakieś opory przed najprostszymi
rozwišzaniami. :-))) (vide list)
Dlatego podałem rozwišzanie nie najłatwiejsze, ale pewne. Damy lubiš poczucie
pewności!
No przecież gdybym napisał: Basiu - sadzonkę w żużel i już..., to przecież w życiu by
nie uwierzyła, że tak można (a można!).
A po takiej poradzie jak wyżej - gdy zażerała się będzie przepysznymi własnymi
winogronami - zawsze przypomni jej się z sentymentem "hakowanie" przy kopaniu dołu i
być może ja jako udzielajšcy swiatłej porady :-))))
Pozdrawiam :-))))))))))))))))))
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-12-06 15:27:30
Temat: Re: Odp: Sosna na żywopłot?
Basia Kulesz napisał(a):
> Trzymam za słowo. Ale kiście owoców też bym chętnie pooglšdała.
Coś się znajdzie nowszego...
> Ojej, czy mam Ci tłumaczyć różnicę między motylkiem a paniš motylkowš?
A jakaś jest???? Tłumacz, ach tłumacz... ;-))))))))))
> > Kopiemy taki dołek 100 x 100 x 100 cm,
>
> Słów mi brak...
No widzisz jakie to proste..., aż do zaniemówienia.... :-)
> Pewnie. Tylko że ja się wykończę zakładaniem dla Niej stanowiska:)
Ojej... nie bšdźże takš pesymistkš...., no przecież nie takie prace w ogrodzie
wykonywałaś.....
Jednak gdyby trudności były to... może z tym kubikiem ziemi przesadziłem lekko,
więc niech będzie 70x70x70cm. Już lżej??? :-)))))))))
A gdyby nadal jakieś kłopoty, to co? nie ma w okolicy jakichś przyjezdnych
"mużików", którzy tę drobnš robotę mogliby wykonać????
> > Żużel to tylko te 20 cm...
> > A ponadto one wcale nie delikatniejsze od Ciebie :-)))
> > Jeżeli Tobie żużel nie szkodzi.... :-)))
>
> Ale ja w nim nie rosnę:-)
Ależ cała sprawa polega na tym, że winorośla też nie będš rosły w żużlu...
:-))))
Tylko w gustownym, dobrze przygotowanym dołeczku.... :-))))
A wierzchnie okrycie dołeczka... róznie ludzie kombinujš, o folii, o korze tu
się gada, u mnie nibytrawnik... To niby co stoi na przeszkodzie by mieć
nadzwyczaj oryginalnš okrywę z żużla :-))))))))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-12-09 10:00:08
Temat: Odp: Odp: Sosna na żywopłot?
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C0F8F1D.88EF3BB3@ltz.pl...
>
>
> Basia Kulesz napisał(a):
> > Ojej, czy mam Ci tłumaczyć różnicę między motylkiem a panią motylkową?
>
> A jakaś jest???? Tłumacz, ach tłumacz... ;-))))))))))
Powyżej siedmiu lat chyba powinieneś sam wiedzieć? A może od dziś mam się
zwracać per "Januszku"?
>
> > > Kopiemy taki dołek 100 x 100 x 100 cm,
> >
> > Słów mi brak...
>
> No widzisz jakie to proste..., aż do zaniemówienia.... :-)
> > > Żużel to tylko te 20 cm...
> Ależ cała sprawa polega na tym, że winorośla też nie będą rosły w
żużlu...
> :-))))
> Tylko w gustownym, dobrze przygotowanym dołeczku.... :-))))
Veto, veto! Dla sosny bym się poświęciła, ale dla winorośli - o nie.
A czy opisywałam Ci kiedyś, jak przesadzałam kilkunastoletnią winorośl spod
płotu na środek ogrodu? Gdzieś w sierpniu chyba, a korzeń miała - no minimum
siedem metrów. W dodatku przyszły upały i już myślałam, że się nie przyjmie.
Ale wykopywanie winorośli uważam za przerobione i powtarzać nie muszę!
> A wierzchnie okrycie dołeczka... róznie ludzie kombinują, o folii, o korze
tu
> się gada, u mnie nibytrawnik... To niby co stoi na przeszkodzie by mieć
> nadzwyczaj oryginalną okrywę z żużla :-))))))))))
W ramach przekształcania Śląska w skansen? Żeby potomkowie ewentualni mogli
tegoż żu żla dotknąć ?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-12-10 12:09:56
Temat: Re: Odp: Odp: Sosna na żywopłot?
Basia Kulesz napisał(a):
> > > Ojej, czy mam Ci tłumaczyć różnicę między motylkiem a paniš motylkowš?>
> > A jakaś jest???? Tłumacz, ach tłumacz... ;-))))))))))
> Powyżej siedmiu lat chyba powinieneś sam wiedzieć? A może od dziś mam się
> zwracać per "Januszku"?
Januszku? Tak pieszczotliwie??? Będzie mi bardzo miło :-)))))))))))))))))))
Jednak nie unikaj jasnej odpowiedzi, bo na moje winorośla!! (to jest u mnie b.
wysoki stopień przysięgi) ja NIE WIEM!!!!
> > Tylko w gustownym, dobrze przygotowanym dołeczku.... :-))))Veto, veto! Dla
> sosny bym się poświęciła, ale dla winorośli - o nie.
Rozumiem, ze szyszki sš smaczniejsze...
No, z gustami dyskutował nie będę bo nie uchodzi.... :-)
> A czy opisywałam Ci kiedyś, jak przesadzałam kilkunastoletniš winorośl spod
> płotu na środek ogrodu?
Nie byłaś łaskawa....
> Gdzieś w sierpniu chyba, a korzeń miała - no minimum siedem metrów.
I co? Ty ten cały korzeń.....???? ( nie wiem co tu zrobić bo może to mało
wytwornie, ale ryknšłem śmiechem - hi!hi! napisać???, buziaczka narysować??? -
nie, nie ma takiego w zestawie buziaczków, który by mój chamski rechot oddał!
Wybacz..)
A nie lepiej było spytać????
> W dodatku przyszły upały i już myślałam, że się nie przyjmie.
Kilkunastoletnia winorośl???? Pewnie jakaś V. labrusca? Miałaby się nie przyjšć
po przesadzeniu ???
Jednak to, że z kšta na poczesne miejsce wielkim nakładem pracy przesadzałaś
świadczy o Twoim dobrym guscie.... :-)))))))))))
> W ramach przekształcania Ślšska w skansen? Żeby potomkowie ewentualni mogli
> tegoż żużla dotknšć ?
To jest też jakiś pomysł....
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
Wczoraj w jednej z francuskich ksišżek o winoroślach znalazłem przypadkiem
znakomite zdjęcie jak moze wyglšdać winorośl rosnšca w bardzo eleganckim
trawniku. Nawet jakieś barwne roślinki okrywowe przy pniu rosnš.
To a propos Twojego pytania o drzewko winoroślowe.
Gdy się dorwę do skanera to spróbuję Ci to pokazac.
Januszek :-))))))))))))))))))))))))))))))))))
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |