" hmm.... słyszałem ze zainteresowanie lekarza moze wzbudzic mocno obnizona
ilosc plytek krwi"

Szczerze - nie sądze - aby polscy lekarze tak wielką wagę uwagę
przywiązywali do badan krwi pacjentów.Np. ja zachorowałem na chorobę zwaną
SARKOIDOZĄ (choroba powolnie prowadząca do włóknienia płuc-może doprowadzic
ale nie musi, a nawet moze sie cofnąć), niewiele po ty jak zrobiłem sobie
tatuaż.Poczatek choroby wygladał jak "infekcja retrowirusowa" w przypadku
HIV, goraczka, bóle stawów, złe wyniki krwi, powiekszenie wnęk (wezłów
chlonnych) płuc, wyglądało to jak grypa, ale nie mijało po
antybiotykach.Bujałem sie około roku po lekarzach - a żaden z nich nie wpadł
na to aby wysłać mnie na test na przciwciała wirusa HIV i gdyby nie moja
dociekliwosc i załatwienie sobie pobytu w szpitalu do tej pory nie wiedział
co mi jest.Hiv nie mam ale chorobę wyżej wymienioną stwierdzono po roku.
Witamy w Polskiej Służbie Zdrowia:))), to jest tragiczne.
--
Pozdrawiam i życze zdrowia:)
Looca