Strona główna Grupy pl.sci.psychologia moja petla ktora sie caly czas zaciska

Grupy

Szukaj w grupach

 

moja petla ktora sie caly czas zaciska

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-30 10:28:22

Temat: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Maja" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

nie wiem czy to odpowiednia grupa zeby pisac na ten temat ,ale licze chociaz
na minimalna pomoc.
jestem osoba spod znaku barana jak kazdy "baran" jestem porywcza , uparta,
lubie kiedy jest "na moim", zawsze musze cos powiedziec niestosownego(czego
czasem zaluje)itd...i nagle spotkalam faceta(panna) doprowadza mnie do
szalu!jest niezdacydowany, nie ma swojego zdania, latwo nim manipulowac
denerwuje mnie tak czesto ze szlag mnie trafia. bylismy ze soba przez rok.
zapewne nie wytrzymal napiecia:))))))))) nie to nie jest smieszne...i teraz
kiedy ... pytam sie czy juz mu jestem obojetna mowi ze nie, jak umawiam sie
z kims innym jest zazdrosny, jak sie pytam czy mnie kocha mowi ze nie jest
pewien.. i jak mozna sie nie zdenerwowac zwariowalam na jego punkcie kocham
go i nienawidze jednoczesnie, czasem chce o nim zapomniec, wymazac go z
pamieci a czasami nie wyobrazam sobie zycia bez niego i czuje ze to on jest
moim przeznaczeniem...zrobilaby wszystko zeby mi tylko powiedzial raz
ostatecznie: obwal sie albo kocham cie to jest chyba moje jedyne wybawienie.
jak sadzicie?

--
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-01-30 11:52:33

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Yrsa" <a...@j...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

No wiec musze ci powiedziec ze mam podobny problem. Bylam z facetem przez
dwa lata. Ma na imie Dawid. Zerwal ze mna we wrzesniu. Nadal go kocham ale
wiem ze gdybysmy byli razem nie wytrzymalabym go. Ja jestem byczek a on
baran. Czyli Mars i Wenus... No no no... Ale nie o zodiaki chodzi... Chociaz
maja tu znaczenie. W kazdym razie on jest osoba niezwykle nieodpowiedzialna
i wiem ze gdybym go nie kochala to bym go po prostu nie lubila. To jak
traktuje ludzi i swoja rodzine jest po prostu porazajace. jest to facet
rozrywkowy i uciekajacy od problemow. Nie potrafi sie ruszyc jak trzeba cos
zrobic. Ja natomiast umiem sie za cos zabrac, zalatwic. To mnie irytuje i
wiem ze para z nas bylaby kiepska... Ale nadal go kocham i mnie to meczy bo
wolalabym jednak kochac kogos wartosciowszego niz on. On jest po prostu kims
kogo zupelnie nie szanuje... Wiem dobrze co czujesz natomiast nie wiem co
mam zi doradzic bo ja sama sobie z tym nie radze... :o(((
Ech!
A tak poza tym to czy ty go kochasz czy tylko on ciebie?

Pozdrawiam cie serdecznie

Yrsa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 12:22:31

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Maja" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

a wiec Yrsa jedynym wytlumaczeniem tego wszystkiego...........:))))nie ma
wytlumaczenia
> A tak poza tym to czy ty go kochasz czy tylko on ciebie?
>
szaleje za nim, lecz serce mowi jedno a rozum drugie i kogo sie sluchac???






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 12:26:44

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Yrsa" <a...@j...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> >
> szaleje za nim, lecz serce mowi jedno a rozum drugie i kogo sie sluchac???

ja tam ide za glosem rozsadku. Tzn jak sobie pomysle ze mialabym z takim
facetem cale zycie spedzic i tak sie meczyc to ciezko mi sie robi na
sercu... Chcialabym by byl inny ale przeciez nie mozna ludzi tak po prostu
zmieniac jak nam sie podoba. A taki mi po prostu nie odpowiada. Bo wiem ze
jak bysmy mieszkali razem to ja bym zalatwiala wszystkie rzeczy i naprawiala
wszystko w domu a on by sie drapal po brzuchu i chcial piwo. Kiedys taki nie
byl i nie wiem co sie z nim stalo ale mam nadzieje ze sie zmieni. Jezeli
bedzie mu na mnie zalezalo i bedzie chcial bym wrocila to postara sie byc
lepszym czlowiekiem... Tak mysle ale nie moge powiedziec jak bedzie.

Pozdrawiam serdecznie

Yrsa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 12:54:15

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Grzegorz Malicki" <G...@m...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yrsa" <a...@j...com.pl>
<ciach>
> wszystko w domu a on by sie drapal po brzuchu i chcial piwo. Kiedys taki
nie
> byl i nie wiem co sie z nim stalo ale mam nadzieje ze sie zmieni. Jezeli
> bedzie mu na mnie zalezalo i bedzie chcial bym wrocila to postara sie byc
> lepszym czlowiekiem... Tak mysle ale nie moge powiedziec jak bedzie.
Tak, oczywiscie. Zmieni sie, Ty do niego wrocisz, a on widzac, ze Ciebie
odzyskal odmieni sie :-). Czyli wszytko wroci do normy.

Grzegorz Malicki
G...@m...com



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 12:54:27

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Yrsa" <a...@j...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Tak, oczywiscie. Zmieni sie, Ty do niego wrocisz, a on widzac, ze Ciebie
> odzyskal odmieni sie :-). Czyli wszytko wroci do normy.
>
> Grzegorz Malicki
> G...@m...com


No coz teraz moja nadzieja jest raczej znikoma i jak tak bedzie to mnie to
juz raczej nie ruszy.. Przynajmniej mam taka nadzieje. Na razie go kocham i
darze pogarda jednoczesnie

Yrsa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 13:15:21

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Malicki" <G...@m...com> napisał w
wiadomości news:956dgm$uhb$1@sinope.coi.pw.edu.pl...
>
> Tak, oczywiscie. Zmieni sie, Ty do niego wrocisz, a on widzac, ze
Ciebie
> odzyskal odmieni sie :-). Czyli wszytko wroci do normy.
>
Też tak myślę.
Nie warto.
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 14:21:00

Temat: Odp: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "Marek" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Yrsa <a...@j...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:956cmp$ick$...@n...tpi.pl...
> Kiedys taki nie byl i nie wiem co sie z nim stalo ale mam nadzieje ze sie
zmieni.
Moim zdaniem nie licz na to...
Rozczarowania pozniej moga bardzo bolec
Zycze Ci jak najlepiej
Serdecznosci
Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 16:07:47

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: Joanna <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 956am5$cet$...@n...tpi.pl, Yrsa at a...@j...com.pl wrote on
30.01.01 12:52:

Ale nadal go kocham i mnie to meczy bo
> wolalabym jednak kochac kogos wartosciowszego niz on. On jest po prostu kims
> kogo zupelnie nie szanuje...
>

Przeanalizuj dokladnie swoje uczucia, ponazywaj je skrupulatnie, zeby
rozdzielic milosc od misji zbawiania, opiekowania sie, wychowywania. Albo od
zwyklego pozadania.
Doskonale rozumiem i Maje i Ciebie, bo non stop pakuje sie w takie historie
i teraz postanowilam dokladniej przyjrzec sie swoim schematom.
Bo jak tak dokladniej pomysle, to przeciez chce zwiazku z facetem, ktorego
szanuje, ktory mnie nie mierzi, ktorego akceptuje. Oczywiscie - idealow nie
ma, ale bez szacunku to sie moze zle skonczyc.
No i wyobrazcie sobie, ze odkrylam, ze to wszystko u mnie przynajmniej
wynika z chorobliwego syndromu rywalizacji: czym trudniej, tym bardziej mi
zalezy. Zamiast myslec, ze milosc ma dawac radosc, a jesli jej nie daje, to
na pewno to nie jest milosc, ja wymyslam sobie przeszkody. A jak przytrafi
sie jakis porzadny i zakochany, to ja juz nie mam o co walczyc i kogo
zmieniac, wiec mnie nudzi.
Co gorsza do tej pory projektowalam to na tych facetow. Jak sobie to
uswiadomilam, to jakbym dostala w glowe mlotkiem.
Jeszcze nie wiem, jak to zmienic. Ale na poczatek powtarzam sobie codziennie
rano: NIC NIE MUSZE. WSZYSTKO MOGE. Moge rowniez przestac rozumiec, wybaczac
i naprawiac caly swiat.

No i tak mysle sobie, ze skoro kogos nie lubie, to przebywanie w jego
towarzystwie jest jednak straszliwie meczace. Nie trzeba od razu zaczac
nienawidzic, tylko po prostu odpuscic.

Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-30 16:11:40

Temat: Re: moja petla ktora sie caly czas zaciska
Od: "GMP" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

hej :)

opisalas historie z mojego zycia - no czas inny i staz zwiazku tez ale
reszta sie zgadza
ja zostawilam panne w cholere i zwiazalam sie z baranem
i jest super - choc zwiazek wymaga pracy, bo facet baran to niestety nie ten
charakter co kobieta baran

szczescia zycze
gaga



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Literatura dot. duchowości
Czy WY tez tak macie?
Pewnosc siebie
look
PRZEKONAJ LUB ZGIN

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »