« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-08-29 21:34:57
Temat: Re: oklapnięta języczka>
> "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
> news:bind98$pqo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Z tym sianiem, chyba zależy to od roku,temperatury? Moja dwa lata temu
> > wysiała się sama, jak głupia, w promieniu kilku metrów. Więcej razy tego
> nie
> > zrobiła.
>
> Podobnie jak kilka innych roślin (np. zawilec japoński), wymaga długiej
> ciepłej jesieni do dojrzenia nasion.
> Nawiasem mówiąc, czy Waszych języczek nie atakują ślimaki? Bo kiedyś
> musiałam się pozbyć rośliny własnie z tego powodu (dokładniej: jednej
> pozbyłam się sama, bo jej "dekoracyjność" doprowadzałą mnie do szału, a
> druga została zeżarta przez przez jedną noc).
Do mojej ślimaki się dobierały, więc osłoniłam ją wkopaną w ziemię dużą butlą
po wodzie mineralnej. Bardzo jej dobrze było pod tą butlą, nawet na zimę
została. W tym roku odwdzięczyła się pięknym kwitnieniem.
Ale i tak bywa oklapnięta:))
A swoją drogą, gdzieś wyczytałam, że ślimaki nie lubią aksamitki wąskolistnej.
Haha! To ich ulubiony przysmak!!!
Pozdrawiam, Ania
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-08-30 06:41:45
Temat: Re: oklapnięta języczka
"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
news:bio5mb$742$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Podobnie jak kilka innych roślin (np. zawilec japoński), wymaga długiej
> > ciepłej jesieni do dojrzenia nasion.
> > Nawiasem mówiąc, czy Waszych języczek nie atakują ślimaki?
> >
> Moich nie atakują, nie licząc kilku małych dziurek. Zresztą, jak wiadomo,
ja
> ze ślimakami problemów nie mam :-)
> A zawilce wysiały Ci się kiedyś?
Szczerze mówiąc, nie mm pojęcia. Cieżko rozróżnić, bo tymi rozłogami
przemieszczają się dość daleko. Ale nasiona faktycznie były. Podobne jak na
sylvestris. Dodatkowo 'Prinz Heinrich' kwitnie w tym oku jak oszalały i
oczywiście raczył wyjść na ścieżkę, a białego z roku na roku jest jakby
coraz mniej. A jest najpiękniejszy!
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-08-30 06:43:40
Temat: Re: oklapnięta języczka
<a...@p...onet.pl> wrote in message
news:10d5.000011dd.3f4fc701@newsgate.onet.pl...
> A swoją drogą, gdzieś wyczytałam, że ślimaki nie lubią aksamitki
wąskolistnej.
> Haha! To ich ulubiony przysmak!!!
Tak, nie lubią jej tak samo jak orlików, nasturcji i macierzanki (mlask!).
Są rośliny, których nie tykają - np. języczka Przewalskiego - ale za to
siedzą w niej w ukryciu. No i do tego roku myślałam, że włochate lekko
liście anemonów japońskich są bezpieczne. Myliłam się:-( Ale - są sposoby na
ślimaki.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-08-30 07:11:11
Temat: Odp: oklapnięta języczka
Użytkownik Basia Kulesz <b...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:biphnq$q7f$...@n...news.tpi.pl...
>
> "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
> news:bio5mb$742$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Szczerze mówiąc, nie mm pojęcia. Cieżko rozróżnić, bo tymi rozłogami
> przemieszczają się dość daleko. Ale nasiona faktycznie były. Podobne jak
na
> sylvestris. Dodatkowo 'Prinz Heinrich' kwitnie w tym oku jak oszalały i
> oczywiście raczył wyjść na ścieżkę, a białego z roku na roku jest jakby
> coraz mniej. A jest najpiękniejszy!
Biały jakiś kapryśny jest. W ubiegłym roku dostałam właśnie białego i 'Prinz
Heinrich' , biały ma dwa liście, a Heinrich, ma juz kilka pędów kwiatowych.
Co do ich urody zgadzam się z Tobą,mam podobne odczucia :-)
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-08-30 07:33:06
Temat: Odp: oklapnięta języczka
Użytkownik Anna Kwiecińska <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bio91e$44u$...@n...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bimr81$8kv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> news:040skvgavf9pmkasebvq88qj2r3mglpho7@4ax.com...
> > > > On Thu, 28 Aug 2003 13:21:46 +0200, Krystyna Chiger
> > > > <k...@p...pl> wrote:
> > > >
> >
>
>
. Im starszy korzeń,
> tym te liście są większe.
No jasne.
W następnym roku po posadzeniu języczka powinna
> osiągnąć wysokość 150 cm. Część języczek posadziłam pod orzechami, ale mam
> nadzieję... Czy daje się im nawóz?
Powinny rosnąć pod orzechami, nawóz można dać. Ale 150 cm to dużo, naprawdę
takie wysokie tam rosną?
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-08-30 09:33:20
Temat: Re: oklapnięta języczka>
> <Ale - są sposoby na
> ślimaki.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
JAKIE???
Ja zbieram ręcznie lub od razu daję "w łeb" (ale to specjalność mojej Mamy -
brr!) no i czasami stosuję środki chemiczne - do pierwszego deszczu:)
Masz jakieś inne wypraktykowane sposoby??
Pozdrawiam. Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-08-30 18:59:11
Temat: Re: oklapnięta języczka -> ślimaki
<a...@p...onet.pl> wrote in message
news:10d5.00001281.3f506f5f@newsgate.onet.pl...
> >
> > <Ale - są sposoby na
> > ślimaki.
> JAKIE???
> Ja zbieram ręcznie lub od razu daję "w łeb" (ale to specjalność mojej
Mamy -
> brr!) no i czasami stosuję środki chemiczne - do pierwszego deszczu:)
> Masz jakieś inne wypraktykowane sposoby??
Niestety - chemia. Zbieranie ręczne i eliminacja są ekologiczne,
pracochłonne, satysfakcjonujące - ale nie usuwają wszystkich.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-08-30 19:40:00
Temat: Re: oklapnięta języczka
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:bipk53$i0o$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Powinny rosnąć pod orzechami, nawóz można dać. Ale 150 cm to dużo,
naprawdę
> takie wysokie tam rosną?
Cóż, ja jestem od niej wyższa tylko o 1 cm :)). Ale takie rosną wyłącznie w
półcieniu. Ta posadzona w pełnym słońcu i rzadko podlewana, sięga mi do
pasa.
Goldie
> --
> Pozdrawiam, Kaśka
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-08-30 19:44:31
Temat: Re: oklapnięta języczka
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:10d5.00001281.3f506f5f@newsgate.onet.pl...
> >
> >
> JAKIE???
> Ja zbieram ręcznie lub od razu daję "w łeb" (ale to specjalność mojej
Mamy -
> brr!) no i czasami stosuję środki chemiczne - do pierwszego deszczu:)
Ja też zbieram ręcznie, bo chemia szkodzi biedronkom i wynoszę je na leżącą
po drugiej stronie jezdni dziką łąkę. W tym roku zebrałam 4 5-cio litrowe
wiaderka. Lubię ślimaki i żal mi je zabijać. Inny sposób, to sprowadzić do
ogrodu rodzinę jeży.
Goldie
>
> Pozdrawiam. Ania
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-08-30 19:58:28
Temat: Re: oklapnięta języczka>
>
> Ja też zbieram ręcznie, bo chemia szkodzi biedronkom i wynoszę je na leżącą
> po drugiej stronie jezdni dziką łąkę. W tym roku zebrałam 4 5-cio litrowe
> wiaderka. Lubię ślimaki i żal mi je zabijać. Inny sposób, to sprowadzić do
> ogrodu rodzinę jeży.
> Goldie
> >
Ja też piewszego roku wynosiłam kilkukilogramowe reklamówki do przydrożnego
rowu naprzeciw działek, ale gdy zobaczyłam jak one sobie z powrotem zasuwają na
działki przez suchą jezdnię, to zwątpiłam w sens mojego humanitaryzmu. Albo one
albo moje rośliny! Na szczęście w tym roku ślimaków (szczególnie tych
pomrowowatych - nagich) jest mniej. Ale za to jakie wypasione!
P.S. W zeszłym roku z braku innego jadła dobrały się nawet do buraków na
grządce!!! A o smaku pomidora z własnej działki też musiałam zapomnieć (chyba
że z wkładką mięsną)
Pozdrawiam. Ania
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |