Data: 2002-09-14 07:18:16
Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:alu0i0$bnk$...@n...onet.pl...
> otoz to, porady Sandry sa po prostu za ogolne, ladnie brzmia
> ale malo daja. takie porady mozna poczytac w kolorowych gazetach,
> ktore ja osobiscie omijam szerokim lukiem, wprzyczyny juz nie wnikam.
nie czytuje kolorowych gazet...a niezrozumiane,niechciane, zagubione dzieci
to moja rzeczywistość stąd może ogólnikowo bo chyba nie sądzisz,że mam
opisywać historyjki z zycia młodziezy gdzie rodzice swoją głupotą i
niedojrzałością doprowadzili do tragedii a przy tym nie winiąc sie za to../
wiele razy słyszałam jak to dziecko wszystko ma, że nie słucha, buntuje sie,
ale gdy wysłuchiwałam drugą strone to widziałam te łzy, ten żal, to
rozdzierające sie serce młodego człowieka / ... i to nie kolorowe gazety
Proszę Pani to samo życie ...z boku stojąc nie widzie się niekiedy, że i
takie zagrożenia czyhają na nasze dzieci, które w takim ciepełku pod kloszem
są wychowywane...
Sandra
|